Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość efwfwegf

zostawil mnie, nie mam po co zyc

Polecane posty

no przecież nie sklamałaś w doslownym tego slowa znaczeniu tej swojej bratowej w tej kwestii. bylas strasznie skołowana. chyba to, co bym zrobila, to powiedzialabym chlopakowi. ale nie nazwalabym tego klamstwem, ale NIEPOROZUMIENIEM, uważam, ze tak wlasnie jest. moze nawet napisalabym smsa do bratowej ; przepraszam, zaszlo nieporozumienie, bylam tak skołowana, ze potwierdzilam to, co nie bylo prawdą. to ja napisalam ten list do ciebie. koleżanka o ktorej mowilam ci, tylko powiedziala, ze ona tak by zrobila. i bylby spokoj. ta twoja bratowa wygląda na wyrozumiałą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety obawiam się, ze nasza ewelinka już pobiegla przyznać się swojego chłopakowi do \"kłamstwa\", bo jakoś się nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze nie zaplata sie w to jeszcze bardziej niz mówi.. bo jak znowu zacznie cos wymyslac z nazwiskami itp. :O to eh...badzie to malo wiarygodne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, moze pokręcić jeszcze bardziej! topik ma zadziwiająco dużą popularność, tak w ogole :) no i gdzie nasza ewelinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytalam tę historię z zapartym tchem, tym bardziej, ze jest to historia prawdziwa... Jeśli mogę się wtrącić, myśle, że wszystko będzie dobrze, Sweet Dreams i widzialnaa dobrze Ci radzą, posluchaj ich jeśli nie jest jeszcze za późno. Nie warto już nic wymyślać, powiedz bratowej prawdę, jeśli trzeba, jeszcze raz pokaż jak bardzo jest Ci przykro z powodu calej tej sytuacji. Trzymam kciuki, żeby Ci się udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelino, haloooooooooooooooooooooo ????????????????????????????????? widzisz kolejna zyczliwa ci osoba sie pojawila;) bernadette :) 🌼 w naszym imieniu od eweliny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, ze nic się nie stalo, bo naprawde dobrze jej życzę, tym bardziej, że widać, ze naprawdę jej przykro. Takie sytuacje zmieniają ludzi, wierzę, ze z Eweliną będzie tak samo. Zresztą, już tak jest. Zajrzę, jeszcze później, może się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
ech... powiedzialam chlopakowi o tym, pokazalam mu dzisiejszego smsa :( on nie wie co ma o tym myslec, mowi, ze nie potrafi zrozumiec, jak moglam sklamac jak juz poszlam przepraszac :( on mimo wszystko dalej chec ze mna byc, tylko mowi, ze nie wie juz co ma o tym myslec, bo wydaje mu sie ze mnie nie zna, ze mnie nie znal ... :( on nie wie, co teraz mam zrobic :( w zwiazku z ta kolezanka i jej chlopakiem, z tym ze oni pojda jej o tym powiedziec :( postanowilam powiedzieć jej prawde :( ze kolezanka nie ma z tym nic wspolnego, ze list napisalam ja :( nie chce juz klamac, po prostu nie chce :( a najgorsze jest to, ze jak K. powie o tym, o tym ze znowu sklamalam, rodzicom mojego chlopaka to... bedzie masakra :( ojciec mojego chlopaka powiedzial, ze musze sobie odbudowac to zaufanie i ze od tej pory oni beda obserwowac kazdy moj krok, kazde najmniejsze posuniecie w kazdej dziedzinie zycia... i co sie okaze? ze sklamalam jak przepraszalam :(:(:( to oni stwierdza ze w ogole nie mozna mi wierzyc w to co mowie, i ze jak ich przepraszalam to tez pewnie klamalam :( jego rodzice i wszyscy mysla teraz ze list napisala kolezanka :( nie wiem jak mam jej to powiedziec :( i czy prosic zeby nie mowila rodzicom chlopaka mojego ani swojemu mezowi ze przyszlam sie pzryznac ze ja oklamalam i zaraz po mnie przyszedl chlopak kolezanki powiedziec ze ja oklamalam i zrzucilam wine na kogos innego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
jak mam sie z tego wytlumaczyc? :( ze wszystkich oklamalam? :( bo pozniej K., po tym jak bylam ja przepraszac, powiedziala o wszystkim rodzicom mojego chlopaka i ze to nie ja napisalam list tez im powiedziala... a teraz na pewno powie im, ze jednak przyszlam sie przyznac ze to ja, bo postraszyl mnie chlopak tej dziewczyny.... boze :( co ja najlepszego narobilam, nawet sie przyznac nie potrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
dziewczyny, pomocy :( jak jej to powiedziec? :( zeby nie wyszlo znowu ze tak perfidnie klamie :( oni mi juz tego nie wybacza drugi raz :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ty przecież nie sklamalaś, tylko trochę wyminęlaś sie z prawdą... To koleżanka poddala Ci pomysl napisania tego listu więć jak by nie prztrzeć, mimo że to ty go napisalaś, wina leży po obu stronach. Powiedz bratowej, jak naprawdę bylo, że sama nigdy nie wpadlabys na taki pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
pojde do niej jutro rano i osobiscie jej to powiem :( ze list napisalam ja i powiedzialam tak, bo chcialam zeby tak myslala? :( ze chcialam zbey mi wybaczyla :( ze bardzo tego wszystkiego zaluje, nawet tego, ze sklamalam drugi raz i zrzucilam wine na kolezanke, ktora jest w sumie niewinna przeciez.... i jak przyjdzie pozniej tamten chlopak to jak ona ma o tym nikomu w rodzinie nie powiedziec? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
nie moge powiedziec ze tamta dziewczyna jest czemukolwiek winna, bo ... ja sie ich boje :( ona twierdzi, ze nic takiego nie powiedziala (nie wiem czy nie pamieta, czy moze to ja juz chcialam tak zrozumiec to co mowila, nie powiedziala tego tak doslownie chyba :( ).... nie moge powiedziec ze kolezanka jest czemukolwiek winna, nawet jesli tak jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
tylko jak ja mam sie z tego wytlumaczyc tej bratowej? :( co to za roznica czyj byl pomysl, list i te smsy napisalam ja :( a teraz przychodze do niej po 2 tygodniach powiedziec ze 2 tygodnie wczesniej ajk poszlam ja przepraszac to sklamalam i zrzucilam wine na kogos innego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie możesz od niej oczekiwać, zeby zachowala to tylko dla siebie, ale postaw sie na jej miejscu: naprawdę wolalabyś, zeby obca osoba powiedziala ci prawdę? Zastanów sie, jaki bylby wtedy Twój stosunek do tej, która naprawde jest winna. Moim zdaniem, to jest najlepsze wyjście z tej sytuacji, sama zreszta napisalaś, ze żalujesz tych swoich klamstw, wiec po co kolejny raz popelniac ten sam bląd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
to mam nie prosic zeby nikomu o tym nie mowila? :( jak ja przepraszac :( jak sie tlumaczyc zbey nie zabrzailo tak perfidnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
am oj chlopak powiedzial ze jemu jest strasznie za mnie wstyd, ale kocha mnie i sprobuje mi to wybaczyc :( ze ma nadzieje, ze bedzie umial i ze moze jego rodzina tez mi to wybaczy :( ale ze oni na razie nic nie mowia, bo mysla, ze on juz nie chce ze mna byc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież nie chce żebyś obwiniala koleżankę. Sluchaj, jeśli wydaje ci się, że to nie byl twój pomysl, to musi być w tym jakieś ziarenko prawdy. Ale tak, masz rację, ze to wcale Cię nie tlumaczy i ze nie wolno Ci obwiniać koleżanki (tym bardziej, ze nie jesteś pewna co do jej udzialu w calym tym zjściu). Ale naprawde uważam, ze nie ma sensu więcej klamac, znowu byś tego żalowala, a po co Ci to? Przecież nie masz pewności, ze prawda nie wyjdzie na jaw. Z tego co piszesz wynika, ze chlopak twojej koleżanki już zdecydowal co zrobi, więc moze lepiej go uprzedzić? Nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
no wiec pojde tam rano :( sklep w ktorym ona pracuje jest czynny od 10. mam nadzieje, ze juz nie bedzie tam on stac i czekac :( tylko co ja mam jej powiedziec? jak??? ze "przepraszam, ale ostatnio jak bylam u Ciebie z kwiatami i Cie przepraszalam, to sklamalam... powiedzialam ze moja kolezanka napisala ten list, a to nieprawda, to bylam ja. i mowie ci o tym teraz, bo jej chlopak powiedzial mi, ze przyjdzie to zrobic..."?????? boze :( jak to brzmi :( tak jakbym perfidnie klamala i teraz przyznaje sie tylko dlatego ze ktos chce jej powiedziec prawde.... :( co oni sobie o mni eteraz pomysla :( jak juz mi w tamta wersje uwierzyli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz poprosić ja, zeby nc nikomu nie mówila, ale jakoś tak dyskretnie, wytlumacz sie dokladnie tak, jak tutaj, powiedz, ze się balaś, bylo Ci bardzo przykro, bylaś wyczerpana tym calym zamieszaniem i nie mialaś sily już niczemu zaprzeczyć. poproś, żeby postarala sie zrozumieć, co ty wtedy czulaś, żeby postawila sie w twojej sytuacji. Jeszcze raz powiedz, jak bardzo ci przykro. Najważniejsze, zebyś teraz już byla z nią calkowicie szczera. Może wtedy sama zechce Ci zaoszczedzić kolejnych nieprzyjemności ze strony rodziny twojego chlopaka i zdecyduje sie nic nikomu nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
dzięki Bernadette :( strasznie sie boje :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów jej, ze przyszlas powiedzieć jej calą prawde tylko dlatego, ze zastraszyl cie chlopak koleżanki. powiedz, ze gryzlo cie sumienie (bo przecież to tez będzie prawda), chcialabyś naprawić swoje z nią stosunki, a wiesz, ze nie można budować zdrowych relacji na klamstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
ale jak ten chlopak kolezanki przyjdzie dwie godziny po moim wyjsciu to ona sie kapnie ze przyszlam tylko dlatego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, podziwiam Cię, ze tak dzielnie walczysz z calą tą sytuacją, ze potrafisz przyznać sie do blędu. Widać, ze zależy ci na chlopaku, będę trzymać za Ciebie kciuki jutro dokladnie o 10.00. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
dziekuje za rady, teraz juz ide spac bo jestem wyczerpana... widzialam sie z nim dzisiaj, przez caly tydzien sie nie zobaczymy :( dopiero w weekend :( na pewno zajrze tu rano, dziekuje za rady, i ... trzymajcie kciuki zeby K. jakso mi wybaczyla i nie powiedziala jego rodzicom o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
wlasnie nie potrafie przyznac sie :( :(:( mialam szanse szczerze ja przeprosic i spieprzylam :( znowu sklamalam :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera, nie pomyślalam o tym... więc chyba pozostaje Ci powiedzieć o swoim zamiarze temu chlopakowi (albo, jeśli sie boisz, jego dziewczynie) i mieć nadzieję, ze Ci uwierzy i odpuści. A swoją drogą, to niezly palant. po jaką cholerę wtrąca sie w sprawę, którą Twoja koleżanka uznala za zamkniętą?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczego się nie bój, będzie dobrze. Jesli nie jutro to pojutrze albo za dwa dni. Ale BĘDZIE dobrze. Jestem tego pewna. trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, a moja propozycja rozwiazania problemu ci się nie podoba?? pisalam o tym w poscie na poprzedniej stronie i nawet sweet sie spodobala, powiedz ze to bylo nieporozumienie, niedomowienie, a nie kłamstwo, bo mozesz się wkopac jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×