a w sercu ciągle maj...

Nie to nie :-P To se sama wypije i potem zapiszę się do AA:-)

Tez mi sie chce piwka ale nie pozostaje mi nic innego jak sok pomidorowy.

A może zrobimy sobie wniedługim czasie jakąś konfe pijacką:-) co?Takie głupoty nieraz piszemy na trzeżwo to po \"pijaku\"byłby niezły ubaw.Czasami takie odreagowanie sie przydaje.(I do czego ja was namawiam-matka czworga dzieci:-D )

Foletka jestem za!!!!!! :D :D :D

No to jesteśmy już dwie!!!!Ciekawa jestem która jeszcze się zapisze.Fizz nie bo wiadomo jest na lekach i zdrowie jej niepozwala.udział jednak jaknajbardziej wskazany:-) Dobra,ja spadam już spać bo rano pobudka i znowu dopadnie mnie codzienność. Dobranoc wszystkim paniom. P.S zapisywać mi się na konfe ale to migiem:-D

Ja tez jestem za ...takim odreagowaniem hihihi.

Zapisuję sie!!!!

Ja też chcę na tą listę :D:D:D Anuś przepis podam jutro dobrze? Zdążysz do soboty :)

Pięknego, slonecznego dnia życzę

Witaj Fizz:) Napisz co u Ciebie slychac i jak sie czujesz.

Cześć dziewczynki. Widzę,że chętnych na zakrapianą konfę jest już więcej:-D brakuje tylko Whisky i Nadd. Fizz----ty też musisz być obowiązkowo.Jak zabardzo sie rozchulamy to nas doprowadzisz do porządku.Wiesz jak może się to skończyć---jeszcze wyruszymy w miasto szukać rury do tańca:-D Ja już po śniadanku i piję kawkę.Napewno zaraz polecę do kuchni po drugą. Miłego dzionka dziewczyny i dużo słoneczka.

Cześć Słoneczka!!! Ja tylko macham i uciekam. Będę w domu dopiero koło 16-tej. Chwilami już mam dość i tęsknię do leniwych wakacji, bo teraz ciągle w biegu...

Ja dzisiaj tez w biegu. Dopiero wróciłam a wyszłam z domu o 8 :O Teraz kawka, chwilka relaksu i ....dalej pędzę. Dzisiaj taki struś - pędziwiatr jestem :D

Dziewczynki, widzę, że wszystkie macie werwę dzisiaj, a ja nie, niby nic nowego. Ale to dlatego, że wstałam bladym, a właściwie czarnym, świtem i potem znów się położyłam. Nie ma nic gorszego. Ale dochodzę do siebie, siedzę chyba już od godziny przed kompem i płacę rachunki. Robię to baaardzo powoli, taka nieprzytomna jestem. Widzę, że wczoraj humorki były niezłe :) też oczywiście piszę się na konfę. Ania, zaraz spróbuję Ci wysłać te zdjęcia, tylko muszę je wyszukać, nie wiem jak to się stało, że ich nie dostałaś. Wiesz, to te zapoznawcze. Cześć Róża, nie bocz się już i wracaj, jak Cię Dziewczyny tak zapraszają. Ciekawa jestem czy w pracy już lepiej i jak układa się synowi. Chciałabym żeby nasz topik był gościnny i otwarty. U mnie zrobiło się słonecznie, oby jak najdłużej. Nie wiem za co się zabrać najpierw. Może na początek jeszcze jedna herbatka. :) A dokąd Wy tak pędzicie? Udanego dnia.

Ja dzisiaj załatwiałam sprawy pracy :O Chyba kiepsko poszło..... Opłaciłam już rachunki (wrrr!!!!) i czekam na Młodego - dam mu obiadek bo potem mój synuś na trening biegnie.....Moje Słoneczko :D Whisky----przecież nasz topik jest OTWARTY i GOŚCINNY. Ja bym bardzo się cieszyła gdyby nas było więcej i więcej :D Ale też każda z nas ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania! Jeżeli zaczniemy sobie tu tylko \"kadzić\" i głaskać się po główkach to topik coś straci - straci swój żywiołowy charakter, swoje ludzkie oblicze. KAŻDA z nas ma prawo powiedzieć co myśli......tylko nie obrażajmy się nawzajem na siebie i na słowa,czasami nam nie pasujące. Pamiętasz co stało się z tamtym topikiem? Padł....bo nikt nie miał prawa wyrazić własnego zdania :-) Pomagajmy sobie nawzajem, uszanujmy siebie nawzajem, bądżmy taką \"paczką wirtualnych Przyjaciół\". A Przyjaciołom (czy Przyjacielom??? nie chce mi się do słownika zaglądać....Najwyżej któraś z Was zwróci mi uwagę na mojego byka :D ) wiele się wybacza i słowa krytyki od nich też tak nie bolą.....A nawet nie krytyki....ot - odmienne zdanie. Dobra....nie wchodzę w to! Róża zrobi jak zechce. Już wie, że jest tu chętnie widziana. Więcej tego pisać nie będę, ja też lekko nie mam :-) ..... Fiziaku jak Ty się czujesz? Skrobnij no słówko chociaż..... Malibuś po tej 16 oczekuję Twojego wpisu. Spróbuj nie.... :D zobaczysz \"paskudnico\" :D Foletko dzięki za przyzwolenie na marudzenie :D Ze Smerfów (pamiętacie je???) zawsze Maruda najbradziej mnie śmieszył :D Anka my kiedyś tą (pijacką :D) konfe to w realu musimy urządzić. Agosia pozdrówka i wracaj szybciutko! Nadd teraz za Tobą listy gończe rozpisać trzeba??? :D Różo no koniec tego gniewania się :D Wracaj tu! Bo my już nie pamiętamy o co poszło ani dlaczego..... Jeszcze mnie dzisiaj spacer z Małym czeka - bo na razie to między firmami i pocztą z nim latałam. I jeszcze mu kazałam \"nogi wyciągać\"...Jak dał do wiwatu to ja biegiem za nim :O :D

No to miałaś Moniał biegania dzisiaj. Czemu myślisz, że źle poszło? Byłaś na rozmowie w sprawie pracy? Ja wierzę, że poszło całkiem całkiem, wiesz czasem wydaje nam się zupełnie inaczej. Ja cały czas lekko nieprzytomna, odwiedziłam ciocię i wujka, wypiłam kieliszek pysznego domowego wina i dziwne, ale wcale mi się nie polepszyło. ;) Robię jakiś obiad i kombinuję co by tu nic nie robić.

Zgadza się Whisky, byłam na rozmowie w sprawie pracy. Ale....znam już te teksty: \"dziękujemy, skontaktujemy się telefonicznie\". Potem można sobie czekać do us*** śmierci :O Też bym się chętnie dzisiaj winka napiła :D

Moniał---trzymam kciuki za powodzenie w pracy.Musi się udać.Mam tylko jedno pytanko-jak już to załatwisz to co z Małym?Uda ci się załatwić przedszkole? Dziewczyny to co z tą konfą.W tygodniu mi pasuje-wezmę 2kc i będzie dobrze:-)Weekend nie bardzo-mężowie w domu nie byli by pewnie zachwyceni chichoczącą żoną przed kompem:-D.To może jutro co? Pięknie proszę o odpowiedzi! Fizz---a co ty tak malutko piszesz,żle się czujesz?Bardzo cię proszę napisz co u ciebie.My naprawdę się martwimy. Malibu---- nieładnie,nieładnie!!!! Whisky---- co ty taki nocny ptaszek:-)Czyżby znowu kocurek niedał ci spać?! Nadd----a co ty się nieodzywasz?Kompa ci zabrali:-D Anka---a jak tam w pracy?Szukasz dalej czegoś innego?

Cześć Kobietki:) Córa marnotrawna wraca na łono topiku:) W weekend mieliśmy mały maratonik-najpierw jedno wesele,potem poprawiny u innych znajomych(dwa wesela nałożyły sie datami,więc chcieliśmy żeby wilk był syty...).Oj.oj potańczyliśmy za wszystkie czasy ale mi nigdy dość,poza tym doszlam do wniosku ,że ćwiczenie czyni mistrza,bo jakoś coraz lepiej nam to idzie:)tzn.tak subiektywnie:) A wczoraj ponieważ mieliśmy oboje wolny dzień wybraliśmy się na rowery-zrobiliśmy 70km,po czym ja padłam. Dzisiaj załatwialam jeszcze drobne sprawy-a jutro do pracy-rany prawie się odzwyczaiłam.Wiesz Moniałku tak się zastanawiałam,kiedyś napisałaś ,że mojapraca jest moją pasją-a ja czasami mam jej serdecznie dość,czasami jestem zwyczajnie zmęczona-że zaczęłam się zastanawiać czy nie zrobić sobie jeszcze jakiś studiow.Zresztą jeśli zechcę kiedyś założyć rodzinę,mieć dzieci to taki styl pracy odpada.Ale na razie niech będzie.Trzymam kciuki za Twoją pracę:)Czasami jak czlowiek nie ma nadziei,to wtedy się udaje. Fizzpisz,pisz do nas.Jak się czujesz fizycznie i psychicznie. Foletko:),Ty to jesteś wulkan energii-przy 4 dzieci ja bym na rzęsach chodziła:)Bylam na nowym topiku-fajny,optymistyczny,aż miło takie coś poczytać a nie tylko narzekania na tych naszych facetów:) Whiski:)jak Twoje chore dziecko?:)Mam nadzieję,że już \"bryka\":)wiesz tak mi się zawsze wydawało,że twoja praca jest bardzo ciekawa i fajna,ale też męcząca-czy też chciałabyś mieć taką normalną od 8 do 15? Aniaoj dziewczyno przyda ci się ten urlop jak nic. Malibuś:)rozumiem ,że lekcje masz tylko po angielsku.Na pewno jest dużo trudniej ale niedługo zaczniesz mysleć po angielsku:) Ja na konfie nie będę,ale czekam na prawdziwe spotkanie:) Idę spać,jutro rano do pracki. Dobrych snów:)

Monial, ale jesteś kochana...... jestem... ja mam w nosie jakies tam pamietanie o niesnaskach... jakos mi glupio ale nie z powodu tego co podobno źle-niby powiedzialam, ale tak wogole... ech.... slucham sobie teraz jazzu, to moj ulubiony rodzaj muzyki.... pozno odkrylam, dla mnie jest to wlasciwie teraz, najfajniejszy rodzaj. Juz nic poz tym mi sie nie chce. L. Armstrong śpiewa mi...widze w wyobraźni jego jakby usmiechnieta twarz...bo on w/g mnie zawsze sie usmiecha kiedy śpiewa, N. Cool, tez dla mnie rewelacja...no i inni tworcy... Zaczelam , kilka lat temu bywac na koncertach jazzowych i zakochalam sie, juz "dośmiertnie" w tej muzyce, w tym śpiewie... dlaczego? bo daje ona calkowite pogodzenie sie, zrozumienie siebie, otaczajacego nas swiata, ma i lekkość, i głębie....tyle romantyzmu i nowoczesność..jest sexowna..... aj...dlugo tak mogę..polecam na zbolałe serca, zle nastroje....naprawdę dziala... na tych koncertach, a byly raczej kameralne poznalam niektorych tworcow, bylo to bardzo ciekawe doznanie, radosne...bo "dotykasz" czlowieka ,który robi tyle przyjemnośći- dobra wielu ludziom....no i wogole poznaje sie osobę slawną, ale i normalną w potrzebach i slabostkach.. ale sie rozgadalam...21 X mamy u nas bal jazzowy...super impreza..oczywiście nie każdy na niej chce być....dużo luzu, i radości... moj syn nadal jest w Walii---caly zadowolony , ale czuje sie samotny, za 3 tyg. jedzie drugi syn i ja zwariuje z samotności.... Pojade za nimi!!! chce przekonuje sama siebie uff ide na film , bo cos tam sie zaraz zacznie... buźka..

Witaj Nadd i Biała Różo.Fajnie,że jesteście. Nadd---ja też czasami chodzę na rzęsach,ale muszę ciągnąć ten kierat dalej:-DSuper,że spędzilaś tak fajnie wolny czas.Niewiem,czy zmiana zawodu to dobry pomysł.Wszystko zależy od organizacji.Jest teraz tyle prywatnych klinik weterynaryjnych w dużych miastach(a nawet małych),że napewno znalazłabyś coś dla siebie w przyszłości. Różo----ja też lubię jazz,ale ten stary tradycyjny.Te nowe wariacje jazzowe nie mają już dla mnie tego klimatu i serce.Fajnie,że synowi się tak dobrze wiedzie i może pomóc bratu.Jak już obaj sie tam ustawią to możesz pojechać z dziewczyną jednego z nich.Razem będzie wam coś łatwiej wynająć i utrzymać dom. Ja wypiłam piwko i jestem zmulona.Szykuję się do spania.Syn jutro ma święto pieczonego ziemniaka w przedszkolu.Trochę się o niego boję bo on uwielbia ogień.Miałam już z nim przeboje z paleniem ogniska w pokoju na dywanie.I byłam wtedy w domu.Alboe będzie policjantem(kom.Zawada) albo piromanem.Strażakiem napweno nie. Dobra,ja na dziś kończę,dobranoc dziewczyny.Kolorowych snów wszystkim.Pa.

No to... Malibuś--- masz w tyłek :O bo nic nie napisałaś. Paskudnico Ty :D Angieleczko :D Foletka--- za konfą jestem jak najbardziej za!!!!! Przeczytałam pewien topik....Ale Ty masz serce!!!! W dzisiejszych czasach takich osób się nie spotyka...więc tym bardziej chylę czoło - powaga!!! Empatia, wrażliwość, dobroć, chęć pomocy.....Jesteś jednym wielkim Nadd---jak się ma dzieci to żadna praca nie jest odpowiednia!! :D Bo nalezy z nimi pogadać, wyjaśnić zawiłości świata :-) odpowiedzieć na milion pytań - o biedronkę (jak mają 3 lata), o biednego pieska czy kotka czy o człowieczeństwo......Jest albo jedno albo drugie - albo mama na trochę albo praca na ciut.....Dzisiaj z Młodym rozmawialiśmy na temat wrażliwości, na temat łez, na temat - ja albo on....Ciężkie tematy! Fiziaku---co z Tobą? :-( Różo---wyraziłam chyba zdanie większości z nas. Cieszę się, że wracasz do nas! A na jutro - zakup alka prim (czy jak to się nazywa) :D zakup piwa, wina, czy choćby coli i melduneczek tutaj :D :D

Moniał---a gdzie ty latasz:-D i jeszcze nieśpisz?No Malibu sie prosi o jakieś lanie i WIELKIEGO NAGANA.Jeszcze trochę a zadzwonię do niej-tylko niewiem jak bo wykasowalam niechcący jej nr z telefonu. A Fizz jak nam jutro pomacha tylko rano to też się może spodziewać mojego telefonu.Niema to tamto-porządek musi być:-)

Foletka a tak sobie po kafe polatałam :D I zobaczyłam...... I Fiziak i Malibuś mają u mnie nagana :D czeka na nich!!!! Fizz bo maile będę wysyłać :D albo eski :D albo zadzwonię :D Malibu ma po tyłku - należy się jej!!!! :D :D

Moniał---żebyś wiedziala,że Malibu sobie przygina.My tu też jesteśmy zalatane,zabiegane a ona co?Ma w nosie koleżanki;-) Malibucie---bo jak dojdzie do spotkania w realu to skrzynka malibu ci niewystarczy by nas uodbruchać:-D Ja też mailam iść spać ale jeszcze latam:-D No to konfa jutro:-D Po 21.30coby Whisky obejrzala swoj serial:-)

Foletka....Ty mnie rozbrajasz... :D Ide spac bo Młodego do szkółki muszę rano obudzić..... No....chyba, że spać nie pójdę. Już parę razy zaspałam -ale miał pretensje!!!!!

To idź spać:-)ja też ,bo jutro faktycznie zaśpimy.Pa kochana i miłych snów.

Pa Foletka, Ty Słucham \"Złotych Przebojów\" i cięzko mi się z nimi rozstać.... :O

Dobrze Słoneczka - same tego chciałyście - Orzeszkowa zabiera się do pisania....

No proszę - znalazła się Malibu, znaczy Orzeszkowa:D:D Jak fajnie! A jaki jutro jest serial? Foleta?:D Naprawdę nie za bardzo oglądam tv, kiedyś to tak, ale teraz już nie. Jeszcze coś chciałam powiedzieć, może nawet mądrego, ale zapomniałam. Coś mi się poprzestawiało i muszę wcześniej chodzić spać. A, już wiem! To nasi kochani chłopcy, Foletka, mają coś wspólnego, mój też taki piroman. Oj miał on przygód z ogniem, i w dzieciństwie i całkiem niedawno, na szczęście obyło się bez ofiar. Brzmi to pocieszająco? I jeszcze chciałam zapytać o jaki topik chodzi, bo też chcę poczytać. :) Ale to już jutro, bo teraz idę spać, przed chwilą wygoniłam chłopaków żeby też dostać się do kompa. Moniał, też dziś miałam takie poważne rozmowy z synusiem, córcią zresztą też. No to kolorowych snów.