Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ekanubcia

zwierzaki plus niemowle..prosze o porade!!!!!

Polecane posty

Gość ekanubcia

wiec na poczatku byl pies...pies jest kochany i wierny i ma dlugie ciemne wlosy..pozniej byl chlopak ze swoim kotem..potem bylismy my ..czyli ja i on i pies i kot...teraz po latach paru bedzie dziecko... nie wiem co sie ze mna stalo ale tak jak kochalam psa tak nie moge go zniesc teraz..a jego wlosy ktore sa wszedzie doprowadzaja mnie do placzu...(juz dawno zrezygnowalam z czarnych i bialych ciuchow bo futerko)...boje sie o dziecko, musze czyscic dom dwa razy dziennie zeby klaki nie fruwaly i to nie jest niby problemme..ale mam teraz paranoje ze to jest takie okropne ze te wlosy beda wszedzie i moje dziecko i jego ciuszki...strasznie poklocilam sie z moim ukochanym ktory powiedzial ze jestem okrutna i bawie sie uczuciami psa...to nie tak.podczas ciazy odkrywam w sobie rozne instynkty i nie moge nic na nie poradzic... kocham mojego psa ale teraz dla mnie najwazniejsze jest dziecko...juz sama nie wiem co mam zrobic...mam male mieszkanie..za jakies pol roku bedzie dom...ale do tej pory ...czy ktos moze mi cos poradzic...dziekuje z gory na debilne komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chcesz żeby wszyscy
ci przyklaskiwali aby uśpic psa i kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiss
Mialam ten problem i dowiedzialam sie, ze dziecko w takim "towarzystwie" ma wieksza szanse zeby nie miec alergii, a dla zwierzat tez jest wazne,zeby nie byly odrzucone- one podobno tez rozumieja nowa sytuacje i wazne jest,zeby ich nie oddac w inne rece,albo nie zaniedbac. Dziecku nic nie powinno byc-mojemu nic nie jest. Zreszta podobno alergeny zwierzat zyja dlugie lata,wiec jak sie ich pozbedziesz to i tak nic nie da. Bedzie dobrze! Mam nadzieje,ze to nie rotwailer czy cos takiego:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZ
Uwierz,dziecku nie zaszkodzi pies!!A skąd wiem?Z własnego doświadczenia!Jak urodziłam córkę to w mojej kawalerce mieszkała z nami suczka,chart afgański,też czarna.Czy twój pies ma więcej kłaków niż miała moja? Psa nauczyliśmy zasad,nie mogla wpychać nosa do łóżeczka,lizać dziecka itp.Od zawsze mój pies miał zakaz włażenia do łóżka i na kanapy...Naprawdę nic dziecku nie było,żadnej alergii itp.Za to jak córa podrosła to miała się z kim bawić,a jak się uczyła chodzić to trzymała się psiego grzbietu-to był jej chodzik.Jeśli ten pies nie jest agresywny,to nie masz się o co martwić...a przez kilka lat nauczyłaś się już że posiadanie psa wiąże się z częstszym sprzątaniem domu.Aby pies się mniej kłaczył po prostu należy częściej go czesać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety
ja mam niedługo urodzić Dzidziusa..i też w domu mam psa..seter..on sie dopiero leni..ma sierść na kilkanaście centymetró..rudą..śpi na łóżkach..i jest strasznie głośny..szczeka z byle powodu..ale jakoś nigdy nie przeszło mi przez myśl żeby sie go pozbyć..zwierzatko jest kochane..i chyba by mio serce pękłogdybym miała je komuś oddać..myslę że jak sie pojawi Dzidzius to pies sie też przystosuje do nowej sytuacji..w koncu to mądre zwierzaki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem
Dla mnie dom bez zwierząt nie byłby domem. Mam dwa psy, kota perskiego i rybki. Niedawno urodziło nam się dziecko. Z kotem jest wszystko w porządku. Mamy małego szczeniaka i ośmioletniego psiaka przyjaciela rodziny. Niestety pies nie polubił dziecka, kiedy widzi niemowlę momentalnie warczy, czasem nawet próbuje podkoczyć do dzieck. Nie oddam psa bo nie potrafię bez niego żyć. Nie oddam też dziecka, co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwaczne
to troche tez nienormalne, ze pies warczy na niemowle a wy nic z tym nie robicie, potem słyszy sie w wiadomosciach ze pies ni z tego ni z oewgo zaatakował dzieciaka.Pies juz teraz daje wam sygnały, ze nie zyczy sobie takiego towarzystwa, kiedys zaatakuje.Ludzie wy jestescie normalni.Na czym bardziej czy zalezy na bezpieczenstwu dziecka, czy psie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobny dylemat: moj pise nie dosc ze ma straszny zapach(zwlaszcza w ciazy mi przeszkadza) to jest kompletny destroyer!! niszczy wszystko, strasznie brudzi a siersci tyle ze cale reklamowki mozna zbierac..ale kochamy tego naszego stworka, i juz zabieramy sie do pracy, zeby jak pojawi sie maluszek,dac sobie ze wszystkim rade..trudno- bede odkurzac 2 razy dziennie i myc podlogi 3x dziennie:) zwierzaki sa kochane ale wymagaja ciezkiej pracy, trzeba zawsze o tym pamietac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka30
ja w ogole nie rozumiem, po co ludzie w malych mieszkaniach trzymaja psy? zatruwaja przy tym zycie sasiadom, wiem, bo musialam przez takiego sasiada z psem zmienic mieszkanie. a juz przy dziecku? nie wyobrazam sobie. uwierz mi, nie bedziesz myla podlogi 2x dziennie jak bedziesz miala dziecko. i jak juz to pies ma wiedziec ze dziecko jest wazniejsze od niego. widzialyscie jak radzila "zaklinaczka dzieci" zamin dziecko pojawi sie w odu, trzeba przyniesc ze szpitala cos a jego zapachem, np kocyk. pies ma sie oswopich z tym zapachem. a w dniu przyniesienia dziecka, trzeba psa wyprowadzic z domu i przyprowadzic spowrotem jak juz bedzie tam dziecko. i absolutnie nie pozwalac psu wlazic na terytorium dziecka. mialam kolezanke, ktora zanim urodzila pozwolila psu lezec z koszyku, kw torym potem lezalo dziecko i ten pies wygryzl potem dziecku pepowine.... pozostawiam to bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia13
ja mam 2 duże pieski, a teraz jestem w ciąży. Nigdy nawet najmniejsza myśl o pozbyciu sie psów nie przemknęła mi przez głowę. Przecież ja je wzięłam na dobre i na złe. Po prostu jak pojawi się dzidzia to trzeba będzie podwójnie uważać. Psy już są teraz przyzwyczajone, że w domu mają swoje miejsce, nie śpia z nami w jednym pokoju, intensywniej trenuję z nimi teraz posłuszeństwo. Juz o tym myślałam i psy po prostu nie będą miały bezpośredniego kontaktu z dzieckiem, nie widze potrzeby, żeby wsadzały nos do łóżeczka czy próbowały dziecko polizać. Trzeba po prostu ustalić granice a psy mają to do siebie, że potrafią się dopasować do naszych oczekiwań. Co do tego, żeby pies skoczył na dziecko, gdy będę trzymała je na rękach czy kolanach uważam za niedopuszczalne. Nigdy nie pozwalałam moim psom skakać na domowników czy gości i nie widze powodu dla którego miałoby się to zmienić. co do sierści fruwającej wszędzie, można ją po prostu częściej sprzatać, ja np w ogóle nie mam w domu dywanów a terakotę czy panele naprawdę można posprzątać w okamgnieniu. ekanubcia, nie chciałabym cię obrazić ale to przypomina mi sytuację z opowiadania "Dobra pani". Kto czytał wie w czym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne
Nie rozumiem jak osoba nie kochająca zwierząt może decydować się na dziecko. Przecież pies tak samo odczuwa ból jak dziecko, zwierzę też płacze tylko jego łzy są inne. Jak można pisać, żeby się pozbyć psa a wychować dziecko. Tak samo można zapytać : po co trzymacie w małym mieszkaniu dziecko?? ono też wam przeszkadza? ja tego nie rozumiem. Kiedy się kogoś kocha nieważne jest czy mieszkanie jest małe czy duże. jesli pies warczy na niemowlę to najlepiej trzymać dziecko z dala od psa, ale absolutnie nie pozbywać się psa, zrobisz mu tym wielką krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem zalozycielke.. To samo mam.. Nasz pies - suczka- to mieszanka owczarka... i sie strasznie leni caly rok!! Bzika dostawalam wczesniej..bo jak tylko przejdzie sie po domu to sie z niej sypie.. W samochodzie klaki, na dywanie, w pokarmie bo lataja, WSZEDZIE.. A teraz w ciazy mnie trafia.. Jak przyjdzie z dworu to mnie trafia.. bo \"smierdzi dworem\" Po rozlozeniu dywanu w pokoju zabronilam jej wchodzic..ale i tak jak maz przyjdzie to sie tak cieszy ze swira w glowe dostaje..a ten jej poblaza.. i ona wchodzi do pokoju.. Tez sie martwie jak to bedzie z dzieckiem.. powiedzialam mezowi aby moze na jakis czas oddac ja komus znajomemu..ale nie mam serca..bo jak to @ zostawilaismy u siorki mojaj na kilka dni bo musilismy wyjechac to po prostu odstawiala takie placze za nami jak zobaczyla ze odjezdzamy bez niej ze az mi sie serce kroilo.. Nie wiem jak wytrzymam z tym psychicznie bo przez 2 lata \"matkowalam\" psu - i nie piszcie ze nie kochamy psa..bo uratowalismy ja przed smiercia!!!! Ale teraz odezwa sie instynkt matczyny i ciagle mysla jak to bedzie jak beda mi te klaki wszedzie lataly! Maz kiedys dla zartu powiedzial ze ja ogoli na Ale powiem jedno..jak zaczyna liniec to w domu mam kupe klakow... zbieram garsciami...i pewnie by poducha byla!!!!! Wyczesywanie to chyba jedyny sposob na zwierzaka.. Mam o tyle dobra sytuacje ze nasza suczka przepada za malymi dziecmi... potrafi malpiszon zagladac do wozkow :) A placz dziecka doprowadza ja do szalenstwa... lata po domu i szuka dzidziusia.. tak ostatnio latem po domu biegala od okna do balkou... A jak zobaczyla ze to tylko komorka to ja zaczela lizac.. Nie moglabym sie jej pozbyc...choc czesc mnie gdzies w glebi tego chce... Ale ty jestes w lepszej sytuacji.. Za chwile bedziesz miec domek..i pieska mozesz \"wyeksmitowac\" na dwor gdzie mu pewnie i tak bedzie lepiej niz w domu... Radze poczekac... A co do tej odpornosci..to prawa... zwierzaczki odczulaja maluchy wiec to jest WIELKI plus na ich korzysc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekanubcia
Dziewczyny po pierwsze..dziekuje z calego serca wszystkim ktore mi cos napisaly, to bardzo mile nie byc zignorowanym:)) ja kocham mojego psa bardzo a to bardzo, przeciez nie bralam go ze schroniska,brzydala jednego zeby miec zabawke, ja bylam samotna i on byl..i bylismy razem...nie chce sie go przeciez pozbyc w kategoriach uspienia..pytalam sie po prostu czy male dziecko w domu i pies to nic strasznego..skad ja mam o tym wiedziec..nie znam sie zupelnie na dzieciach...po co pies w malym mieszkaniu? ha bo kiedys bylo wieksze tylko ze zmienilam kraj i mam male coz kazdego na cos innego stac,sadze ze gdybym byla swinia to zostawila bym psa w polsce a tak targalam zwierzaka, zreszta juz za jakis czas bedzie ogrodek i domek wiec bedzie mu lepiej. chodzi mi po prostu o to,ze kochalam psa strasznie a teraz nie chce mi sie nawet go glaskac bo cos mi przeszkadza..wlosy ..zapach..jego slinienie sie..jego maniery itp...i bardzo mi z tym nieprzyjemnie bo on przeciez nie jest winny.. klaki na ubraniach moich to pryszcz..na kanapie i wszedzie ale nie na dziecku..o to mi chodzilo.. bylam tez ciekawa czy tylko ze mnie sie taki prosiak zrobil..czy to normalna reakcja moj pies jest sredniego wzrostu..i ma dl czarno-siwe klaczki... dziekuje wszystkim :) pozdrawiam i bede usilowala byc mila na nowo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą alergią to się nie zgadzam, przez chomika miałam jeszcze większa alergię. Dziecko z alergią + zwierzę = same choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia13
ekanubcia brawo! tak trzymać a wychowasz dzieciątko, które też będzie kochało i szanowało czworonogi czyli po prostu dobrego człowieka. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekanubcia
tak czytalam ..dobra pani..dziwne porownanie..jak to jest ze za szczerosc zawsze dostaje sie po glowie...moze i jestem wstretna i okropna i wyrodna ale staram sie po prostu zachowac w nowej dla mnie sytuacji...ja mam paranoje smierci i chorob bo zmarl moj brat i moja mama..wiec ta cala historia z psem jest moja kolejna paranoja i lekiem...nie boje sie ze Bo zrobi cos dziecku juz predzej kot ale boje sie o te klaki boje sie o to co dziecko polyka , boje sie wielu rzeczy i mam do tego prawo...chcialam tylko podzielic sie moimi obawami.. a jezeli ktos by pytal..w razie ostatecznosci to tak wybiore dziecko a nie psa imozna mnie nazywac okropnym czlowiekiem... moj pies po smierci mojej matki byl kims dla mnie waznym nadal jest...tylko teraz ja na wszystko patrze innymi oczami.. jezeli chodzi o lekarzy to jedni sa za inni przeciw itp... milej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest bardzo fajna szczotka, która zbiera psią sierść z foteli lub z kanapy. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam gorąco. Dzięki niej w kilka minut mamy czyste meble, na których może siedzieć nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź psu nowy dom. Zobaczysz jak odetchniesz z ulgą jak tego kundla Nie będzie już z wami. Teraz dziecko w drodze i po co ci dodatkowy syf i ciezar? I jeszcze spacery i wyjscia z psem nie mówiąc ze psu może się dziecko nie podobać i może jeszcze zagryzc. ZARYZYKUJESZ ? Pozbadz się psa będziesz szczęśliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×