Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Fizz❤️❤️❤️ tak mi przykro ze nie moge z Toba wyjechac,wiem ze potrzebny Ci ten wyjazd i towarzystwo kogos zyczliwego.Masz wiele do przemyslenia i pewne sprawy musisz jakos poukladac. Ja niestety nie moge liczyc na wolne,zaczely sie juz od tego tygodnia urlopy i dopiero w sierpniu moge skorzystac z mojego. Fizziaczku i nie przepraszaj tylko pisz jak najwiecej bo , po to siebie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Anuś, przcież każdy ma swoje życie i sprawy, tak tylko rzuciłam hasło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądam Anka,zaglądam. Jestem tylko wykończona psychicznie naszą sytuacją u męża.Z mieszkaniem dalej nic nie wiadomo.Wczoraj jeszcze pokłócilam się trochę z M.Nerwy mi puszczają i już nie daję rady tego ogarnąć a czas ucieka.Mam nadzieję,że do konca tego tygodnia wszystko się wyjaśni i bedziemy mieć mieszkanie.Nie ważne przez co załatwione byle by było dobre i odpowiednie dla naszej rodziny.Jak to już będzie to i mój nastrój się poprawi. Trzymajcie się dziewczyny.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka nie panikuj, jakieś mieszkanie bez problemu się znajdzie, a w razie potrzeby juz później razem zamienicie na odpowiednie. Nerwy nic tu nie pomogą, a wręcz przeciwnie - tylko szkodzą. Wyobrażam sobie jak czuje się Twój M, przecież chce jak najlepiej. Fizz, trzymaj się. A kiedy znów wybierasz się do Malutkiej? Ania? Dziś też masz popołudnie? Jak pierwszy dzień w pracy? U mnie leje. Wczoraj też, z przerwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co się dzieje z Malibu i dlaczego? Chyba juz jest po komunii, prawda? No i Monia mogłaby już się odezwać. Nadd, polecam Ci ten film o którym pisałam, jeśli lubisz takie lekkie i wesołe. Nie wiem czy są tu jeszcze jakieś kinomanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky a u mnie slonecznie i cieplutko.W pracy nawet fajnie gdyby nie to ze lubimy sie z dziewczynami to pewnie skuteczniej szukalabym nowej pracy.Wczoraj szef wspominal o klimatyzacji na ktora czekamy z utesknieniem juz od zeszlego lata. Foletko wiem ze latwo mowic zeby sie nie denerwowac ale Whisky ma racje TM tez nie jest lekko.Teraz pozostalo tylko czekac a napewno cos wlasciwego sie znajdzie... tego Wam zycze z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj w sklepie widziałam klimatyzator, tyle, że rura nie wyprowadzona na zewnątrz i leciało nią gorące powietrze, a dołem trochę chłodnego. I to wcale nie była reklama, czy antyreklama, bo sklep z ciuchami, tylko dziewczyny tak się chłodziły. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizzialku ja bardzo chętnie,tylko pojutrze jadę na kilka dni na Ukrainę pojeździć rowerem z W.:)A w czwrtek następny jadę do Polanicy na konferencję.Ale jak tu będziesz to moę do Ciebie dojechać ,bo mam tylko 20 km. To miejsce to Rzeczyca.Mogę dać ci tel.jeśli tylko chcesz . Przyyyjedź:) Ja to jadę do domu.Po drodze muszę jeszcze kupic sakwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletko, bardzo mi przykro, że tak niefajnie się układa. Ale macie jeszcze trochę czasu. Na pewno się wyjaśni i coś wreszcie znajdziecie. Rozumiem Twoje zdenerwowanie, gdyby chodziło o Was samych, to też inaczej, ale są dzieci. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Ja trzymam za Was bardzo, bardzo mocno kciuki. Jest takie powiedzenie, co nas nie zniszczy, to nas wzmocni. Naprawdę będzie dobrze, jak nie od razu, to powoli, powoli się ułoży. Głowa do góry. Masz odpowiedzialnego M i stanie na głowie, żeby było dobrze. A z tymi ciuchami, to nie do końca tak, jak myślisz. Gdyby chodzić do firmowych sklepów, to przedtem trzebaby jakiś bank obrobić. Ale faktycznie w większych miastach są różne wyprzedaże. Ja osobiście mało kupuję gotowych rzeczy. Whisky pewnie tak, bo ma jakieś dobre miejsca i ma dobrego cenzora, a mianowicie córcię. Zawsze łatwiej, jak na to i owo spojrzy młode oko;) Anuś, widzę, że mimo choroby po odpoczynku z większym entuzjazdem idziesz do pracy. To dobrze, bo będzie łatwiej. Nadd, znalazłam tę Rzeczycę. Już wiem, że teraz nie mogę /a szkoda/ ale może na samym początku lipca. Spróbuję do Ciebie zadzwonić, albo wyślij mi meila z numerem tel., bo tam jest trochę różnych miejsc... Nie wiem, czy powinnam jechać zupełnie sama, bo przecież ciagle jestem sama :( Szkoda, że Whisky nie może i Ania....:(A wtedy będziesz miała trochę czasu Nadd? Do majowej panienki pojadę, gdy wyjedzie jej słowacka babcia i ciocia. Bo właśnie słowacka ciocia przyjeżdża na dniach. Za dużo nas do\"pieczenia chleba\" Ale na pewno w lipcu tam też pojadę. Ciekawa jestem, kiedy Monia się odezwie,. Wtedy kiedy Wam pisałam była już w samolocie, to było 16-ego ok 22-ej. Przeoraszam, za mój nastrój, ale są sprawy, które mnie przerastają i mim dojrzałego wieku ciągle zadziwiają......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadd pozdrów ode mnie Ukrainę ❤️ Moja teściowa była Ukrainką i cała rodzina MM tam jest. Mam miłe wspomnienia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak u Was, ale tu jakby worek z niechcianymi i kłopotliwymi prezentami się rozsypał .... A tak marzy mi sie spokój i normalność. Wy chyba też nie w najlepszej formie, skoro nie piszecie. No ale chociaż Nadd Szczęśliwa. Jest taki ukraiński toast. Bierze sie kieliszek /szklankę:D/ do ręki i myśli sie o kimś /????? niekoniecznie miłym, a głównie o wrogu/ i wygłasza toast \" nech wony powyzdychajut\" Bardzo mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Widzę, że nadal pusto na topiku :( Ja bardzo chciałabym wyjechać i chyba nic z tego, przejrzałam oferty i... wszędzie pokoje dwuosobowe. Żadna koleżanka jakoś nie ma czasu...albo ma urlop z rodziną za chwilę. Szkoda. Bardzo potrzebuję zmiany otoczenia. Ciekawa jestm, czy jest postęp w załatwianiu spraw Foletki i jak radzi sobie Monia. Whisky, a jak u Ciebie????? O Malibu nawet nie pytam, bo... zajęta, imreza za imprezą. Rodzina itp. Fajnie ma Nadd, rowerowo z kimś bardzo ważnym i dobrze robi. Żyj dziewczyno tak, póki możesz. Bo ...nigdy nie wiadomo, jak dalej się ułoży. Nie chodzi mi o to, że źle. Ale może trafią Ci się kiedyś ...pięcioraczki i wtedy trochę :D pracy, ale chociaż zostaną wspomnienia. Anuś, miłej pracy, dobrze, że chociaż mimo choroby odpoczęłaś. Ja idę zakopywać moje smuteczki. Ciągle sobie z nimi nie radzę :( Może pojadę do miasteczka i pójdę na lody, jakieś dobre ale z dodatkiem specjalnego deseru w postaci leków. W mojej aptece jest lek o którym rozmawiałyśmy Whisky i mam zamiar sobie zamówić. Uśmiechnijcie się Foletko :) będzie dobrze. Dużo myślę o Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kurczę, odezwijcie się !!!!!!!!!!!!!!!!! Ja, jak nie piszę to dlatego, że np.mnie nie ma i nie mam dosteęu .... A w ogóle to chce mi się baaaardzo kląć. ostatnio trzasnęłam drzwiami i poszły moje malunki w biblioteczce :( Wszystko przez MM. No nie przez niego, przeze mnie, bo ja trzasnęłam. On \"niespotykanie spokojny człowiek\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Fizz wypad do miasta dobrze Ci zrobi ,zapomniesz na chwile o klopotach a i troche przyjemnosci od zycia sie nalezy[mam na mysli lody].Ja zraz tez wychodze z kolezanka na zakupy chce mlodej kupic jakies rybaczki. A malunki to juz napewno nie Twoja wina... mogl Cie nie wkurzac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz bardzo lubie ten wiersz ,mysle ze Tobie tez sie spodoba. Nic Jakie to dziwne tak bolało nie chciało się żyć a teraz takie nieważne niemadre jak nic Twardowski Jan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) Coraz bardziej podoba mi się Twardowski. Dzięki Ania. Jeszcze piękne jest to, że Pan Bóg zawsze otwiera drugie drzwi. Fizz, lody na pewno dobrze Ci zrobią. A zapowiada się dziś piękny dzień, już chyba koniec z deszczem. I może niech M namaluje teraz te obrazki. Nadd, powiedz mi czy to tak całkiem bezpiecznie jeździć tam rowerem? Pamiętam, że zawsze nawet odradzano przejazd samochodem przez tamte tereny. Autokary też omijają je wielkim łukiem, nie tyle ze względu na kiepskie drogi, co z uwagi na bezpieczeństwo podróżnych. Ale rozumiem, że wiesz co robisz i pewnie juz tam byłaś, ale uważaj na siebie dzieciaku. Ja zaraz wybywam, na jakieś zakupy. No a później powinnam chyba się zabrać za jakieś odgruzowywanie. A myślę, ze nie piszemy częściej kiedy jesteśmy zajęte i zadowolone. Kiedy nie ma na to czasu. I takiego stanu wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anuś, cieszę się, że jesteś 👄 Podoba mi się. Żeby jeszcze głowa chciała inaczej myśleć. NIC to, kiedys będzie lepiej. Zawsze jest jakieś kiedyś, cokolwiek to znaczy. Udanych zakupów. Ja sobie nic kupować nie będę. Ale może chociaż lody będą smaczne. Szkoda, że nie grejfrutowe :) Whisky. A właściwie może sama zrobię /nie dzisiaj/ i nie takie typowe lody tylko sorbet. W zeszłym roku robiłam i wychodziły mi przepyszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,wszystko się we mnie trzęsie.Oglądalam rano relację w TVN 24z tego co się dzieje z pielęgniarkami przed kancelarią premiera.Siedzialam i łzy mi leciały jak groichy.Nawet teraz mam .... Co ten rząd wyprawia.Jak oni strajkowali ponad 25lat temu też ich strajki były nielegalne,walczyli o siebie,lepszą Polskę.A te biedne kobiety nie mają do tego prawa?!Cholera jasna,Fizz też bym kleła jak szewc.Taką hordę policji wystawić przeciwko 100kobiet.W du**e mam ten rząd.Nic nam nie dają,upodlają człowieka na każdym kroku.Jak tu żyć,jak wychowywać dzieci?Już wolę Belfast.Najchętniej poszała bym tam pod tą kancelarię....Tylko co ja jedna mogę.Może dojdzie do tego,że naród się zbierze i sam tam wyruszy by zrobić z chamami porządek.Przeciesz ile można znieść,wszystko ma swój kres.Mam nadzieję,że ich nieudolne rząd też długo nie potrwają.Tylko,że przez ten czas będzie coraz gorzej. Sorki,że tak tu o tym piszę ale bardzo mną to wstrząsneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to z niepisania wynika, że wszystkie szczęśliwe :) Trochę pochodziłam, lodów nie jadłam. Czułam ściskanie w żołądku i się bałam. No ale może uda mi się poznać naszą Nadd. Rozmawiałyśmy. Wierzę, że pod koniec pierwszego lipcowego tygodnia się spotkamy. Gdyby tak któraś z Was chciała sobie zrobić jakieś 2, 3 dni relaksu.... Anka ma najbliżej, ale pewnie zapracowana. Narazie mam ciężki tydzień i nastrój średnio fajny. Ale telefon od Nadd sprawił mi ogromną radość :) Foletko, nic dodać, nic ująć. Ja już o tym staram się nie mysleć. Tak naprawdę , jaka władza by nie była, będą te same problemy. Jesteśmy biednym krajem. Tylko trzeba umieć załatwiać takie sprawy, a ci co są u władzy zapominają jak było gdy władzą nie byli i nie myślą, że i oni władzą byc przestaną. Myślę, że ci naprawdę mądrzy nie pchają się na szczyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego Malibu !!! :) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Mam nadzieję, że moja kartka doszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibus🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 wszystkiego najlepszego,duzo zdrowia i radosci na co dzien oraz spelnienia marzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibu, życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń, zdrowia, wiele szczęścia i pociechy z rodziny. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że jak coś więcej nie napiszę, to dalej będzie pustawo. Hejka !! Foletko, co się dzieje???? Nie odezwałaś się. Martwię się. Wiem, ze zapracowana, ale mam nadzieję, że to tylko zapracowanie. Jak sprawy z domem, jakimś odszkodowaniem czy rekompensatą dla TM. Czy dzieci zdrowe? Nadd przez kilka dni poza krajem, więc usprawiedliwiona. Ciekawe, co u Moni. Ale pewnie ma tyle spraw na głowie, że nie może zajrzeć. U mnie tak, jak pogoda. Bardzo byle jak. I ogólnie, i w szczególe, i pod każdym innym względem.... Ale za to zakwitnie mi \"za chwilę\" fuksja, którą sama wychodowałam, jest na skręconym pniu, jak drzewko i ma b.dużo pąków. Zawsze jakaś radość. Powinnam zaprosić gści, chociaż na obiad, ale odkładam dopiero na lipiec. Za tydzień idziemy na okrągłą rocznicę urodzin dobrego kolegi i imieniny jego żony. Do knajpy.. wolę takie imprezy w domu, zwłaszcza, ze dom mają. Ale rozumiem, że dla niektórych tak wygodniej. Podpowiedzcie, co można kupić na taką okoliczność dojrzałemu facetowi..... Kiedyś na imieniny robiłam mu podkoszulki, był na nich on np.z Ronaldinio /chyba źle napisałam/. Wiecie taki fotomontaż i wydruk. Ale na taką okoliczność, nie bardzo wiem.... Dla koleżanki prezent mam. Kobiecie coś większego łatwiej kupić, ale facetowi...nie mam pojęcia. U Was pewnie też szaro i buro. Ja nie spałam dziś, krzyczałam, męczyłymy mnie jakieś koszmary. Jestem zmęczona, a dzień też nie zapowiada się pogodnie. Ale milego wszystkim życzę i uprzejmie proszę, dajcie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Fizz dzisiaj dluzej pospalam chyba po wczorajszy przezyciu .Niby nic takiego ale bardzo boje sie burzy a wczoraj akurat jak wychodzilam z pracy [to jest po 22] rozpetalo sie pieklo.Mimo ze bieglam pod parasolka i przeciez mam blisko to wrocilam przemoczona.Deszczu sie nie boje ale, tak strasznie grzmialo i blyskalo a to przeraza mnie najbardziej.Tyle ostatno slychac o przypadkach zabicia przez pioruny. Dzieci poszly po swiadectwa ,ciesza sie z wakacji.Pogoda u mnie tez do bani ,popijam kawe na rozbudzenie ale jakos opornie mi to idzie.Chyba jednak za dlugo spalam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Anuś, no własnie...ta pogoda. Ja tak panicznie boję się burzy, że aż mi wstyd. Jako dziecko widziałam, jak od pioruna zapalił się drewniany dom i w ciągu kilkunastu minut wszyscy spłonęli. To było na obrzeżach Katowic, a ja z rodzicami byłam wtedy na ślubie tej cioci, co zmarła. A co Twoje dzieci będą teraz robiły, będą na działce, do babci, cioci... czy jakiś obóz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×