Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość efwfwegf

zostawil mnie, nie mam po co zyc

Polecane posty

Gość efwfwegf
ja mam 21, on 23. onie mnie juz polubili :( bylismy razem 2 lata :( cudowne, idealne 2 lata :( juz nigdy tak nie bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
nigdy sobie tego nie wybacze :( stracilam wszystko, milosc mojego zycia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu
wczesniej ktos Ci dobrze radzil- NIC teraz rozsadnego nie mozesz zrobic oprocz przeprosin- wszystkich osobiscie, wyjasnienia sytuacji. Okaz chociaz w ten sposob troche klasy. Niewazne jak glupio bedziesz sie czula- pomysl jak glupio poczula sie jego bratowa i przede wszystkim on- na pewno przed rodzina bardzo sie wstydzil za Ciebie i byloby mu bardzo glupio. Takze nie zwazajac na swoje teraz odczucia maszeruj przepraszac, jak najszybciej. To jedyne dobre co mozesz zrobic, a i po wszystkim sama poczujesz sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy
jak ci bratówka i rodzice wybaczą to moze wróci... problem w tym ze chłoapk sie musi teraz przed rodzicami głupio czuc ze jego dziwczyna wyrzyła sie na postronnej osobie... oj nie martw sie tak juz tym moze sie poukłada chociaz dalej uwazam ze zrobiłas baaaaaaardzo głupią rzecz. Działaj a nie lamentujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
wczoraj od jego brata dostala smsa "ty szmato juz wiemy kim jestes zyj w strahcu odcierpisz" napisala pozniej do niej smsa ze ja bardzo przepraszam, ze zaluje, ze przepraszam. ona odpisala "nie pisz do mnie, nie chce miec z toba nic wspolnego". jego mama ktora mnie lubila powiedziala ze nigdy wiecej nie chce mnie widziec. ojciec ze jestem nikim. moj chlopak powiedzial ze gdyby mnie wtedy (wczoraj sie to okazalo) przyprowadzil do domu, to chyba odjechalabym karetka, bo brat byl tak wsciekly ze chcial mnie pobic. tego sie juz chyba nie da naprawic :(:(:( gorzej byc nie moglo :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu
dziewczyno, czytajac tamten topic widac, ze zapalalas do tej swojej bratowej chorymi uczuciami chorobliwa zazdrosc o nia pewnie jakies kompleksy wzgledem jej obsesyjna nienawisc do niej ogarnelo i szargalo Toba to co najpodlejsze w ludziach- pielegnowanie i podsycanie sobie w tych emocji wzgledem bratowej doprowadzilo wlasnie do sytuacji jaka masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyy
wiesz troche minie zanim odzyskasz jego zaufanie... no ale skoro kocha... nie nadarmo ktos kiedys napisał "miłość ci wszystko wybaczy" tylko nie rób juz takich głupot, nie lubisz jej to oka nie bedziesz chyba z nią zyc tylko ze swoim chłopakiem a co do tego zeby nie zaprosic jej na slub... no prosze cie przeciez nic sie nie stanie jak na slubie posiedzi sobie w ławeczce w kosciółku i popatrzy jak mówicie sakramentalne tak. No ale do slubu jescze daleko wiec hm narazie przepros i cierpliwie czekaj moze wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to twój topik
nie będę cię dobijać, bo już dostałaś za swoje. Pozostaje Ci tylko przeprosić wszystkich i usunąć się z ich życia. Na pocieszenie powiem Ci, że czas leczy rany, jak chłopak naprawde Cie kocha, to może z czasem wasze drogi znów sie zejdą. Powodzenia i odwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
slubu to jzu chybanigdy nie bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu
proponuje taki plan dzialania: - najpierw przepros osobiscie bratowa narzeczonego - pozniej idz do jej szefowej, przepros, wytlumacz glupi zart - nastepnie do chlopaka, wytlumacz na spokojnie jakie emocje glupie Toba kierowaly, powiedz o przeprosinach bratowej i wyjasnieniu sprawy u jej szefowej (zyskasz w jego oczach), przepros go za wstyd jaki sie za Ciebie najadl, nie oczekujac na razie niczego (dla niego ta sytuacja to tez ciezki orzech do zgryzienia) na odchodne powiedz mu, tak jakby mimochodem, ze teraz wybierasz sie z wizyta do jego rodzicow- kolejny + - i na koniec wlasnie rodzice- bedzie Ci latwiej, bo na pewno beda juz wiedzieli od bratowej, ze przeprosilas ja i szefowa, przepros ich, powiedz szczerze jak Ci glupio i przykro, mozesz nawet otwarcie powiedziec, ze sytuacja ta wyniknela ze zlosci pielegnowanej wzgledem bratowej, ze nie chcesz tego roztrzasac, zrozumialas, ze lubic sie nie musicie, ale wiesz, ze zachowalas sie niedopuszczalnie i za to z calego serca przepraszasz. Jeszcze jedno- powiedz to, co czujesz, niech przeprosiny beda szczere, nawet jak ktos nie bedzie chcial z Toba rozmawiac, spokojnie, krotko, nie narzucajac sie przepros. I BAAAAARDZO WAŻNE- nie zwlekaj z tym, to musi byc jak najszybciej, nie odkladaj tego, bo jeszcze nie wszystko stracone ps na kiedy ten slub macie wyznaczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze
że te 2 lata z chłopakiem były idealne. Nie wierzę, byś postępowała tak, że rodzice jego Cię lubili i nagle wypaliła z takiej grubej rury. Co do bratowej, myślę,że to ona ma powody by Ciebie nie lubić, a Ty jesteś doprawdy żałosna. Niestety. Ja ,jako ta znienawidzona bratowa, której winą pewnie jest to, że ma jakąś charyzmę albo urok, nawet przeprosin nie chciałabym od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z Ciebie menda
sama sobie zapracowałas na to co teraz masz, co Ty sobie myslas ze to przejdzie bez echa?????? na własne zyczenie to zrobiłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze sie stalo
zycie Cie ukaralo za ta zawisc. Nie czaruj sie, ze pogodzisz sie z chlopakiem, a tym bardziej z jego rodzina. Nawet jesli by Ci wybaczyl, to juz tesciowe zadbaja, abys nigdy nie zostala jego zona, bo bylabys zakalą ich rodziny. Bratowa nawet jesli wybaczy- w co szczerze watpie- tez bedzie juz do konca zycia miec do Ciebie chlodny stosunek. Tak sie to konczy gdy takie niedojrzale gowniary jak Ty (sorry ale musze nazwac rzeczy po imieniu) chca zawierać małżenstwa, tylko same nie sa na tyle dojrzale aby radzic sobie z najprostrzymi emocjami jak dorosli ludzie. Z tego co piszesz jestes jeszcze DZIECKIEM, wiec o jakimkolwiek małżenstwie pomysl moze za jakies 5-7 lat .Moze teraz zanim poznasz kolejna milosc Twojego zycia zastanowisz sie 10 razy nad wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
wiem ze to wszystko moja wina, najgorsze jest dla mnie to, ze tak bardzo go zawiodlam, sam powiedzial ze ufal mi bezgranicznie i to wszystko rozpadlo sie jak domek z kart. dzisiaj ide przeprosic bratowa, boje sie ale trudno, chociaz tyle powinanm zrobic :( wiem ze nic mnie nie usprawiedliwia, tak bardzo zaluje, czemu ja wtedy nie pomsylaklam tylko poddalam sie emocjom :( jak zyc bez niego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no bez jaj
mi tej dziewczyny szkoda, ta bratowa to SUKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
NIE NO BEZ JAJ - daruj sobie ironie :( bardziej sie tego spieprzyc nie dalo, ja nie chce juz zyc, daruj sobie, nie dobijaj mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no bez jaj
JA NIE IRONIZUJĘ, nie wiem co tam nawyczyniałąś konkretnie, ale wierzę Ci że masz dość bratoej, przeczytałąm ten topik o niezapraszaniu jej na ślub. głupio zrobiłaś z różnych względów, ale najgorzej że juz zawsze będziesz niewiarygodna. Z narzeczonym się pogodzisz, gwarantuję. Ale będzie sz czarną owcą w jego rodzinie, zupełnie niepotrzebnie. Ja miałam podobną koleżankę w pracy, głupią jak nie wiem co, a wszyscy rozpływali się nad jej urokiem i wymiarami, mnie pozostawało robic czarna robotę. Nieraz kusiło mnie, miałam na końcu języka, to co myślę o niej. Ale nie zrobiłam nic. Starałam byc ponad jej idiotyczne fochy, hasła i pomyłki. pozdrawiam, szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
cholerni eboli mnie to, ze rodzina mojego chlopaka mne nie nawidzi. bardzo lubilam jego rodzicow a oni mnie. spieprzylam wszystko. najgorsze jest jednak to, ze moj chlopak powiedzial ze juz mi nie ufa, nie wierzy, nie chce sie ze mna spotykac, nie chce ze mna byc, powiedzial ze zawsze byl ze mna szczesliwy, anwet jak sie klocilismy, to i tak po prostu byl ze mna szczesliwy, ze ufal mi bezgranicznie, ze jak mu wszyscy powiedzieli co zrobilam, to chcial zaprzeczyc, powiedziec ze ja taka nie jestem, ale nie mogl tego zrobic :( powiedzial ze chyba mnie nei znal, ze czuje sie oszukany przez cale 2 lata, ze spieprzylam wszystko, ze nawte jesli kiedys bylibysmy razem to to nie byloby juz takie jak dawniej, ze on mi juz tak nigdy nie zaufa, ze byl naiwny, ze ufal mi bezgranicznie, ze to co nas laczylo to bylo cos niepowtarzalnego i ja to tak spieprzylam.... tak podle sie czuje :( gdyby mozna bylo cofnac czas :( tak bardzo go zawiodlam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no bez jaj
miej to w dupie, serio, on wróci do Ciebie. To pewne. A kto w życiu nie zrobił czegoś głupiego? dziewczyno, nie zadręczaj się. Opowiedz to wszystko mamie albo komuś kto Cię zna i kto mógłby Cię pocieszyć. A narzeczony, jak kocha to wróci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę
dziewczyno, chciałabyś mieć w swojej rodzinie kogoś o mentalności kapusia ? Kogoś, kto czyimiś rękoma próbuje załatwiać swoje porachunki ? Dopóki nie zrozumiesz, że to JEJ zrobiłas krzywdę, doputy będziesz żyła jak dziecko we mgle. Tymi przeprosinami ( przecież nieszczerymi ) chcesz odzyskać chłopaka i chcesz zrobić to dla siebie, nie dla niej. Jesteś pewna ,że Twój narzeczony jej nie lubi ? A może tylko przytakiwał dla świętego spokoju, gdy Ty się nakręcałaś ? Przemyśl to, i może od niej właśnie ucz się jak być normalną i lubianą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
nawet gdyby on mi to wybaczyl, to jego rodzina na penwo nie :( jzu nigdy nie zabierze mnie do domu, nie bede jesc z nimi obiadu, nie bede na zadnej imprezce rodzinnej, nie bede u niego nocowac... jego mama nie zyczy sobie mnie u siebie w domu, a on szanuje zdanie rodzicow. oni juz zawsze beda przeciwko mnie :( wiem ze sama sobie na to zasluzylam, ale tak bardzo zaluje i to tak bardzo boli, ze zawiodlam i rozczarowalam tyle osob :( najblizszych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
zawiodlam tez siebie :( i przeprosic ja chce nie dla tego, ze moj chlopak mnie nie chce :( zanim to sie wydalo ja zalowalam ze jej tak zrobilam :( chce ja przeprosic :( i jego rodzicow, bardzo chce ich przeprosic :( wiem ze pewnie nikt z nich mi nie wybaczy ale po prostu chce zeby wiedzieli ze zaluje :( ize mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę
No to zrób to, bukiet kwiatów przez posłańca tu i tam, szczere pisemne przeprosiny ( myślę, że osobiste może kiedyś, gdy opadną emocje ich i Twoje ) i żyj dalej, rób swoje , nie narzucaj się. Czas pokaże, co dalej. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
dzisiaj przeprosze ją, jutro zadzwonie do jej meza a bratamojego chlopaka, dzisiaj wieczorem moj chlopak zapyta rodzicow czy moge przyjechac ich przeprosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfwegf
przeprosze ich osobiscie, poza jej mezem bo jego sie boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to do dziela
i pamietaj, zeby to bylo szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfwefg
to byla najgorsaz rzecz jaka moglam zrobic wmoim zyciu. wiem ze nikt mi nie wybaczy, ale chociaz ich przeprosze. wlasnie wychodze z domu, ide do kwiaciarmni po jakis bukiecik i do niej... masakra :( nie mam po co zyc :( jak ja moglam byc tak wstretna i tak wszystko zjebac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
nie rob z siebie ofiary dziewczynko,jestes pusta i tyle,po przeczytaniu twojego wczesniejszego topicu stwierdzam,ze przydalby ci sie kubel zimnej wody na glowe,albo idz na dwor i wloz sobie glowe w snieg,moze wtedy sie ockniesz i zrozumiesz jaka jestes prostacka i glupia.Bo wyobraz sobie,ze tez mam 21 lat,tez mam faceta tyle ze w wieku 24 lat i jego bratowa jest identyczna jak twoja i tez jej nie lubie i to znaczy ,ze mam jej takie swinstwa robic?to jedynie swiadczyloby o tym ,ze jestem gorsza od niej.Uswiadom to sobie,jestes teraz,wczesniej niekoniecznie bylas GORSZA OD NIEJ!!!! Przewyzsza cie laska wszystkim bo ty jestes zalosna,a kogo ty sie uwazasz?????????Co z tego,ze teraz czujesz skruche?Masz w sobie zakorzenione jakies zle odruchy,cos jest z toba nie tak,dla mnie takie osoby powinny pojsc do psychologa,wiec po wizycie z przeprosinami wstap do jakiegos psychologa bo jest ci potrzebna pomoc specjalisty.nie mowie tego zlosliwie,przez takich ludzi jak ty ludzie cierpia bez powodu bo jestes zwykla wredna i zawistna suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×