Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

hej 🖐️:) dopiero dotarłam do pracy. Byłam na badaniach, troszke mnie pokłuli ale jakos zyję:) myslałam ze bede zmieniac kolory ale przezyłam i wcale nie bolało:) mam nadzieje ze wyniki będą dobre ze nie bede miala powodu do niepokoju. Asia 2006----skrobnęłam Ci maila. Mam nadzieję ze odebrałas:-) Natusia........wpisałam cie do gadu;) na bank odezwe sie w wolnej chwili:) wczoraj zgrzeszyłam:) o godz 22 zjadłam duzego hot doga na Statoilu ;-) no tak mi sie chciało ze nie mogłam sobie odmówic;-) przyznaję sie wam bez bicia :-D ale juz więcej nie bede :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokika
yasmin- dostalam fotki-dziekuje bardzo...nie powiem juz chyba ic na ten temat bo mnie zatkalo!!!!!!!!!!!! to twoje zdjecia czy jakiejs modelki,przyznaj sie? ;) nie no po prostu super! a skad mozna wziasc skirowanie na badania krwi? tez bym sobie zrobila.... tylko nie chce tylw bulic. mam rozumiec ze zrobilas za darmo? a od jakiego lekarza wzielas skierowanie? u mnie dieta kwitnie :) i dobrze. cwiczyc mi sie nie chce ale dojde i do tego ;) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokika.....dzięki za miłe słowa:-) zawstydziłam sie troche:) badania zrobiłam za darmo, dostałam skierowanie od lekarza rodzinnego. Jesli chcesz tez zrobic pogadaj ze swoim lekarzem to da ci skierowanie.Bo bez skierowania się płaci. w ogóle to jestem wnerwiona i zaraz sie chyba rozrycze;( dostałam jakies zadanie do wykonania w Photoshopie, oczywiscie dali mi to tylko do cwiczen ale siedze i gapie sie jak sroka w gnat i nie wiem co z tym zrobic kur...mać :( nie lubie takich sytuacji kiedy wychodzi ze czegos jednak nie umiem, ze czegos nie wiem. Siedzi naprzeciwko mnie ten burak o którym rozmawiałam wczoraj z dyrektorem ale wole sie zwolnic niz poprosic go o pomoc:( jestem grafikiem amatorem ale nie az tak zaawansowanym :( jestem smutna i zła:( i czuje sie bezwartosciowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin - nie opowiadaj głupot, wszystko potrafisz! Poszukaj w internecie, może nawet na tym forum ktoś Ci pomoże. Ja tym programem się tylko bawiłam, nic nawet średnio zaawansowanego nie potrafię zrobić:-( Jestem pewna, że sobie poradzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wy taż tak macie, że po ćwiczeniach jest Wam tak strasznie niedobrze. Ja czuję sie tak, że nie wiem, czy pędzić do toalety, czy nie. Do tej pory mi się udaje, ale zawsze jestem już przy drzwiach:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...Asiu to dziwne troche co piszesz. Mi nigdy nie było niedobrze ani podczas cwiczen ani po. Moze przetrenowujesz sie? trudno powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to dlatego, że nic nie jem przed ćwiczeniami:-(, sama już nie wiem...zaraz po, wciągam serek, albo jogurt, może powinnam przed? A co do ćwiczeń, to mam całkowity zanik mięsni brzucha, wymiękam w połowie Tammy Lee. Jak zaczynałam ćwiczyć w kwietniu, to bez problemu wszystko robiłam, potem oczywiście było caraz łatwiej. Strasznie żałuję, że przerwałam ćwiczenia, tak w lipcu chyba, no i teraz mam :-( za swoje. Muszę na nowo wszystko zaczynać, starość nie radość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu no z reguły po cwiczeniach sie nie je:) no ja na pewno nie jem:) cwicze sobie tak o 19 najczesciej i potem juz nic nie jem.Nie po to spalam zeby potem nadrobiac jedzeniem ;-) no ale głodna tez nie zabieraj sie do cwiczen bo sily nie bedziesz miala. Normalnie zjedz obiad po południu, kolacji jesc nie musisz no chyba ze jakies warzywko lub owoc i cwicz. I powinno byc ok.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak, że najpierw jem po cwiczeniach, a potem jest mi niedobrze. Mam wrażenie, że gdybym nie zjadła, to z pewnością żle by się to skończyło. Na pewno nie powinno się jeść przed ćwiczeniami, bo wtedy organizm zużywa energię na spalanie tego co się zjadło. Nie miałabym czasu na odczekanie po jedzeniu 2-ch godzin np., bo ćwiczę rano, a wieczorem leń mnie dopada:-(, wtedy jest mi łatwiej męczyć orbitreka :P, dlatego nie jem przed, no i muszę zaraz po:-(/no nie jakiś wielki obiad, ale właśnie serek, czy jogurt/. Pewnie bardziej dla wzmocnienia. Kiedyś jak się odchudzałam, to też jadłam po ćwiczeniach wielką sałatkę z owoców, polaną jogurtem i była to już kolacja. Może wrócę do tego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 🖐️ Asia :) ja się nigdy nie czuję źle po ćwiczeniach :) wrecz przeciwnie! jestem lekka i zwiewna jak motylek :) czuję się wyśmienicie :) wspaniale mi się oddycha :)w wakacje ćwiczyłam na orbitku na czczo :) teraz rano nie ćwicze, bo do szkoły jadę....:( ja UWIELBIAM grzańca!!!! pyyycha:) to taki podrabiany glogg :D mmm....ciepłe winko, przyprawy korzenne, rodzinki i migdały :) mmmmmmm rozmarzyłam sie hehehehe :D ale ja uwielbiam wino:) wiec to pewnie dlatego :P tak jak napisałas CZASAMI przeciwności się przyciągają :) ale jeśli chodzi o moich rodziców, to są to ludzie totalnie jakby z innych planet! nie ma nawet jednej rzeczy która by ich łączyła.... nie wiem po co oni są ze sobą :o ja sie kieydś pytałam mojej mamy czemu wyszła za ojca, a ona na to NIE WIEM! chyba tak musiało być! i tyle.... i z nimi sie juz nie da nic robic:) dobrze tylko, ze się nie kłóca. w domu w zasadzie jest \"spokojnie\" , nigdy mnie nie bili itp. ale jak dla mnie to taki ból psychiczny jest gorszy niż fizyczny :( a co do znaków zodiadku, to moja mama jest spod znaku bliźniąt, ojcec - skorpion, a ja koziorożec :D jak się w końcu z chaty wyprowadze, to może raz na rok odwiedze rodziców ....:) zła :) u mnie dokładnie tak samo! nie wiem co to miłośc, nie potrafię okazywać uczuć :) mam z tym straszny problem :( nienawidze jak ktoś publicznie sobie okazuje uczucia. u mnie to wywołuje obrzydzenie! 😡nienawidzę swiąt! nie umiem składać zyczen...nie umiem emocjonalnie przekazać tego co czuję.... jestem osoba bardzo wrażliwa ale wszystko tlamsze w sobie :( radosci, smutki....zebym sie tylko nie nabawila jakichs wrzodow :P hehehehe superblume :) będziemy trzymać kciuki :) a teraz sie ucz!!!!! przykro mi z powodu Twojego ojca :) Twoja mama ma na pewno nie łatwe życie i Wy razem z nią :) być pod presją ojca alkoholika to musi być coś strasznego. życzę Wam dużo sił :) 👄👄 ja i tak wiem, że mój pies mnie uwielbia i jako jednymy przeokropnie się cieszy na mój widok :) jak wracam z zajęc, to szaleje wręcz :) codziennie rano wpada do mnie do pokoju, zeby sprawdzic czy jestem :) i czasami \"buziaczka\" daje :P moje kochane słoneczko :) no i jeszcze synek mojej koleżanki mnie bardzo lubi :) te szaleje jak mnie widzi :) teraz słowko o remontach :) ja sobie malowałam w pokoju w zeszłym roku :) wybrałam kolor piaskowy :) i mi się podoba :) ja zawsze chciałam sobie strzelić na ścianach takie malowidło jakie widać na fotkchz z panieńskiego od Yasmin :) kurcze, mi sie strasznie takie rzeczy podobają, sprawiają, ze pokój jest taki oryginalny :) i to jest super :) ale mam mały pokoik i taka ozdoba by się nie sprawdziła :( ja sie nie mogę doczekać mojego własnego mieszkania :) uwielbiam meblować pokoje, wybierać ozdoby, firanki, wypoczynek :) mmmm..... pozdrawiam 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cindy_candy
cześć kobietki :D kurcze alez sie dziś paskudnie czuję chyba mnie jakieś przeziebienie chce złapać :( dzieki asiu 2006 za miłe słowo nawiazując do tego mojego kursu tanca to jest to nauka tanców klasycznych i latyno-amerykańskich(powiezmy ze to taki kurs podstawowy) a później moze skupie sie na czyms konkretnym jak narazie dalej fascynacje sztuką tańca trwa :D jest super ćwicze sobie w domku codziennie a raz w tygodniu mam zajecia w klubie tanecznym :D pozdrawiam wszystkie aaaaa i jeszcze mam pytanko odnosnie tych cwiczonek które stosujecie na brzuszek, uda, posladki, ramiona...ABS??? gdzie ja moge cos wiecej o tym znaleść? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margit84
przepraszam ze tak długo sie nie odzywałam ale coś z netem nie tak miałam :( anised znam te słowa : "nie wiem co to miłośc, nie potrafię okazywać uczuć mam z tym straszny problem nienawidze jak ktoś publicznie sobie okazuje uczucia. u mnie to wywołuje obrzydzenie! nienawidzę swiąt! nie umiem składać zyczen...nie umiem emocjonalnie przekazać tego co czuję....jestem osoba bardzo wrażliwa ale wszystko tlamsze w sobie radosci, smutki" dokładnie myślę to samo i to samo odczuwam :) u mnie w domu też nikt nie mówił kocham ani nie okazywał uczyć wiec ja tego też nie potrafię wyglada na to że w tych czasach mało kto potrafi być czuły i kochający ale tylko dlatego, że nie został tego nauczony w dzieciństwie mnie czek remont łazienki tylko że generalny, wszystko ma być wymienione łacznie z rurami, to bedzie masakra ale niestety konieczna :( jestem chora mam zapalenie oskrzeli i niestety nie mogę cwiczyć choć bardzo mam na to ochote, najgorsze jest to że z każdym dniem czuję sie gorzej a musze chodzić do pracy i sie nie wygrzewam co niestety może doprowadzić do zapalenia płuc, mam nadzieje ze do tego nie dojdzie dziewczynki przyślijcie mi fotki: yasmin wieczoru panieńskiego nie dostałam :( superblume i monia20 mogę prosić o wasze zdjatka? zła twoich chyba też nie mam u mnie wpracy ostatnio jakoś tak nie sympatycznie moj kolezanka jakieś fochy pokazuje i zachowuje sie jak 10latka a ma 36 lat poprostu ciężko wytrzymać w takiej atmosferze "wy jesteście nikim a ja jestem kimś" taki ma wyraz twarzy jakbym jej rodzinę wybiła poprostu jest beznadziejnie jeszcze na dodatek przez jakieś 2 tygodnie nie bede miała kompa co za tym idzie netu muszę oddać komputer do serwisu bo mi siadła karta muzyczna niby nic takiego ale jest zintegrowana z płytą główną a komp jest jeszcze na gwarancji wiec musze to wykorzystać postaram sie w pracy jakoś do was zagladać ale nie obiecuję :/ witam nowe dziewczynki musimy walczyć o piękny wygląd mam nadzieję że bedziemy sie na wzajem motywować:) a teraz zmykam bo jestem padnięta i mam gorączkę :P do zobaczonka kobietki:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z samego rana, jak zwykle:-) choc to wcale nie bedzie miły dzien, a juz na pewno sie tak nie zaczął. Wczoraj tez miałam doła. Wszystko przez tą pracę. Juz mi sie nawet nie chce pisac o tym co tu sie dzieje. Mysle nad złożeniem wypowiedzenia. I tak to sie raczej skonczy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC kobietki - no i znowu ja, po przejciach , przezyciach (a jakis to ktos tam jak sie doczytał to wie...... waze 62 kg a Waga poczatkowa była 70 a nawet i wiecej. Powoli wracam do siebie - zaczynam sie odbijac od dna-psychicznie po wszystkich moich przejciach. Wracam do Was i od dzis cwicze..... musiałam pochowac wszystko i zaczynam zycie od nowa. Wczoraj byłam nawet na basaenie (i bede nadal to kontynuowac). Ciekawe czy mi kg szybko wroca...... bo tak w caigu tygodnia .... schudłam 4 kg....... wiem ze to niedobrze ale stres jaki przeszłam tak mnie \"zarł\"....... No ale jak wspominałam wracam do Was i mysle ze do cwiczen tez i bede meldowac co tam u mnie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki wlasnie złozyłam wypowiedzenie w pracy. Dziwnie sie jakos czuję, ale chyba tak miało byc. Jeszcze pewnie czeka mnie rozmowa z dyrekcją, będzie pewnie zaskoczony facet, ale trudno. Znajde cos innego. A głupi debil niech ma satysfakcję. Nie naleze do tego typu osób które umieją i lubią bic sie o swoje, juz jestem zmeczona walką. Mam dosc. Poświęce sie teraz w pełni studiom, skoncze pisac prace i zaczne szukac innej pracy. Dam rade. Wiem ze sie wszystko ułozy:) Rozmawiałam z moim Miśkiem i on tez stwierdził ze to zwolnienie wyjdzie mi tylko na zdrowie. A prace znajde, to tylko kwestia czasu.:) Eh....czasami zycie rózne figle płata jak widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin - gratuluję podjęcia trudnej decyzji:-) Jestem przekonana, że będzie dobrze. Ja uważam, że jesteś odważna i potrafisz walczyć o swoje, decyzja którą podjęłaś tego dowodzi:-), znajdziesz lepszą, lepiej płatną pracę. Imponujesz mi, chodzi o pracę, walkę z kg i w ogóle, w ogóle.... Idę dzisiaj zobaczyć, czy lodowisko jest już czynne:-) Pozdrawiam wszystkie dziewczynki i proszę o zameldowanie się tutaj na forum🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wróciłam z rozmowy z dyrekcją. Chciałam zeby wiedział dlaczego złozyłam to wypowiedzenie, nie chciałam zeby mnie zle odebrał. Pogadalismy jak kumple. Wyzaliłam mu sie i powiedziałam wszystko to co mysle. Facet mnie zrozumiał. Powiedziałam tez ze atmosfera w pracy jest dla mnie bardzo wazną rzeczą a juz od dluzszego czasu staje sie ona trudna do zniesienia. Wspołpraca polega chyba na czyms innym niz na dogadywaniu sobie czy wykręcania sie od wzajemnej pomocy. Dyrektor stwierdził jednak ze jesli zmienię zdanie moge zostac w firmie. Bo on chce zebym została. A jesli nie--uszanuje moją decyzję. Ja wiem ze znajde inna prace. Na tej swiat sie nie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Cię Yasminku - ja pracuje juz w jednej pracy przeszlo 9 lat i juz nie moge - dusze sie. Ale ta Twoja pewnosc siebie jest fantastyczna - jak i Twoje zaparcie do odchudzania. Ja zamknełam pewien etap w zyciu i chciałabym rozpoczac nowy - moze zrobie to co Ty skoro może być lepiej.... (tez mam rozne wizje - ze jesli odejde - to nic nie znajde - ale dlaczego??? - niw potrafie na to odpowiedziec - i to mnie gubi - brak pewnosci siebie i wiary). Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dooga------kto nie ryzykuje ten nie ma:-) ja wiem ze moja decyzja jest słuszna. Ja nie jestem stworzona do kłótni i wojen. Po co mi to? ten gościu był od samego początku nastawiony anty więc chocbym sie za przepeoszeniem zesrała--z naszej wspołpracy i tak wyszłyby nici. a ja nie lubie jak mnie ktos traktuje jak popychadło albo kogos gorszego. dlatego postanowiłam zaryzykowac i zwolnic sie. Wiem ze znajde lepsza prace. I wiem tez ze moge trafic na jakiegos babola no ale póki nie zaryzykuje to sie nie dowiem. Ale ja wierze ze bedzie tylko lepiej. dziwie sie tylko bo starałam sie byc dla niego miła i zyczliwa a.....oberwało mi sie :-O jakos tak troszke straciłam wiare w ludzi. mogłabym mu pokazac jak ja umiem byc niemila ale chyba nie warto. Po co mam sie znizac do poziomu prostaka?? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny wpadlam na chwilke zobaczyc co tu sie dzieje poniewaz ostatnimi czasy ,,bawilam sie,,w remont ale na szczescie mam go juz za soba choc dal mi mocno w kosc;)bylo warto:Dmimo wszystko... Yasmin brawo za odwage:)podjelas sluszna decyzje-nie ma co sie meczyc w nieprzyjemnej atmosferze i psuc sobie zdrowie i nerwy:)...dasz sobie rade jestes fajna babka;) dziewczyny kochane widze ze dzielnie cwiczycie:)ja nie cwiczylam juz 4 dni nie liczac szorowania podlog malowania scian i przeciagania mebli;)w sumie to czuje sie tak samo zmeczona jak po jezdzie na orbitku;)ale od jutra wracam do treningow;) lece lulkac buziaki wszystkim i db nocki papapa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane 👄 ja mam dzis wolny dzionek, postanowiłam wziąć sobie urlop i odpocząć troche, psychicznie, przemyslec wszystko. Popisze troche mojej pracy mgr a wieczorem spotykamy sie ze znajomymi przy pivku. Wtedy tym bardziej sie odstresuje. coś mało was ostatnio tutaj. buziaki słodziuchne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuuu, no ale smutno tu dzisiaj????????? gdzie wy jestescie kobitki???? ja wlasnie wróciłam od lekarza bo miałam cos nie tak z wynikami badan. Limfocyty miałam za wysokie, białe ciałka krwi. Juz miałam niezłe przerazenie w oczach. Ale okazało sie ze to przez moje małe przeziebienie, przez chore gardło. Ale jest ok:) reszta morfologii bardzo dobra :-D wiec nie ma sie czym martwic:) miłego weekendu kochaniutkie! i zaglądajcie tu czasem! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margit84
witam!! kompa już mam to byłą małą usterka która naprawili w sklepie jestem chora już na maksa, mam zwolnienie z pracy do konca przyszłego tygodnia, no ale na wykłady jutro i w niedziele musze iść nie mam wyjscia dzisiaj spałam przez calutki dzień wygrzałam sie wypociłam moze nie bedzie tak źle ze mną:p w poniedziałek napewno sie odezwe papatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natusia*20*
czesc Wszytskim Dziewczynkom:):) No mnie znow nie było kilka dni a powodem tego byl wyjazd do mniego chłopca :):) no ale bylo lux :):) troche nagrzeszylam u niego bo podjadalam slodycze !! no ale musze sie wziasc wreszcie za siebie konretenie :) a jak Wam mija weekend? bo ja juz posprzatalam i nie wiem co mam ze soba zrobic !! pozdrawiam goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje Panie :-) co słychac?? jak weekendzik? ja dopiero wygrzebałam sie z łózka. Ale wstyd. Ani nie posprzątałam ani nie zjadłam porządnego sniadania. Wczoraj troche popiłam i dzis umieram. Boli mnie głowa a czeka mnie jeszcze konczenie ostatniego rozdziału mojej pracy mgr. Oj...nie wiem jak ja to zrobie, ciężko bedzie. :-) zaraz chyba jakiegos Red Bulla sobie strzelę to moze mnie troche na nogi postawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuuu, jak tu pusto :-O co z wami kobietki? powyjezdzałyscie gdzies?? no nie wierze ze wszystkie tak intensywnie cwiczą ;-) ja zaraz znowu zabieram sie za pisanie pracy, wczoraj siedziałam przy tym 5 godzin a wieczorem juz zasypiałam na siedząco. Misiek zmierzył mi cisnionko i okazało sie ze mam niecałe 110/60. To mało. Potem przed snem wypiłam cały kubek ciepłego mleka bo słyszałam ze po tym sie dobrze śpi ale i tak budziłam sie w nocy chyba z 5 razy. Dziwne ze w ogóle wstałam o tej 10. kobietki zaglądajcie tu czasem! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Czesc dziewczyny.. Teraz kolej na mnie :) bardzo sie ciesze ze znalazlam to forum i ze nie jestem sama ze swoim problemem... Od zawsze bylam troche pulchniejsza od kolezanek, przeszkadzalo mi to ale nie az tak bardzo zeby sie zabrac do cwiczen... Moja waga wahala sie, dojrzewanie i te sprawy ale nie bylo az tak zle. Poznalam wspanialego faceta, ktoremu nie przeszkadzalo ze mam szeroki tylek i nieco wystajacy brzuszek =P chcialam schudnac zeby bardziej mu sie podobac ale jakos mi sie nie spieszylo... Mialam zaczac przed wakacjami, potem jakos tak zeszlo, minal wrzesien... Zaczal sie szkolny stres i inne "przyjemnosci". Na koniec wrzesnia wybralam sie na szkolna wycieczke, po powrocie mialam drobne problemy ze zdrowiem wiec wybralam sie do lekarza. Pani doktor w celu ustalenia dawki leku zapytala ile waze a ja powiedzialam ze nie wiem bo od baaardzo dawna sie nie wazylam.. Wiec poprosila zebym stanela na wage.. A TAM NAGLE WSKAZOWKA PRZESUNELA SIE NA LICZBE 79... O BOZE... Myslalam, ze spadne z tej wagi... To byl przelom... Po powrocie do domu ciagle mnie to meczylo... Az powiedzialam sobie STOP! Tak nie moze dalej byc... Postanowilam, ze to wlasnie bedzie poczatek mojej diety. Ale nie bedzie ona drastyczna, dalam sobie czas do Nowego Roku. Zmierzylam sie, w bioderkach mam 109 a w talii 94... To dla mnie bardzo duzo. Chcialabym wazyc 60 kg. Nie chce byc chuda, chce po prostu normalnie, kobieco wygladac. Nie wiem czy to mozliwe zeby schudnac tak duzo w takim czasie ale zobaczymy co czas pokaze... Moja dietka trwa juz dwa tygodnie. Pije bardzo duzo wody i czuje sie po tym czasie lzejsza. Codziennie biore chlodny prysznic i masuje cialo szorstka gabka, roznice w wygladzie skory juz zauwazylam, jest naprawde bardzo mila w dotyku. Staram sie jesc 5 razy dziennie w rownych odstepach czasu, ostatni posilek chwile przez 18. No i do tego dochodza cwiczenia- brzuszki, rozciaganie sie, cwiczenia na posladki, no i skakanie na skakance, ktore niestety pare razy zaniedbalam bo po tej szkole juz po prstu nie mialam na to sily:( ale po przeczytaniu Waszych historii poczulam ogromna mobilizacje, i tego wlasnie mi bylo trzeba, takiego kopa w tylek:) DZIEKI LASECZKI!!!:) a do tego od tego tygodnia zapisuje sie na basen, bede plywac 2 razy w tygodniu po godzince. Mam nadzieje ze to cos da... Yasmin, co mi jeszcze poradzisz? Chce wygladac naprawde kobieco, a mam silna wole tylko nie wiem jakie cwiczenia moge do tego jeszcze dolozyc? Bieganie niestety odpada, potem robi mi sie nieziemsko slabo a nie chce sobie krzywdy zrobic. Prosze trzymajcie kciuki za mnie a bedzie mi łatwiej:) Licze na odpowiedz od Was dziewczyny... Pozdrawiam Was bardzo serdecznie:) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj 🖐️ Mysia 🌻 Bardzo fajnie, że się tutaj pojawiłaś, oczywiście pisz regularnie, bo my też potrzebujemy czasami kopa :P Jutro napiszę coś więcej, bo chyba wzrok tracę, słabo widzę to co piszę :-( Pochwalę się tylko, że kupiłam sobie łyżwy na Allegro i będę śmigać na lodowisko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×