Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

ech zazdroszczę Wam tych wakacji, poznawiania innych krajów... ja się chyba zestarzałam, bo wcześniej jakoś mnie to nie interesowało... a może wiełam sobie do serca wypowiedź, że nim się zwiedzi inne kraje należy poznać swój? Ale nigdy nie było pieniędzy aby zwiedzić ten swój, a teraz nagle ogarnia mnie niepokój, że syn 14 letni i czas najwyższy pokazać mu coś nowego, chcę z nim przezyć przygodę nowego kraju. Tak jak cieszą pierwsze kroki i dziecka, pierwsze słowa, tak nie chcę przegapić jego pierwszych wrażeń z pobytu w innym kraju :) Kraj swój rodzinny może zdąrzy poznać już ze swoją rodziną ;) Jakiego dola łapię, ale dlatego że ciągle się martwię... tą bliską mi osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi----wiem,ze Ci ciezko ale bedzie dobrze.Jeszcze wspomnisz sobie,ze niepotrzebnie sie martwilas. Ja jak bylam teraz w Polsce to z moja babcia widzialam sie w szpitalu.Lekrze nie dawali jej szans.Ma juz 87lat.Wrocila do domu i bardzo dobrze sie czuje.Rodzina zalamywala rece,szykowali sie juz do pogrzebu a ja ich wysmialam.Widzialam babcie,rozmawialam z Nia i wiedzialam,ze z tego wyjdzie.Czulam przez skore,ze miala zle postawiona diagnoze.I co ?wyszlo na moje. Wiem,ze to nie to samo co u Ciebie ale musisz wierzyc,ze bedzie dobrze.Utulam Cie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foletka//:) 👄 dzięki... ale zawsze za chorobą czy ogólnie zdrowiem kogoś kryje się coś więcej... martwię się bardzo, bo to operacja na sercu się szykuje,a osoba już niemłoda... czy z chęciami do zycia? Nie wiem... może już nie... mam nadzieję, że tak... ale prócz niepokoju o zdrowie zawsze dręczy mnie to, że nie starczyło mi czasu w tej mojej parszywej codzienności na czas dla tej osoby, że tylu rzeczy nie zrobiliśmy... bo przecież teraz miałam dzieci, borykanie się ze swoją codziennością i inne osoby przecież muszą poczekać... prawda? Tylko, że to dziadoskie życie sprawia, że osoby nie mają możliwości czekać... :( i rozkleiłam się... ech... Jest tak wiele osób , które teraz mają się dobrze, ale ja nie mam dla nich czasu, bo po prostu doba jest za krótka i się zwyczajnie nie da. Nie rozumiem, w dobie takiego postępu dlaczego człowiek nie ma więcej czasu dla drugiego człowieka?????????!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🖐️ Trochę zabiegana kuśtykam 😠 Moniałku, gratuluję Młodego i Małego Super dzieciaki. Młody wiadomo, duma Polki, Mały za ciepło i serduszko ❤️ Oczywiście, wiesz, że chetnie się z Tobą spotkam, kiedy tylko chcesz, tylko nie rzucaj słów na wiatr, bo już parę razy się umawiałaś ;) Widzę, że szykuję Ci sie fajne wakacje. Foletko, jak fajnie, że si ę pokazujesz. Ty jest lekiem na topik, a Emmi podtrzymywaczem:). Dobrze, ze babcia wydobrzała. Coś jest w tym starszym pokoleniu, jakaś siła! Emmi , jeśli mogę wyrazić swoje zdanie, radzę czerwony, albo róż, byle nie cukierkowy... Mam tak w bibliotece, bardzo dobrze się komponuje. Współczuje zmartwień z bliską Ci osobą ❤️ Whisky, mam nadzieję, że uda Ci się załatwić dobrą pracę i z całego serca Ci tego życzę. Nie bardzo jestem w formie, to pisze ogólnikowo... Bywają różne dni. Nadeńko /????/ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi---takie jest po prostu nasze ZYCIE.Wiem,ze to smutne.Nie raz poruszalismy ten temat tutaj gdy Fizz miala wlasnie takie problemyw rodzinie.Na chwile czlowiek sie zatrzyma,zwolni tempo zycia,pomysli,probuje cos zmienic.Jednak to nasze codzienne zycie znow nabiera swojego tempa i gubimy sie w tej codziennosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo Fizz:-) milo Cie widziec! Przykro mi ze w nie najlepszej formie.No ale mam nadzieje,ze imprezka poprawi Ci humor i nastroj na dluzej.Zycze Ci tego z glebi serca. A co do tego rozu u Emmi to faktycznie moze byc super rozwiazanie,Taki jakby przybrudzony np. Dobra ja spadam bo po dzieci do szkoly musze leciec a tu makaron jeszcze nie odcedzony:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i woda mi sie wygotowala i makaron zaczal sie lekko przypalac:-D Ja to z Wami mam:-D:-D:-DTo przez to "plotkowanie "tutaj:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizz//:) No to przyjrzę się temu różowi, dzięki :) Przedemną mnóstwo przemyśleń... foletka//:) Najgorsze jest to, że taki dramat niczego nie zmienia w relacjach z czasem. Mogę się tylko zadumać, popłakac... ot usiąść do kompa i tyle. Ale nadal jestem uziemiona i nie mam czasu dla bliskich :O zresztą, nie widzę siebie w szpitalu, akurat mój nastrój nie tchnie w chorego optymizmem, a jak nagle się rozryczę, to chyba będzie odwrotny skutek, tak mi się wydaje. nawet nie mogę zadzwonić, bo głos mnie zdradzi... róż... róż do beżu... i złote dodatki... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mnie tzw: swinia jest :O Przepraszam... Emmi---sloneczko...trzymaj sie...Nie wiem jaka to choroba, nie wiem kto choruje ale bardzo, bardzo mocnoooo sciskam kciuki!!!!! A synus zdazy poznac swiat - i masz racje...najpierw od wlasnego kraju nalezy zaczac. Ja pamietam jak Mlody mial niecale 3 lata - wpakowalismy go w samochod...i na objazd po calym polskim, morskim wybrzezu pojechalismy. Mielismy wtedy Santane (WV...bo nie kazdy takiego graciora bedzie pamietal...), przejechalismy cale wybrzeze - az do Piaskow, na Mierzei....To byly czasy...eeehhh...lza w oku sie kreci! Monial...wrrroooccc.....Emmi..skarbie - pisz co tam sie u Ciebie dzieje.Niepokoje sie! I naprawde - trzymam kciuki!!! Tak bym chciala abyscie wszystkie byly zadowolone i rozesmiane!!! A jezeli chodzi o kolory...Emmi..nie dodawaj czerwonych dodatkow. Ja swoje pierwsze mieszkanie urzadzilam w kolorach bialo - czarnych z dodatkiem czerwieni, aby to lekko \"zlamac\" - wiesz...czerwone krany, czerwone wazoniki, czerwone ramki do obrazow...Po pol roku mialam dosc!!! I zaczelam czerwien na blekit zmieniac. mimo, ze to nie \"lamalo\" tego paskudztwa bialo - czarnego... No ale to moje zdanie - ja juz nigdy czerwonego..... Fizziaku---obys sie nie zdziwila.... I jakie pare razy??? :O Poczekaj no, kobieto...poczekaj.... Foletka---Ty to zawsze taki\" nasz lek na cale zlo\"...a sama masz problemy i wymagalo by abysmy w koncu my Cie wsparly....przynajmniej pamietaj co Ci mowilam...o kazdej porze.... Ide do kuchni...dzisiaj im te nieszczesne \"miendolone\" serem przekladam - nie wiem jak to nazwac, aby cos innego bylo. Buraczkow juz nie ma, bedzie surowka z ... czego sie da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Wczoraj pisałam ale mi się net rozlączyl i guzik. Jutro kończę dwutygodniowy tydzień pracy i i dę na urlopik:DDobrze,bo już gonię w piętkę.Jedziemy na rowery-planujemy objechać ponad granicami całą Polskę-parę lat nam to zabierze ale mam nadzieję,że się uda. Emmi🌻kotkowi mięska trochę,biały serek,mleko,trochę suchej karmy-byle nie przyzwyczaić do jednego rodzaju karmy.A jak będzie miał dobra nauczucielkę to się szybko nauczy myszy lapać. A wszelakie brązybardzo lubię tylko ,że ubrania. Bardzo Ci wspołczuję choroby kogoś bardzo bliskiego.I wiesz wydaje mi się ,że takie chwile zastanowienia jednak w nas zostają.Stajemy się bardziej uważni dla bliskich. Moniałku🌻gratulacje synusia x 2:D Foletko🌻 fajnie macie z wakacjami.Też bym kiedyś chciala pojechać do Holandii.Tylko weźcie rowery z sobą:D Cieszę się ,że z babcią wszystko dobrze! Fizziałku🌻współczucia z tą stopą.Ja wciąż czekam i niestety nic...Zdecydowałaś się na tego drugiego pieska? Whiski🌻pisz nam jak bylo na tej rozmowie w sprawie pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, ja nie myślę o dużych plamach czerwieni, u mnie tylko gdzieniegdzie wąskie paski... Moniał, a hotel Włókniarz w P-cach, a przyjazd do mnie przed Twoim wyjazdem, a przyjazd do Malibu, jak u Niej byłam.... No tak Foletko, ja tych roznych smutnych spraw odkad sie znamy mialam wiele. Nadd :) poszlo przedostatniego dnia strajku, ponad tydzien temu, jakies 10 dni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał//:) mój synuś dzisiaj zastanawiał sie nad Twoją stopką, jak topik był na ekranie, ja przy garach i tak przysiadł ;) Nadd//:) dzięki za info :) W ogóle mam teraz koci świat, bo jeszcze moja kociczka się okociła... no można powiedzieć , że zostałam babcią :P ale jakoś tam... na obecną chwilę mam 8 kotów :O Czy jak ona je karmi, to mogę dać jej teraz zastrzyk na bezpłodność? Bo mam dwa kocury i dla nich marzec trwa chyba przez cały rok :O Nie mam pieniędzy na wykastrowanie ich, ani na odizolowanie nie ma miejsca. Boję się, żeby zaraz znów nie miała małych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadd----🖐️🌻ale fajnie masz z ta wycieczka rowerowa:-) No my tu niestety rowerow nie mamy(w Polsce tez nie,tylko dzieci)Mamy takie plany ale kiedy to bedzie?:-( Emmi---i co Ty biedna zrobisz z tymi kociakami?Chyba zaczelas juz szukac dla nich domow.Mam nadzieje,ze Nadd cos Ci doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:) kurcze... zaskakująca ta nasza zbieżność w poglądach, czy wizjach? Niesamowiete. Czy wiesz, że ja też miałam okres na biel-czerń. Akurat nie udało mi się tego w pełni zrealizować, bo wstawione meble już na stałe były w innej kolorystyce, a mieszkanie powiedźmy nie moje, więc nic nie mogłam z tym zrobić, ale co się dało, to własnie w tych kolorach i też zawsze uważałam, że gdyby udało mi się zachować czystość w tej tonacji to miałam wizję dodatków właśnie czerwonych :D Teraz tez, mimo innych kolorów, ale ciągnie mnie do czerwieni, ale nie jakiejś dużej... chociaz to co napisałaś:wazony, ramki itd to pewnie też... lampa z czerwonym abażurem :P albo czerwona lampa;) Na razie myślałam, o czerwonych poduszkach na łóżku. Zazłonka? raczej nie... może zasłonka z jakimś motywem czerwonym Wiesz, u mnie jest tak, że jak znudzi mi się jakiś kolor, to po prostu zamieniam go na coś innego :D Dlatego tak lubię dodatki w bibelotach , bo je tak łatwo zapakować w karton i na strych :D Aż mi sie nie odwidzi ;) W Obi trafiłam super kolorowe dywaniki, taki motyw słoneczny, żółte z jakimiś kwiatami , całość dość krzykliwa, ale stonowana zółcią. Szalenie mi się podobały. Zdaje się, że teraz ni w ząb nie będą pasowały :OMam potrzebę otoczenia sie kolorami ciepłymi. Na przykład, w mieszkaniu, kiedy dopadła mnie deprecha, to powiesiłam sobie żółte zasłonki i od razu poczułam sie lepiej :) To była natychmaistowa zmiana. :D Jeszcze pomarańcz dobrz na mnie wpływa...właśnie zastanawiam się nad zasłonami... Jeszcze mam czas... bo sporo jeszcze do wykończenia, jedni malują na końcu, my pomalowaliśmy już teraz mimo tego , że podłóg jeszcze nie mamy, ale te koszmarne białe ściany mnie potfornie przytłaczały :O Pomalowane ściany i od razu lepiej. Podobno jest już cyklinka bezpyłowa ;) Podłogi będziemy kładli niedługo, nie mamy szcześcia do nich jakoś.Deski z których zaczeliśmy układać rzadko bywają w sklepie :O No ale może uda się MM wreszcie trafić i pociagniemy do końca, a jak nie to trzeba będzie zerwać i połozyć coś innego, dostępnego w sklepie . Za długo zwlekaliśmy. I to tak wszystko jakoś na odwrót :O Jak to ,,miendolenie,, serem przekładasz? No to ja teraz już się zgubiłam :O Narobiłaś mi smaka na buraczki... tak je lubię, ale nie umiem ich zrobić aby były takie pyszne... fiz//:) 👄 wiesz, co? jak nigdy wtrącę się do Twojej i Moniał rozmowy. Swego czasu kumpela netowa zjechała do Stolicy na miesiąc, aż miesiąc! i była niebywała okazja aby się spotkać i wiesz, że nie udało mi się. Mimo chęci, naprawdę bardzo chciałam, nie dało rady. Codzienność, ten motor, że ciagle to samo i to samo, szkoła, misio, obowiązki domowe, dyżury MM, nie dało się. Z dziećmi przy boku na pewno, ale najpierw chciałam sama się wyrwać, aby być taka wolniejsza, aby móc skupić się na rozmowie, na osobie :) a potem to i z dziecmi nie było jak, bo ciagle coś się chrzaniło... odchorowałam to strasznie, że mam tak beznadziejne życie, że nawet bez dzieci nie mogę się urwać :O Bardzo to odchorowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak kawałkami, bo nie wiem w którym momencie trzaśnie mi net :O whisky//:D jak wybyła do ogródka , tak ją wieło na całego. Też byłam... trochę pieliłam, ale jest to zbyt monotonna praca dla umysłu aby nie mysleć o innych sprawach. Tutaj muszę skupić się na tym co czytam, co piszę i mam umysł zajęty. Whisky:) hop hop!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i prąd padł... :O Ciekawe co się stało...? I na jak długo? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz, zaraz... bo mnie tu zakrzyczycie.... Fiziaku---matko moja, jaki hotel? :D Jezuuu....slodki :-) Sie kobieto zdziwisz...w lipcu...Foletka ze Znajomym tez sobie nawarzyli- mieli potem za swoje :D Sorki Foletka :-) Emmi---widac my podobne jestesmy :-) w tych kolorach...A Synkowi cos tam wyjasnilas? Ja ze swoim duzo gadam - pewnie polowa do niego dociera...dobre i to... A kociaczkow...jakos tak zazdroszcze... Jestem wredna...przekupilam kota sasiadow...i teraz oni sie ciagle dra..."Pooch" a kotek na mojej kanapie siedzi. Ja do niego (po polsku oczywiscie) "spadaj maly, wolaja cie, gnojku..." a ten ma w nosie - oczy przymyka i mruczy....Teraz wlasnie wlazl mi na ogrodek i lypie do mnie oczyskami....Teraz tylko mojego wariata, spaniela brakuje :D Ale bylby ubaw! Tesknie za nim :-( Nadus---pomysl wycieczki rowerowej super!!!!! Ale bym tez tak chciala :-) I co z egzaminami? O ten angielski mi chodzi - bo ja dociekliwa czasem bywam... Foletka---Holandia jest przepiekna...wiec lekko zazdroszcze....Ja pojade znow nie wiadomo gdzie, potem do Wawki....do diabla z takim urlopem! A teraz...pytanie - o czym zapomnialam??? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh...i o czyms zapomnialam.... Emmi---te mielone przekladane serem...to zwykla zmyla dla moich facetow :D. Po prostu grzeje im te mielone z poprzedniego dnia, tylko...na wierzch klade kawalek sera zoltego - w cieple on sie stapia, nowa surowka :-) i juz obiad inny....(Czasami tak robie ze schaboszczakami.... Tez "lubieja") A teraz przerabiam to co Mlody ze szkoly przyniosl :D W zalozeniu mialy to byc piersi z kurczaka z imbirem, cebulka i cytrynka...Chyba Mlodemu za duzo tej cytryny dalam :D bo kwasne to miecho...Dodalam juz swoich wlasnych przypraw i zaraz prace szkolna przerobimy....:D Nie bede oszukiwac - moje dziecko ma w nosie to co robie, Pooch mi po plocie lazi i sie gapi :D a Maly sie w szkole...pobil...nie, nie z kolega :-( Ciekawe....jak wygladaja domy dla wariatow w UK??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) nie wiem już czy pisałam dzis coś czy nie? jestem nieprzytomna, głowa coś mnie bolała. Położyłam sie na bujawce, M masował mi nogi i usnęłam. A rano wybyłam na kilka godzin do miasta, byłam też w Złotych tarasach Fizz i strasznie się umordowałam. Miałam coś do załatwienia, ale przy okazji obleciałam sklepy. Emmi są juz wyprzedaże, ale w niektórych sklepach jeszcze nie. Oczywiście tłumy ludzi, przed południem. Przeczytałam wszystko co nasmarowałyście, tylko troche mi sie pomyliło. Wiem, że fajne plany wakacyjne. Kilka gratów stoi gdzies w piwnicy ale chyba żaden do jezdżenia, a tak mi się marzą przejażdżki rowerowe. Nadd gdybyś była blizej to może bym się zmobilizowała. A wiecie, ze miałam ostatnio fazę na skuter? Emmi, a ja myślę, że fajny byłby taki przypalony czerwony, taka mocniejsza cegła. Jakoś nie widzę tego różu, ale moze to moje kakao jest inne i dlatego.. a kolory to tak sie nazywaja, na puszkach:D Foletka, złoty fajny(i srebrny też) tylko nie miodowy, bo dla mnie to skojarzenie z PRLem, w każdym domu, albo to nieszczęsne bordo, prawda Fizz? Dziewczynki to spotkanie to ja juz miałam, ale jak nie choruję to akurat poszłam walnięta, przeziębiona, przed, rąbnęłam sobie jakiegoś red bulla i gadałam głupoty różne. A że aplikują na \"stanowisko\" to powinnam wypaść mądrze i statecznie, a strasznie się rozgadałam, bo było miło. No i szczerze mówiłam wszystko, zamiast udawać, że papierzyska i prace biurowe to tez uwielbiam.;) Bardzo sie nakręciłam, ale mnóstwo cv lezało jeszcze do załatwienia, ma to długo potrwać, więc... w międzyczasie jak już wysłałam maila to powiedziałam M, ze juz mi się ta praca znudziła:) a nawet jeszcze rozmowy wtedy nie było.:) Rozmawiałyśmy kiedyś Fizz, że tak mamy. Ale tu wymarzona praca dla mnie, bo trochę artystyczna tez, no i menagerska, a ja to lubię. Tzn. nie chodzi mi o rządzenie, tylko o oraganizowanie. Chociaż może nie wyglądam. Więcej nie pamietam, ale jak dojde do siebie to sie będę ustosunkowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:) acha... fajnie masz, że tak umiesz coś przerobić i juz coś nowego :) Ja to jestem taka , uciekło mi, w kazdym razie nie umiem tak ;) Współczuję tej szkoły do któregoś tam lipca :O zapomniałam... naprawdę współczuję. U mnie niby przez cały dzien zanosiło się na deszcz, ale jednak sucho, teraz jakby się wypogodziło. Tutaj za duzo zieleni. Jednak jestem przyzywczajona , że w mieście to jest kolorowo. Trudno uwierzyć? Zawsze te miasta to takie szare, bure i ponure, a tu nagle wychodzi co innego. :P Tutaj jest od groma zieleni, ale ona mnie męczy, jest tak monotonnie, że aż :P W mieście są posadzone rośliny, które kwitną w określonej porze roku i zawsze jest kolorowo,jest na czym oko zawiesić, a tytaj... żeby chociaz były te łąki kolorowe... nawet tego nie ma. Zakwitło mi pare maków, to aż w tej wiejskiej scenerii wyglądają niestosownie, przy tej nudnej zieleni :P Ciągle się zastanawiam gdzie ja mieszkam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Emmi ja bym poszła do szpitala, wiesz jak to dobrze zrobi choremu? Zrób jakąś domową zupke w słoiku i kompot z jabłek i zobaczysz jaka będzie radość. To dopiero wsparcie. Żarcie w szpitalu jest okropne to raz, a dwa, człowiek czuje się samotny. I Ty bedziesz sie lepiej czuła i chory. Zobaczysz. Teraz można właściwie wejść o kazdej porze, więc nie zwlekaj za długo i jedź. Wiem co mówię. Nie jeden szpital przeżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi szkoda,że nie mieszkamy bliżej,bo te kocurki to bym Ci w domu zrobiła ,z koteczkami już trudniej.Wiem,że to wydatek ale te koteczki które sobie zostawiasz spróbuj wysterylizować-dogadaj się z wetem,Za kilka napewno mniej policzy.A zastrzyk daj już-niektore idą na chlopaków nawet karmiąc małe. Monialku-egazmin poszedl calkiem nieźle.A ja już w szkole koniec roku miałam.Teraz do 20.06. proponują w szkole kurs na następny rok za 30% mniej.Tylko,że trzeba lojalkę podpisać ,że czy pójdę czy nie i tak muszę całość zaplacić.O rany jak ja czegoś takiego nie lubię. Whiski-jak sobie chcesz a ja tam w Ciebie wierzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wierzę. Będzie Whisky dobrze. Trzymam kciuki!!! Nadd, zapomniałam pogratulować pomysłu na wakacje. SUUUPER!!! No i egzaminu!!! Z tyloma koteczkami to kłopot Emmi, ale zrób wszystko, żeby się tak nie rozmnażały... przynajmniej na ile możesz. Moniał, przecież nam koleżanka krakowska Agosia z branży wtedy hotelarskiej załatwiła hotel w Pabianicach na hasło \" maj\" I w sumie przyjechały tylko Whisky i Malibu.... Fajne te oszukane dania :D Muszę się połozyć, bo mnie nóżka boli i w ogóle jestem zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Słoneczka Moje Kochane!!! Pamiętacie mnie jeszcze? Mam nadzieję, że tak... Wiem... długo mnie nie było. Wiem... przegapiłam parę okazji i nie złożyłam kilku osobom najserdeczniejszych życzeń. Teraz hurtem życzę wszystkim byłym Jubilatkom i Solenizantkom wszystkiego naj,naj,naj... w miłości, pracy, życiu osobistym i rodzinnym. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Na pewno wiecie, że Was sobie nie raz, nie dwa podczytywałam, ale jakoś nie miałam weny, czasu i takie tam głupoty i wymówki. Teraz też dopiero niedawno wróciłam z pracy,biorę nadgodziny, bo trzeba jakoś odrobić ten zakup mieszkania w Polsce. Teraz gdy byłam w kraju znowu zawoziłam kasę na ogrodzenie posesji, trzeba jeszcze rozdzielić wodę i kanalizację - czyli kolejne 2 tysiączki. Echhh - nie miała baba kłopotu to kupiła sobie chatę :):):) Dzieci zrobiły sobie same obiad ( frytki i paluszki rybne - ale zawsze) , więc ja zrobiłam surówkę a dla MM i siebie( dzieci nie lubią ) mam pstrąga w folii z cytrynką, masełkiem, ziołami, który właśnie wjechał do piekarnika, bo MM dzwonił, że niedługo wraca do domku. Zajrzałam więc na topik - nic to, że naczynia nie pomyte i pranie czeka na wjazd do szaf - przyszedł ten moment, że poczułam, iż muszę się wpisać - i oto jestem :D:D:D. Fizziaczku przykro mi, że nastrój nie najlepszy, ale to przecież przejściowe. Cieszę się, ze tak dobrze wypadła uroczystość Majowej Panienki i że Garden Party (:D:D:D) przed Tobą / o ile czegoś nie pomyliłam. A jak tam wszystkie niemiłe sprawy? Fajnie, że TM nawiązał więzy z Bratanicą. Whisky, Słońce - nie cudakuj! My tu wszystkie trzymamy kciuki za przeobrażenie Naszej, może i nawet Doskonałej, ale Gospodyni Domowej w Biznesłomen (hihihi - zawsze mi sie podobało to słowo napisane w ten sposób) - a Ty nam takie tekściory!!! Foletko, dobrze, że też już jesteś, Ty nasza Matko - Polko!!! Za Ciebie też trzymam kciuki i współczuję tych objawów ubocznych chorej tarczycy. A z Komunią świetny pomysł - cała wspaniała czwóreczka w jednym terminie. Cztery Aniołeczki naraz!!! Podoba mi się. Moniałku i Ty dobrze, że wróciłaś. Smutno było bez Twoich interesujących wpisów. O czymkolwiek piszesz, to zawsze z takim jajem. A Synusiów też gratuluję - i Młodego i Małego. Emmi, też Cię mocno utulam i podtrzymuję w nadziei, że operacja bliskiej Osoby się powiedzie. Fajnie, że zrobiłaś sobie już sypialnię, że Ci się podoba i dobrze się w niej czujesz. Też widziałabym tam dodatki w takiej, może lekko przełamanej, przybrudzonej czerwieni. Naddeńku - gratuluję zaręczyn, to przepiękny okres w życiu. Gratuluję też zaliczonych egzaminów. Dobrze, ze idziesz na urlop - wyobrażam sobie jaka jesteś padnięta po dwóch tygodniach pracy! A perspektywy fajne z tymi rowerami... Anuś - może weźmiesz przykład z \"Marnotrawnej\" i też nam coś skrobniesz? A u mnie i fajnie i niefajnie. Fajnie bo mam pracę, fajnie bo jesteśmy zdrowi, super fajnie bo Syn dostał sie do dobrego collegu, który sobie wymarzył. A niefajnie - bo dzisiaj odszedł od nas nasz malutki, kochany członek rodziny - czyli chomiczek - ze starości. Popłakałyśmy sobie trochę z córcią ale wiemy, że poszedł do Nieba dla zwierzaczków, bo był naprawdę przesłodki i jest tam szczęśliwy. Rozpisałam się jak szalona, a tu rybkę trza wydać na stół, MM już czeka. Mocno Was wszystkie ściskam i pozdrawiam. Zajrzę jutro wieczorkiem jak wrócę z pracy - chocby podczytać :D To na razie! Papatki! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibuuuuuś:) :) :)👄🖐️ Lecę na zakupy, ale chcę się szybko uporać. Miłego dnia Dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Wszelki duch Pana Boga chwali... :D :D MAALIBUUSSS no nareszcie sie objawilas :-) Az sie z wrazenia kawa zakrztusilam a papierochem grzywe se podjaralam :D Kope lat!!!!! :-) Fajno, ze jestes 🌻 Gratulacje rowniez dla Synusia - a uchylisz rabka tajemnicy co to za szkola? Whiskus---udanych zakupow. A ja ide zmywac...wiecie, ze mam jeszcze gary z wczorajszego obiadu nie pomyte?? :O Wczoraj byl bunt na pokladzie.....nikt w koncu nie pozmywal :O Ale najpierw dopije kawke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Az mi szczeka opadla i musialam sprawdzic czy ja aby napewno weszlam na nasz topik:-D:-D Witaj Malibu🌻.Rob nam czesciej takie niespodzianki.Bo szczerze mowiac myslalam,ze juz nas porzucilas-nie,nie zapomnialas o nas tylko wlasnie porzucilas. Psikusko jedna:-) Whisky---Ty sie chyba normalnie rozleniwilas:-DCo to ma znaczyc,ze jeszcze nie zaczelas tej pracy a juz nie chcesz!?Mam nadzieje,ze dadza Ci ta szanse a Ty z niej skozystasz by sie przekonac,ze to jest wlasnie to:-)No chyba,ze dostaniesz jeszcze lepsza propozycje. Ja dzis jakas taka znowu nie bardzo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie coś mnie męczy od jakiegoś czasu, jak zmienialiśmy kompa to skasowała się część poczty, pewien okres, dlatego nie mam m.in. zdjęć, które przysłali mi z zakładu foto. No i chyba w tym czasie miałam tez rozpiskę od Fizz z uroczystościami..:( bo wsiąkła. A wydaje mi się, ze przegapiłyśmy solenizantkę, myslałam, że to jeszcze trochę czasu, ale teraz sprawdziłam, ze te imieniny to juz były, zdawało mi się, że są po 20 czerwca. Chyba, ze pamiętałyście poza topikiem.:o Tak czy siak, na wszelki... Fizz życzę Ci dużo dużo dobrego - zdrowia i szczęścia przede wszystkim, ale i pieniędzy też! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Jeśli to nie teraz, to życzenia też aktualne:) Gdyby była Ania to by pamiętała. Ale może sie pojawi.. No i to garden party tak mi dało do myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pieknie:-( Nie popisalysmy sie,drogie kolezanki:-(Fizz zawsze pierwsza skladalanam zyczenia a my jak takie.....nie bede pisac bo jeszcze kogos obraze:-0 Fizz---samych pogodnych dni,zero problemow z rodzina blizsza i dalsza,radosnego szczekania i mruczenia czworonogow w domu.I Majowa Panienka niech daje Ci najwiecej radosci swoim usmiechem:-)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×