a w sercu ciągle maj...

Witajcie Słoneczka Kochane!!! Po prostu padam na pysk. Sześć razy dziennie pokonuję trasę szkoła- dom, dom-szkoła.Rano zaprowadzam małą, wracam na godzinkę do domu po to, żeby za chwilę lecieć do mojego collegu.Tam mam 2 godziny wykładów, wracam do domu przed drugą a przed trzecią znowu do szkoły po córcię. Do tego jest już u mnie koleżanka, o której Wam pisałam, na razie złożyliśmy aplikację o pracę i jeszcze jest w domu, więc nie bardzo wypada, żebym ja siedziała w sypialni przy kompie. To tyle na usprawiedliwienie mojej nieobecności. Mam nadzieję, że uda się z tą Jej pracą i niedługo będę znowu miała czas dla Was. Fizziaczku bardzo, bardzo mocno Cię przepraszam, ale Twoje smsy odczytałam dopiero, jak przeczytałam na topiku, że je wysłałaś. Nie noszę tego telefonu przy sobie i nie słyszałam sygnału, bo leżał w szufladzie w sypialni. Tak mi przykro, że macie dołki i dołeczki, Moniałku przyjmij wyrazy współczucia. Fizziaczku jak Ci pomóc? Nawet nie bardzo mogę zadzwonić bo ani przez chwile nie jestem sama, a nie lubię, nawet nie potrafie rozmawiać przez telefon gdy ktoś jest obok. Smutno mi, że jeszcze dodatkowo martwiłaś sie o mnie... Wszystkie Was mocno utulam i pozdrawiam, Ko ńczę, o oczy mi sie same zamykają. Papatki!!!

Witajcie Majówki:)

Cześć Od rana był deszcz i solidna burza. I tradycyjnie nie było prądu. Ja dużo leżę, więc i tak nic bym nie robiła. Dobrze, że Malibu się odezwała. Ja czekam na ważny telefon i kładę się spowrotem. Miłego dnia !! Whisky Malibu Foletka Moniał Anka Nadd Agosia /?????/

Oj pustki u nas ogromne. Chyba rzeczywiście te smuteczki nas troszkę zdołowały. Fizz---kochana wszystko będzie dobrze. Zobacz ile dobrej energii leci do Ciebie z tego topiku, od nas wszystkich. Wszystkie trzymamy kciuki i wiemy, że będzie dobrze. Utulam Cię mocno, mocno. Foletko---to co poczytałam o przeżyciach Twojego króliczka zjeżyło mi włos na głowie. Daleka jestem od oceniania kogoś, kogo nie znam ale.....chyba bałabym się zostawić dzieci z taką ciocią i jej synkiem. Przepraszam, nie chcę Cię urazić ale....słów mi brak! A jak chcecie się pośmiać - ja to już śmieję się przez łzy....to wczoraj siadł mi telewizor. I to ten duży. Został mi na razie tylko ten w pokoju Młodego...Przyszedł wczoraj jakiś \"magik\" - podłubał, pogrzebał i....nic nie naprawił. I nie wiem czy to już złom czy jeszcze szukać gdzieś pomocy. Na razie czekam na męża - niech decyduje. Zaraz wybieram się na zebranie w szkole. Potem Młodemu muszę pomóc zrobić kolaż na temat wakacji bo pani zadała ale nawet nie wytłumaczyła o co chodzi....Czasami ręce opadają. Uciekam szykować się na to zebranie (matko, jak ja tego nie lubię!!! tzn. tych zebrań, nie szykowania). Pozdróweczka dla wszystkich

Cześć dziewczyny. Widzę,że same smuteczki u nas:-( Fizz---kochanie,niebój się----wszystko się dobrze skończy i jeszcze bedziesz się tu z nami śmiać ze swojego strachu.Trzymamy kciuki wszystkie za ciebie.Głowa do góry.Bedzie dobrze!!!Powiedz tylko kiedy się tam wybierasz. Anka---to faktycznie musi cię boleć.Mam nadzieję,że jesteś na zwolnieniu?Nielekceważ tego.Nie jestem coprawda lekarzem ale chyba w twoim zawodzie musisz bardzo teraz uważać na tą nogę. Monialku----jak się wszystko wali to wszystko.Cholerka-jakie to niesprawiedliwe.Mój duży telewizor też jest stary i do tego zdobyczny.Zaczyna mi szwankować ale mam nadzieję,że jeszcze pociągnie te 9m-cy.Może twój M coś temu zaradzi i ....kupi nowy:-D Malibu----skąd ty czerpiesz tyle energi?!Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem.Mnie moje dzieci tak apsorbują i do tego dom,że wymiękam.Po godz.16jestem padnięta na maksa.Cieszę się ,że tak ci się wszystko układa. Nadd---fajnie,że tak miło spędziłaś czas i jesteś zadowolona.Teraz wizyta w domu i naładujesz akumulatorki.:-) Agosia----czy ty jeszcze o nas pamiętasz?Napisz do nas chociaż raz w tygodniu co się u ciebie dzieje!Nie musisz się odnosić do naszych wpisów ale pisz co z tobą!!! Remont mieszkania mojej mamy powoli dobiega konca.I dobrze bo mój ojciec ją wykończy.Zaczynamy podejrzewać,że ma początki Alzhaimera.Jego mama też była na to chora.Będzie wojna w rodzinie bo ojciec jest myśliwym i mama chce to skończyć.Do tego dojdzie sprzedaż samochodu bo z jazdą u niego też coraz gorzej.Oj nieciekawie się to zapowiada. Dobra dziewczynki ja znikam bo jutro o 6.30pobudka.Trzymajcie się ciepło. Ach-wielkie sory Whisky---jak ja mogłam zapomnieć o tobie:-) I jak tam ogród?Pogoda nam się zaczyna psuć to musisz uważać na siebie by sie nieprzeziębić.Zaszyj się w wygodnym fotelu,opatul kocem i czytaj.Nie zapomnij jednak pisać tu do nas.No i kiedy zaczynasz taj czi?Bo jakoś mi to umknęło.

Cześć Miłego slonecznego dnia dla wszystkich.

Hej Ja na nogach dzisiaj już od 6 rano :O Młody na 7 w piątki, na trening chodzi więc.... Fizz---jak samopoczucie dzisiaj? Dzięki za kartkę Foletko---czy Twój Tata miał robione badania w kierunku Alzhaimera? W razie takiej choroby rzeczywiście i polowania i jazda samochodem nie jest wskazana. Malibu---ja też zazdroszczę Ci tej energii i chęci do działania. Ja to bym najchętniej pod kołdrą się zadekowała i siedziała tam sobie sama i po cichu :O Whisky---ja też ciągle z robotą nie mogę się wyrobić. Nie wiem - chyba jakaś niezorganizowana jestem :O Anka---jak się czujesz? Nadd----też bym chętnie na jakiś aerobik się wybrała. Ale jako ostatni połamaniec to wstyd byłoby się pokazać :O Agosia---skrobnij cosik do nas. Wczoraj na zebraniu w szkole dowiedziałam się, że drużyna Młodego przestała być szkolną drużyną i należy już do ligii młodzików. Pociąga to za sobą więcej meczy, sparingów, zgrupowań no i ....kasy!!!! Nawet przyszłe wakacje już mają w pewien sposób ustalone i....można powiedzieć skrócone :D Na obóz jadą od 10 do 20 sierpnia a potem trener prosił aby....nie planować wyjazdów bo zaczną treningi (od 20 sierpnia!) 3 razy w tygodniu. Rodzice przeszczęśliwi :O :D Pilnuje ich dodatkowo z nauką - już jednego delikwenta, który palę z matmy załapał, posadził na treningu przy biurku i kazał się uczyć matematyki (reszta trenowała w tym czasie). Potem go odpytał i następnego dnia chłopak pałę poprawił - dla nich to najgorsze co może być - nie brać udziału w treningu :D Od przyszłego tygodnia zaczynają dodatkowo zajęcia na basenie (przynajmniej odpada mi ganianie z Młodym jak w zeszłym roku) ale mają tak napięty plan zajęć w tej chwili aż.....czasami mi żal tych dzieciaków. No dobra.....rozpisałam się a łóżka jeszcze nie pościelone :O To idę do prozaicznych zajęć :O

Witam wszystkie piekne \"laski\"ma tym przecudnym topiku:-D Fizz----dużo pogody życia dziewczyny ci życzę i uśmiechu.Jesteśmy z tobą.!!!!! Moniał---kurczę to z tego twojego syna wyrośnie nam jakiś drugi Żurawski:-)Będę się ogła kiedyś pochwalić ,że znam jego mamę:-D Z tego co piszesz to mają bardzo mądrego trenera.Ma podejście do dzieciaków i potrafi ich zmobilizować do nauki.No i przy takim nawale zajęć nie będą mieli czasu myśleć o głupotach.Patrząc dzisiaj na co niektórych młodych ludzi,którzy nie maja oparcia w rodzinie,dobrych wzorców -co robią ze swoim życiem to aż serce boli.:-( Dziewczyny---ja piję teraz kawkę,potem biorę się za papiery bo mam trochę spraw w urzędach do załatwienia.Co wy dziś porabiacie?

Cześć Słoneczka!!!! Ja tylko macham i mówię,że żyję. Mam nadzieję, że niedługo moje życie wróci do normy i znowu będę Wam wklejać elaboraty. Trzymajcie się cieplutko. Buziaczki dla wszystkich

Narazie tylko cos na smutki :):):) Mąż zastaje żonę z kochankiem w łóżku: - Co ten facet robi w moim łóżku?! - Cuda, cuda .... Kobieta i mężczyzna baraszkują w łóżku... Nagle słychać pukanie do drzwi... - Och, to na pewno mój mąż! Na co on w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili jednak wyłazi spod niego i otrzepując kurz mówi: - No, żono..., oboje mamy zszargane nerwy... Żona programisty: - Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko... - Kładź się, będziemy instalować... Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych. - Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona. - To znaczy, że zakup trzeba opić. Żona mówi do męża: - Kochanie, jutro jest rocznica naszego ślubu. Jak ją uczcimy? Na to mąż odpowiada: - Może minutą ciszy? Facet budzi się około 13.00 na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: \"Kochanie, wypoczywaj, jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń, zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona\". On na to pyta syna, co się stało, czy wrócił wczoraj z kwiatami, pierścionkiem lub czymś w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta. Syn na to: - Coś ty, przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka ściągała ci spodnie powiedziałeś: \"Won dziwko, ja jestem żonaty\".

Dziewczyny, tylko się melduję, przeziębiona jestem, z dala od kompa, w łóżku z książką cały dzień. Pozdrawiam cieplutko :);)

Życzę zdrowia tym, co chorują, radości tym smutnym i wszystkim dobrej nocy.:)

Od poniedziałku mnie nie będzie. Albo na krótko, albo na dłużej... Radosnego dnia!

Witajcie dziewczynki Fizz---trzymam kciuki, będzie dobrze. Masz maila, sprawdź pocztę. Whisky---kuruj się nam dziewczyno i nie choruj. Szkoda życia na te choróbska :D A mój TV już działa. Mąż wrócił, zadzwonił po jakiegoś speca, podpowiedział mu co i jak (!!) i....działa!!! Padła jakaś jedna częśc, co podobno w tych typach telewizorów jak nasz często się sypie. Młody dzisiaj idzie na mecz - będą zawodników na boisko wyprowadzać. Dla nich to zawsze wielkie przeżycie bo po meczu rozmawiają z tymi \"prawdziwymi\" zawodnikami, zbierają autografy itp. I....gra dzisiaj Poznań (nasz WKS Grunwald) z Warszawą (AZS AWF). Teraz bądź człowieku mądry i kibicuj....komu???? Zawsze mam jakiś dylemat :D Buziaki i miłego dnia.

Czesc dziewczynki... Narazie tylko sie witam ,mimo bolacej nogi mam wiele spraw do zalatwienia i jestem ciagle w biegu. Fizz ...nie smutaj sie kochana ,przytulam Cie mocno i rowniez trzymam kciuki.

Cześć Słoneczka!!!! Pozdrawiam Was gorąco ze słonecznej Anglii. Wreszcie nie muszę nigdzie iść, mogę sobie spokojnie poprać i posprzątać. Kto by pomyslał , że można sie z tego cieszyć :):):) Fizziaczku bądź dobrej myśli, wszystko będzie dobrze - musi być. My wszystkie jesteśmy z Tobą i mocno Cię wspieramy naszymi ciepłymi myślami. I pamietaj, jak tylko będziesz mogła, daj nam znać sms-em co u Ciebie. I pamiętaj też o tym, że nie wolno Ci się załamywać i że wiara góry przenosi. Anuś uważaj na siebie i nie forsuj za mocno tej Twojej chorej nogi. Whisky, a Ty też szybko sie wykuruj i wracaj do nas bo pusto tu beż Ciebie. Moniał fajnie , że TV już lata - jednak facet nieraz okazuje się przydatny hihihi. Nie chcę Cię podpuszczać ale jakby grała Polska - Anglia to ja kibicowałabym biało- czerwonym. Chociaż pewnie by przerąbali. A synusiowi i jego drużynie gratuluję awansu. A ten dzisiejszy mecz to napewno wielki zaszczyt i przeżycie dla chłopców. Pamietam jak do naszego klubu przyjechał Mateusz Kusznierewicz.... Foletko coś mało Cię ostatnio na tpoiku. Ale rozumiem, że przeprowadzka Rodziców i do tego kłopoty ze stanem zdrowia Taty. Nie znam nikogo z chorobą Alzheimera, ale wiem ze słyszenia, że taką osobę trzeba pilnować na każdym kroku. Cięzkie zadanie przed Wami. Utulam Cie bardzo mocno. Nadd - mam nadzieję, że będziesz miała spokojny dyżur i troszkę nam dzisiaj popiszesz... Agosiu, biznesłomen - pomachaj nam chociaż , pleaseeee.

Cześć dziewczyny. Fizz---kochanie,napewno wszystko będzie dobrze.Poprostu musi być,ja nie biorę innej opcji pod uwagę.przytulam cię mocno i proszę---USMIECHNIJ SIĘ. Malibu---ja się tu mało udzielam:-PI kto to mi mówi:-D.Szczerze mówiąc jestem jakaś taka bez życia.Te kłopoty w rodzinie,codzienna bieganina wykańczają mnie. Whisky---a tak prosiłam-uważaj z tymi porządkami w ogrodzie!!!!I co?Nieposłuchałaś mnie niegrzeczna dziewczynko.Mam nadzieję,że to nic poważnego i raz dwa dojdziesz do siebie.A takie leżenie w łóżeczku to fajna rzecz,dobra książka i do tego herbatka z malinami.Sama bym tak poleżała:-D Anka---Ty nie szalej z tą nogą zabardzo bo jeszcze narobisz sobie bałaganu.Czy te sprawy niemogą poczekać albo nie możesz tego załatwić jeżdząc samochodem?Zawsze to ulga dla nogi. Moniał---tak jak pisała Malibu---faceci to jednak czasami się przydają:-P Dziewczyny---a może zrobimy sobie konfe dzisiaj?Pogadamy,nagadamy Fizz,naładujemy jej pozytywnie akumulatorki i będzie dziewczyna mogła spokojnie poddać się kuracji.

Foletko ...dobry pomysl z ta konfą ale ja bede mogla do Was dolaczyc dopiero po pracy [po 22].

Jak uda mi się być o tej godzinie w necie :O to na konfę zawsze się piszę!!! Jako pierwsza :D Tylko ja ostatnio zawsze na \"czerwono\" bywam - no....takie tam kaprysy miewam :D ale puknijcie do mnie. Jak będę to odpowiem na 100% ....

No i nikogo nie ma :-( A mecz wygralismy. 23 do 21 dla Poznania. Bo w ręcznej to gole często padają, nie tak jak w nudnej nożnej, gdzie latają godzinami po boisku i dwa gole strzelą!!! :D Zresztą kiedyś się skuście i zobaczcie mecz piłki ręcznej - ja też pojęcią o tym nie miałam, dopóki Młody nie zaczął trenować. A to o wiele ciekawsze niż noga!!! Dobra, ja wiem - każda myszka...itd :D ale naprawdę!!!! Ale to pikuś!! Dlaczego Was nie ma???

Cześć wszystkim. Tak późno i nikogo nie ma. Cóż, bywa !! :( Ja wykańczam jakieś prace domowe, właśnie piekę ciasto...Ma ktoś do nas zajrzeć. I dobrze. Glupoty nie będą chodzić po głowie. Dzięki dziewczynki za slowa otuchy Wiecie..co ma być, to będzie, pod warunkiem, że...będzie dobrze. Przepraszam, że się nie odnoszę do Waszych wpisów, ale mam mętlik w glowie i zabiegana jestem... Dlaczego ??? Tak się właśnie zastanowiłam. Przcież nie ma ludzi niezastapionych :D Miłego, słonecznego i radosnego dnia !! Whisky Malibu Foletka Anka Moniał Nadd Agosia {kwiat] / ?????????? /

Witam wszystkie dziewczyny Szkoda,że konfa nam wczoraj niewyszła. Fizz----niemartw się o nas.Ty jesteś teraz najważniejsza!!!I tak jak ci mówiłam wszystko się dobrze skończy.Jeżeli pozwolisz to jutro zadzwonimy do ciebie wieczorkiem by porozmawiać.Przytulam cię mocno!!!! Moniał---a ja myślalam,że twój syn trenuje \"nogę\":-DA tu proszę taki zonk.Gratuluję wynkiu meczu i.....jak najmniej rozterek komu kibicować:-) Whisky jak tam twoje zdrówko?Mam nadzieję,że pojawisz się tu dziś na chwilkę. Malibucie----kiedy ta twoja kolezanka pójdzie do pracy?Czy w tym nawale zajęć w tygodniu znajdziesz chwilkę dla nas?Jesteś nam tu bardzo potrzebna. Nadd---jak tam wizyta w domku?Możesz ruszać do pracy?Czy będziesz dalej chodzić na aerobik?Może dzięki temu poznasz jakieś fajne babki i będzie z kim wypić czasami kawkę:-D Agosia----a kuku---tu jesteśmy i czekamy!!!!! Anka---ty z tą nogą naprawdę pracujesz?Myślałam,że jesteś na zwolnieniu i może szukasz nowej pracy. Idę ogarniać chatę,obiadek a potem wypad w plener po kasztany.Córka musi mieć ich dużo, bo szkola zbiera dla zwierzątek w lesie na zimę.Przy okazji odwiedzę moją babcię.Dawno u niej nie byłam ,tak byłam zaganiana. Miłego dzionka.Pa

witajcie dziewczyny:)Ja dzisiaj w pracy,na szczęście mam luźniej,bo w nocy jakoś nie mogłam spać.Trochę już jestem zmęczona tym tygodniem,na szczęście nastepny mam trochę luźniejszy. W końcu kupiłam sobie rower i zacznę się wiecej ruszać. Fizzjesteśmy z Tobą i BĘDZIE DOBRZE CORAZ LEPIEJ! Dziewczyny dla Was wszystkich:)jadę jeszcze do wezwania.

Dziewczyny, jutro obiecuję przeczytać wszystko i napisać więcej. Właściwie nie jestem jakaś specjalnie chora, ale osłabiona i nie chce mi się nic robić. Dziś leżałam, czytałam i spałam, nie wiem co mnie tak wzięło lenistwo. Fizz, życzę zdrowia i trzymaj się, będzie dobrze. Dla wszystkich też

Fizz---mam nadzieję,że zajrzysz tu jeszcze przed wyjazdem.Jak już pisałam---jeżeli pozwolisz to zadzwonię do ciebie wieczorkiem.Będzie dobrze.Zyczę ci byś miała miłe panie na sali i by czas tam upłynął ci w miarę miło.Pamiętaj,że my wszystkie jesteśmy z tobą. Apeluję też do was dziewczyny.Proszę mi tu się ładnie udzielać by nasza droga Fizz miała dużo do poczytania jak wróci. Whisky---ty leniuszku:-),jak ja ci zazdroszczę,ale przecież ty o tym wiesz bo już nieraz ci to pisałam.Ja jeszcze na taki błogi czas lenistwa muszę poczekać jakieś 15lat.Wtedy to moje dziatki będą usługiwać matce:-D(no co,pomarzyć nie można:-P) Moniał---a co tam u ciebie po weekendzie?M już dziś nie ma to chyba możesz nam tu coś poklikać. Malibu---a co ty porabiałaś,napewno fajnie spędziłaś ten czas.Tobie to dobrze:-D Nadd---jak tam wycieczki rowerowe?Ładna okolica?Może są tam jakieś fajne ścieżki rowerowe? Agosia----jak ty się tu nie pojawisz to zmobilizuję dziewczyny,że zapchamy ci skrzynkę meilową.Jeżeli naprawdę nie masz czasu to chociaż napisz nam o tym i powiedz,że narazie musisz nas opuścić.Trochę się martwimy o ciebie. Dobra ja biorę się za prozę życia.Będe jednak dopadać i mam nadzieję,że będą tu jakieś wpisy.

Hej Fizziaczku---trzymam kciuki Myślami jetsem z Tobą. Whisky---mam nadzieję, że czujesz się już lepiej. Też trzymam kciuki. Kciuków mi zabraknie :-) Nadd---Ty masz chyba to szczęście, że Twoja praca to jednocześnie Twoja pasja. Nie mylę się prawda? Foletko---u mnie niedziela taka sobie :O Bałagan dzisiaj ogromny a mi....jakoś sił brak aby to ogarnąć :-( Malibu---a co u Ciebie? Jak się miewasz Angieleczko :D ? Agosia---opuściłaś nas czy co??? Anka---a Ty dlaczego na zwolnieniu z tą nogą nie siedzisz? Nic na siłę....zdrowie najważniejsze! Ogólnie to stoję na krawędzi dołka. Wlecieć, jeszcze nie wleciałam bo się mocno trzymam...powietrza :D ale jakoś mi \"nie tak\".... Ale dość marudzenia :-) Idę przynajmniej pranie do pralki załadować i nie poddać się nieróbstwu. Buziaczki

Cześć Słoneczka Moje Kochane!!!! Fizziaczku ja też trzymam kciuki i to mocno. Nawet pazurki sobie obcięłam, żeby krew nie poszła. Foletko jak byś dzwoniła wieczorkiem do naszego choruszka to bardzo proszę o relację na topiku! Wiesz , mam to samo - też zazdroszczę Whisky, ale oczywiście nie choroby, tylko tego luzu, ksiązeczki i herbatki z cytrynką w łóżku...Echhhhh.... A koleżanka jeszcze nie poszła do pracy, ale własnie stwierdziłam, że ona jest tu domownikiem a nie gościem i nie muszę cały czas z nią siedzieć, bo mam jeszcze inne koleżanki, które też na mnie czekają i vice versa. Fajnie , że jesteście. Moniałku łapaj łopatę i uklep kopczyk na tym otwierającym sie dołku i jeszcze walnij na czubku jakiegoś kamlota - szkoda życia na smuteczki. A tak a propo, to ja też cały czas myślałam, że \"Twój chłopak piłkę kopie\"....hmmmm Nadd fajnie, że wprowadzasz w czyn to co ja tylko mam nadal w planach - aerobic, rower - ogólnie jakis ruch i dbanie o kondycję... Chociaż rowerem to bym sie tu chyba nie wypuściła. Bo nie dość, że tu jeżdżą jakąś dziwną stroną, to jeszcze teren bardzo górzysty. Anuś jak noga? Wyluzuj troszkę i odpocznij Kochana. Whisky, mam nadzieję, że też sie szybko wykurujesz i coś nam tu napiszesz.... Agosiu zaglądasz tu czasami? Skrobnij słowko jak biznes i zdrówko? A u mnie piekny angielski deszczyk hihii. A ja na przekór wszystiemu będę szczęsliwa. Wróciłam do domu z wodą w butach - kurczę muszę sobie sprawić odpowiednie obuwie - tylko jakie?! Kalosze??!! :D:D:D Poza tym popsuł mi się automat i pięknie zalał pół podłogi - łeee tam, nie martwię się - przynajmniej kupię sobie nowy. Popsuł mi się też kupiony w zeszłym tygodniu piekny, czerwoniutki odkurzacz, tak, że sobotnie sprzatanko odwaliłam zmiotką na kolankach. Ale mój majsterkowicz odkurzacz juz mi naprawił i dziś sobie na nim polatam. Tzn. na odkurzaczu hihihihi. A teraz idę sobie umyć głowę i powtórzyć materiał , bo na 11:15 do szkółki. Już trzeciego dnia zrobili nam test z dwóch poprzednich dni i dostałam 19/20, więc nie najgorzej. Trzymajcie się cieplutko i podrzuccie mi tu trochę słoneczka - myślę że jeszcze jest - bo tu mi zrobiło papatki - jako i ja Wam papatkuję

Hey Laseczki!!! A co z Wami???????????? :(:(:(

Malibu---wysłałam sms do Fizz ale się nieodezwała.Chyba nie ma ochoty rozmawiać.Musimy to uszanować ale jutro jej nieodpuszczę.No chyba,że teraz nie może rozmawiać i da jakiś znak póżniej.

Foletko - możliwe, że Fizz nie ma telefonu przy sobie, bo mówiła, że w szpitalu bardzo kradną. Ale obiecała dać nam znać jak tylko będzie mogła. Miłej nocy Dziewczynki! Idę pić kawkę z moimi domownikami.Papatki