Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Ja też muszem ale nie chcem. No to na razie się nie biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i się jeszcze nie wzięłam. Ależ leń ze mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słoneczka Moje Kochane!!! W ramach przeprosin wysłałam Wam parę zdjątek z wycieczki ( Tobie Whisky na wszystkie 3 adresy :D:D:D:D:D bo już sie pogubiłam, której teraz używasz). A ja znowu trochę latałam i załatwiałam. Mam zamówiony tort komunijny ( upiecze mi go kolega z klasy z collegu - cukiernik to jeden z jego zawodów). Zamówiłam też pół świni ( czemu tak brzydko ją nazwali? :), a może wcale nie brzydko, tylko ludzie zrobili z tego obraźliwe słowo), a to jest tu nie lada wyczyn :D:D:D:D:D, bo wszystko tylko porcjowane, pakowane i konserwowane. Ale dałam radę i dzisiaj mają mi ją przywieżć. Poza tym miałaysmy w tym tygodniu spotkania i próby na bierzmowanie... Dzieki za trzymanie kciuków - nie mam jeszcze wyników, ale mam nadzieję, że bedzie ok. Arkusz egzaminacyjny zawierał m.in. stronę do napisania tekstu na brudno i potem to samo juz jako \"czystopis\". Napisałam sobie moje wypracowanko na brudno i podsunęłam nauczycielowi - przeczytał i powiedział trzy słowa: \'\'perfect\" i \"tak siamo\". To jest bardzo ambitny facet i próbuje \'liznąć\' jezyka wszystkich swoich studentów. Kiedyś 1/4 wykładu uczył nas japońskiego hihihi. Zapamietałam tylko, że zadając po japońsku pytanie na końcu zdania dodaje się przyrostek \"ka\". Ale ogólnie było wesoło - nauka japońskiego po angielsku, którego tez nie znam :D:D:D tylko tak small. Bo ze mną jest tak, że wszkole idzie mi całkiem , całkiem ale nie potrafię zbytnio sobie radzić w sytuacjach codziennych. Pewnie dlatego, że jestem wzrokowcem i nie rozumiem słowa mówionego, a do tego jeszcze ich slangiem... Ostatnio znalazłam ogłoszenie o nauce jezyka metodą Callana - juz od 2,50 Ł za godzinę i mocno sie nad tym zastanawiam. Może wiecie cos na temat tej metody i cos mi doradzicie? Z góry dziekuję. Zapomniałam Wam napisać, że niekiedy wieczorami szkolę jazdę samochodem. Wszystko idzie mi całkiem dobrze, tylko mam kłopot z wyczuwaniem odległości z lewej strony auta. No i kiedyś jechalismy na przejażdżkę w weekend wieczorkiem i MM dwa razy odbił mi kierownica, bo próbowałam przejechać zbyt blisko zaparkowanych samochodów. Za chwilę dogonił nas , na sygnałach!!! :p, patrol policji i kazali wysiąść kierowcy. Mysleli pewnie, że jestem w stanie wskazującym :D:D:D:D:D. Ale jak mnie zobaczyli, to tylko spytali czemu krzywo jadę i dokąd? Wytłumaczylismy im, że mam i prawko i ubezpieczenie tylko wprawiam się w ruchu lewostronnym , a jadę do domu. Nie chcieli widziec żadnych dokumentów, puscili i jeszcze życzyli szerokiej drogi :):):) Chciałam się jeszcze odnieść do Waszych wpisów, ale już nie zdążę. Obiecałam Rodzicom, że pójdziemy dziś do miasta i Oni już są wyszykowani. Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim ! Malibu, jak to miło, że czasami o nas pamiętasz.:) Ale najważniejsze, ze tak wspaniale spędzacie czas i wszystko tak dobrze się układa. I dzięki za fotki. Jesteście fajną rodziną. :):) A syn już taaaaki duży, prawie dorosły. A egzamin na pewno zdałaś, czego gratuluję. Dzisiaj macie pewnie miły dzień, nawet, jak niektóre z Was pracują🌻 Życzę wszystkim Mamom i przyszłym Mamom pociechy z dzieci, a dzieciom pociechy z Mam. Ukłon w kierunku poczwórnej Mamy Foletki i wyjątkowo wykorzystywanej przez dorosłe dzieci Whisky. Ale buziaki dla wszystkich 👄 Nadeńko, a jak czuje się Twoja Mama. mam nadzieję, że dużo lepiej.❤️ Trzymam za Nią kciuki. Tak sobie pomyślałam, że między nami jest taka różnica wieku, ze spokojnie mogłabym być Twoją mamą:D Ja nie lubię tego dnia i jest mi podwójnie byle jak. Trzeba będzie jakoś przeżyć. Ale przydałaby się jakaś pastylka na zapomnienie, albo chip /a może już czip/ w mózgu. Ostatnio czytałam jakis artykuł prof.Bralczyka /b.go lubię/ i napisał m.in., że już nie mailujemy, ale mejlujemy.... Dziwne. Wczoraj u mnie horror był. MM złapał kilka kleszczy. Jednego wyciągnęłam, drugi pod pachą wśród owłosienia urwał się, z trzecim pojechaliśmy na pogotowie, gdzie nie chciano nas przyjąć 😡 Boję się, co z tego wyniknie. Tak prosiłam MM, żeby nie sadził na ogrodzonej części działki brzózek, a on każdą siewkę przesadza i zalesia, zupełnie, jakby mu tan prawie hektarowy las tuż za ogrodzeniem nie wystarczył. Dużo robi na działce, a do tej pory na tej ogrodzonej części kleszczy nie było. One są na liściastych i ew. wysokoich trawach. Teraz nie tylko kota, ale i psy trzeba zabezpieczyć. Ja też się boję, przy moich uczuleniach może różnie. A swoją drogą podziwiam MM, jak mu grzebałam igłą /tak robili też na pogotowiu/wyciągając kleszcza, ani się nie skrzywił. Anuś, Ty juz znowu w pracy. Ale spotkanie z koleżanką było miłe i co najważniejsze trochę odżyłaś po tym urlopiku. Przynajmniej inaczej się napracowałaś :) Foletko, wyobrażam sobie, jaki dzisiaj będziesz miała piękny dzień i tego Ci życzę. Whisky, pieczesz ciasto. Ja nie, jest za gorąco. Po prostu !!!! A koleżanka chciała na jutro robić rosół /robi wyjątkowo pyszny/, ale wybiłam jej to z glowy. Monia :) Znajomy :) Zahir :) skrobij coś do nas ! Ja jadę na cmentarz, a potem proza. Jestem dziś sama, więc ogólnie niefajnie. Robię obiad na 18-tą. Aha, jeśli macie problemy z uczuleniami wziewnymi polecam NOSALLER. Homeopatyk w proszku. Nie umiem go używać prosto z buteleczki i wciagąm go do nosa jak... heroinę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ w ten piękny dzień. Ciasta jeszcze nie zrobilam, ale kupiłam rabarbar i wreszcie upiekę, nawet dzisiaj to będzie tak pasowało. :)I ogólnie to nie czuję się tak specjalnie wykorzystywana, jak mam gorsze dni to ponarzekam. Ale myślę, że każda z nas wariuje dla dzieci, ja pewnie tylko za dużo gadam. No i dobrze, że przypomniałaś o poczcie, zaraz będę oglądać fotki Malibusia. Jak ja lubię taką przyjazną policję. Wiesz Malibu nie myślałam, że to jest też problem z odległością, w tym \"odwrotnym\" ruchu. Myślałam, że to głównie kwestia przyzwyczjenia się do jazdy po tej \"właściwej\" stronie. Koleżanka kiedyś mi powiedziała o sposobie na kleszcze i jak dotąd idealnie się sprawdził. Nie potrzebne żadne igły. I zawsze się udaje, kleszcz wychodzi nienaruszony, w całości, łacznie z łapkami i łebkiem. A z kota, czy psa nie jest to takie łatwe. Po prostu trzeba go uchwycić i wykręcać w lewą stronę aż do skutku. Nasza lekarka, homeopatka uśmiała się z tej lewej strony, ale tylko z tego, bo też potwierdziła, że wykręcanie jest najlepsze. Jadę na cmentarz, a potem jeszcze nie wiadomo. Najważniejsze, że piękna pogoda. Miłego dnia Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chybna pojadę do miasta wieczorem, teraz nie dam rady :( U mnie strasznie gorąco, trzeba było raniutko, a wstałam o 6-tej.... Whisky, ja też wykręcam kleszcze, ale jak jest mały i głęboko to nie wykręci się :( Cieszę się, że nie czujesz się wykorzystywana :) Dzwoniła do mnie Monia. Macie uściski. Do W-wki jedzie pod koniec tygodnia i jest szansa, że wtedy pokaże się w necie, bo będzie u brata. Tak więc na pewno się z Nią spotkam, a czy z Wami, to zależy od Was, ale byłoby miło.:) Ja pojadę albo w niedzielę, albo w poniedziałek. Biorę się za roboty domowe, bo wczoraj nie wylazałam się. Milego dnia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście powinno być \"wykazałam się\", albo \"wywiązałam się\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻🌻🌻🌻 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️ DLA WSZYSTKICH MAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Fizz---ja jeszcze muszę poczekać na taki prawdziwy Dzień Matki!Co prawda moje dzieciaczki złożyły mi życzenia,dostalam laurki ale za 5min.była kłótnia i bójka między dzieciakami.No to trochę nie fajnie.:-( U mnie dziś w nocy była potęrzna burza.Taka jak lubi Moniał:-DStraszny żywioł ale lubię na to patrzeć.Wiem-jakas dziwna jestem:-D Nic mi sie nie chce a muszę ogarnąć chatę,dać dzieciom obiad i wypad do mamy. Malibu---zdjęcia super.Nawet bym się nie domyśliła,że robione telefonem. Tak mi się przypomniało jeszcze o tych cyckach:-DJak ja bym chciała mieć takie jak Doda Elektroda:-D:-D:-DNawet mówiłam kiedyś do M,że jak wygram w totka to sobie zrobię:-D Dobra ja spadam bo robota czeka a Wam życzę miłego dnia. Fizz---współczuję tych problemów z kleszczami:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 I ja zyczę wszystkim Mamom i Ich Mamom wszystkiego naj,naj,naj... 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Zazdroszczę Wam tych upałów, ja tak lubię ciepełko, a u nas dzisiaj 11 stopni brrrr. A za chwilę musimy wychodzić na religię. Buziaczki dla wszystkich i jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego! Papatki!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Mam czuje się już dobrze[w miarę] i dzisiaj przywiozlam ją do domu.Była operowana laparoskopowo i dobrze zniosła znieczulenie.Nawet nie wiecie jak się cieszę:)I bardzo,bardzo dziękuję za pamięć i dobre slowo❤️ Ja wczoraj bylam na spotkaniu grupowym.Spotkalismy się pod Kazimierzem-znalazłam w internecie jakiś domek-okazał się bardzo fajnym miejscem w głęboko zapadłej wsi.Przyjechalo 10 osób-w tym kolezanka w 5 m-cu spod Rzeszowa.Oj wesoło było...Dzisiaj rano pojechaliśmy jeszcze na śniadanie na kazimierski rynek. Fizziałku:Djest mi bardzo przyjemnie jak mówisz,że jestem mloda a tu dowod nieuchronnie pokazuje,że niedlugo trzydziestka:Dmusiałabyś być bardzo młoda mamą:) A z tymi kleszczami to już nie można wytrzymać.Ja ostatnio też sobie wyciągałam.I faktycznie wykrecanie w przeciwnym kierunku do zegara dziala najlepiej. Whiskuś🌻jesteś niesamowitą mamą-chociaż czasami jak patrzę na nasz polski system wychowania gdzie się 50-letniemu dziecku wciąż pomaga to przychylam się do zachodniego-wychowac do pelnoletności ,dać możliwie dużo miłości i edukacji -a potem pożyć jeszcze samemu.Ale to sie pewnie tak tylko dobrze mówi -bo mniemam ,że jak się zostaje rodzicem to światopogląd ulega niejakiej zmianie:D Malibuś🌻dzięki za zdjęcia.Oj dobrze Ci tam z rodzinką.A ta sytuacja z policją..:)Nieżle to musiało wyglądać jak jechałaś zygzakami. Ania🌻ciężko pewnie wraca się po takiej labie do pracy-ale dobrze,że wypoczęłaś. Foletko🌻może jednak uda sie zalatwić te sprawy z rodziną pozytywnie.Czasami jak sie spodziewamy njgorszego to wychodzi dobrze.A dzieciaczki masz wojownicze-i pewnie jak zwykle dziewczyny bardziej rozrabiają:) Ja to ide spać.Dzisiaj bylam jeszcze na basenie i tam zostawiłam chyba resztki sił. Fizz a ten rabarbar to się nie przyklei do blaszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🌻 Widzę, że w weekend pustawo było. Nadd, bardzo się cieszę, że z Mamą lepiej i jest w domu. I zazdroszczę Ci tego wypadu. Fajnie, że tak milo spędzasz wolny czas. Korzystaj z życia, bo jest piękne. A wracając do policjantów i jazdę Malibu, wyobrażam sobie, jakby nasi zareagowali na jazdę zygzakiem. Piszesz, że dowód pokazuje ile to masz lat, ja nie wiem, co pokazuje :D ale Ty wyglądasz bardzo młodo. Tylko Twoje spojrzenie na światjest dojrzałe, ale to nie zależy od wieku. Rabarbar się nie przyklei, bo blaszkę smaruje się tłuszczem, a potem wysypuje tartą bułką i na to daje się owoce.Po upieczeniu jeszcze gorące odwraca się. gdyby nie odwróciła /czego nie próbowałam, wtedy chyba mogłoby się przykleić/ Whisky, a Tobie ciasto się udało? Ja też uważam, że Whisky bardzo dogadza swoim dzieciom. Może dlatego, że nie wyobrażam sobie, żeby moja mama mnie odwoziła /tylko ona miała prawo jazdy i jeździła samochodem, tato nie/ albo robiła mi kanapki, gdy byłam dorosła. Sorki Whisky, ja broń Boże nie krytykuję Cię. Wręcz przeciwnie. Podziwiam, że się nie buntujesz. Foletko, czy choroba już opuściła Twój dom ? Dawno nie pisałaś, jak czuje się Twój Tato. Mam nadzieję, że lepiej. A sprawy z rodziną. Trochę lepiej? Malibu, czy już po bierzmowaniu ? Ale ono obywa się chyba bez jakiejś większej uroczystości. A Anuś pewnie wczoraj pracowała :( Dobrze, że choć trochę odpoczęła /chyba jednak czynnie/ Ja miałam wczoraj miły dzień. Były pyszne goloneczki. Mniam, mniam.. I dużo irlandzkiej muzyki. Próbowaliśmy ćwiczyć kroki, te najprostsze i bylo dużo śmiechu. A swoją drogą ta muzyka jest taka, że nogi same się rwą. Nawet, jak się siedzi. A trepki w różyczki zrobiły fururę :) Jeszcze jestem bez śniadania, a dla mnie to bardzo późna pora. Zapraszam na kawkę i zieloną herbatkę i życzę miłego dnia. Aha, u mnie wczoraj było oberwanie chmury, już prawie nie mam kwiatków:(.. Trzeba samemu \"robić\" za kwiat....mocno dojrzałej młodzięży:D A Łódź płynęła. Dosłownie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w ten piękny dzień:) Nadd, dobrze, że przekazałaś nam takie dobre wiadomości. Już po nerwach, Mama błyskawicznie dojdzie do siebie. 🌻 Fajna z Ciebie dziewczyna i dobre dziecko. Dzięki też za dobre słowo. :) Fizz fajnie z tymi tańcami. Mnie się marzy taki zbiorowy układ, znaczy taniec, wspólny:) tak jak np. country, często widać na filmach amerykańskich. Z bliższych świetna jest zorba, wciąga niesamowicie i kupa ludzi ma super zabawę. A kroki są zwykle proste i można się łatwo nauczyć. A ja weekend spędziłam na pełnym relaksie, w tym kilka godzin na masażach stóp i łapek, wyszłam z ładnymi paznokciami i odnowiona. To prezent od córci na moje święto. :) Nadd, w kinie jeszcze nie byłam, szkoda było tej cudnej pogody. Z atrakcji - mamy w ogrodzie inwazję ślimaków, zeżarły wszystkie kwiatki, zwłaszcza smakowaly im różowe petunie, ale nawet ostrymi liśćmi irysów nie pogardziły. Moglibyśmy nakręcić horror. Kiedy pozakrywałam kwiaty plastikowymi doniczkami, to jeśli nie udało im się podkopać, przeciskały się przez te dziurki u góry. Wyobrażacie sobie te tłuste oślizgłe cielska zaklinowane w małych dziurkach?! fuj!!! M przypomniał sobie, że sąsiad kiedyś mówił o sposobie z piwem i dopiero sie zaczęło jak spróbowaliśmy! Do miseczki z piwem pędziły ślimaki z całej okolicy. Mogłabym spokojnie zająć się produkcją tego preparatu odmładzającego ze ślimaczego śluzu. Ohyda, obrzydlistwo, brrr, fuj, fuj, fuj! W każdym razie efekt jest taki, że też nie mam już kwiatków. :o Dołączę do dyskusji o biednej whisky :) i powiem, że moja Mama też by mnie nie wypuściła bez śniadanka i kanapek. Aha, moja kocica uwielbia wodę, zawsze wie kiedy ktos idzie do łazienki i pędzi żeby zdążyć przed nim i hyc do wanny, pod prysznic. :)Wczoraj więc ją wykąpałam. Bardzo była zadowolona. Biedactwo męczy się z tym futrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) 🌻🌻🌻🌻🌻wirtualny ogródek dla dziewczyn ktore straciły kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny. Sory,że nie było mnie przez parę dni ale nie byłam w najlepszej formie.Syn zdrowy to teraz córa ma ponad 39st.:-(Ja wczoraj potęrzną migrenę,także lipa. Fizz---strasznie wygląda ta zalana Łódź.:-(Mam nadzieję,że Ty mieszkasz w takim miejscu,że tobie to nie grozi.My tu pisałyśmy o dietach a Ty sobie srewujesz goloneczki,jak możesz;) Nadd---naprawdę bardzo aktywna z Ciebie dziewczyna.Masz ciężką pracę i jeszcze siły na wycieczki,spotkania.Super.Tak trzymaj i kożystaj z życia:-) Whisky---rozumiem Twój żal nad kwiatami.Człowiek chodzi,pielęgnuje a tu natura z nas zakpi i w ciągu kilku minut wszystko zniszczy.Nie wiem,czy ma sens sadzić nowe skoro zapowiadają na początku czerwca następną falę burz.:-( Prezent córcia zrobiła Ci ekstra:-)Od razu kobieta czuje się inaczej po takiej wizycie.Może częście będziecie sobie robić takie wspólne wypady? Anka---a Tobie burze nie dały się we znaki?W Two9im rejonie też było chyba nieciekawie?Urlop sie skonczył ale chyba troszkę sobie wypoczełaś.No i niedługo wesele. Malibu---ile jeszczer zostało Ci tej szkoły?Rozumiem,że to była pierwsza klasa.Po skończeniu dostaniesz certyfikat.Czy on wystarczy by starać się o status rezydenta? Moniał----czekamy tu na ciebie❤️ M znalazł dla nas dom za 320F na m-c.Są trzy sypialnie,duża kuchnia i spory salon.Brak tylko ogrodu no ale cóż,cieszymy się,że chociaż takiznaleźliśmy.Jak tylko dostanę zdjęcia od M to Wam wyślę.To była chyba najlepsza wiadomość jaką dostałam od kilku dni. Teraz znikam,biorę się za nikomu niepotrzebną robotę.Miłego dnia dziewczyny.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️narazie tylko macham ale odezwe sie wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny. Widzę,że większość z Was też jest w nienajlepszej formie:-(:-(:-(Znowu przechodzimy kryzys.:-( Ja od jakiegoś czasu mam problemy ze snem.Pół nocy leżę,kręcę się z boku nabok i nie mogę zasnąć.Potem rano jestem nieprzytomna i boli mnie głowa pół dnia:-(Nie wiem,ale to chyba ma zwiążek z wyjazdem.Myślę o tym wszystkim,martwię się czy uda nam się wszystko załatwić pozytywnie w Polsce,jak nam będzie tam!Mam łep jak sklep hipermarket.:-D Dziewczyny a co z Wami się dzieje,jakie Wy macie kłopoty,zmartwienia.Nie pytam o radości bo już z doświadczenia wiem,że my nie piszemy właśnie wtedy kiedy mamy dołki.:-( Piszcie,musimy się nawzajem pocieszyć,podtrzymać na duchu a może nawet podać sobie wielkie łopaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka🖐️ nie zamartwiaj mi się ! Wszystko będzie dobrze - zobaczysz! Strach ma wielkie oczy. Zawsze boimy się przed czymś, a przed Tobą wielkie wydarzenie, wielka zmiana. Musiałabyś być nieczuła, niemyśląca i nieodpowiedzialna, gdybyd tego nie przeżywała. Na pewno będzie dobrze, domek juz macie, na utrzymanie starczy, dostaniecie pieniądze na dzieci, tak? Jesteś przygotowana, wszystko wiesz, prawda? Będziesz miała wsparcie w Malibu, Moni, masz tam znajomych. Pij melissę przed snem. Dacie radę. 🌻❤️🌻 Uff, ochłodziło się. Nawet trochę pokropiło. U mnie wszystko dobrze, tak jakoś odechciało mi się zaglądać do kompa. Malibu, dzięki za zdjęcia. Fajnie tak zebrać rodzinę do kupy i pobyć razem. Później takie wydarzenia zostają w nas na zawsze. Pamiętam takie różne zjazdy rodzinne, teraz już nikt takich nie urządza. Wiem, że z rodziną się wychodzi najlepiej na zdjęciu, ale jednak... Miłego dnia dla wszystkich. Myślę, że te upały też nie sprzyjały pisaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Dzisiaj rozpoczęłam jeden z tasiemcowych dyżurów-do soboty.Pogoda deszczowa a ja zaspana-musialam w samochodzie otwierać okno żeby nie wjechać do rowu. Wczoraj trochę poprzesadzałam kwiaty-trochę późno,ale lepiej poźno niż..:) Whiski-w Muzeum Narodowym jest wystawa prac Alfonsa Muchy.Piszę do Ciebie,bo chyba masz najbliżej,a nawet nie wiem czy lubisz... Foletko-no nic dziwnego ,że się martwisz.ale zobacz Malibu daje sobie radę dasz i Ty.No i nie bedziesz sama tylko z M.-a we dwoje to już świat przed Wami stoi otworem:)Wiem ,że to się łatwo pisze-ale szkoda zdrowia na daremne zamartwianie się-a wszystko się ułoży🌻 Fizziałku-nie ma Cię tu dzisiaj a ja nie wiem czy może przeoczylam jakiś wyjazd? Aniu-znalazlaś coś odpowiedniego do sukienki?Czekamy na zdjęcia:) Malibu -hoop,hooop. Monia🌻też czekamy bardzo na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻 Na ta deszczowa pogode:) Wiatjcie Majowki Ja popijam zieloną.Czego się napijecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Od wczoraj wieczora mam dopiero prąd. W poniedziałek miałam prawie powódź, oberwanie chmury, grzmoty i tak potworny wiatr, że przewracał metrowe skrzynki na kwiaty, wypełnione ziemią. Straty ogromne. Połamane rośliny, wiszące znajdowałam kilkanaście metrów za domem. Meble fruwające na zewnątrz.W pierwszym przedpokoju woda do kostek /na szczęście tylko/, zalana piwnica, garaż. W domu już trochę uporządkowałam, w ogrodzie też, ale na tarasie mam jeszcze dużo brudu, taki szlam, piach.. Pierwszy raz coś takiego przeżyłam. Mieliśmy zerwaną linię telefoniczną /tylko 1/3 wsi, bo na początku jest wkopana w ziemie/, brak wody. Musimy się zastanowić nad wycięciem modrzewi tuż koło domu i jodły balsamicznej. Tej ostatniej byłoby mi szkoda, ale ...nigdy nic nie wiadomo.Obok sąsiadom zerwało cały dach. A to wszystko przez 15 minut. Gdyby było dłużej, strach pomyśleć. W okolicy jest chlewnia i coś się tam też musiało stać, bo od tego zdarzenia nie można wyjść na zewnątrz, taki straszny fetor. Wcześniej tylko sporadycznie bylo coś czuć. MM jest w domu i bierzemy się za piwnicę, bez prądu bylo to niemożliwe. A z dobrych wiadomości, chrześnica ma córcię, prawdziwe cudo. Udało mi się już odebrać zdjęcia. Wygląda na podobną do mamy /usta/, ciemne włoski, długa 54, ale tylko 2,80 /10 pkt./ Przepraszam, że ja tylko o sobie, ale te dni były naprawdę trudne. Życzę Wam miłego dnia. Whisky 🌻 Malibu 🌻 Foletka 🌻 Moniał 🌻 Anka 🌻 Nadd 🌻 Zahirek 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nadd, właśnie z zieloną usiadłam do kompa :) Mam nadzieję, że Twoja Mama dobrze. Powolutku będzie wszystko OK. A Ty biedaczko znowu uprawiasz maraton :D Foletko, nie martw się Sloneczko. Jesteście w w dwójką. Macie dla kogo żyć. To napędza. Będzie dobrze. Sama wiesz, że nie od razu Kraków zbudowano. Jesteście jeszcze tacy mlodzi. Whisky, suuuper prezent. Zazdroszczę :) Zahir, dzięki za meile. Ale może się choć odezwij się. Anuś, a kiedy dokładnie masz to wesele? Ja 16 czerwca idę na ślub syna koleżanki. Malibu, właśnie hop hop !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany Fizziałku....dobrze,że Wam się nic nie stalo ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---tak sobie myślałam,czy Tobie ta nawałnica nie dała się we znaki.Twoje milczenie na to wskazywało:-(Przytulam Cię mocno.Mam nadzieję,że w tym czasie nie byłaś sama w domu.No i w sumie pocieszające jest to,że nie stało się nic poważniejszego jak np.ten dach u sąsiadów:-(Trzymaj się kochana. Nadd---czy w tej Twojej lecznicy nie przesadzają z dużurami?Mam nadzieję,że w dzień nie jesteś sama ale z kolegami.A może Wy też myślicie przyłączyć się do strajku?Wkońcu też jesteście lekarzami.Tylko my zwykli szarazkowie nic nie wiemy jak wygląda wasza praca,jakie macie warunki,płace.Czy otrzymujecie jakieś dofinansowanie od państwa!Miłych i spokojnych dużurów. Whisky---dzięki za słowa pocieszenia.Bardzo będą mi potrzebne!Wczoraj kupiliśmy bilety.Wyjazd 17 lipca.Bardzo się z tego cieszę bo wiem,że to już niedługo i napewno.Jedyny minus to to,że M będzie po nas 15 lipca w domu:-(Nie chcieliśmy przepłacać za bilet dla niego bo różnice są kolosalne.Kupilismy dla niego za 200zł a w innych liniach nawet są za 800-1100zł.Zauważyłam też pewną rzecz---kupująć bilety dla nas i podając adres w UK(kupowałam przez internet)cena jest niższa o 200zł niż bym podała adres zamieszkania w Polsce.Normalnie byłam w szoku.Sprawdzałam dwa razy.Czyżby mysleli,że jesteśmy tak bogatym krajem,czy może mieszkańcy UK mają jakieś przywileje?Trochę przykro mi się zrobiło. Dziewczyny,mam nadzieję,że dzisiejszy dzień będzie miły dla nas wszystkich,tego wam i sobie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---moje gratulacje z powodu zostania babcią.:-D❤️Napewno serce Ci się rwie by to wszystko rzucić i jechać do malutkiej.Już ją sobie wyobrażam jak zaczyna chodzić i przyjeżdzać do Ciebie.Bedzie siała spustoszenie w Twoim ogrodzie,zrywać kwiatki,Biegać na bosaka po trwie i targać Premiera za uszy.Już widzę te albumy pełne zdjęć.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla młodej mamy, no i oczywiście dla babci;) i zdrówka dla dzidzi. :) To horror przeżyłaś Fizz. mnie zawsze przerażają te bujające się drzewa, pocieszałam się, że świerk nie może zrobić dużej krzywdy, ale z tego co piszesz to wyglada to niestety inaczej. Foletka, widzę, że przygotowania pełną parą. Nie zrozumiałam chyba dobrze, ale wynika z tego, że lecicie osobno z M, czy tak? czy możesz mi napisać Foletka, moze na maila, jakimi liniami lecicie i gdybyś mogła podać mi jeszcze stronkę internetową. czy płaciłaś kartą, czy odbieracie wcześniej bilety? Jestem zainteresowana, syn mnie męczy, chociaż ciągle niezdecydowany, ... dziewczyna, nie wiadomo kiedy koniec szkoły, egzaminów i w ogóle wszystko naraz. Robimy z córką gołąbki. Ale zajrzę niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Whisky, Foletka. Dzięki ! A wiesz Whisky, ja tez ostatnio myślałam o gołąbkach. Sama nie jem w całości, tylko to co w środku, ale jak pachną mloda kapustką, to jest to... mniam mniam. Kiedyś pisałam, że robiłam w liściach winogron, tak jak w Grecji robią. Wtedy mogę w całości, ale wolę w kapuście. Smacznego Whisky ! Też myślałam, że że iglaste to mniejsze zagrożenie, ale te modrzewie kładły się na dachu. Są wysokie i dość cienkie. A ta jodła to chybaby się nie złamała, ale tak strasznie nią bujało. Za to dzisiaj zimno, normalnie szok termiczny. Moje plany przez te kłopoty trochę się zmieniły. Piwnica jeszcze nie sprzątnięta. Znowu przeglądane są jakieś śrubki, gwoździe ... Ja zrozumiałam, że Foletka z M lecą razem, tylko Znajomy będzie w Polsce krótko, ale może coś nie tak zrozumiałam.. No biorę się za kuchnię, bo tam dziś bałagan nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam bałagan wszędzie. Załamać się można. Ale nawet nie ma co o tym mówić. Gołąbki już się gotują. Tak, z młodej kapustki są pyszne, i zupełnie inaczej się je robi, szybko są gotowe. Mam zamiar zrobić któregoś dnia więcej i zamrozić, później jak znalazł. W ogródku prawie nie mam kwiatków, ale zakwitła mi cudownie róża, jedna z tych pnących, co kupiłam w zeszłym roku. Jest po prostu piękna, różowa, pełna i cudnie pachnie. Aż ją ucałowałam, no i rozmawiam z nią codziennie. Na razie malutka, ale chyba urośnie. Sandevilla pnie się wysoko, ale jeszcze nie kwitnie. Wspólczuję kłopotu z piwnicą Fizz, te śrubki gwoździe, rdza.. A z tymi biletami Foletka, to faktycznie ciekawa sprawa, niższymi cenami dla Anglików. Coś w tym jest, kiedyś jak byliśmy w egzotycznym kraju na wakacjach, to pod drzwi wrzucili nam ulotki i oferta była 3 razy tańsza dla Anglików, to było podkreślone, że tylko dla nich. No bo to, że z polskich biur jest zwykle najdrożej to wiadomo, ale tamto było jakieś miejscowe. I gdybyśmy chcieli skorzystać, to ta oferta by nas nie dotyczyła. Dziś byłam znów u dentystki i kolejny raz stwierdziłam, że Panu Bogu zęby i w ogóle starość, najbardziej się nie udały ze wszystkiego. I nieśmiało chciałam tylko przypomnieć, że dotacje państwa, to tak naprawdę nasze pieniądze, te horrendalne składki na ZUS, które zostały przemarnowane. No a chorą służbę zdrowia nie tak łatwo uzdrowić, a przede wszystkim nie tak szybko. No to tyle się wypowiedziałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... chodziło mi o ofert z wycieczkami.. Ach, Nadd, wiesz, że myślałam żeby wybrać się na Muchę, bo podoba mi się, a wystawa podobno ciekawa. :) Noce w muzeum oczywiście kolejny raz przegapiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×