Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

julk_a, miałaś ostatnio stresy: praca, studia (jak obrona?). To może być przyczyną wysokiej prolaktyny. Mogłabyś napisać dokładnie jakie masz wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Kikunia pisałam o tych tabletkach gdzieś na początku marca. Teraz dokładnie nie pamiętam nazwy, to był glucophast (?) i clostibelyt (?) Zerknij kilka stron wcześniej :). Tabletki te miałam dobrane ze względu na wyniki hormonów i stwierdzone przez to pco. Tabletki zadziałały perfekcyjnie, dojrzało mi śliczne jajeczko. W poniedziałek dostałam jego zdjęcie i wiem że to był właśnie ten dzień. Gin kazał mi po przytulankach nie wstawać z łóżka. Jak byłam u niego to na usg było widoczne piękne jajko i mówił że już w zasadzie jedna ścianka pękła i jest tuż tuż oprzed wyskokiem :) Więc poniedziałkowa noc była nasza!! :) Od wczoraj bolą mnie okrutnie piersi. Nie mogę się dotknąć tzn głównie brodawki, sutki :) Jestem dobrej myśli :) Pobodlewa mnie też nadal ten jajnik w którym było jajeczko. Teraz muszę odczekać i zrobić test! :) Troszkę się boję, że w przyszłym tygodniu zmienię klimat tzn jadę na szkolenie z pracy na trzy dni i to w góry, więc zmiana klimatu.. Zastanawiam się czy to nie wpłynie jakoś niekorzystnie na ewentualną fasolkę.. tzn. czy jej nie stracę. ech! zobaczymy co z tego wyjdzie :) W końcu jeśli nie ten miesiąc to następny :) Julko nie zamartwiaj się. Z tego co piszesz o tych wszystkich podwyższonych to nawet gdyby to było pco choć wcale tak byc nie musi, to sama zobacz że są stosowne leki żeby wszystko poszło oki. Śliczne jajeczko dojrzało u mnie :) Głowa do góry!! Trzeba tylko łyknąć wspomaganie :) a potem trafić na te dwie godziny :) Bo tyle chyba żyje jajeczko?? Moge się mylić, ale tak mi gdzieś z dawnych lat utkwiła taka wiadomość w głowie, że żyje około dwóch godzin, dlatego nie każdy dzień płodny jest rzeczywiście płodny i tak trudno na nie trafić. Strasznie jestem ciekawa czy nam poniedziałek przyniósł to szczęście. Z tego co mówił gin to wręcz kazał tego wieczora i jescze nie wstawac z wyra :) Chciało mi się siku i myślałam że zwariuje do rana ale jakoś wytrzymałam :) Kurcze, ten czas czasem tak wolno płynie.. Powiedzcie mi co myślicie o tym wyjeździe moim?? Dobija mnie myśl o konieczności wyjazdu bo straszliwie się boję!! help!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej DZiewczynki. Jul-a nie przejmuj się lekarz na pewno da Ci jakies srodki i wszystko będzie ok. Teraz wiesz w czym prblem tkwi , więc nie masz czegoi się obawiać. Solaris rzeczywiście teraz sobie przypomniałam . Oczywiście trzymam kciuki za Ciebnie . Co do wyjazdu to mslę że Ci zrobi dobrze, a powinnaś pojechać z mężem , olać szkolenie :-)) i nie wychodzić z wyrka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solaris, wyjazd należy chyba potraktować w kategoriach relaksu. Nawet jeśli jesteś w ciąży, to co? Nie jedziesz przecież do ciężkiej pracy fizycznej. teraz to już tylko wrzuć na luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki bardzo za wsparcie! Przestraszyłam się troszkę, bo przypomniało mi się że kiedyś jak tylko zmieniałam klimat i jechałam nad morze albo w góry to zawsze @ wyskakiwała nawet dużo przed terminiem... dlatego tak się przestraszyłam. A tak w ogóle to przecież nie wiadomo do końca czy nam się udało. Jeśli nie to wyślę małżonka na badanie nasienia. Ech tak obudzić się już 14 kwietnia i wiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julk_a, LH i FSH masz faktycznie spore (pocieszające jest to, że LH jest niższe niż FSH). Prolaktyna jest hormonem stresu, więc niewykluczone, że po obronie spadnie samoistnie. Jednak niepokojące jest to, że masz tak wysokie steżenie PRL po obciążeniu. Pewnie lekarz wyśle Cię na dodatkowe badania. Dobrze, że już jutro idziesz do gina, nie ma na co czekać. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena32
Witajcie moje drogie u mnie pogoda paskudna leje i leje śniegu już nie ma ale leje i jest wszędzie błoto nawet z psem nie ma gdzie wyjsc i wcale sie nie dziwie tobie genewa że masz przesilenie wiosenne ja też chodze jak przetrącona ciągle bym spała i nic mi sie niechce aż jestem na siebie wkurzona że nie jestem tak aktywna w pracy jak zwykle mam nadzieje że to minie . solaris czytając twoją wypowiedz zastanowiłam sie chwile , mam taki sam objaw po jajeczkowaniu ,piesi (sutki) bolą jak diabli a i jajnik też czułam przez dwa dni jeszcze ale prosze wyjaśnij czemu niemogłaś wstawac po przytulankach to mnie zastanowiło ja zawsze wstaje do wc tyle że nie odrazu lecz po jakiejś godzinie co ci lekaż na ten temat mówił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej atena! No właśnie ja też zawsze biegałam do kibelka no i umyć się i w ogóle, no ale wtedy nie starałam się o dzidzię. Powiedział mi że to ważne bo jak wstanę to nasienie spłynie w dół i zostanie może marnych kilka sztuk. A tak zostanie całość i spokojnie będzie mogła sobie w śluzie powędrować w górę :) bo przez całą noc to plemniczki będą miały na to co najmniej 7 - 8 godzin. Ja nie pytałam o to, jak zobaczył to jajeczko to powiedział że koniecznie dzisiaj i koniecznie mam już z wyrka nie wyłazić i już. Więc grzecznie się zastosowałam. Co do jajeczkowania i bólu w jajniku, to ca ły ten miesiąc byłam na monitoringu u niego. I to jest tak, że zaczął mnie boleć w sobotę, w niedzielę też nieźle bolał, a wieczorkiem w niedziele zaczęły pobolewać piersi. Oczywiście byłam przekonanan że skoro boli jajnik to pewnie mam jajeczkowanie więc przytulanki też były. Ale w poniedziałek dopiero było gotowe jajeczko jak już jajnik przestał boleć a piersi pobolewały. Dopiero we wtroek piersi zaczęły boleć okropnie i ponowił się dzisiaj ból jajnika a w zasadzie jakby jajowodu, bo nie całkiem tam w jajniku , ale też nie po środku, gdzieś tak po drodze. :) Więc siedze i czekam. A tak w ogóle to jestem zadowolona z mojego gina. Gdybym nie poszła w poniedziałek mogłabym przegapić ten dzień bo byłam przekonana, że jak w niedzielę zaczęły pobolewać piersi to już po wszystkim. A tu inaczej :) Ale się rozpisałam...sorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena32
dzięki tak myślałam to tak jak sie mówi " nogi do góry'' i zadziała, śmiac mi się chce z tego wszystkiego z tych zabiegów mierzenia itp. a zarazem mnie to wkurza bo ja musze robic tyle zachodu a inne panny ledwo zasmakują sexu i już mają brzuch ,chyba dołącze do myśli genewy że zostaniemy bezdzietni jeśli się żeczywiście nie uda do końca roku bo ileż to można bo jeśli nie teraz to kiedy jak 40 piknie do bani jest to wszystko no ale próbowac trzeba żeby miec świadomośc że zrobiliśmy wszystko w tym kierunku wiec jak mi nie wyjdzie w tym cyklu a czekam teraz na efekty to sie zastosuje do zaleceń twojego gina solaris może pomoże czego tobie i wszystkim życze .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się własnie dowiedziałam, że mój szpital zaczął strajkować!!! Przyjmują do szpitala tylko w przypadku zagrożenia życia! O matko! Jak nie przestaną do 10 kwietnia, to nici z mojego HSG. Tak na marginesie, to ja ich rozumiem, ale szkoda, że to akurat teraz. Idę dzisiaj do mojej giny, bo mi znowu zapalenie wróciło, a na dodatek tak cholernie mnie rąbie prawy jajnik, że już wysiedzieć nie mogę. Trzymajcie się moje drogie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, u mnie 24 d.c .Strasznie się denerwuję,objawy raczej na @ niż na ciążę.Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczyny ja znowu mam dola, odebralam wyniki badań i się zalamalam FSH 9,19 a LH 4,24 niby w normie ale za duży stosunek lh do fsh bo aż 2,1. Estradiol w normie 67,2. Ja już nie mam sily, moje życie to samo pasmo nieszczęść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Czarna! Nie załamuj się ja miałam podobnie, to drobiazg :) Miałam przesliczne jajeczko po tabletkach. Poza tym coś mi nie psuje w tym co napisałaś, bo chyba pomyliłaś liczby? Ja sie podzieli 4/9 to nie wyjdzie 2..odwrotnie tak.. To jak? Może jednak jest odwrotnie??? Mi mój gin na podstawie tego właśnie stwierdził pco, zawsze gdy jest powyżej 2. Ale jak widzisz nie takie to straszne więc głowa do góry. I popatrz jeszce raz na te wyniki bo coś tu nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solaris dzięki kobieto. wyniki napisalam dobrze ale źle podzielilam, sierota potworna ze mnie wyszlo 0,46 troszkę malo no nic idę do giny niech ona to zinterpretuje bo ja już sama nie wiem co robię. Dzięki jeszcze raz solaris. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam ze sie wtracam
czarna z twoich wyników wychodzi ,ze masz niedomogę hormonalną ,ale musi to byc jeszcze potwierdzone wynikiem usg .bo jeśli usg wykazuje ze jest jajeczkowanie,masz niewywoływane @ tzn ze wszysko ok.głowa do góry ,nie jest źle! julka nie martw sie o prl ,to jest najmniejszy problem ,który zbijesz lekami.a kolejne rzeczywiscie jakieś wysokie szczególnie fsh,trzymam kciuki za was dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem co to znaczy niewywolane @????? Ja @ mam jak w zegarku bardzo regularnie i zawsze trwa idealnie dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, musisz pójść do ginekologa, najlepiej ze specjalnością z endokrynologii (już Ci kiedyś o tym pisałam). Kżzda z nas patrzy przez pryzmat własnych doświadczeń, czy lektur, ale żadna z nas nie zastąpi Ci lekarza. Ja chodzę do kobiety, która ma specjalności ginekolog-endokrynolog i nie zamieniłambym jej za żadne skarby świata. Mam porównanie, bo już u kilku lekarzy się leczyłam. Przede wszystkim spróbuj się jakoś zdystansować do tego wszystkiego, bo nerwy Cię teraz zjadają. Wg mojej giny, to nie byłyby takie złe wyniki. Konsultacja z endokrynologiem jest konieczna i tyle. Też patrzę przez pryzmat własnych doświadczeń, ale jeśli chodzi o leczenie, to mam sporo za sobą. julk_a, nie martw się PRL, teraz zbijanie jej nie jest trudne. Ja np. po norprolacu czuję się dużo lepiej niż po bromergonie. Moja gina mówi, że wyniki wynikami, chodzi o to, żeby owulacja była, bo jajeczko+śluz+plemniczek, a powstanie nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki genewa:) staram się już nie martwić i sama nie interpretować wyników bo się nie znam na tym, bo co mi to da, że spojrzę na normy i w ten sposób interpretuję, że wyniki są za wysokie. Jutro wizyta u lekarza to on mi przedstawi co i jak a nie będę się martwić na zapas. A martwić się to mogę po wizycie. Z moich obserwacji (poprzez mierzenie temperatury, ostatni cykl mierzyłam a wcześniej od pażdziernika, więc kilka wykresów mam i widać; bóle owulacyjne też są,) wynika, że owulację mam, tyle że śluzu za bardzo nie widać choć czuć. Kilka pytań mam, to jutro będzie okazja popytać się gin. Czarna nie załamuj się, może tylko Ci się wydaje że jest źle a jest zupełnie inaczej. Tak jak pisała genewa, najlepiej iść do lekarza, który rozwije wszelkie wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Drogie, pozdrawiam Was i życzę Wam miłego, udanego dnia. Postarajcie się być dzielne i nie martwcie się na zapas. Co ma być i tak będzie. Zróbcie sobie jakiś prezent, kupcie jakiś ciuszek, bo chyba ta wiosna wreszcie przyjdzie. Trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Do lekarza idę w sobote zobaczymy co powie. Julk_a jeśli chodzi o Twój śluz to kup sobie olej z wiesiolka w tabletkach i guajazyl to jest syrop który rozrzedza wysdzielinę śluzowa w plucach ale dziala też na śluz w dni plodne. Ja piję teraz ziola klimuszki są niedobre ale może co pomogą:) U mnie dni plodne wiec mimo wszystko zabieramy się do pracy chociaż watpię żeby się udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Biorę od tego cyklu olejk z wiesiołka oraz również piję ziółka:) Tylko czarna pamiętaj pij z wiarą:) Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julk_a piję z wiarą chociaż są wściekle niedobre. A mój śluz jest bardziej obfity tylko nie wiem z jakiego powodu chyba zadzialal ten guajazyl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genewa na ulotce jest że rozrzedza, i tak też wyczytalam na stronie o naturalnym planowaniu rodziny zeby pić guajazyl jeśli jest malo śluzu lub zbyt gesty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazwa handlowa leku: Guajazyl Nazwa międzynarodowa: GUAIFENESINUM Postacie występowania leku: syrop, tabletki Jak działa lek? Lek działa przeciwkaszlowo poprzez zmniejszenie nasilenia odruchu kaszlowego. Wpływa również na rozrzedzenie wydzieliny śluzowej w drogach oddechowych, ułatwiając jej wydalanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale numer, a mnie na 30-godzinnym kursie naturalnego planowania rodziny mówili, że każdy syrop zagęszcza śluz... kłamczuchy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dziś jakiś smętny dzień w pracy, każdy chodzi jakiś senny i przytłumiony. Też mi się udzieliło, chociaż pojawiłam się w pracy pełna energii. No i nic już mi się nie chce. Nie mam już siły walczyć, to już tyle lat. O wszystko muszę w życiu tak ciężko walczyć, a w tym wypadku czas mi się kończy. Może ktoś ma jakieś optymistyczne wieści???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.Cześć Genewa.Mamy chyba z sobą dużo wspólnego.Ja też miałam dość trudne życie,a i w tej chwili też nie jest wesoło.To co inni mieli w zsięgu ręki ja musiałam skakać wysoko.Moja mama wychowywała mnie i brata sama a ojciec uganiał się za kobietami po całej Polsce.To jest dopiero wstęp do mojego życia.Zawsze jakos się zbierałam i dalej do przodu.Teraz zastanawiam się jak długo jeszcze ta passa potrwa.Czasami wydaje mi się ,że to nie ma sensu.Kiedy jednak otworzę oczy rano,wiem ,że przede mną następny dzień który trzeba przeżyć.Mądzrzy ludzie mówią,że najgorsze to załamać się i poddać.Więc moze warto...Po coś lub dlaczegoś przecież tu jesteśmy.Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużo sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Castopea, dzięki za życzenia. Mądrzy ludzie mówią też, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. Też życzę Ci siły i odwagi w dążeniu do celu, tak pomimo wszystko.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×