Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Kijanko to milego dzialania;-) Olinku ja zagladam ciagle mam nadzieje ze odezwie sie ktos z starej ekipy no i doczytuje coo pisza nowe dziewczyny;-), ja czekam wakacji;-) bo juz troche zmeczona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Kijjanka, daj znac czy pęcherzyk pękł po pregnylu. Mnie ostatnio nie pękał a bez zastrzyku podobno pekł bo robiłam progesteron i był wysoki..No w każdym razie musisz działać:) Zycze Ci owocnych starań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
pęcherzyk ładnie pękł , "działania" się odbyły ;) od wczoraj biorę duphaston, luteine dopochwowo , acesan i clexane (zastrzyk w brzuch - nie było tak strasznie) a za ok 2 tyg testuję.... pozdrawiam wszystkie staraczki !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pluszka,Olinek pozdrawiam Was goraco!!! Olinku co u Ciebie slychac??Dzialasz dalej?Powodzenia! Pluszku ja tez juz chce WAKACJEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziomizia
hej, trzymam kciuki Kiiijanko! Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia,Aniczek ..:D Ja pisuje regularnie na topiku \"Chce miec dziecko\" tam jak ktos ma ochote moze sobie poczytac ... a moze dolaczyc? Plusia? Anik? U nas i matek \"starych i mlodych \" i starczek nie brak i zawsze liczymy,ze jakas nowa ,fajna duszka dolaczy i nie trzeba od raz byc starczka bo tematow mamusiowych nie brak bo wiekszosc juz doczekala swoich pociech pierwszych lub kolejnych wiec goraco Was zapraszam ze szczerego serca!!!👄 ot na ploty jak ktoras ma ochote ,albo ma chec dolaczyc do dyskusji roznego rodzaju z zycia codziennego .. o dzieciach ,zakupach ,chlopach itp A u mnie? ... ano ja to juz chyba pogodzona z losem jesetm ... niby jest jeszcze mrozaczek .. ,ale jakos nie chce wierzyc mi sie ,ze moglby pokazac cos wiecej niz poprzednie ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
te zastrzyki brzuch (Clexane) są jednak okropne.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit
Witajcie dziwczynki!!! Kiiijanka, a po co te zastrzyki w brzuch? O tym to jeszcze nie slyszalam. Ale fajnie, ze mialas owulacje, ze wszystko powiodlo siem jak trzeba no i odbyly sie staranka:) Ja kiedys mialam owulacje idealne i nie docenialam tego. A teraz bym chciala miec, a nie ma:( Mluk, a jak u ciebie. Czekasz na wizyte w klinice, tak? A jak maz, zrobil badanie? Ja dzis bylam u pani dr, u ktorej kiedys raz juz bylam. To moja ostatnia deska ratunku przed klinikami leczenia nieplodnosci. W sumie ona nie zajmuje sie leczeniem nieplodnosci, lecz zab. hormonalnych. Stwierdzilam jednak, ze jesli zajmie sie moimi torbielami, to to jest najwazniejsze, bo przeciez robia sie z niepeknietych pecherzykow. Wiec jesli to uda sie jej wyleczyc, to moze i owulacje beda normalne potem. Juz tak mialam poprzednio, jak sie torbiel nie zrobil, to pecherzyk pekl jak trzeba i owulacja sie odbyla. Wiec postanowilam, ze podejme jeszcze u niej leczenie. Moze pomoze. Zapisala mi dzis luteine (to, co kiedys dostalam od jedfnej pani dr jeszcze jak w Lublinie mieszkalam. Wtedy pomogla, ale musialam zmienic lekarza, bo wyjechalam do W-wy, wiec i leczene sie zmienilo, mimo, ze tamto bylo skuteczne w sumie, a kolejne nie bardzo. Moze teraz ta luteina znowu mi pomoze. Lucze na to. Na dodatek udalo mi sie na jutro zapisac na usg, bo sie m-ce zwolnilo, wiec b. sie ucieszylam, bo mialam dopiero na za m-c sie zapisac, po miesiaczce, a tu juz tak szybciutko sie udalo. I tez akurat po miesiaczce jestem. Wiec lece jutro jeszcze na usg i potem do pani dr na ocene wyniku. Dam znac, co i jak. Ale czuje, ze torbiele, ktore sie zrobily (mialam dwa:(), nadal sa. Kiiijanka, zycze olwocnych staran, moze tobie sie tym razem poszczesci. Mluk, daj znac, co u ciebie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, kolezanki z dawnej ekipy rowniez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
hej Edit !!! :) te zastrzyki w brzuch daje się na przeciwciała antykardiolipidowe albo przeciwplemnikowe (ja mam przeciwplemnikowe) myślałam ,ze nie będzie tak żle, ale..... :( robią mi się krwiaczki, siniaki, skóra w tym miejscu boli..... a tu do testu jeszcze prawie tydzień a ponadto od tych dawek progesteronu (Luteina i Duphaston) to mam strasznie obniżony nastrój i ryczeć mi się chce w ogóle jestem od wczoraj bardzo osłabiona - mam nadzieje że to dobry znak... pozdrawiam wszystkie staraczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Witam, Eedit, u mnie na razie nic nowego, czekam na wizytę w klinice, mąż jak na razie nie zrobił badań, pewnie powie mu o tym lekarz w klinice. Jakoś straciliśmy entuzjazm i trochę odpuszczam, jestem już tym wszystkim zmęczona. Nic nie biorę oprócz Bromergonu 1/2 tabl. jak mi się przypomni. Czasem mam wrażenie , ze trzeba wyluzować, może to chodzenie po lekarzach też mi nie sluży..psychika siada.. Kijanka, po duphastonie może być depresja, badania mówią ze w 30% osób bioracych progesteron, więc stad twój nastrój.. Nie słyszałam nigdy o Clexanie, zeby się dawało na p/ciała , ale skoro Ci to dali to pewnie dobrze.. Eedit, może faktycznbie trzeba te hormony uregulować zeby w końcu się udało, czego Ci życze z całego serca. Głowa do góry, w końcu sie uda, zobaczysz.. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
hej , mluk ,jak się wystuka w google clexane a ciąza to wyskakuje duzo wyników clexane to lek przeciwzakrzepowy a przeciwciała powoduja ze wytwarzaja się skrzepy i nie dociera tlen do zarodka a więc powoduje to obumieranie zarodka :( ja jestem ostatnio mega agresywna, wybuchowa i zdołowana , a ze pracuje z małymi dzieciakami w szkole które zadaja setki pytań więc dodatkowo poirytowana.....brrrrr w ogóle to czuję jakoś instyktownie ,ze jednak się nie udało - nie mam żadnych objawów( które miałam w dwóch ciążach biochemicznych) robie test z krwi w poniedziałek a do kliniki w Krakowie jestem umówiona we wtorek żeby określić co dalej pozdrawiam Wszystkie staraczki - mam nadzieje ,ze u Was nastrój lepszy niż u mnie pa, pa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Kijjanka, daj koniecznie znać czy sie udało. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
niestety, ne tym razem :( odstawiam leki, czekam na okres i znowu do boju! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Kijjanka, nie przejmuj sie, nastepny kres i znów nadzieja. Kiedyś się uda, zobaczysz te upragnione kreseczki wcześniej niż myślisz. Głowa do góry. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Eedit, a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
byłam dziś w klinice ustalić schemat następnej stymulacji i powiem Wam ,że było zatrzęsienie pacjentek ( plus co niektórzy mężowie) dopiero w takich miejscach człowiek uświadamia sobie jak wiele par ma problem z poczęciem dzidziusia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Witam, To na prawde straszne, jak widzi się ile ludzi bryka się z problemem bezpłodnosci. Niedługo będzie to ( albo już jest) choroba społeczna. Trzeba mimo wszystko nie podłamywać się tylko walczyć.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit
Witajcie!!! U mnie beznadzieja przez wielkie B. Po prostu porazka. Zaczelam leczenie u tej nowej dr panstwowo i od razu na wstepie usg (udalo mi sie zapisac na drugi dzien, bo ktos zrezygnowal) i wielki torbiel na lewym jajniku. Tego na prawym juz nie ma a na lewym jest torbiel w sumie w jajniku (56mm na 45mm). Urosla w ciagu m-ca. One u mnie rosnal w tempie blyskawicznym i szybko tez sie wchlaniaja. Na dodatek torbieljest w jajniku, czyli go rozpycha od dsrodka (straszne). Takiegojeszcze nie mialam i na dodatek jest w jajniku. Dr powiedziala, ze nadaje sie do leczenia operacyjnego, ale poniewaz mi sie te torbiele robia ciagle, to powiedziala, ze nawet jak usunal, to pewnie zrobic sie moze nastepny:(:(:( Wiec na razie leczenie, zeby sie choc zmniejszyl na poczatek. Ale jak na razie, to zaczal tylko bolec. A wczesniej, mimo, ze taki duzy, to nie bolal. Od dwoch dni boli, i az sie boje myslec, co sie tam dzieje. Ja juz na prawde nie mam sily. A na dodatek inne problemy ze zdrowiem. Nie mam teraz czasu bardzo opisywac. Napisze wiecej, jak bede miala czas. Obecnie mam urwanie glowy i ciezki okres w moim zyciu. Modle sie, aby ten torbiel sie zmniejszyl chociaz na poczatek Kijanka, nie martw sie, wazne, ze byla owulacja i leki na ciebie dzialaja jak trzeba - to najwazniejsze. A jak to bedzie to i reszta powolutku przyjdzie:) A moze nawet szybko. A co do problemow nieplodnosci - to jest zatrzesienie osob, ktore je maja - niestety plaga wspolczesnego swiata. W piatek bede miala hcyba nastepne usg, to sie odezwe, co i jak. Az sie boje myslec o tym wszystkim. Mluk, fajnie, ze troche odpuscilas, moze tego wlasnie ci trzeba:) Na razie, pozdrawiam Was, do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Eedit, strasznie mi przykro. Ale powiem Ci ze ja kiedyś tez borykałam się z torbielami, może nie tak często ale tez jeden lekarz proponował mi operację. Ja oczywiście sie nie zgodziłam. Poszłam do drugiego i ten dał mi tabletki antykoncepcyjne przez 3 cykle, zeby wyciszyć jajniki. No i od tego momentu mialam spokój z torbielami( przynajmniej jak robiłam sobie usg to juz nie było tych torbieli). No ale sama nie wiem , być może u Ciebie jest jakaś inna sytuacja. Z drugiej str. 3 miesiące trzeba odstwic starania o dziecko. Ale może warto sie nad tym zastanowić.Ja pamietam, ze strasznie przeżywałam te torbiele, nawet robiłam sobie marker Ca125, bo wiesz rózne myśli chodziły mi po głowie. Mnie te tabletki pomogły( brałam Cilest). Ja troche wyluzowałam, zresztą mąż chyba tez ma dość, mieliśmy poważna rozmowę, ze tak sie nie da zyc od jednego cyklu do drugiego. Wierzę, ze ktos tam w górze decyduje za nas i wierze ze w koncu sie uda. Czego Tobie tez zyczę z całego serca. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
cześć dziewczyny! oj Edit, współczuję Ci z tymi torbielami...tutaj ,myślę ze przydałby sie dobry ginekolog, który by Cie odpowiednio poprowadził fajnie byc kobietką ale czasem te wszystkie sprawy hormonalne, bolesne miesiączki , PMS itp to tak dają w kość że się odechciewa... a u mnie też zawirowania bo mimo że w poniedziałek odstawiłam Luteinę i Duphaston to okresu nie ma a ja chodzę zła jak osa ( już chyba ze wszystkimi jestem na wojennej ścieżce ;) ) ciąża to napewno nie jest , prawdopodobnie skoczyła mi prolaktyna i blokuje przyjśćie @. muszę zwiększyć dawkę Bromergonu aby wywołać @. mluk, fajnie że trochę odpuściliście - ja odpuściłam w tamtym roku prawie na 10 miesięcy i dobrze się czułam psychicznie ale efektu w postaci dziecka żadnego :( teraz jak mam tą stymulację monitoringi, zastrzyki to po prostu nie jest sposób o tym nie myśleć i człowiek się samoistnie nakręca i stresuje (i zapewne prolaktyna przez to szybuje ) pozdrawiam dziewuszki i miłego weekendu , pa,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Czesc! dziewczyny, u mnie stangnacja, nic się nie dzieje. Czekam na wizyte w klinice.W czoraj koleżanka, która też stara sie od roku zadzwonila i powiedziała, ze jest w ciazy. nabrałam nadzieji, ze wszystko bedzie dobrze.Odebrałam wczoraj ostatnie badania, które powinnam zrobic-tzn. różyczka, toxoplazmoza itp. Okazuje sie ze nie chorowałam na toxoplazmoze więc musze uważac na koty i mięso. Eedit, Kijjanka a jak u Was? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit
Witajcie!!! U mnie nadal ciezki okres. Ciagle problemy ze zdrowiem, nie tylko ginekologiczne. Nie wiem, co sie dzieje, czegos takiego jeszcze nie mialam, zeby tyle problemow zdrowotnych na raz. Ostatnio usuwalam zeba, przedwczoraj mialam zabieg na palcu. Dzisiaj ide na zdjecie drenu, zobaczymy, jak sie bedzie goic. Poza tym torbiel na lewym jajniku jest nadal duza, malo co sie zmniejszyla. Pani dr (ta nowa) sugeruje, ze jak sie nie zmniejszy do nastepnego badania, to laparoskopia. Ja juz mam dosc. Licze, ze jednak sie zmniejszy-tak sie denerwuje. A dr powiedziala, ze takie wieksze to sie moga nie chciec wchlonac. A tu jeszcze ten palec boli. Mam zwolnienie do srody od wczoraj. Oby z tym palcem sie dobrze skonczylo. Kupe kasy zaplacilam, bo musialam prywatnie to zrobic.Inaczej czekalabym 7 m-cy, a mnie ten palec b. bolal. W sumie dobrze, ze juz mam z glowy, byleby se dobrze goilo. Mluk, trzeba odpuscic troche, ale uwazam, ze w ten sposob, zeby nie w nerwach wszystko robic, ale jednak cos stale robic, bo samo czekanie rzadko kiedy pomaga. Trzeba dzialac, ale na spokojnie, dazyc do upragnionego celu. Dobrze, ze nie chorowalas na te choroby. Ja tez robilam te bad. jakies 1,5 roku temu, wtedy u mnie tez bylo wszystko ok, nie chorowalam na te choroby. Dziewczynki, trzymajmy sie, mam ndzieje, ze nadejdzie dla nas lepszy czas. Kiijanka, a jak u ciebie? Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
hej :) moja dobra koleżanka też 2 dni temu oznajmiła ze jest w ciąży..... cieszę się ale.... no właśnie... ja w poniedziałek dostałam okres ale był tak bolesny że naprawdę.... teraz wcinam tabletki na stymulację (tym razem Femara rano a Clostilbegyt wieczorem ) ogólnie żle się czuję - mam zawroty głowy , nudnośći po tych lekach.... dobrze że za 2 tyg wakacje (jestem nauczycielką angielskiego) to będę mogła "zdychać" przez tabletki w domu a nie męczyć się w szkole Edit, ja też mam rózne problemy zdrowotne oprócz tych hormonalnych tak więć rozumiem Cię doskonale... mi pomaga modlitwa :) pozdrawiam Was dziewczynki - znowu weekend! pa,pa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
kurcze dziewczyny, a ja mam jakieś zapalenie chyba... :( piecze mnie tam i swędzi - zaczęło siępo tej luteinie dopochwowej ale myślałam ze przejdzie po okresie a tu dalej piecze podczas stosunku..... kurde mać! pół biedy jak to jest coś od grzybicy ale jak jakaś bakteria to bardzo niedobrze bo nawet jakby dochodziło do zapłodnienia to ona może zainfekować zarodek i dochodzi do obumarcia :( nie wiem,może nie jest mi pisane własne dziecko - ciągle się coś z moim organizmem dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
a na dodatek niepokoi mnie mój ogólny stan zdrowia - jestem dość wychudzona a za cholerę nie mogę przytyć - cały czas wychodzi mi w morfologii lekka anemia a znowu żelaza we krwi mam mnóstwo mówiłam o tym lekarzowi ale mówi że przesadzam - a ja wiem ze coś jest nie tak w przyszłym tyg robie morfologie i poziom wit B12 ( bo ona czasem odpowiada za anemie) w ogóle to strasznie zdołowana jestem ..... :( mam nadzieję ze u Was trochę lepiej Edit , jak z tym palcem? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit
Witajcie dziewczynki!!! Kiijanka, co do zapalenia po luteinie, to moze od razu nie jest bakteria. Sluchaj, ja mam to samo. Odkad zaczelam brac luteine dopochwowo pojawilo sie zapalenie, bardziej jakby od pecherza, ale mysle, ze chodzi o to samo. Tzn. jak wprowadzasz tabletke tam, gdzie trzeba, musisz przedtem porzadnie wyszorowac rece woda goraca i mydlem (min. 2 razy). Ja zaczelam tak robic i zapalenie minelo. Po prostu wprowadzajac tabletke mozna doprowadzic do stanu zapalnego, gdy rece nie sa porzadnie umyte. Tak sobie pomyslalam, ze to moze byc przyczyna i odkad szoruje rece przed zastosowaniem tabletki, zapalenie jak reka odjal. Wiec sprobuj tak (o iel tak nie robisz), moze i tobie pomoze. Mysle, ze to nie jest od razu bakteria. A co do tej anemii, to nie sluchaj lekarza. Jesli uwazasz, ze cos jest nie tak, idz do innego, chodz po lekarzach, az ustalisz, co i jak. Nie daj sie zbyc, bo im czesto tylko o to chodzi, zeby sie pozbyc pacjenta. A jesli czujesz sie zle, obserwujesz dziwne objawy, tzn. ze trzeba to sprawdzic. Moze to niz groznego, a trzeba pobrac jakies witaminy i odpoczac troche. Widze, ze mamy podobnie, ja tez ucze w szkole (jako logopeda) i tez czekam na wakacje, jak na zbawienie. A co do mojego palca, to po zabiegu wraca mam nadzieje, do zdrowia. W srode mam zdjecia szfow. Najwazniejsze, zeby mi sie to nie odnowilo znowu. Juz mam powoli dosyc tych moich problemow, ciagle cos. Staram sie nie poddawac i ciagle leczyc po kolei wszystkie te dolegliwosci, ale ciagle cos nowego sie pojawia. Echh. A co do torbieli, to czekam do przyszlej srody, wtedy mam usg kolejne i wizyte. Oby sie zmniejszyl ten torbiel. Biore wlasnie ta luteine, zobaczymy, jak bedzie. Kiiijanka, a mam pytanie odnosnie luteiny. Czy masz po niej uczucie mokrosci? Bo ja biore ja dwa razy dziednnie i czesto jak ja wezme, to mam takie uczucie dosc intensywne. Nie wiem, czy to normalne. A jak to u ciebie wyglada? Mluk, widze, ze troche odpuszczasz, a nawet calkiem sporo. W pewnym momencie to tez jest potrzebne, jesli tak czujemy. Kazda z nas jest na swoim etapie i powinna zwracac uwage, na to co czuje i co uwaza za sluszne w danym momencie. Takie postepowanie w zgodzie z samym soba moze nam tez pomoc:) Pozdrawiam was cieplo, kolezanki. Do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
hej Edit :) , co tam słychać Mluk :) ? Edit, ja też mam uczucie mokrości przy Luteinie dopochwowej , a odnośnie aplikowania to staram się zawsze przed tym myć ręce w płynie do higieny intymnej , no ale może coś tam się przedostało :( w każdym razie ciągle mam uczucie pieczenia i lekkie upławy - zobaczymy co jutro ginka powie.... Edit, Ty chyba jesteś z Krakowa - czy słyszałaś coś może o prywatnym centrum medycznym Apamea - chcę się tam udać we wakacje aby wyjaśnić parę spraw które mnie niepokoją ... Mluk , Twoja wizyta w centrum IVF już niedługo ( chyba 19 czerwca, tak ? ) >> jakie nastroje u Ciebie? Pozdrawiam dziewczyny - nareszcie ładna pogoda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit
Witam dziewczynki!!! Kiiijanka, bylas dzis juz na wizycie? Ciekawa jestem, co ci powiedzieli i doradzili. A ja nie jestem z Krakowa, z W-wy, wiec ci nie pomoge w tym temacie. A ty skad jestes? A co do luteiny, to wlasnie dziwne sa po niej odczucia. Cholera wie, skad te zapalenia, ale ewidentnie zw. (u mnie przynajmniej) z ta luteina. Wkurza mnie ta mokrosc, no ale jak ma pomoc, to co tam...... A ty Mluk faktycznie masz niedlugo ta wizyte? Bo ja nie pamietalam. Kiiijanka mi przypomniala:) Ja nadal czekam, czy cos z torbielem sie zmniejszy.Kurcze, wakacje, ccialam troche odpoczac, a tu ciagle cos, ehh. Jak nawet wyjade, to z dusza na ramieniu, czy z torbielem sie nic nie bedzie dzialo. Jutro ide na zdjecie szwow z palca. Pozdrawiam was cieplutko:) Do nastepnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
hej ,hej ;) ja jestem z okolic Krakowa .. do ginki ide za godzinkę , dam znać co i jak... a ja właśnie wróciłam od fryzjera - kurcze wydaje mi sie troche za ciemny tenmi zrobiła kolor do mojej jasnej (bladej cery) dziś robiłam też morfologię - wyniki jutro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
wróciłam właśnie od ginki oj coś kiepściutko rosną pęcherzyki na tej Femarze z Clostibegytem na prawym jajniku 1 pęcherzyk - 10 mm , na lewym też 1 pęcherzyk 10 mm w tamtym cyklu w 9 dniu miałam pęcherzyk 15 mm (tamten cykl był na femarze z Tamoxifenem) co do stanu zapalnego to przez 3 dni mam brać Crotrimazol tabletki - jęśli to grzybek to powinno przejść a jak nie przejdzie to jakaś chyba bakteria :( następne podglądanie w piątek wieczorem Edit , trzymam kciuki żeby nie bolało przy zdejmowaniu szwów ;) Mluk, odezwij się, co u Ciebie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×