Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black cashmere

??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

Polecane posty

Gość agula_pp
Ależ dawno tu nikt nie pisał:(Ja własnie wróciłam z pracy dzisiaj był mój pierwszy dzień,miałam mocne wejście bo uruchomiłam alarm,potem jakiś Pan był bardzo z czegoś zadowolony i wszystkim przyniósł lody z lodziarni poniżej naszego biura:)a na koniec jak się dowiedziałąm ile zarobię to fruwałam z radości i od razu po pracy poszłam na zakupy,kupiłam parę zreczy na szczęście wszystko z przeceny:)A tak ogólnie to odżyłam w końcu:)Skrobnijcie co tam u was:) Pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aa_aaa
Ten poprzedni post o nicku agula_pp pisałam ja aa-aaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, ciesze sie, ze jestes zadowolona z pracy:D wiedziałam, ze tak bedzie, az Ci zazdroszcze:) ja cały czas szukam czegos, sle jakos nie idzie mi to łatwo... a niby tyle osob wyjezdza za granice, myslałam, ze nie bedzie problemu..... Natia, :D nie panikuj w ciaze az tak łatwo sie nie zachodzi;) chyba, ze mieliscie wypadek;)....... Ja spedziłam weekend na zaglach....... było fajnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super,że weekend Ci się udał:)Ja się prażyłam na słońcu:)Co do pracy to niestety tylko na 3 miesiące bo to zastępstwo choć mam nadzieję,że się przedłuży o jakieś 2 miesiące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowusama
Ten topik to cos rowniez dla mnie.. Dzisiaj podjelam ostateczna decyzje- rozstalismy sie. Juz nie mam sily! Ponad rok temu przezywalam to samo, tylko ze po 4 latach narzeczenstwa. Tym razem to bylo cos cudownego, ale nie mozliwe do spelnienia. Cierpie potwornie i mam dosc zycia. A juz myslalam, ze bede szczesliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowusama
Takie jest zycie.. Ale moja glupota nie zna granic. Zawsze po stracie mowie sobie, ze to juz ostatni raz, kiedy tak mocno ufam i kiedy oddaje cala siebie. Po jakims czasie znowu o wszystkim zapominam- o bolu i cierpieniu.. Dzisiaj wygladam jak zombi, bo wczoraj przeplakalam caly wieczor.. I jak tu isc do pracy? Ale dzisiaj jest nowy dzien..mysle bardziej logicznie i wierze, ze wszystko sie ulozy..OD NOWA. Jestem niepoprawna optymistka, ale to dobrze.. Zawsze dostrzegam pozytywne strony, chociaz swiat mi sie wali na glowe.. Coz, kolejne doswiadczenie i kolejna zyciowa lekcja. A zycie toczy sie dalej... POZDRAWIAM WSZYSTKICH :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze ,że masz takie podejście...rozumię najpierw po rozpadzie obiecuje się sobie,że już się tak człowiek nie zaangażuje,że będzie do wszystkiego podchodził z lekkim dystansem...ale jak tylko zaczyna się z kimś być,to niestety oddajemy się uczuciu bezgranicznie,zapominając o sobie, o swoich potrzebach...i to nie byłoby takie złe gdyby ta druga strona też się tak zaangażowała i wszystko miało szczęśliwe zakończenie...niestety często jednak bywa zupełnie inaczej....dobrze to znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowusama
No wlasnie.. i w tym caly problem. Ja jestem z natury romantyczka i bardzo, ale to bardzo wrazliwa.. moze nawet przewrazliwiona. Caly czas slysze jakie to mam wielkie serce i ze jestem kochana. Moze dlatego przyciagam facetow, ktorzy potrzebuja duzo milosci i czulosci..a pozniej jak to dostana, to juz sie nie martwia, ze odejde, bo przeciez kocham. W tym zwiazku otrzymywalam mnostwo milosci..ale niestety nie mozemy byc razem i to wlasnie boli.. No ale coz..widocznie 'Najwyzszy' ma inne plany wobec mnie ;) Wiec, biore sie za robote i staram sie o wszystkim zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za miłe maile i za pamiec:D Natko po południu odpisze, teraz jestem na tu chwileczke, bo zapowiada mi sie pracowity dzien:) U mnie całkiem dobrze, choc naturalnie mogłoby byc lepiej (czyt. praca), za to w uczuciach zapanowała jakas stabilizacja. P. jest uroczy trzeba mu to przyznac i było nie było mam do niego słabość... ehh ci faceci.... ;) Aga, jak praca? dobrze? Halik 👄 Natia 👄 sciskam was mocno:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)W pracy jest super,naprawdę pierwszy raz tak mi odpowiada wszystko...szkoda,że to tylko 3 miesiące:( Black a co tam u Ciebie?Znalazłaś jakąś pracę? Natia a Tobie jak się powodzi jak tam z Piotrkiem?? Halinka napisz coś więcej... Ja dzisiaj w tą wisielcza pogodę siedzę w domku,posprzątałam,maść cynkowa nałożyłam odzywkę na włosy tez i robię sobie takie domowe spa:) Pozdrawiam was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia a czemu bez Piotrka,przecież wszystko było na dobrej drodze..sorki,że tak wypytuję,ale aż mi się wierzyć nie chce... Myslę,że na pewno będziecie razem,tyle przeszliście... U mnie jakos tam sie kręci jak to w zyciu raz lepiej raz gorzej...może zmienię pracę,ale narazie jeszcze nie wiem...Pozdrawiam:) halinka a ty co tak tylko pomachałaś??Napisz coś..co tam u ciebie?jak wakacje? Black odezwij się wróciłaś z wyprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Co u mnie? No trochę się pozmieniało, dostałam się na aplikację radcowską w Wwie, mieszkam w Wwie, intensywnie szukam pracy i latam z rozmowy na rozmowę ;) Spotykam się z jednym takim, ale czy to TO, to nie wiem ;) no i w sumie tyle ;) Natka, to po tym, co mi pisałaś w mejlu? 😘 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia 👄 wysłałam maila, napisz czy doszedł, bo u mnie pojawił sie jakiś błąd, po czym list znalazł sie w elemetach wysłanych, więc nie wiem w koncu co z nim jest:-/ Kurka, to wy też jestescie 2 lata, to tak jak my. A ja czuję jakbym była z moim tylko 2 miesiace, a u Was tyle się dzieje, nie wiem czemu byłam przekonana, że macie dłuższy staz ;), chyba coś przeoczyłam... niesamowite... wy tyle przeszliscie a u nas całkiem nie dawno dopiero wszystko sie rozkreciło... to wszystko przez Mamuta, to on jest takim Dzikuskiem :D Mamut całkiem nie dawno pojawił się w moich snach( dla mnie to bardzo znaczaca inf,., wiem, wiem, to moje zboczenie) a to oznacza, ze moja podswiadomosc przyjeła do wiadomosci fakt, ze ktos jest obok mnie( dopiero teraz!) a i tak wcale nie jest pewne czy bedziemy razem - inna koncepcja przyszłosci... hehe ... uparty jest jak baran, ale i tak jest słodki... Haluś to pozytywnie, co? cieszę się, że wszystko w porządku :D No tylko powiedz, to w końcu z którym się spotykasz? nie łapię się w nich :classic_cool: Aguś, pracy szukam, choć ostatnio może niezbyt intensywnie, hyhy super, że jesteś zadowolona, będe trzymac kciuki, zeby Cie zostawili sobie na dłuzej :D A jak zycie uczuciowe? na plus? dzieje się coś? PS. No mysmy siedzieli w sierpniu przez prawie 2 tyg. w lesie nad jezorem... zbieralismy grzyby, łowilismy ryby( ja pierwszy raz w zyciu!), i byczylismy sie w łozkach do 11.00 :D., nabiłam sobie wielkiego siniora na nodze, opalałam sie nagolaska, widziałam zmije, jaszczurki i inne stwory, zaatakował mnie kleszcz, lepiłam garnki z gliny(ani jeden mi nie wyszedł:D), na sniadanie jadlismy jajecznice z grzybami alby pyszne ciasto drozdzowe z jeszcze lepszym kefirem, jami, jami... było cicho i klawo, sielsko i anielsko, to tyle w telegraficznym skrócie...no tylko, ze teraz Wrocław wydaje mi sie wyjatkowo smierdzacym miastem... ale to i tak nic w porównaniu z Wawa :P Całuje Wszystkich mocno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super Black:)Ciesz się,że Mamut;) tak się odmienił:) U mnie sprawy sercowe nawet sie układają,to znaczy pamietacie jak narzekałam,że nie znam jego znajomych,rodzinę itd.więc to się odmieniło,mielismy parę sprzeczek większych,ale myslę,że wszystko sobie wyjasnilismy ostatecznie...oby ostatecznie.... Co do pracy to jak tylko się wszystko wyjaśni to powiem wam gdzie pracuję... Generalnie nie mogę narzekać:)mam nadzieję,że tym stwierdzeniem nic nie zapeszę...wogóle to zaczynam nowe studia filologię angielska...i nie wiem czy dobrze robię czy źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, :D :D :D aż mi się mordka usmiechneła.... studia to studia.. nigdy sie zle nie robi inwestujac w wiedze, wiec mysle, ze bardzo dobrze robisz... twoj angielski bedzie bez zarzutu :D a to chyba drugi kierunek? a moge spytac co wczesniej studiowałas? Natia, głowa do góry....:) sciskam Cie moooocno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black jasne że możesz spytać:)Skończyłam politologię,specjalizację europeistykę:) Ale język to przyszłość...i dlatego podejmę te studia,choć raz mi się chce a raz nie...może dzieki temu utrzymam sie w pracy która właśnie dogrywam:) słyszałyście o tym,że do tuszu do rzęs mozna dodać esenscję z herbaty i ponoć przedłuży się żywotnośc tudu?Ja właśnie przystepuję do wypróbowania tej porady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki... Na poczatek przepraszam, ze tak zamilklam. Po tym jak ostatnio zgubilam nasz topik to przestalam zagladac na kafeterie wogole. I tak mnie cos dzis naszlo... i okazalo sie ze jest... - nasz topik jeszcze zyje ;) Nie zdarzylam jeszcze przeczytac co tam u Was... Ale jestem juz dzis tak padnieta ze zostawie sobie to na jutro... Powiem Wam za to co u mnie... No wiec... wracam do USA... Ale wczesniej wychodze za maz... I jak sobie o tym pomysle ... co nie caly rok temu do Was pisalam... jak cierpialam i wogole... Az nie chce mi sie wierzyc... Ale to prawda i ciesze sie jak wariat :) Mis za niecaly tydzien znow bedzie tu przy mnie... A potem polecimy tam ... Tym razem bede mogla spokojnie popracowac... Moze i poduczyc... A to co pisze... po tak dlugiej przerwie brzmi jak niedorzeczne :)))) A stalo sie tak nagle... i szybko i sama nie wiem kiedy :) Jeszcze nie wszystko jest jak w bajce... i moze nigdy takie juz nie bedzie... Czasem wracam w myslach do tego co przeszlam... I wiecie co... Jestem Wam Wszystkim bardzo wdzieczna, bo gdyby nie Wy... To kto wie... Pewnie braklo by mi sil. Bylyscie wsparciem nawet w najtrudniejszych momentach... Ale sie nie zegnam. Teraz jak juz odnalazlam topik i dodalam sobie do ulubionych to bede tu co jakis czas zagladac :P Pozdrawiam Wszystkich... Dobrej nocki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!Dawno a nawet b.b.b.dawno nic nie pisałam i nie mam pojęcia co u Was.Ale postaram się troszkę nadrobić straty.Jeśli chodzi o mnie to katastrofa!!!Wcześniej już pisałam,ze jestem z kimś nowym ale ciągle myślę o pierwszej miłości.Skończyłam studia,wróciłam do swojego miasta a wiec nie widuję sie z byłym.Nie widzielismy sie z 2 miesiace,myslałam,że zapomniałam,że dam radę,że pokocham tego drugiego ale...Spotkałam sie z byłym tydzień temu i zaczęło się na nowo.On był b.miły,nawet za bardzo.Ja udawałam twardą,że jestem szczęsliwa itd.Od kiedy wróciłam do domciu nie mogę przestać o nim myśleć.Dziewczyny,nie wiem,czy nie umiem już sie zakochać,czy może tylko raz sie naprawdę kocha(i u mnie już ten raz minął,niestety bez wzajemności).Jak poczytam Wasze posty to spróbuję cosik poradzic.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! :D Natia, chwała Ci za reanimacje, nasz topik lubi popadać w hibernacje od czasu do czasu;) jak sprawy z P.?sierpień chyba do najmilszych nie nalezał, a jak teraz? oj własnie przeczytałam, ze nie dobrze..... Natiu to juz tak definitywnie? kochasz, ale nie dajesz rady z nim juz? a i za jedno musze Cie zganic - \"u mnie nie ciekawie, zaczynam studia mgr...\" co to za farmazony?! Dziewczyno to wspaniale!!!! mi chodzi po głowie drugi fakultet zaocznie..., ale brakuje forsy.. ech:( Ginka - strasznie się cieszę🌼 👄 Wiesz, że jesteś baaardzo dzielną kobietką, powiem (nie bez zazdrości;) ), że podziwiam .... kurcza to zmiana o 180 stopni... ciesze sie i gratuluje.... i tak trzymaj!! Halinko, jak kariera? jak w Wawie? no i najważniejsz ;) - jak z mężczyznami?:P Halus, byłas moze na silvie? Aaa, co tam słychać u Pani? mam nadzieje, że nadal jesteś zadowolona :D Kara/Kłapouszek, kiedy to było? czy ja mam amnezje, czy mnie tutaj wtedy nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, Natiaa, ale się uśmiałam... \"wielki cwaniako\"... rozumiem, ze to wyczyny godne 17 letniego szczyla... powinnysmy sobie poszukać facetów wśród dojrzałych mężczyzn..., nie sądzisz? Mojego P. trudno okreslić jako \"cwaniako\"... , ale teksty jakim czasem rzuca... ech co tu dużo mówić, wiesz jak jest... hahaha ... cwaniako i szczeniako... no i życie toczy się dalej, żeby było śmieszniej dalej mam te same watpliwości... kurcza Ginka tak pięknie wzieła byka za rogi, a ja się tak cackam z nim i z soba już drugi rok... tracę na te zabawy zdecydowanie za dużo czasu...... A tak z innej beczki: zdałam licencjat:D, nie wiem czy jest się czym chwalić, bo w sumie już dawno powinnam skończyć te studia... hihi... och, gdzie ja głupia wtedy miałam rozum...[puka się palcem w czoło] - powinna być taka ikonka, często bym z niej korzystała:classic_cool: :) Poza tym ostatnio szalałam odnawiając stary kredens (strasznie się w to wkręciłam - normalnie nowa pasja:) ) i tylko się dziewczynka troszku poparzyła opalarką :o hihi Kłapouszku przypomnij się koniecznie!🌼 Pozdrawiam gorąco..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia, cos mi się zrąbało na skrzynce, nie mogę wysłać maili.... Co tam się dzieje, opisy masz jakieś zimne;) U mnie nie zaciekawie, mam ochotę krzyczeć z całych sił: N O M O R E M A S Q U E R A D E !!!!!!!!!!!! :( jestem zmeczona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :-) u mnie dziki rozkwit uczuć, nie podejrzewałam siebie o to nawet :D poza tym praca - dużo rzeczy nowych i tak się odnajduję w tym jakoś ;) jak się zaczną zajęcia, jak mi jeszcze się zaczną praktyki, to już w ogóle nie wiem, jak ja to czasowo zorganizuję. tymczasem pozdrawiam i ściskam 😘 napiszcie mi, proszę, mejle z info, co u was słychać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki!Moje wpisy(jest ich niewiele)są na 3i 4 stronie jako kara79.Od tego czasu niewiele się zmieniło.Skonczyłam studia...a uczucia bez zmian:kocham byłego a on się nie odzywa,mimo,że na spotkaniu(2 TYG.TEMU) był b.miły(niestety).A obecny,ciężko to nazwac związkiem,widujemy się co 2 tygodnie i ja chyba nic nie czuję!!!NATIA:życzę powodzonka w studiach no i w aerobiku.Powiem szczerze,ja dla zabicia czasu tez miałam zapisać sie na aerobik i już 2 tygodnie się tam wybieram i wybrać sie nie mogę;-).Ale wierzę w siebie i troszkę cwiczę w domciu,takie małe skoczki!A jesli chodzi o P(mój były też P,tylko nie Piotrek),to zgadzam sie w 100%,kto ma miękkie serduszko musi mieć twardy tyłeczek,jak kamień.Jak kocha to przyjdzie albo chociaż zadzwoni.Powodzonka i duuużo wytrwałosci!GLINKA:gratuluję Ci z całego serduszka,nie znam za dobrze Twojej historii ale rozumiem ze Twój mąż to Twoja największa miłość.Zyczę WAM mnóstwo szczęśliwych chwil spędzonych oczywiscie razem,no i najważniejsze miłlości przez dużeMMMMM!!!BLACK CASHMERE:gratuluję licencjatu,lepiej późno niż wcale!!!Ja z moją wielką miłością też borykam się 2 lata,tzn.od 2 lat on nie chce być ze mną ale czasem zachowuje się zupełnie inaczej.A ja jak głupiutka małolatka chwytam sie kazdej nadzieji!!!Ale wierzę,że jeśli mamy być razem to będziemy i Tobie tez tego zyczę,dużo wiary i spokoju!PANI HALINKA:gratuluję rozkwitu uczuć,czego troszkę zazdroszczę ale taką nieszkodliwą zazdrością!I mam nadzieję,ze prędzej czy później ten rozkwit ogarnie kazdą z NAS.A pani Halince życzę więcej wolnego czasu i zoorganizowania pracy!!!POZDRAWIAM WSZYSTKIE DZIEWUSZKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×