Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madziulek81

Łóżeczko turystyczne czy drewniane?

Polecane posty

Gość Madziulek81

Na ktore sie zdecydowac? Turystyczne do spania i jednoczesnie jako kojec do zabawy, czy drewniane do spanie i turystyczne oddzielnie? Co do turystycznego to kupimy je na pewno i teraz zastanawiamy sie czy warto wobec tego kupowac jeszcze drewniane. Czy turystyczne wystarczy i nie rozpadnie sie po jakims czasie? Czy dziecko bedzie w nim bezpieczne, czy nie bedzie sie chybotac? Czekam na Wasze opinie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez kupuje lozeczko turystyczne i te zastanawialismy sie nad tym, czy jako jedyne doszlismy do wniosku, ze nie na poczatku na pewno bez roznicy - materacyk jest dobry i poki dziecko nie siada, nie probuje wlasnych akrobacji - jak najbardziej pozniej jednak zacznie sie podnosic, zacznie podskakiwac, wyprobowywac nowe umiejetnosci - obawiam sie, ze lozeczko turystyczne nie jest dostatecznie wytrzymale trzeba tez dodac fakt, ze bedzie eksploatowane przy podrozach - skladane i rozkladane u nas szczesliwie odnalazlo sie lozeczko rodzinne, drewniane - po niewielkiej konserwacji, bedzie sluzyc kolejnemu pokoleniu, ale gdyby tak sie nie zlozylo, na pewno kupilibysmy lozeczko drewniane rowniez my akurat jestesmy w takij sytuacji, ze po pierwsze dziecko urodzi sie na starym mieszkaniu, gdzie mamy bardzo malo miejsca, a po drugie bardzo duzo podrozujemy - wiec u nas w pierwszym etapie bedzie lozeczko turystyczne w nowym mieszkaniu, w pokoju dziecka stanie lozeczko drewniane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulek81
dzieki joanka, mam te same watpliwosci i obawy... dziecko przeciez staje sie z czasem coraz silniejsze i ciezsze, a takie lozeczko tur. musi stracic w koncu na stabilnosci gdy bedzie eksploatowane i w nocy i w dzien... A moze ktos mial jedynie takie lozeczko i sprawdzilo sie? Piszcie prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja również się zastanawiam i chyba kupimy łóżeczko turystyczne. Myślę że bedzie ok, są przecież takie do 3 r.ż, więc nie sądzę żeby bylo niesolidne, pozatym kojce są przeznaczone do zabawy, czyli odporne na brykanie maleństwa;) Jakoś te drewniane niebardzo mi się podobaja...dzieciątko za kratami...noi może sie uderzyć o te twarde szczebelki, wiem że są ochraniacze, ale one są przydatne tylko kiedy dzieciątko leży... To moje zdanie, oczywiście każdy wybierze to co mu przypadnie do gustu:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak niech
dzieci śpią na plastikowych podkładach. nich się pocą i niech materac nie ma przewiewu. A co, ja śpię sobie na bawełniamym materacu i mi dobrze, a ono, co mi tam, to ono będzie miało krzywy kręgosłup. Łóżeczko drewniane, kojec i łózeczko drewniane to 3 różne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm....czemu odrazu plastikowy podkład?? Ja do takiego łóżeczka kupiłabym napewno normalny materacyk, bo ten co w nim jest to chyba tylko taki cieniutki, 2cm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się bała, że dziecko, które śpi w kojcu, może nie chcieć potem się w nim np. bawić w ciągu dnia. Trochę to będzie taki monotonny świat dla bobaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulek81
'tak tak' - nie ma to jak sobie poironizowac :P Nie wiem czy dziecko mniej sie poci w lozeczku drewnianym... w koncu to czy na samym dnie jest plastik czy szczebelki nie robi juz chyba tak ogromnej roznicy gdy na to idzie materacyk, na materacyk i tak ceratka dla zabezpieczenia przed ewentualna niespodzianka ;) a potem przescieradlo. Wiec tak czy siak materac chyba nie ma wiekszego przewiewu. Ale nie widze problemu w 'wyrzuceniu' go na balkon. Poza tym skad wzial sie pomysl z krzywym kregoslupem? Nie wiem jakie Ty widzialas materace, ale te, ktore mnie interesuja sa naprawde twarde i sztywne. A tak gwoli scislosci - 'lozeczko drewniane, kojec i lozeczko drewniane' to 2 rozne rzeczy, nie 3 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulek81
Ninka- wlasnie... skad mamy miec pewnosc, ze dziecko bedzie chcialo spedzac spora czesc czasu w tym samym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama zastanawiałam się nad kupieniem kojca, ale ostatecznie, z perspektywy czasu widzę, że nie było potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka72
W kojcu chyba nie ma możliwości regulacji wysokości ułożenia dzidziusia, więc pewnie trudno jest wyciągać go na samym początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulek81
Jest taka mozliwosc. A moze na poczatek kupic turystyczne i gdy zauwazymy, ze nie sprawdza sie i nie jest stabilne to kupimy drewniane? Hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedi
kojec to nie dobre rozwiazanie a jak dziecko zacznie siadac sie podnosic nie bedzie mialo sie czego trzymac a tak bedzie mialo szczebelki, i te turystyczne lozeczka sa takie ponure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILLELI
ja problem krat rozwiazalam tak..kupilam wiklinowe lozeczko..ktore ma sluzyc na jakies dwa lata..ale nie zadna kolyska tylko takie bajkowe lozko...zadnych krat ..wysokie wiec nawet jak bedzie wstawalo dziecie to nie fiknie itp...kojec mam w duzym pokoju...tez postaralam sie zeby byl wesoly a nie wygladal jak box dla psiaka(moj piesek ma wesole lozeczko)...kojec z drewna..z roznymi kulkami do ruszania i zabawkami wyglada fajnie...wiecie pomyslalam w jednym miesjcu sie spi w innym bawi..zreszta fajnie byc razem..kojec ma regulowana podloge wiec dla bobasa sie nadaje i dla brykajacego dzieciaka;)..lozeczko turystyczne tez kupilam..bo czesto gdzies sie wybieramy...tak naprawde to wydaje mi sie ze chodzi o materac na poczatku...bo to na nim maluszek spi...a co do lozeczka to sa przeciez rozne gusta rozne zasoby finansowe itp... zawsze mozna spytac sie w sklepie itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lozeczko turystyczne ma czesto kolorowe uchwyty, dzieki ktorym dziecko moze sie podciagac i dlaczego ponure? sa rozne kolory, badz w ogole lozeczka sa roznokolorowe, z obrazkami, kolorowymi wykonczeniami do podwieszanego wyzszego poziomu, ktorego uzywa sie na poczatku mozna kupic rozne materacyki to nie jest jakis kawal plastiku, czy innej siatki to calkiem logiczne - skoro lozeczko jest przeznaczone dla noworodka/niemowlecia Madziulek - mysle, ze to dobry pomysl - kupisz turystyczne na poczatek i zobaczysz jak po pewnym czasie bedzie sie sprawowac, kupic lozeczko drewniane to pryszcz - kupisz w dowolnym momencie, jezeli sie zdecydujesz a w ktorym jestes miesiacu ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulek81
joanka - w 7mym... i chyba wlasnie tak zrobie... najpierw tur. a potem drewniane, tym bardziej, ze juz i tak wiemy na ktore drewniane sie zdecydowac w razie potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerta
Mój synek miał drewniane i turystyczne. Turystyczne jest niewygodne na początku dla rodziców, bo nie ma podnoszonego spodu. Kręgosłupy będą was bolały, od ciągłego schylania się. Niewygodnie będzie przebierać dziecko w tym łóżeczku. Pewnie będziecie miały przewijak, ale to dopiero w praktyce okaże się gdzie jest wygodniej. Z resztą samo podnoszenie i kładzenie do niskiego łóżeczka skutkuje bólem kręgosłupa. Nieraz trzeba tylko pogłaskać dziecko by się uspokoiło. Z podnoszonym spodem jest łatwiej. Później, gdy dziecko zaczyna wstawać, turystyczne łóżeczko jest niewygodne dla dziecka. Spód jest mało stabilny i dziecko bardzo "koślawo" w nim chodzi. Napewno nie jest to zdrowe dla dziecka kręgosłupa. Zdecydowanie drewniane, lub jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie... na tym zdjeciu to chyba Miko - bardzo podobne do Graco - oczywiscie cena dwa razy nizsza na ktore Madziulek turystyczne chcielibyscie sie zdecydowac? ja widzialam: Miko - 269zl - 2 poziomy, przewijak, kolka, hamulec Miko - 259zl - 2 poziomy, moskitiera, kolka Graco - ok 500 lub 600 zl (nie znam cen dokladnie) - rozne warianty - 2 poziomy, przewijak, budka, zabawki, melodyjki, wibracje, kolka BabyOno - 400zl - 2 poziomy, przewijak, przybornik, odpinany bok, kolka, hamulec Chicco - 429zl - 2 poziomy (bez materaca) Arti - ok 200 do 400zl - 2 poziomy, przewijak, kolka, hamulec, wibracje, plozy do funkcji kolyski oczywiscie niektore z nich moga miec wiecej cech, pewnie nie wszystko podaja, a sledzilam to w roznych sklepach internetowych to takie moje wstepne rozeznanie najbardziej poki co podobaja mi sie te Miko - dobra cena polaczona z wieloma udgodnieniami w lozeczku ale ja jestem dopiero w 3 miesiacu zatem ty Madziulek nabedziesz rzecz przede mna - to moze pozniej daj znac na forum, jak sprawuje sie lozeczko w praktyce pozdrowka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie odezwę się jako \"doświadczona\" w kwestii łóżeczek turystycznych mama Moja 14miesieczna córeczka od urodzenia spi w łóżeczku turystycznym - Arti W sumie jestem z niego zadowolona Moze teraz mniej niż jak była maleńka, bo ostatnio jakoś nie podoba mi się materac ... na wyższym poziomie był stabilniejszy - teraz mam pewne zastrzeżenia Rzoważam podłozenie pod niego czegoś żeby leżało 100 % prosciutko (obawy o kręgosłup małej - wg wszystkich innych nieuzasadnione ...) Łóżeczko to posiada specjalne zawieszenie dla noworodka - więc nie ma mowy o ciągłym schylaniu sie i bólach kręgosłupa, jest - jak na tego typu łóżeczka - dość kolorowe a mi dodatkowo dopasowało kolorystycznie do pokoju (przypadek) Jest duże - większe niż łóżeczka drewniane - dzięki czemu prawie nie sciagałam przewijaka A właśnie - przewijak - rewelacyjny - duży, podwyższony z 4 stron, bezpieczny dla dziecka a przy nim 3 wygodne kieszonki (na pieluszki, oliwkę, krem itd) Za wibracje + melodie i przewijak musiałam dopłacić 100 zł (podstawowa wersja ich nie posiadała i wtedy kosztowała 400 zł - moje 500 zł) Jednak warto było (głównie przez przewijak) Są płozy - choć u nas kołyska jakoś nie była specjalnie przydatna - każde dziecko jest inne i może okazać się strzałem w 10 :) Co do nauki wstawania - łóżeczko ma 4 uchwyty - Amelia sprawnie je wykorzystywała :) Może w zwykłym łóżeczku szybciej by wstawała (uchwyty dsą jednak dość wysoko) - ale przecież nie chodzi tu o wyścigi :) to chyba tyle - wibrator jest wg meni zbędnym gadżetem ... melodyjki są ok - mozna je sciszać (dla maluszka) - moja mała teraz sama sobie je włącza gdy ma na to ochotę :) Nie psrawdziłysmy jeszcz eotwieranego boku - wkrótce pewnie i na to przyjdzie czas :) znalazłam właśnie \"moje\" łóżeczko w necie - widzę, ze sporo staniało :) http://www.arti.pl/dzieciece/katalog.php?b=18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Elffiku :-) (moze mnie pamietasz z niesmialych wpisow na grudniowych? :-) ) swietny link do Arti ja znalazlam taki, gdzie opisu bylo jak na lekarstwo w takim razie teraz juz najbardziej podobaja mi sie Miko i Arti :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja proponuję łóżeczko turystyczne. U mnie pełni funkcję kojca i jest świetne gdy wyjeżdżamy na wakacje. Łatwo i szybko się składa i rozkłada. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×