Czy na wiosne niewykonalne stanie się realne?

Wiem... głupi temat:D chce sie zakochac tej wiosny w kims wyjatkowym, juz nie bede czekała na swojego księcia bo go nie ma... trzeba brac z zycia to co najlepsze...a nie odkładac na pozniej;)

już nie taka znowu z ciebie wiosenka :p

no i bardzo dobrze;)

Ja postanowiłam zrobić taka samo,ale wiesz jak to jest?? Nie weźmiesz sobie byka ,który będzie Cię poniżał...życie może być fajne i usłane różami...tylko jakoś tracę wiarę,że kiedyś ktoś normalniejszy spadnie na moją drogę...Ci normalniejsi siedzą w domach...i w ten oto sposób my siedzimy same a oni sami...i krew nas zalewa i jakiś dziwny smutek,bo wokół tylko puste ściany i brak tego czułego ramienia,do którego można się wtulić i zapomnieć o wszystkim...jeśli faceci też tutaj bywają bardzo proszę o wpisy...może jakoś nawzajem się nakierujemy gdzie się mogą spotkać normalni spokojni i zrównoważnei ludzie...??Dziękuję za wpisy,pozdrawiam...