Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Wykrakałaś, nawet Kafe siadła :P Coś u Was ostatnio się stało..? Kurczę, mam nadzieję, że nic poważnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na przykład nie wiem czy wam pisałam ale Pawła firma jest mu winna kilkanaście tysięcy złotych za projekt i mu nie zapłacą. A on nie może nic z tym zrobić bo robi u nich uprawnienia projektowe I jeszcze kilak rzeczy, niby nic poważnego ale co chwila coś, już mam dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wspomniałaś :o to jest sprawa do sądu. Łącznie z powikłaniami pt uprawnienia, ale wiem, że łatwo się mówi, jak samego człowieka to nie dotyczy. Agat, patrz - urodziłaś (i żyjesz! dla mnie to nie takie znów oczywiste, poród to jak dla mnie ryzykowanie żywota) zdrowego, ślicznego synka. Podstawowe wyzwanie na ten rok masz zaliczone na 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt. Już mi lepiej trochę. Pierwsza złość minęła. A z tym sądem to niby tak, ale już postanowiliśmy, że jeszcze ten rok się tam przemęczy (bo rok do tych uprawnień mu został) i będzie zmieniał pracę. Całe szcęście lojalki nie podpisał, bo za studia mu płacą. Ale przy takiej ich postawie nikt nie będzie miał wyrzutów sumienia, że ich naciąga czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słusznie. Ja bym nie miała. Spłacił im na pewno te studia ową zaległością, a niestety kto wie, czy jeszcze czegoś nie "dorzuci". Jak Mały..? Kontaktuje już coś..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt. Już mi lepiej trochę. Pierwsza złość minęła. A z tym sądem to niby tak, ale już postanowiliśmy, że jeszcze ten rok się tam przemęczy (bo rok do tych uprawnień mu został) i będzie zmieniał pracę. Całe szcęście lojalki nie podpisał, bo za studia mu płacą. Ale przy takiej ich postawie nikt nie będzie miał wyrzutów sumienia, że ich naciąga czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt. Już mi lepiej trochę. Pierwsza złość minęła. A z tym sądem to niby tak, ale już postanowiliśmy, że jeszcze ten rok się tam przemęczy (bo rok do tych uprawnień mu został) i będzie zmieniał pracę. Całe szcęście lojalki nie podpisał, bo za studia mu płacą. Ale przy takiej ich postawie nikt nie będzie miał wyrzutów sumienia, że ich naciąga czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p jak ładnie mi się powklejało Jasne że tak, już się smieje świadomie, krzyczy jak go zostawiam samego w pokoju, ogląda Tequilę jak śpi na grzejniku :) gada z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - jak zwierzaki na niego zareagowały..? Nie boisz się pazurków Tequili..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequila to dopiero od niedawna nie ucieka na jego widok:) Teraz nawet przebywa w jednym pokoju z małym, oby nie za blisko. Nie boję się jej pazurów bo po pierwsze ich nie używa nigdy, nawet jak się broni przed Havaną, apo drugie on w zasadzie nie podchodzi do małego, czasem jak przechodzi w pobliżu to powącha tył jego głowy. A havana jak tylko ma możliwośc liże Błażeja po czymkolwiek, oby szybko i mokro, bo zaraz ją gonię jak tylko zauważę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Fajnie musisz tam mieć :) Zdaje się, że Havanna po prostu przyjęła go do stada i chętnie by poniańczyła ;) ciekawe, czy jej przejdzie, jak ją Błażej zacznie na czworakach ścigać i pchać palce do oczu :P Kiedy planujecie Chrzciny..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Havana jest tak odporna i niedomyślna, że wydaje mi się, że potraktuje to jako fajną zabawę :) nawet to wkładanie palców do oczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niedomyślna".. :D:D:D Kurde, a nie boisz się, że Malizna zmarznie..? Takie toto drobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w kościele jest cieplutko, ja zawsze kurtkę odpinam i szalik ściągam a i tak mi ciepło, także nie zmarznie. A kościół mamy 3 minuty od nas, z resztą samochodem będziemy jechać, bo potem do restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to luzik :) my w Kraku chodzimy do różnych, ale prawie zawsze to jakieś zabytki i zimno jak nie wiem i jakoś mi się uogólniło ;) 5,5kg - co tam, Chrzestny potrzyma :P macie już chrzestnych..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od zawsze:) Będzie mój brat i Pawła siostra. To takie oczywiste było, bo Paweł ma tylko tą jedną siostrę a ja mam siostrę i brata, więc wybór nie był trudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cos sie sypie kafe. Zabu- chyba nie dokonczylam opowiesci o zebie, jakas zakrecona jestem ;). Moja mama wziela te zdjecia na plytce do pracy i zaniosla do pracowni radiologicznej, zeby sprawdzili czy to narzedzie czy nie i babka powiedziala, ze to nie narzedzie na 100% tylko przepelniony kanal. Wiec moja dentystka na szczescie mi nie schrzanila tego zeba. Co prawda po tym newsie jak mi ta protetyk na tej konsultacji to powiedziala, to bardzo sie zdenerwowalam, ale wlasnie dziwne mi sie wydawalo, zeby moja dentystka tak zrobila, a nawet jakby jej sie to narzedzie zlamalo to zeby to zataila i nie przyznala sie. Na szczescie ta protetyk sie mylila. Tzn ona pewnie sobie to dopowiedziala nie rozumiejac decyzji dlaczego mam tego zeba wyrwac. Tak czy siak na razie bede miala korone i zobaczymy jak to sie bedzie trzymac. Mam nadzieje, ze moze z pare lat jeszcze wytrzyma. Dzieki Ci kochana za ten przepis na tiramisu. Robilam dzis :). Takie proste, a takie cudo. Caluje Cie po stopach za ten przepis ;) A ja na jutro na obiad robie poledwiczki wieprzowe w marynacie ziolowej z musztarda i miodem. Zobaczymy co wyjdzie :). No i do tego surowka z kapusty, kulki ziemniaczane i brzoskwinie z puszki z zurawina i natka pietruszki (ostatnio gdzies przy innym przepisie zobaczylam taki pomysl i okazalo sie pyyyyyszne :) ). Agatka- no to nie za fajnie ma Twoj maz w pracy. Bezczelnie wykorzystuja pewne uzaleznienie :o Przepisy na salatki (obie dzis robilam i przegryzaja sie na jutro w lodowce :) ): 1. salatka warstwowa z tunczykiem- podaje skladniki na spore, prostokatne naczynie zaroodporne albo taki wiekszy i plaski pojemnik do przechowywania zywnosci: Składniki: 2 puszki tuńczyka (ja daję jedną w sosie włąsnym, a druga w oleju) 7-8 jajek 1 średnia cebula (8 dag) 5-10 dag masła 20-25 dag żółtego sera majonez kukurydza sól pieprz Tuńczyka odsączyć z zalewy. Jajka ugotować na twardo, ostudzić i oddzielić białka od żółtek. Białka i żółtka zetrzeć osobno na tarce od małych oczkach (ja bialka scieram na wiekszych). Cebule pokroić w kostkę. Masło zamrozić. Żółty ser zetrzeć na tarce o małych oczkach. Przygotowane składniki układać warstwami w następującej kolejności: białka, połowa żółtego sera,majonez, kukurydza, cebula, tuńczyk, masło (zamrożone należy zetrzeć na tarce o małych oczkach bezpośrednio na tuńczyka- ja tre na duzych :), na malych by sie jak dla mnie za bardzo mazalo), resztę żółtego sera, majonez i żółtka. Każdą warstwę majonezu posolić i popieprzyć- ja tego nie robie i tak jest pyszna :) Schłodzić w lodówce. Sałatka jest najlepsza na drugi dzień. 2. Salatka wielowartsowa, ukladac kolejno warstwami: - sloik selera konserwowego - puszke kukurydzy - szynke 25 dag pokrojona w kosteczke - puszke czerwonej fasoli - majonez - ogorki konserowe (na oko ok pol sloika) - jajka na twardo (5 szt.) - por (nie posypywac za duzo, bo bedzie za ostra) - majonez - starty zolty ser (25 dag) Polecam te salatki bardzo, zawsze wszystkim smakuja. Biala- zapisalas sie na kolejny egzamin? Ciekawa jestem jakie macie terminy oczekiwania. Ja nastepny mam 12 stycznia. Najwczesniej moglam 8ego, ale albo na 6 rano albo na 20 ;). A chyba 9 na 15- ale wtedy moglabym zostac wylosowana np przed 16 i w takich godzinach szczytu jest masakra. U nas przy wyjedzie z wordu, w ktorym zdaje jesli kaza skrecic w lewo (a zwykle tak kaza, bo trudniej) to trzeba nawet 5 pasow w poprzek (!) przeciac i czasem wlaczenie sie do ruchu graniczy z cudem :o Zabu- niezly pomysl z rzucaniem karpiem ;), ale raz, ze juz jest zgoda od wczoraj wieczorem :), a dwa, ze ja sie brzydze karpi ;) :D Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - zapisałam się od razu, nie ma na co czekać. Egazamin mam 7 stycznia, wybrałam godzine 8.30 ....co by od rana za długo się nie stresować. a przepisy na sałatki spiszę ;) i być może tę drugą na święta zrobię ;) Mama prosiła jakiś dwie sałatki, a ja chciałąbym zrobić coś nowego, prostego i smacznego :D A do tej pierwszej znam podobną, tylko bez cebuli, mój W. ją uwielbia o to ona: puszka tuńczyka (ja daję w sosioe własnym, 6 jaj, 20 dag sera żółtego, kukurydza i majonez a warstwy układac tak: starkowane (lub pokrojone drobno) białko majonez starkowany ser żółty tuńczyk (odsączony) majonez kukurydza majonez skruszone żóltko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech te wasze sałatki mi się nie nadają, bo albo z jajkiem (nie cierpię) albo z szynką aja na wigilię potzrebuję :) Chyba tą zrobię http://gotowanie.onet.pl/31219,0,1,salatka_z_wedzonym_lososiem,ksiazka_przepis.html Wczoraj wygoniłąm Pawła żeby spał z małym i się w końcu wyspałam. Chyba jeszcze dzisiaj to powtórzę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..dziś powinny być wyniki.. ciekawe, o której :o Dość mam tego czekania... No to co, a ja Ci dziękuję za przypomnienie o tiramisu - kupiłam mascarpone i zrobię po Świętach :) Z zębem rzeczywiście niezła jazda... Biała, ja robię podobną sałatkę z tuńczyka, tylko zdecydowanie mniej majonezu (mieszam łyżkę majonezu z jogurtem naturalnym) i jeszcze dodaję skrojone na pyłek ogórki kiszone (domowe) i ryż jaśminowy :) Agatka, nie zawahaj się przed zrobieniem P powtórki :P w końcu w nocy to też jego syn :P Odebraliśmy dziś nasze nowe obrączki (ze starych już "wyrośliśmy" niemal, a nie da się ich powiększyć i wreszcie zrobiliśmy sobie praktyczne - zupełnie proste, płaskie, cienkie :) ). Dziwne uczucie. Nie jest tak śliczna jak stara, ale prawie nie czuję jej na palcu, co jest sporą zmianą - zamierzam twardo chodzić w niej w związku z tym non stop :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba a czemu nie dało się ich powiększyć? Ja mam z brylantem i nie było problemu z jej powiększeniem. A swojej nie ściągam wcale, w związku z czym sławna już historia z przecinaniem obrączki przed porodem :) Trzymam kciuki, może się uda.... Ja właśnie puściłam sobie Dianę Krall "Christmas songs" i ubrałam choinkę. Jak skończyłam i mówię do Pawła "zobacz jaka śliczna" to on skwitował :taka biedna" :D Bo on lubi takie strasznie kolorowe i przeładowane, a ja jedno-dwukolorowe i raczej skromnie ozdobione. Mamy złoto-brązową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mają strasznie skomplikowaną budowę niestety - długo by tłumaczyć, podeślę zdjęcia, bo im robiłam pamiątkowe :) w każdym razie kilku jubilerów powiedziało, że się nie podejmą, a my wolimy nowe (i praktyczniejsze) a stare mieć na pamiątkę, niż żeby nam te śliczne, pierwsze zmaścili. My właśnie zabieramy się za choinkę :classic_cool: Moja Mama, gdy przprowadziliśmy się do domu z mieszkania wymyśliła, e co rok choinkę będziemy ubierać na inny kolor - w pierwszym roku wybrała złoty. Jak policzyła, ile wyszły te ozdoby, to od 15lat mamy choinkę na złoto w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam ozdoby z zeszłego roku :) I pewnie jeszcze na kilka lat będą zaba a byliście poświęcić te nowe obrączki u księdza? Bo moja ciotka jak nowe kupowała bo jej mąż zgubił, to poszła do księdza i poprosiła o poświęcenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×