Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Jestem juz po urlopie ,bylismy w Zakopanym i co najwazniejsze cala rodzina.Syn nie mial ochoty z nam jechac [to oczywiste ]ale udalo mi sie go namowic na wspolne spedzenie wakacji.Wybiera sie jeszcze w sierpniu z przyjaciolmi nad morze a ja niestety nie mam szans na wolne dni poniewaz grafik jest juz rozpisany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, myślałam, ze wybierzecie sie jeszcze do Anglii. Syn nie chciał, ale w końcu pewnie był bardzo zadowolony ze wspólnego wyjazdu.:) Mój mówi, ze ten nasz ostatni wyjazd to były najlepsze wakacje.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny:-)a szczegolnie nasza Anie i Emmi.🌻❤️ Anka---doskonale Cie rozumiem ,ze chcecie zostac w Polsce.Chyba My trzy co tu mieszkamy gdybysmy mogly zyc normalnie w Polsce tez bysmy podjely taka decyzje.Gratulacje dla syna za zdana mature i z okazji urodzin.Dzis napewno bedzie Jego szczesliwy dzien i prawko tez zaliczy. Whisky---no takie zycie Mamy,ze dzieci zaczynaja \"uciekac\"z domu.Jednak przychodzi taka chwila,ze zaczynaja do niego wracac jak juz maja swoje rodziny i pomoc babci jest potrzebna:-DNo ale na to sie narazie nie zanosi.:-D Emmi---wielkie dzieki za info odnosnie kwiatow.To teraz musze poszukac info jaka glebe lubia moje kwiaty i kupic odpowiednie doniczki.Ja raczkujaca jestem w tej dziedzinie i szczerze mowiac nigdy nie mialam reki do kwiatow.Narazie jakos te moje TRZY:-D:-D:-Dsie trzymaja dzielnie. Malibu---skad Ty masz tyle energi dziewczyno.Fajne bedziesz miec wakacje bez wakacji.Tyle sie bedzie u Ciebie dzialo.Ciesze sie,ze jestes szczesliwa.A jak tam brat z bratowa,dalej mieszkaja z Wami?Nie wiem czy cos pisalas na ten temat.Wiesz skleroza starcza:-D Monial---Ty chyba jestes juz na nowym i nie masz netu.Mam nadzieje,ze w tym tygodniu sie pojawisz i opiszesz wrazenia z nowego miejsca zamieszkania.I uwazaj na schodach:-) Fizz---brakuje nam tu Ciebie.No ale Twoje wojaze chyba jeszcze troche potrwaja. Nadd ---a ja z taka pewna niesmialoscia zapytam:czy macie juz tak w przyblizeniu ustalona date slubu?Wiesz ja musze sobie kupic wczesniej bilet do Polski,zaplanowac wszystko.Bo ja nie odpuszcze.Musze byc na tej imprezie w kosciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,moge pisac dalej.Mialam rozmowe z mama. Dziewczyny---moj M oszalal.Nie wiem jaki Wy macie stosunek do takich rzeczy ale co tam napisze Wam.Zrobil sobie tatuaz-z moim imieniem.:-D:-D:-DLitery takie gotyckie.Mnie sie podoba.Chce sobie jeszcze zrobic drugi-ze swoim.Na wiecej mu nie pozwole-bo co za duzo to nie zdrowo.:-DNo ale w szoku bylam niezlym jak wrocil do domu.Zawsze chcial sobie zrobic tatuaz-ja nie mialam nic przeciw. A tak poza tym to pogoda u mnie bez zmian-albo deszcz albo slonce.Naprzemian jednego dnia.No szalu mozna dostac z ta pogoda.Naprawde licze,ze jak pojedziemy do tej Holandi to wygrzeje sobie te moje stare kosci.M planuje wycieczki,chce mi pokazac piekne miejsca w Holandi a ja marze o ciszy,spokoju i wylegiwaniu sie na piasku.Dzieciaki zreszta tez.Zobaczymy jak to bedzie. Dzis zaczely sie \"Polkolonie\".Bede miala troche latania bo mlodsze prowadze na 10 i odbieram o 12 a starsza prowadze na 13.30 i odbieram o15.30.To sobie troche polatam,nie:-Dz jednej gorki pod druga:-dmoze dzieki temu zgubie choc dwa kilo:-D:-D:-D Dobra ja narazie spadam bo nic jeszcze nie zrobilam a troche roboty mam.Milego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...Foletko zaszalal TM z tym tatuazem ale ja tez bym nie miala nic przeciwko.W koncu zrobil to dla Ciebie a i spelnil swoje marzenie. Zazdroszcze Wam tej Holandii ,ja jestem juz po urlopie i powiem Ci ze MM tez lubi aktywnie spedzac czas wiec troche sie nachodzilismy po gorach.Nabawilam sie oczywiscie zakwasow ale przepiekne widoki warte tego byly.Mysle ze znajdziecie czas na odpoczynek jak rowniez i zwiedzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D he he oszalał i zaszalał, też kiedyś miałam ochotę sobie zrobić, ale jakiś kwiatek w ciekawym;) miejscu:), tylko, że taki zmywalny po pewnym czasie. Czemu męczysz Foletka naszą Nadd z tym ślubem? Teraz coraz częściej ludzie są ze sobą po prostu i moze tak jest lepiej na początku? sama nie wiem.. Tzn. myślę, że czasem lepiej uniknąć całego tego zamieszania ze ślubem - kursy, koszty; i wesela - następne ogromne koszty i niesnaski w rodzinie. Przynajmniej tak mi sie kojarzy pewne wesele u nas. Część zaproszona, część nie, obraza itd. ale nic dziwnego, bo przedtem bywali wszędzie, wręcz się pchali, a później większości nie zaprosili. Hmm.. No ale jak juz Nadd się zdecyduje to tez z Tobą Foletka pojadę oczywiście!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Whisky:-) ja wiem ze ludzie decyduja sie na zyce ze slubem lub bez.To ich osobista decyzja i innym nic do tego-masz racje.Ale Nadd mowila,ze bedzie jej milo jak wpadniemy wiec stad moje pytanie,bo mnie troszke trudniej bedzie sie wyrwac niz Wam,tam na miejscu.Jezeli Nadd poczulas sie w jaki kolwiek sposob dotknieta moim pytaniem,wscipstwem to przepraszam bardzo-nie mialam takiego zamiaru🌻 A z tymi weselami Whisky to masz racje- ja nie znam takiej uroczystosci w swojej rodzinie by wszyscy bez wyjatku byli zadowoleni.No ale jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil.:-D Oki,ja lece starsza zaprowadzic na polkolonie Paaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Dzisiaj później zaglądam do Was, ale dlatego, że MM zabrał mnie do miasta. Poluję na sukienkę, taką zwykłą, najzwyklejszą w której kościotrup będzie wyglądał zbliżenie do człowieka a nie do stracha na wróble :O. Tak więc... MM wrócił z dwiema parami spodni na lato, starszy synuś zwany przeze mnie niedźwiadkiem z jedną parą superackich spodenek na lato, misio z dwiema koszulkami i spodenkami na lato, mamusia z niczym... no z bobem :P bo go bardzo lubię :D ,,Skalanie boskie,, ( jak mawia moja babcia) z tymi sukienkami dla mnie :O 🌻 Malibu//:) dzieki za info o Fizz :) Bo albo pisała o tym pod moją nieobecność w necie, albo umkneło mi. W każdym razie uspokoiłam się, bo jakoś tak dziwnie mi się zrobiło wczoraj. Nadd//:D no ja też się cieszę, że znów jestem :D 🌻 anka//:) czyli słowem wypoczywałaś :D Gratulację dla syna 🌻 Natomiast twoja stopka mnie wprawiła o lekki ból brzucha, bo sama stosuję tę zasadę i muszę stwierdzić, że jest ona do (_I_) :O Przynajmniej w moim przypadku. Ale myśl na pewno głęboka i warta zadumy :) Wszystkiego najlepszego dla syna z okazji urodzin :D foletka//:) a jakie masz te kwiatki do przesadzenia? To może je znam i coś podpowiem :) Tak mi się przypomniało... jako nastolatka miałam w pokoju ponad 30 roślin, nie pamietam dokładnie, stojące, wiszące... cały pokój zielony, jak się jeszcze meble zmieściły w niespełna 16 m2 to nie wiem. I miałam kanarki - parkę. Uwielbiałam je wypuszczać z klatki i latały między tymi roślinami, albi siadały na bluszczach czy innych zwisających roślinach :) Przepięknie to wyglądało. Kiedyś jeszcze będę miała kanarka, śpiewającego. Taki mały pierzasty stwór potrafi fantastycznie wypełnić dom sobą :) A teraz są takie nowoczesne karmniki i poidełka , że można zostawić na pare dni... kiedyś tak się nie dało... ależ zatęskniłam za moim kanareczkiem :) A przyniósł go brat, takiego jeszcze nie do końca opierzonego. Zimą, brat myślał, że to cytryna na śniegu lezy i kopną :P i to niezdarnie pofruneło, złapał to to przemarznięte bez problemu i przyniósł za pazuchą do domu. Wyleciał z hodowli pewnie, ale na tyle był już duży, że sam umiał jeść. Dziadek mój miał kiedyś kanarki i nagrał je na kasecie, już jej nie mam, ale wtedy miałam i puszczałam mojemu ptasiemu lokatorowi i on się nauczył śpiewać :D ech... z naście lat razem przeżyliśmy... bardzo się oswoił... :) 🌻 foletka//:) tatuaż rzecz względa, chociaż często się nudzi i człowiek żałuje, że się na niego zdecydował. Imię żony wytatuowany sprawa piękna, ale niech się zastanowi nad imieniem męskim... wiesz... to tak dziwnie może się kojarzyć u faceta wytatuowanwe imie męskie, nawet jeśli w parze z tym damskim... to dość dziwne i takie ... jesdnoznaczne, niech sie zastanowi. wiesz, tatuaż sprawa prywatna ale często widzą ją inni, czy mogą zobaczyć inni i może okazać się to dość kontrowersyjnie :O Tak jakoś mi się nasuneło od razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fajnie, ze tak piszecie.:) Przed chwilą miałam młodziez na obiedzie, z dobrymi apetytami:) fajnie było, ale teraz mogę odsapnąć. Dziś znowu taka dziwna pogoda, parówa i duchota. Myślałam, że będzie cały czas padać, a tu nawet słońce. Wiesz Foletka, ja to tak sobie myślę, że w dzisiejszych czasach nie zawracałbym chyba sobie głowy ze ślubem. Chociaż na tych dwóch weselach ostatnio, nawet było fajnie.:) Ale jak czytam o parach, które szykują sie dwa lata, to się dziwię. Emmi, pewnie nosisz rozmiar 34, to takie jak najbardziej bywają, np. w Orsayu, albo w Reserved widziałam ostatnio sukienki, w dodatku na wyprzedażach. Chyba musisz się skierowac do raczej młodziezowych sklepów. Aczkolwiek ten drugi uważam za mało młodzieżowy.:) A może znajdziesz tam na wsi krawcową i dopasuje Ci sukienkę jaką tylko zechcesz? Ja mam znowu sporo prania, ale jakos dziwnie mi się nie chce.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whisky//:) twu twu!! :D a kysz z 34 ;) Ja noszę 36-38 ku 38 ;) czasami jak numeracja jest zawyżona to 40 i wtedy skaczę z radości pod sufit :P Mam 170 i ważę zaokrąglijmy 50 kg :) chudzielec, koszmarny chudzielec. Jeszcze do niedawna ubierałam się w młodzieżówce, ale buźka się starzeje i już nie bardzo pasuje. Wczoraj korzystając z info o wyprzedażach wybrałam się do galerii i tam szukałam sukienki dla siebie. Znalazłam, czemu nie, bardzo ładne... ale nie na mój wiek. Naatomiast to co znalazłam co by pasowało w sumie na mnie i może na wiek, to raczej wyglądało na wdzianko do sprzątania w domu a nie sukienkę do latania:O Nie szukam czegoś eleganckiego, ale czegoś fajnego do latania poza domem i żeby to miało jakiś wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie jest tak źle Emmi:) jeszcze niedawno;) tyle ważyłam:) tylko nie wiem jakim cudem Ty możesz nosić 40, nawet jesli w porywach?? Ja jestem juz dużo grubsza i tez chodzę w 38/40:o Ty nosisz jakies luźne te rzeczy? No i nie mów, ze nie mozesz sie ubierać w młodzieżówkach, skoro ja to robię. Co prawda przeszłam na spokojniejsze kolorki, ale wszystko znajduję właśnie w tych sklepach. Przeciez lniane spodnie, czy żakiet to tylko tam, a sukienka to juz na pewno. Emmi poszukaj jeszcze raz. Chociaż juz na pewno mocno przerzedzone będzie. Mimo to na pewno coś znajdziesz. Przeglądałam stare zdjecia, niektóre mnie zaskoczyły, nie pamiętałam nawet, że takie mamy. To nie nostalgia mnie jakaś naszła tylko tak w ramach porządków. Poprzekładałam trochę i nic nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lużne, nie, są dopasowane. Może ja nie znam sklepów młodzieżowych? bardzo lubiłam secret, ale wyparował mi z galerii do której chodzę , a szkoda. Świetne ciuchy po fajnych cenach tam mogłam dostać. A teraz to tak na dobrą sprawę nie mam określonej firmy. Nie, ze mną to koszmar, jestem jak taka tyka :O Zamiast z wiekiem przytyć, to ja chudnę... no niby mogę jeść co mi się uwidzi, temat kalorie to dla mnie apstrakcja, ale za jaką cenę? Już wolałabym liczyć te kalorie i wyglądać jakoś normalnie. Z dwa lata temu nawet niedźwiadek zapytał się mnie dlaczego tak się ubieram z naciskiem na ,,tak,, :( Mamy jego kolegów wyglądają jak mamy, ubierają się jak mamy, a jego mama... głupio mi się zrobiło. Przy głębszej rozmowie, przyznał sie, że przeszkadza mu jak sie ubieram młodzieżowo, bo to jakoś tak nie ,,mamowo,, :( Po jakimś czasie to odkręcił, ale zapadło mi to w pamięć, próbuję co mogę, ale co ja mogę? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi-Whisky ma racje,nie mozesz sie ubierac jak nasze babcie,bez obrazy:-)A syn za kilka lat sam Ci zwroci uwage,ze nie tak powinnas sie ubierac.Dzieci w jego wieku chca by mamy wygladaly jak stateczne matrony ale jak tylko wyjda z tego glupiego wieku zaczynaja dostrzegac,ze nie wszystkie kobiety w wieku matki tak wygladaja i sie ubieraja.Moja mamcia ma 57lat i sama ja namawiam na troszke wiecej luzu.I dobrze jej z tym i fajnie wyglada.Nawet moje szkraby sie ciesza,ze babcia tak wyglada.Dla moich babcia taka prawdziwa(tzn chodzi o wiek)to babcia prababcia.Tak mowia na moja babcie co liczy sobie juz 87lat.Takze troszke luzu z tymi ciuchami. Powiem Wam szczerze(bez obgadywania ,to tylko stwierdzenie faktu),ze jak zobaczylam na NK moje niektore kolezanki ze szkoly to bylam w lekkim szoku.One naprawde wygladaja na 40letnie kobiety.Ja nie mowie by odmladzac sie na sile,bo czasu nie da sie oszukac ale mozna bardziej zadbac o siebie.Wiem,ze nie wszystkim sie przelewa ale jak sie chce to zawsze mozna. Jezu,dziewczyny ale jestem umeczona.Odkurzylam cala chacjende a troche tego jest i padam.Zawsze M to robil ale zaczely mu sie nadgodziny no i spadlo to na mnie:-(Padne dzis jak niezywa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Nim zapomnę, to napiszę od razu. Czym sprzątać gumoleum??? Mam dość... :O Chyba, że znajdę jakieś wielkie końcówki od odkurzacza, bo normalnie szlak mnie trafi... Nie ubieram się jak babcia, w sumie nawet jak bym chciała to nie da rady, bo jestem do tego za chuda :O Pare lat temu kupiłam sobie świetną kurtkę taką jesienno-zimowo-wiosenną i leżała jak szyta na mnie. Tylko że to był męski krój :) Ale na suwak, więc sprawa guzików nie po tej stronie odpadała ;) Koszmar, naprawdę koszmar z kupieniem czegoś dla kościotrupa, to tylko na tych anorektycznych modelkach coś tam leży fajnie, na ogól i na nich wisi to niemiłosiernie i powiem wam, że tym się często pocieszam :D No czymś trzeba, prawda? Bardzo jestem ciekawa jak Moniał idzie przeprowadzka. Uwielbiam słuchać opowieści o nowych miejscach, szczególnie, kiedy komuś nowe miejsce się podoba. Są ludzie , którzy kochają sport patrząc na niego z fotela przez tv, ja należę do ludzi, którzy uwielbiają przeprowadzki ogladać właśnie w tv :D Zawsze chciałam znać czary mary, aby od razu bez podrózowania przenieść się w miejsce docelowe :) Pakowanie nie stanowiło dla mnie problemu, ale nie uśmiechało mi się pakowanie wszystkiego jak tutaj się przenosiliśmy :O Ale czuję taki fajny klimacik przy przeprowadzce, takie planowanie gdzie co i jak i tak właśnie sobie myślę, że Moniał w takim błogim nastroju ustawia sobie meble czy rzeczy rodzinne :) A pewnie z wywieszonym językiem i potem na czole upycha i lata między sprawami obecnymi a tymi ogólnie codziennymi i ma dosyć :D Fizz, relaksuje się :)... A Wy jakie macie plany na najbliższe dni? Ja mam trochę kocioł, więc nie mam co pisać, mój tata próbuje załatwić nam fajny wyjazd, jak się uda, to będzie to moja pierwsza wyprawa poza granice kraju, ale zobaczymy... w każdym razie od tego zależy reszta moich planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za jakieś podśmiechiwajki? Tatuaż rzecz gustu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dziewczyny. Myrevin---🖐️ juz pokojowo:-P Emmi--- wiedzialam,ze troszke przesadzilam z ta babcia ale nie do konca o to mi chodzilo.Jak juz Tacie uda sie zalatwic dla Was wycieczke to pochwal sie gdzie jedziecie. Jezeli chodzi o przeprowadzki to ja mam ich juz dosc.Troche ich w swoim zyciu zaliczylam.Nawet z meblami po domu nie latam bo nie mam na to sily i ochoty.Chyba sie starzeje:-D:-D:-D Mnie dzis znowu czeka bieganie z dziecmi.Ciesze sie jednak ze wzgledu na starsza,maja wycieczke do stadniny koni i nauke jazdy.Ona uwielbia konie i bardzo chciala by uczyc sie jezdzic.No ale naraze musimy sie wstrzymac.Nie mial by jej kto dowozic na te zajecia.M w pracy,ja nie mam prawka.Dalam sobie czas by podciagnac swoij angielski i wtedy prawko. Pogoda tradycyjnie mnie nie rozpieszcza:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sliczna pogoda, popadało przez pare dni a dzisiaj ślicznie. Właśnie kogucik pieje... necik w kuchni to dobra sprawa, bo można zawsze przy nim przysiąść robią inne domowe rzeczy. Wlaśnie z synem zastanawiamy się co na obiad zrobić. Za mną to jakaś zupa chodzi...Była ogórkowa, pomidorowa, jazynowa, kapuśniak też z kiszonki i z takiej normalnej... owocowe odpadają... krupniczek też był... hym... może kalafiorowa? foletka//:) współczuję przeprowadzek. Aż raz sie raptem przeprowadziłam i musiałam odchorować te paczuszki, paczki itd. Mieliśmy straszną drakę w pewnym, momencie, normalnie koniec związku i powstrzyało mnie TYLKO to, że musiałabym się na nowo pakować :P Wiem, wiem, powinnam się leczyć... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi nic mi nie mow,doskonale Cie rozumiem.Ja ostatnia przeprowadzke zaliczalam przed naszym wyjazdem tutaj.M nie mogl przyjechac wczesniej i mi pomoc,wszystko na mojej glowie.Pakowanie rzeczy,ktore chcialam zabrac ze soba,sprzedaz mebli za pare groszy(z tym tez byl problem,ludzie by chcieli za darmo:-( ),przeniesienie tego na dwa tyg.do mieszkania tesciow,rozdanie rzeczy,ktorych nie moglam zabrac a szkoda wyrzucic(naczynia,szklo,jakies drobiazgi,zabawki)i zdanie wynajmowanego mieszkania.A co za tym idzie musialo byc wysprzatane i odmalowane.No klelam jak szewc,jak by M stanal w drzwiach to bym go golymi rekami udusila:-DNo ale dalam rade tak jak i ty i ten koszmar mamy juz za soba. Ja tez nie mam pomyslu na obiad:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek :D dzisiaj środa, prawda? Pogubiłam się, jak nie ma szkoły i nie pracuje się, to te dni wszystkie takie same... Foletka//:) Współczuję... ale zuch kobitka z Ciebie bo dałaś sobie radę... tylko jakim kosztem? :O Bardzo odbiło się to na twoim zdrowiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, na razie nie żyję. Dojdę do siebie, poczytam i coś skrobnę. Nadd dzięki !!!!!!!! Oooo Anuś !!! 🌻 Dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:):) o nawet legendarny Myrevin zawitał, no no..:) Fiiiiiz:)🖐️ no pisz pisz, czekamy!! Nieprzytomnam dzisiaj trochę, a powinnam być rześka, ehh.. Czy u Was też tak lunęło? Pogodnego dnia życzę. Ustosunkowywać się bedę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Witaj Fizz---jak dojdziesz do siebie,przeczytasz wszystko to skrobni nam meila i opisz wycieczke:-)Fajnie,ze juz jestes.Stesknilysmy sie za Toba. Whyski-nic mi nie mow,ja tez jestem nieprzytomna.Odstawilam dzieciaki,dzis jada na wycieczke do parku jurajskiego.Ciekawe jakie foty synus zrobi:-D A kiedy bedziesz miec odpowiedz odnosnie pracy bo zapomnialam:-( Nadd🌻 Malibu🌻 Emmi🌻 Monial🌻 Anka🌻 Musze sie troche porelaksowac:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🖐️ No mam juz tego neta :-) Z grubsza sie rozpakowalalm w tym nowym domu wobec czego moge zaczac sie dzisiaj...pakowac :D W sobote wyjezdzam! Etatowa \"pakowaczka\" zostane :D Bardzo sie ciesze, ze nasze \"zguby\" sie znalazly :-) Emmi i Ania!!!! No i Fizziaczek wrocil - czyli znow \"pelna chata\" ;-) Ja za to znow \"wybede\" ale na jakis tydzien bo pozniej, bedac w Polsce bede miala dostep do kompa u brata. Powiem Wam szczerze i w sekrecie....wcale mi sie nie chce jechac do Polski :O Owszem - spotkanie z rodzinka i ze znajomymi (juz sie \"poustawialam\" na rozne spotkanka) bedzie calkiem mile ale....Ja chyba jestem wybrykiem natury bo mi w UK dobrze. Lubie Brytoli i chociaz czasami mnie smiesza, lekko irytuja to zawsze w Anglii czulam sie dobrze :O Nic to....ide sobie zrobic druga kawke i bede sie zabierac za to nieszczesne pakowanie - najsmieszniejsze jest to, ze w szale rozpakowywania....pewne rzeczy pochowalam i nie wiem gdzie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Monial-jak dobrze Cie znowu czytac.Z Twoich postow bije tyle energi,ze szok.Jak Ty to robisz dziewczyno?Fajnie masz z tymi wakacjami.Naciesz sie rodzinka i znajomymi.I wroc do nasz szczesliwa!!!!! Fizz musiala miec naprawde duzo atrakcji i moc przezyc,ze jeszcze nic nam nie napisala:-) A co u reszty naszych szanownych pan? U mnie dzien jak codzien.Trojke odstawilam,jada dzis na plaze pomoczyc nogi,tylko nie wiem co z tego bedzie bo niebo tak dziwnie wyglada:-DW domu mam jedna chorowitke,dobrze,ze mam jakies antybiotyki bo zas bysmy dostali paracetamol a to dosc brzydka infekcja drog oddechowych.No ale powoli z tego wychodzi.Szkoda mi jej bo troche atrakcji ja omiie.Jutro np.dzieci jada na farme,zobaczyc zwierzatka rozne,mozna je karmic,glaskac.Maja tam tez moc innych atrakcji jak wyscigi malymi traktorkami:-Dto cos co bardzo bedzie sie podobac moim dzieciakom:-D No a ja ?Ja wyglada jak smierc na urlopie.Since pod oczami z wielkimi worami,nogi mnie bola,chyba mam jakies zakwasy.Nie wiem jak dlugo jeszcze pociagne bez tych lekow.Mam nadzieje,ze w przyszlym tyg.juz beda wyniki i zalicze wizyte u mojej pani doktor. Milego dnia dziewczyny i pieknej pogody byscie mogly wypic kawke w swoich ogrodach czy pieknych balkonach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wcale sie nie spakowalam :O Latam po necie ;-) namieszlam troche na naszym warringtonskim forum - rewolucje tam zrobilam...A co??? :D Was nie ma, MM spi - wyjechal dzisiaj o 3 w nocy to i padl...biedne chlopisko :D :D :D, Maly na kanapie zasypia, Mlody w swoim pokoju na kompie siedzi a ja jak ta sierota - w kuchni (bo i gdzie??? :D) na laptopie latam jak wsciekla - nie na miotle tylko po necie :D Moze do jakiegos "nocnego" po winko skoczyc? :D :D Cos za dobry mam humor - jak znam zycie to los mi nochala przytnie :O To moze isc spac? :D Z nudow i z nierobstwa mi dzisiaj odwalilo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo się podoba...
Fizz gratuluję z całego serca !!!! Nie czytałam wszystkeigo krok po kroku, ale widzę, że od pół roku prowadzisz swój topik i to z jak największym powoidzeniem. !!! Podoba mi sie to !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa a cooooooooooo
nie od pol roku bo jestesmy tu juz od 2006roku .I mam nadzieje,ze jestes kims zyczliwym dla naszej Fizz bo my jej wrogow potrafimy zniszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo się podoba...
Wcalę się nie dziwię !!! Chętnie ponam Fizz, czuję od razu do niej sympatię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×