Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Witajcie :) dawno tutaj nie zagladałam, bo zawsze jakoś brakowało mi czasu :) no i Martynka cały czas domaga się uwagi. najgorzej że w dzień spać nie chce, wtedy mogłabym coś porobić w domu, przyśnie nieraz na jakieś pół godzinki przy cycu, a jak ją odkładam do łóżeczka to od razu otwiera oczy :) w ogóle bardzo mało śpi. dobrze że chociaż jak na spacer wychodzimy to zasypia od razu i trochę odsypia :) poza tym robi się już coraz fajniejsza, pogadać z nią można, i straszna z niej śmieszka, szczególnie jak wieczorem ma spać, przy karmieniu, podnosi głowę i się patrząc mi w oczy śmieje się :) no i nauczyła się ostatnio piszczeć :) widzę że poruszyłyście temat szczepionek - my byłyśmy właśnie tydzień temu. szczepiliśmy skojarzoną, właśnie ze względu na mniejszą ilość wkłuć. Martynka dobrze zniosła ją (oprócz wielkiego płaczu po niej, ale to może dlatego że zasnęła mi w samochodzie jak jechałyśmy, i ją obudzono :) ), no a potem spała przez cały dzień, z przerwami na jedzenie :) jak tak Was czytam, to zauważyłam, że co miasto to inna cena szczepionek, ciekawe od czego to zależy. my płaciliśmy 180 zł, moja koleżanka, która mieszka niecałe 100 km od nas (ale inne województwo) najdrożej płaciła 105 zł. zastanawiające to wszystko... aha, i waży już 5 kg. także jest co dźwigać :) Kinimod - ciesze się że z Maleństwem wszystko w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodatki i dekoracje ślubne
http://www.slubmarzen.sklepna5.pl/ Na stronie został podany adres email, jeżeli potrzebują państwo asortymentu, którego aktualnie nie ma na sklapie, prosze zrobić listę, a my przygotujemy kosztorys, możemy też pomóc w wystroju sali dobierając kolory i dekoracje do państwa życzenia :) Wykonamy opis aranżacji i powiemy jak nadać uroku każdemu wnętrzu. Zapraszamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia, bycie mamą to chyba najbardziej skuteczny sposób na "dopakowanie" w rękach ;) Super, że tak ładnie się rozwija:) 🌼 Jak tam Wasze przygotowania prezentowe..? Pewnie macie ważniejsze rzeczy na głowie, ale cóż, ja zajmuję się błahostkami i one aktualnie mnie zaprzątają;) Ewa - normy normami, każde dziecko ma pewnie swój własny rytm... obserwuj tylko uważnie :) No to co - a bałwanka zdążyłyście ulepić, czy czekacie na drugie uderzenie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Maniusia- widac, ze macierzynstwo Cie cieszy :). Martynka ladnie rosnie :) smieszka mala :). Jak znajdziesz chwilke to podeslij jakies fotki koniecznie :) Zabulinko- przygotowania prezentowe sa dla mnie niezwykle wazne- nic sie w tej kwestii nie zmienilo :). W ta sobote obkupilismy juz wszytskie z 7 dzieci, ktorym kupujemy prezenty- i baaaardzo mnie to cieszy. Tzn ubranka mialam kupione juz wczesniej, a teraz tylko zabawki kupowalismy (zawsze robie prezent- ubranko plus zabawka :) ). No i mimo, ze zabawek tony to wcale nie jest latwo wybrac. Szczegolnie dzieciom juz 3-4 letnim, ktore z reguly wszystko juz maja... Gabi dostanie mnostwo fajowych prezentow- ja sie juz nie moge doczekac ;) :D. Wiem, bo prawie wszyscy konsultowali z nami- dzieci maja teraz tego za duzo i latwo powtorzyc. No wlasnie- musze przejrzec zabawki Gabi i czesc chce oddac komus potrzebujacemu. Pomyslalam o jakims hospicjum moze czy domie samotnej matki. Najchetniej oddalabym jakiejs biednej rodzinie, ale nie znam takiej. Kiedys jak mieszkalam jeszcze z rodzicami to do samu w okolicy przychodzila kobieta, ktora miala 13 dzieci. Prosila zawsze tylko o jedzenie czy ubranka, czesto byla z nia 2 czy 3 dzieci. Zawsze jak tam bylam kupowalam jej cos. I kiedys kupilam tez dodatkowo po jakims batoniku czy czekoladzie dla tych dzieci, ktore byly z nia i dalam im do reki kazdemu. I kazde z nich bez zastanowienia schowalo wszystko do osobnej torebki ze slodyczami i powiedzialo, ze podziela sie z rodzenstwem. A ta pani zawsze jak sie jej dawalo to jedzenie to miala lzy w oczach. Ludzi to oburza jak mozna byc takim glupim, zeby tyle dzieci sobie narobic. Oczywiscie madre to nie jest, ale kto wie jaka byla sytuacja w tej rodzinie. Zeby zebrac trzeba miec niezla odwage, a ona robial to z taka pokora jakas... Nie wiem, mi bylo bardzo zal tych dzieci, nie ich wina przeciez ze przyszly na swiat w takiej rodzinie. Najchetniej bym im oddala te zabawki, ale moja mama mowi, ze juz nie widuje tam tej pani. Dla rodzicow mam juz prezenty. Dla tesciow mam z glowy, bo zawsze szwagierka kupuje od nas wszystkich cos konkretniejszego, a my sie tylko dokladamy- pasuje mi to :). Jeszcze mi jedna babcia zostala i brat. No i P. Ale stwierdzilismy wczoraj, ze chyba sobie kupimy obydwoje porzadne urzadzenie do pieczenia chleba. Nie wiem czy ja juz hopla dostaje czy co, ale odkad mamy Gabi to wszystkie etykiety czytam 3 razy dokladniej. No i wlasnie w carrefourze w sobote kupowalam chleb. Poszlam do polki opatrzonej wielkim napisem: chleb wypiekany tradycyjna metoda na naturalnym zakwasie, zdrowa zywnosc. Biore do reki i czytam. A tam 3 ulepszacze E :o. A ludzie placa slono za ta niby zdrowa zywnosc. Nie wiem tylko czy bedzie mi sie chcialo ciagle w to bawic. No nic, najwyzej sie juz calkiem przerzuce na jakiej wafle ryzowe czy mace :), a chlebek od swieta ;). Jak tak patrze ile chemii zzeramy i jaka iloscia czestujemy na wstepie nasze dzieci to nie dziwi mnie wcale, ze nowotwory tak szaleja. Zabu- porzadnego balwanka nie dalysmy rady ulepic :(. Ulepilam jej tylko takiego mini mini, ale chyba balwana to nie przypominalo :D. W ogole jestem zla, bo jedyne zdjecia na sniegu, jakie zdazylam jej zrobic sa jakby za mgla- nie wiem o co chodzi, ale zaparowal mi wtedy obiektyw. Wczoraj zaliczylam upadek mojego zycia :o. Normalnie takiego padu by sie kaskader nie powstydzil ;). Dobrze, ze mialo to miejsc w domu i nikt nie widzial ;), no Gabi jedynie.. i tak sie tego przestraszyla, ze nie moglam jej dluugo uspokoic. Szczegolami sie moze nie bede chwalila. To cud, ze mi sie nic powazniejszego nie stalo. Ech, znowu poniedzialek buuu. Ale sie rozpisalam. No ale raz na jakiej dwa tygodnie mozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wystraszyłaś teraz, tyle że nie musisz mnie głaskać, żebym się uspokoiła :P :( Nic, dobrze, że Anioł Stróż czuwał. Z niektórymi to mają więcej roboty;) Tu masz stronkę, na której można kupić różne akcesoria, mąki itd do wypieku domowego chleba: http://www.bogutynmlyn.pl Parę sprawdzonych przepisów: Prosty chlebek mleczny, który w smaku do złudzenia przypomina chleb tostowy. Więc nie wszyscy byli zachwyceni ;). Pokrojony chlebek trafił do koszyka i obecnie wysycha na dobrą bułkę tartą ... Chleb jednak jest smaczny, jeśli się lubi tosty, lecz na drugi dzień traci świeżość. Przepis pochodzi z 'The big book of bread' Anne Sheasby. Składniki na 2 bochenki: * 700 g mąki białej pszennej chlebowej * 2 łyżeczki soli * 55 g miękkiego masła * 1 łyżeczka drobnego cukru * 1 saszetka (7 g) drożdży suchych * 425 ml letniego mleka Mąkę z solą wsypać do dużego naczynia, dodać masło. Wsypać cukier i drożdże. Dodać mleko i wyrobić gładkie ciasto. Zagniatać, aż będzie gładkie i elastyczne. Pozostawić w naczyniu, przykryte ściereczką do podwojenia objętości (w ciepłym miejscu). Ciasto wyjać, jeszcze chwilę wyrobić, podzielić na 2 części. Umieścić je w przygotowanych wcześniej dwóch keksówkach o wymiarach 21 x 10 cm. Przykryć, odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Bochenki piec przez 30 - 40 minut w temperaturze 200ºC. Powinny być wyrośnięte i postukane od spodu - głuche. Studzić na kratce. Smacznego :) Chleb irlandzki: Składniki na 1 duży bochenek: * 250 g mąki pszennej (plain white flour) ja dałam mniej a więcej razowej * 250 g mąki razowej (plain wholemeal flour) * 100 g płatków owsianych * 1 łyżeczka sody oczyszczonej * 1 łyżeczka soli * 25 g miękkiego masła * 500 ml maślanki lub kefiru Suche składniki wymieszać w dużym naczyniu, dodać posiekane masło, wlać maślankę, wszystko szybko wymieszać. Nie wyrabiać długo, tylko do połączenia się składników. Uformować na blaszce w bochenek o średnicy około 20 cm. Na wierzchu zrobić mocne nacięcia na kształt krzyża. Piec w temperaturze 190ºC przez 30 - 35 minut, aż bochenek uderzony od spodu wyda głuchy dźwięk. Jeśli jeszcze nie jest gotowy, można odwrócić do góry dnem i piec dodatkowe kilka minut. Studzić na kratce. Trzymać przykryty ręczniczkiem kuchennym. Podawać dzieląc na ćwiartki, a każdą ćwiartkę na pół, lub po prostu w kromkach. Smacznego :) Moja mama robi na zakwasie, uzyskując zakwas od koleżanek;) Ja mam przepis, jak się go robi, ale jest tak długi, że mailem podeślę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama, szczerze mówiąc, idę na łatwiznę w pieczeniu chleba i często kupuję gotowe mieszanki w sklepie ze zdrową żywnością. :) Nie, żebym robiła to specjalnie często;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co Gabi jest ŚLICZNA :) i fajnie ją ubieracie- od razu widać, że dziewczynka. maniusia no daj w końcu popatrzeć na tą swoją pociechę. U mnie nic, jedno wielkie NIC. Byłam w zeszłym tygodniu na rozmowie kwalifikacyjnej, ale to dopiero pierwszy etap, jeszcze jeden będzie, więc na razie w sumie nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu jak zwykle jestes skarbnica wiedzy :). Dzieki za sprawdzone przepisy :). Ja w swoim piekarniku nie ryzykowalambym pieczenia chleba. Jestem niezadowolona ze swojego piekarnika :(, juz niby go troche wyczulam, ale wszystko mi przypieka bardzo, jakos strasznie szybko piecze, temperature musze redukowac w stosunku do tej z przepisu zwykle o jakies 20% :o, do tego tez zwykle krocej piec. A miala byc taka dobra kuchnia buu. Chce kupic cos takiego np: http://www.allegro.pl/item491550127_automat_do_pieczenia_chleba_severin_3986_wys_24h.html Taki przyklad, bo wolalabym jakiejs bardziej znanej mi firmy, a na allegro tak na szybko nie znalazlam. O mam np: http://www.allegro.pl/item493234286_wypiekacz_do_chleba_moulinex_ow_5000_krk.html Co do upadku to ja Bogu dziekuje, ze Gabi nie byla zbyt blisko mnie, bo jakbym ja przygniotla to.. nawet nie chce myslec co by bylo. O zgrozo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety ale o tych urządzeniach nie wiem dosłownie nic :( Ale fajnie i obiecująco wyglądają :classic_cool: No to co, a wiesz, jaki ja mam piekarnik obecnie? :D Otóż ma jedną grzałkę, na dole, i grzałka ta biegnie tylko przez jedną połowę dołu piekarnika :D W życiu nie widziałam takiej porażki :o no ale ja jestem oparta ( i co ważniejsze - mam czas, którego Ty nie masz teraz w nadmiarze..) więc nawet biszkopty mi w nim wychodzą, choć nie tak spektakularne, jak w Katowicach (tam też miałam jedną grzałkę, na dole, piekarnik miał ze 20lat, ale ta grzałka przynajmniej ciągnęła się przez cały dół :P ). Marzę o kilku \"prostych przyjemnościach\" - dobrym piekarniku, wannie i ciepłym mieszkaniu :o Obecnie mam 18 i więcej nie będzie no ale trzeba zacisnąć zęby, i oszczędzać... Agatka - a co ta firma robi? Tzn. co Ty będziesz (być może) w niej robić..? Potrzymamy kciuki :) Jak tam Latynoskie Towarzystwo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co, a te urządzanie to takie małe "piekarniczki", czy także np. mieszają składniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu- mieszaja tez :) wsypujesztylko i wszystko samo robia :) i jeszcze mozesz ustawic, ze raniutko zacznie piec- jak wstajesz to wita cieplutki chlebek :) :classic_cool: Ty jestes specjalistka kul;inarna wiec nie zdziwiloby mnie jakbys i nad ogniskiem biszkopt upiekla ;) :) 🌻 Agatka- czesc :) chyba pisalam posta w tym samym czasie co Ty, bo umknal mi! Wlasnie- napisz co by to byla za praca. Kciuki rzecz jasna trzymamy. Dzieki za komplement dla Gabi ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekstra :classic_cool: nawet nie wiedziałam, że takie rzeczy istnieją :) I nie powiedziałabym, że jest to kosmicznie drogie. Pewnie sobie taki kiedyś (kiedyś..) sprawię, jak już będzie kuchnia, w której się zmieści;) Bez przesady z eksperctwem kulinarnym, po prostu lubię i mam czas;) Choć jak patrzę na kierunek mojego dotychczasowego przesuwania się na skali komfortowych mieszkań (rodzinny - dom z ogrodem, pierwsze małżeńskie - mieszkanie 50m, drugie - 38m ;) ) to nie zdziwiłabym się, gdyby ognisko stanowiło kolejny etap :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ;) ja tez metrazowo polecialam w dol ;), ale w przeliczeniu na jedna osobe chyba wychodzi bardziej komfortowo :) Nie, nie jest to takie drogie :). Tylko wlasnie u mnie w kuchni tez wcale miejsca nie ma za duzo 😠, no ale jakos sie zmiesci ;) :D Dziecku znudzilo sie rysowanie wiec moj czas przy kompie sie konczy ;). Ide uspic Gabi i chyba sama z nia dokimam ;) po tym upadku nalezy mi sie rekonwalescencja i odpoczynek ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia!! Świetne fotki!! Kurcze, Martynka to cała Ty :D W życiu się dziecka nie wyprzesz ;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) widze, że temat prezentów sie pojawil ;) ja szczerze mówiac nie mam jeszcze nic, czas doslownie przelatuje mi przez palce. teraz to juz nie ma zartow, musze sie za to zabrac :) agatka - trzymam kciuki, a Martynka piąsteczki ;) no to co - Gabi śliczniutka, tak jak pisałam w emailu :) co do wypiekaczy chleba, to faktycznie fajne urzadzenie, i wcale nie takie drogie. zaba - ja się jej wcale nie zamierzam wypierac :) ale duzo osób twierdzi ze do mnie podobna, co mnie bardzo cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka swietna :) rzeczywiscie smieszka :). I zgadzam sie z zabu, ze to Twjoa sliczna malutka kopia :). Zabu- szczerze mowiac to wczoraj myslalam, ze jak sie poloze spac na noc i sie wszystko tak zastoi to rano moge nie wstac, ale jest zaskakujaco dobrze. Jednak czasem z tluszczyku moze byc pozytek ;) :D super amortyzacja :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu praca laborantki, więc w sumie dokładnie to, co powinnam robić po studiach. Tylko trochę daleko, bo w innym mieście, ale podobno mają busa zapewnić jakby co dla pracowników ze Szczecina. Szczerze powiedziawszy to się nie spodziewam pozytywnej odpowiedz, bo podejrzewam, że mam za duże wymagania finansowe :) A to dlatego, że na początku roku załatwiam staż w Policach i to jest takie moje docelowe miejsce pracy, tyle że tam teraz nie zatrudniają. Więc chciałam się gdzieś zaczepić do czasu, aż mnie tam przyjmą. Ja z wypieków praktykuję tylko gotowe ciasto francuskie i pizzę na kupionym spodzie :P Raz jeszcze babeczki piekłam, ale takie z gotowej mieszanki. I to i tak przepis zmieniłam, bo mi się margaryny nie chciało rozpuszczać, więc olej wlałam :D Dobre były. Prezenty już załatwione. Największy problem miałam z Pawłem, bo ostatnio mieliśmy większy zastrzyk gotówki i wszystko co chciał to sobie pokupował. No ale w końcu jak mu dzisiaj rano kupiłam plecak, to wieczorem w sklepie latarki zaczął oglądać :) Trudno, będzie miał w czym latarkę nosić, jak sobie kupi :) A reszta- dla teściów złożyliśmy się na odkurzacz z Pawła siostrą, dla niej i jej męża pościel (sama wybrała), dla dzieci Pyłek i kuchenka zabawkowa, dla mamy krem vichy myokine, dla taty saszetka do samochodu. Z moim rodzeństwem się umówiliśmy, że sobie nawzajem nie kupujemy prezentów. Już prawie wszystko mam kupione. A zwierzaki już sobie śpią w jednym pokoju na jednej kanapie tyle że w rogach osobnych :) I mają swoją zabawę: Havana gryzie Tequilę po nogach a Tequila Havanę po uszach. Generalnie to aż się czasem boję bo kot coraz mniej się psa boi a pies na coraz więcej sobie pozwala, na przykład jak nie może dorwać kota za nogi to ją za głowę łapie. Ale mam nadzieję, że nic im nie będzie No i oczywiście maniusia- dołączam się do tego piejącego chóru zachwytów na d Twoim dzieckiem istną kopią mamusi. 🌻 dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka- swietne musza byc te Twoje zwierzaki, az sie czlowiek usmiecha jak sobie wyobraza taka komitywe ;) Dziewczyny, czy Wy gotujecie obiady dwudaniowe? Hmm, w zasadzie pytam myslac o Gabi, bo z tego co zauwazylam na forach o dzieciach to wiekszosc je i zupe i drugie danie. Tylko kurcze zapomnialam, ze z tych, ktore tu jeszcze zostaly to poza mna wszystkie maja jeszcze malenstwa ;), no Diabelek nie, ale chyba Diabelek tez juz prawie nie zaglada. Gabi je tylko jeden obiad- albo zupka z mieskiem, a czasem bez, albo jakies warzywka z ryba czy miesem. I tak zjada nie za wiele. Ale nie wyobrazam sobie, zeby zjadla dwa dania. Z reszta- my tez jemy na codzien jedno i sie w zupelnosci najadamy. Ewa- Halcia kapitalna :) i chyba caly tatus :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoh, na reszcie wiemy plus minus, co u Agatki:D Super, że mierzysz w pracę w zawodzie :) Widzę, że z prezentami w porównaniu do Ciebie jestem jeszcze w lesie :P Cały czas nie wiem, co dorzucić ojcom do prezentu podstawowego. Z nimi jest problem na linii dbania o własne potrzeby. Jeden z nich w ogóle o nie nie dba i w zasadzie nic go nie może ucieszyć, a drugi dba aż za bardzo i wszystko kupuje sobie sam :P Myślę, że raczej nie powinnaś obawiać się o życie latynosów :) Jeszcze nie słyszałam o przypadku, żeby taka parka mieszkająca ze sobą od maleńkości zrobiła sobie krzywdę (choć ostrożność nigdy nie zawadzi :P ). No to co - ja nie gotuję dwudaniowych, bo M nie znosi zup - po prostu 😭 Tzn lubi moją pomidorówkę, ale ile można jeść pomidorówkę. Nie wiem, jak można odrzucać \"odgórnie\" cały jeden wielki dział posiłków.. pewnie ma jakieś przykre doświadczenia z kuchnią mojej teściowej, która jak sama mówi nie lubi i nie umie gotować. Ja czasami sama sobie robię dobrą zupę, np. dyniową albo grzybową (rozpływam się na samą myśl), ale to jest dużo roboty, a zawsze jest ryzyko, że jedząc sama, nie dam rady zjeść całej i się zmarnuje :( Ewa - śliczna córcia:) Zdaje się, że do Taty podobna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba to ja mam identycznie- tylko gulaszową gotuję, i raz na pół roku jak mężowi się zachce, czyli chyba nawet rzadziej niż raz na pół roku :) jarzynową albo rosół. Tylko że ja dla siebie nie gotuję z lenistwa a nie z obawy przed zmarnowaniem :) Ja gotuję tylko jedno danie, ale moja szwagierka gotuje zupy dla dzieci, z tym, że daje im je przed spaniem południowym, czyli tak jakby na drugie śniadanie, a jak wstaną to gotuje drugie danie i wtedy je z nimi obiad. Ewa fajne minki robi to Twoje dziecko :) Ładne jest to zdjęcie, na którym ją tak tulisz do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabelek zaglada, tylko nie pisze, bo za bardzo nie ma jak ;) w pracy, urwanie glowy, w domu Natalia i dodtakowa praca, a pozniej spanie i tak w kolko... Ja gotuje dla malej oddzielnie - zupe na kilka dni - wlewam do pojemnikow i wkladam do zamrazalinika lub ew. wekejue - maz nie przepada za zupami,a z drugiego dania mala je albo pulpecikiz ziemniakami i warzywami,albo kurczaka pieczonego,czy duszonego - ale to juz z nami... Zadnych zdjec nie dostalam i smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My lubimy zupy, choc wlasnie z tego wzgledu, ze nie dalibysmy rady ani nie mielibysmy w zasadzie czasu jesc dwoch dan to gotuje takie tresciwsze- do ktorych mozna makaron czy ryz ugotowac, albo krupnik, ktory przeciez jest z kasza. Ale to tez nieczesto te zupy- tak raz w tygodniu jest jakas zupa (czasem na 2 dni). Z Gabi to juz nie wiem co mam wymyslac jej na obiad :o. Taki z niej wybredniak, ze szok. Diabelku- witaj :). Moja nie chce jesc mrozonych :o cwaniara jedna. Wyslalam Ci fotki. Chetnie obejrze Natalke :) Z drugich dan to Gabi zje czasem pulpeciki z krolika albo jakies delikatne miesko w takiej formie- ale to jak sie jej chce. Ryba smakowala jej jak bylismy nad morzem i tata z dziadkiem zlowoli na rejsie dorszyka ;), te ryby u nas w sklepach to w wiekszosci szkoda gadac :o Ostatnio nam z talerza chciala podjadac piersc z kurczaka normalnie panierowana- ale tym jej na pewno raczyc nie bede ;), siebie rzadko tym raczymy, a co dopiero ja ;). Agatko- wiem wlasnie, ze niektore dzieci jadaja przed poludniowa drzemka zupke. Gabi najczesciej jest jeszcze syta po sniadaniu, albo dojada to swoje sniadanie, bo rano ledwo ruszy :o (nie wiem jak wieczorem juz naprawde malo jedzac, bo nie dostaje zadnych kasz czy mleka modyfikowanego, ktore jest kaloryczne przespi calutka noc od 8 do 7 rano i jeszcze rano podziubie tylko czasem). No ale czasem ladnie zje sniadanko ;) Generalnie starma sie nie przejmowac, szykuja sie jej trojki do wyjscia, wiec moze to przez to. A moze taki jej urok ;) Ale dzis slonecznie u nas, hurrra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, z takim smakoszem to się chyba lekko podłamać można :D Mnie "rozwaliło", jak zobaczyłam, jak wygląda karmienie synka mojej Kuzynki (dziecka - aniołka ;) ). Jak tylko zobaczył, że mama wyciąga jedzenie, zaczął machać jak szalony łapkami i wydawać różne dźwięki pełne aprobaty, poza tym mało nie wyciągnął się w węża, całym sobą nachylając się ku słoikowi (przyjechali do nas z wizytą, więc jedzonko przyjechało w słoiczku). A później otwierał dziób tak, jakby miał go zamontowanego na kości kwadratowej (jak rzeczony wąż ;) ), jadł na zasadzie pochłaniania i do ostatniej cząsteczki ;) mimo, że zęby mu idą jak nie wiem. Ech, niektórym to dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Chciałam juz wszystkim zlozyc zyczenia swiateczne- nie wiem czy przed Swietami bede miala jeszcze czas zajrzec :). A zatem wszystkim, ktorzy tu jeszcze czasem zerkaja zycze wspanialych, zdrowych Swiat w cieplej atmosferze. Swietujcie sobie radosnie ze swoimi najblizszymi w ten magiczny czas :) Gabi ma dzis 18stke ;). Nie wiem kiedy to zlecialo.. Do roczku jeszcze nie lecialo tak strasznie szybko, a potem to juz niewyobrazalnie. Dzis P przywiozl cale siaty zakupow, a nasza mala coreczka wyjmowala po jednej rzeczy z siatki i dawala mi do reki mowiac za kazdym razem: \"plosze mama\". Normalnie serce sie radowalo i lza w oku zakrecila ;) :). A tak w ogole to kulturalnie to moje dziecko bardzo- slowa dziekuje, prosze i przepraszam goszcza bardzo czesto w jej slowniku ;) Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także życzę Wam wszystkim ( wraz z rodziną \"dookolną\" ;) ) zdrowych, wesołych Świąt, pełnych łask od Nowo Narodzonego ❤️ My jutro ubieramy choinkę, prezenty już prawie skompletowane - muszę jeszcze zrobić krem dla Mamy i upolować jakiś naprawdę dobry rum dla Babci;) No to co - rozbrajająca Twoja Córa ;) a o jej poziom kulturalny jestem najzupełniej spokojna, nie mogło być inaczej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaba- jak to zrobic krem dla mamy? Robisz sama? Z polproduktow? Wiem, ze jest taka stronka, na ktorej mozna kupic mnostwo fajnych rzeczy do robienia kosmetykow samemu. Mialam kiedys ochote popatrzec i zainteresowac sie, ale jakos na ochocie sie skonczylo ;) Mi zostal prezent dla brata, ale tu byc moze wstyd sie przyznac skonczy sie na tym, ze dam mu kase, a on sam sobie kupi. A to dlatego, ze chcialam mu kupic jakas fajna bluze czy sweter. I o ile wiem co mu sie podoba mniej wiecej to z rozmiarem mogloby byc ciezko- bo on gorzej niz babki zwraca uwage, zeby wszystko idealnie lezalo. Niezle sie z mama z tego czasem podsmiewamy ;) Co do kultury Gabi, to slowa dziekuje uzywa bezblednie- jak np skonczy jesc przynosi miseczke, mowi dziekuje i klania sie do tego jak maly chinczyc ;) :D. Jesli chodzi o przepraszam to oczywiscie nie przeprasza za np zle zachowanie, ale jak np chce gdzies przejsc, a my jej stoimi na drodze to mowi przepraszam ;). Kluturka musi byc ;) Jedziemy do babci na obiad, moze zaliczymy spacer z Gabi w lesie, a jutro to juz sie bedziemy pakowac. P ma we wtorek na szczescie wolne, wtedy jedziemy juz do moich rodzicow i tam wezme sie za szykowanie, a P przejmie Gabi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×