Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość efwfwegf

zostawil mnie, nie mam po co zyc

Polecane posty

Gość ewelina mp
ja teraz siedze przed kompem i czekam az zadzwoni jak wroci... od brata z urodzin jego corki :( jest tam z rodzicami, a ja tu siedze i czekam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
aha, a jak kolezanka pojdzie i powie jej ze sklamalam i zrzucilam wine na nia? :( wyjdzie na to ze znowu klamalam i pomysla ze klamalam caly czas :( juz mi nikt nie wybaczy :( nawteni ebeda chcieli mnie sluchac bo mi juz wierzyc nie beda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tyle
na poczatku to forum mialo jakis sens ale teraz... teraz to juz wymyslasz za duzo i niepotrzebnie:o po co gdybac?? nie rozczulaj sie tak nad soba:o Zyj swoim zyciem i tak sie nie uzalezniaj od innych osob:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy
to powiesz to co nam napisałas ze nie skłamałas tylko skorzystałas z jej głupiego pomysłu i faktycznie moze nie p[owinnas jej w to mieszac ale tak wyszło z rozmowy... zrestzą hm watpie zeby ta kolezanka tak zrobiła. a ona i bratowa sie znają wogóle?? Po za tym nawet jak sielubią to wkoncu ona sama powiedziała ze" na twoim miejscu by tak zrobiła" czyli sama nie jest zyczliwa wobec bratowej wiec sie niech nie wpieprza teraz i staje po jej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy
jak dla mnie to za bardzo uzaleznilas sie od niego, bo wiesz... nie masz przyjaciol i jak widze jak nie jestes z nim to jestes sama - przed kumputereem. To czesty blad osob bedacych w zwiacku - jak mam chlopaka to nie mam znajomych - a jak czegos bedziesz potrzevowac to masz tylko siebie - teraz tak jest z Toba:( Szkoda mi Ciebie - chociaz malpa musialas byc jak pisalas en list:) esy jeszcze zrozumiem,ale list do szefa...nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj, czekaj, wcale nie jest powiedziane, ze ona ogolnie nie ma znajomych! teraz odwrocili sie od niej, to siedzi przed kompem. ja ja rozumiem ewelinko, kiedys tez bylam przez jakis czas ofiara \"ostracyzmu spolecznego\" wiec mam szanse dobrze cie zrozumiec. chce ci powiedziec, ze to naprawde MIJA. zrobilas to co zrobilas. wyciagnij z tego wnioski. i nie daj sie opinii spolecznej! ja zrobilam ten blad - teraz bym tego nie zrobila. glowa do gory !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie sie poplakalam, jak czytalam ten topik. Teraz lece na zajęcia komputerowe, ale jak wrócę obiecuję, ze napiszę coś więcej. I napisz, Ewelinko , co się teraz dzieje, jest już lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
dostalam dzisiaj smsa od chlopaka tej kolezanki: "masz nie pisac do M.gdy sie pojawi na gg. skoro powiedzialas tamtej ze juz nie utrzymujecie kontaktow to miej na tyle ambicji by dotrzymac slowa. a magda nie chce z toba gadac bo dopiero teraz do niej dotarlo co zrobilas. mam nadzieje ze przyznalas sie K.bo ja pojade w poniedzialek do tego sklepu i wszystko wyprostuje. poczujesz sie jak M.. oboje z M. zyczymy ci powodzenia na zupelnie nowej drodze zycia. na drodze w ktorej juz nie bedziecie X.zawsze pomysl nim cos zrobisz, teraz juz nie ma ze boli!" M - kolezanka K - bratowa X - moj chlopak :( oni pojda jej to powiedziec jutro :( na 100% :( a ja nie wiem, moge isc wczesniej do K. i powiedziec jej prawde, ze sklamalam, ale ona wteyd powie o tym calej rodzinie i oni jak sie dowiedza ze klamalam nawet jak przepraszalam, ze nawet przyznac sie nie potrafie, i pomysla ze pewnie klamalam we wszystkim co im mowilam :( a oni mi juz prawie wybaczyli :(:(:( naprawde nie chce juz klamac, ale nie moge znowu stracic tego co prawie odzyskalam :(:(:( nie wiem co robic :( moze powiem ze to byla inna kolezanka ale podalam tylko nazwisko tej... jak powiem K o tym ze pomysl byl M to jak M przyjdzie tam to sie wszystkiego wyprze, ona juz sie wypiera, ze ona nic mi o tym nie mowila, i ze to byl moj pomysl :( i wtedy i tak i tak wyjdzie na to ze znowu klamie :( boze, to sie tak skomplikowalo, a myslalam ze gorzej juz byc nie moze :(:( a tak bardzo nie chcialam juz klamac ani nikogo skrzywdzic :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
no to bez kitu dziwna sytuacja teraz ale zostaw to w spokoju watpie zeby poszedł do bratowej i jej powiedział ej to jest jakies chore zachowanie... ale nie odpowiedziałas jescze na p[ytanie czy K i M sie znają jak tak i jescze sie lubią to moze isc i powiedziec a jak nie to na bank nie pójdzie... A jesli sie znają to powiedz bratowej ze juz sie z tego nie bedziesz tłumaczyc bo tylko winni sie tłumaczą a skoro Msie tłumaczy to widocznie nie ma czystego sumienia i jest nieszczera skoro mówi ze nie miała z tym nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
K i M sie nie znaja w ogole. ale jestem na 100% pewna, ze ten chlopak tam pojdzie :( na pewno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
no to po co ma isc skoro sie nie znają . wyobraz sobie sytuacje: jestes na miejscu bratowej przycvhodzi do ciebie do pracy jakis chłopak mówi ze jest chłopakiem tej całej M której wogóle nie znasz ale słyszałas ze pomogła dziewczynie twojego szwagra napisac jakis list i jescze chłoapk tłumaczy sie za tą swoją dziewczyne ze ona z tym nic nie ma wspólnego. Po 1 jezeli K jest normalna to uzna to za zajebiscie gówniarskie zachowanie, po 2 dlaczego M sama nie przyjdzie tego powiedziec?, Po 3 tak jak mówiłam skoro sie tłumaczy to znaczy ze nie jest do konca taka nie winna ... a jak sie bratowa spyta o tą sytuacje to powiedz tak jak móiłam ze nie bedziesz sie z tego tłumaczyc bo M ci podsuneła ten pomysł i to juest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
zresztą watpie zeby ten chłopak miał tyle odwagi... straszą cie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
nie wiem co zrobic, na pewno pojde do niej i powiem, ze to nie ona... nie chce robic wiekszych problemow nikomu, ani sobie, ani M., ani K... ale ... jakies wyjasnienie sie chyba nalezy K, a jestem pewna ze ten chlopak tam przyjdzie (on jest dziwny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
moze powiem, ze to inna kolezanka napisala list, a podalam nazwisko tej, bo ta tez byla troche w to zmieszana, a nazwiska tamtej nie znam? :( naprawde nie chec juz klamac, ale nie chce zbey wszyscy pomysleli, ze klamalam caly czas, nawet jak przepraszalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
no ja bym nie szła na twoim miejscu bo to bedzie wygladało tak ze chcesz wyprzedzic fakt i ze wiesz ze on przyjdzie a jak bys nie wiedziała to by sie nie wydało... nie tłumacz sie juz z tego przeciez sama mówiłas ze M sie wypiera całkowicie a przeciez podsuneła ci ten pomysł... ewelinko nie pozwól zeby wszyscy robili co chcą twoim kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
o tak podaj nazwisko innej... juz nie wymyslaj nic poprostu powiedz to co ci napisałam i nie tłumacz sie juz bo naprawde juz to jest załosne i oni wyczują ze sama gubisz sie juz w zeznaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
nie wiem co robic :( bo jesli on jednak przyjdzie, a ja nie, to ona pomysli, ze tak jak on powiedzial - po prostu zrzucilam wine na kolezanke :( poza tym, ona ne napisala tego listu, jesli ona nie chce nawet milczec i udawac ze tak bylo... boze jak to wszystko brzmi :( juz sama nie wiem co robic, nie chce stracic tego, co prawie odzyskalam :( porozmawiam dzisiaj z chlopakiem o tym, jemu wczesniej powiedzialam jak bylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
dziekuje za rady, zastanowie sie nad tym. tylko - pomysl, jak ona mnie wprost spyta czy to M napisala ten list, to przeciez nie moge nie zaprzezyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilak
oj ewelina przedziesz sama powiedzialas ze, tamta kolezanka Cie namawiala. To ona klamie a nie Ty, dlaczego sie tego boisz, racja stoi po twojej stronie, jak tamta sie chce tlumaczyc znaczy ze czuje sie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
ona mnie nie namawiala, ona tylko powiedziala, ze sama by chyba tak zrobila :( ale przeciez, to ja podjelam decyzje, nic jej nawte pozniej o tym nie powiedzialam, ja to napisalam, wyslalam... ja za to odpowiadam, tylko ja :( na pewno nie ona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
ej czy ty wogóle czytasz co ja pisze? skarbie nie tłumacz sie z tego juz bo to jest załosne. Nawet jak pójdzie to nie masz pewnosci czy bratowa w to uwierzy w sumei ja bym nie uwierzyła...naprawde nie zna tej dziecwyzny i jescze laska nie ma odwagi sama przyjsc tłumaczy sie bo tylko winni sie tłumaczą. Jak uwierzy to powiedz to co ci mówiłam ona nie napisała tego listu ale podsuneła ci taki pomysł powiedziała" ja bym tak zrobiła na twoim miejscu" i powiedz bratowej ze to nie jest wina M bo rzecvzywisice nie napisała tego listu ale takie tłumaczenie sie ze nie miałą z tym nic wspólnego to tak jakby chciała sie wybielic. Poza tym widac ze jest na ciebie zła bo sie wygadałas z jej nazwiskiem i chce sie zemscic ... wiec niech bratowa nie przywiązuje do tego takiej uwagi bo przeciez przeprosiłas zrozumiałas swój błąd i chcesz sie zmienic a ze inni chcą ci dokopac z głupich powodów boi wyczuli dobry ku temu moment to juz nie twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
ale w takim razie i tak i tak bede musiala powiedziec, ze list napisalam JA. A jak to wyjdzie, to oni znowu stwierdza ze ciagle klamie, i ze nie moga mi wybaczyc jednak skoro nawet jak przepraszam to klamie :( bo cala rodzina X mysli ze to nie ja napisalam ten list :( a jak M albo jej chlopak pojdzie do K i powie jej ze ja to zmyslilam i zrobilam wszystko SAMA, to ona na penwo uwierzy im i powie calje rodzinie o tym, ze sklamalam... dlaczego maja wierzyc mi, skoro ich tak oszukalam? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilak
skoro powiedziala ze sama by to zrobiła w stosunku do bratowej to jest to forma namawiania, nie wybielaj jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilak
Ewelinka a gdzie ty w ogóle mieszkasz, w małym miasteczku? ile masz lat? Sama wiem jak to jest na wsi, wtykanie nosa w nie swoje sprawy ciagle i życie plotami, ja na twoim miejscu bym chyba przeniosla sie do miasta dla wlasnego dobra po studiach. masz sie z czego utrzymac? pracujesz gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
mi sie wydaje, ze M. nawet nie pamieta ze tak powiedziala :( ona jest w ciazy, ja nie chce jej denerwowac, to ja sklamalam, ze to ona, jej chlopak bedzie mnie nachodzic i opieprzac, ja juz nawet nie mam na to sily :( niech on sobie mowi co chce, nie hcec tylko zbey wydalo sie ze to jednak JA napisalam ten list :( bo oni mi drugi raz nie wybacza :( moze pojde do K i powiem po prostu, ze M to jest moja kolezanka i podalam jej nazwisko, zbey jakby co potwierdzila, ze nie ja list napisalam, a np inna kolezanka, ktorej nazwiska nie znam :( nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
co to za róznica kto napisał... i tak wsyztsko sie skumulowało przeciwko tobie, tylko ty cierpisz i za wsyzstko odpowiadasz jej pomsył twój list nie wazne, przyznałas sie i czujesz skruche... a swoją drogą zastanawiam sie hm ta twoja kolezanka to tez do najbystrezjszycvh nie nalezy skoro podsuneła ci taką mysl i powiedziała ze sama by tak zrobiła... moze wez ją tez zaciągnij do psychologa heh nie no zartuje teraz ale poprostu to jest juz smieszne. Wszyscy zachowujecie sie jak 13-sto latki. Podejrzewam ze ta cała bratowa ma juz dosc tej afery... wkoncu sie wsyztko wyjasniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy22
nie kombinuj juz z tymi nazwiskami bo juz strasznie wymyslasz i to od razu widac ze cos tu nie jest tak jak mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
ok dziekuje, porozmawiam jeszcze z chlopakiem. dziekuje raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelino...przestan!!! nie kombinuj jeszcze bardziej..probujesz lapac się juz wszystkiego..wrzuc na luz..pogadaj o tym ze swoim chlopakiem...ja wiem ze ci cięzko i ci sie wydaje ze bedzie jeszcze gorzej..ale przyznaj sie chlopakowi..opowiedz szczera prawde,powiedz ze to co namieszalas to namieszalas, ale teraz juz nie bedziesz klamac...i to jest szczera prawda! a on albo niech ci uwierzy i broni przed tymi sępami..albo niech stanie po stronie tamtych..wtedy ty sie spakujesz i bez slowa wyjedziesz..to moze na niego podzialac jak zimny prysznic..a zwlaszcza jakbys sie spakowala i przyszla do niego powiedziec,...ze naprawde szczerze przepraszalas i ze oprocz tamtego w niczym więcej nie kombinowalas..a najlepiej jakbys pokazala mu ten topik...wszystko by sie wyjasnilo i tyle...po co bardziej mieszac i sie narazac...pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×