Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

aaa co do zdjęć to nic z tego nie będzie 😭 aparat w telefonie szwankuje, przeszły tylko korytarza, a kuchni i mojego wystrzałowo przyustrojonego okna nie przeszły...😭 chyba za dużo pikseli czy czegoś tam... bo nie chche przejść :( ja tak strasznie sie cieszę tym mieszkaniem, że chciałam się z Wami podzielić tym szczęściem... :( Wam pewnie wyda się normalne mieszkanie ale my ostatnie 3 lata spędziliśmy w takiej ruderze, że teraz czuję się jak w pałacu :) kiedy usiedliśmy z mężusiem pierwszego wieczora na fotelach ( bo nie ma jeszcze sofy) to On stwierdził, że czuje się jakby był u kogoś w gościach, a nie u siebie ;) już planujemy żeby może zrobić drugą kondygnację-lekką z drewna... ;) nawet teściowa się zapaliła do tego pomysłu... wtedy zrobiłby sie z tego bliżniak bo jesteśmy \"porzytuleni\" do domu teściowej tylko Ona ma dwie kondygnacje a my parterek ;) więc przyznaję skromnie, że narazie mam tylko korytarz uwieczniony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angela, najważniejsze, że jesteś szczęśliwa, poczekamy na zdjęcia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem Genewo... :) i to bardzo :) wczoraj pierwszy raz od trzech lat kiedy do drzwi zapukali panowie od neta nie miałam tego uczucia ściskania w dołku...\"Boże i zobaczą jak mieszkamy...co sobie o nas pomyślą...\" wiem... że ludzie w jeszcze gorszych warunkach mieszkają... ale my spadliśmy na \"pyski\" ciągu jednego roku z bardzo wysoka... człowiek przyzwyczaja się do luksusu baaardzo szybko...:O dwa nowe auta z salonu... nowiusienkie piękne mieszkanie i raptem...auta do komisu... mieszkanie do banku... przeprowadzka na zaplecze warsztatu... do byłego biura i zaplecza socjalnego dla pracowników zaadoptowanego na mieszkanie...:( więc teraz cieszę się każdym krokiem na przód... powoli się podnosimy... ale jesteśmy też bardziej ostrożni...nauczyliśmy się, że pakując się w kontrakt w którym ktoś może zadecydować o twoim losie, jednym faksem możesz stracić wszystko co budowałaś przez ostatnie lata... wiec Genewo jestem bardzo szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angelo, dużo przeszłaś, ale każde doświadczenie czegoś uczy, choć czasem to bardzo gorzka nauka. Rozumiem Cię, bo też sporo już w życiu przeszłam i często dostawałam po tyłku ( w myśl zasady: jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardy tyłek). Pozdrawiam i cieszę się, że potrafisz doceniać to co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genewo...oj tak tak ja też mam miękkie serce i twardy tyłek...;) właśnie zakończyłam dłuuugaśną rozmowę z moją koleżanką ze szkolnej ławy która mieszka w Jeleniej :D przekonałam ją do kontynułowania nauki ;) jutro przyjeżdża i składa papiery tam gdzie ja :) znów zasiądziemy w łąwie szkolnej :D jak za dobrych starych czasów :D ależ się cieszę :D tym bardziej, że i Ona uczy w szkole jak ja ;) idziemy łeb w łeb... bo to w sumie Jej zasługa, że spełniłam swoje marzenie nauczycielskie bo to Ona mi pokazała, że można zawalczyć o posadę nie mając jeszcze mgr konkretnie w tej dziedzinie :) ważna jest wiedza i fachowość :) ja nastawiałam się, że najpierw mgr, a potem szukanie pracy wykładowcy...a Ona pokazała mi, ze można odwrotnie...;)bo brak jest fachowców w tej dziedzinie... pewniego dnia zadzwoniła do mnie, że odstała pracę w szkole i potrzebują jeszcze jednej nauczycielki... i Ona pomyślała o mnie bo mogłaby mieć mnie przy sobie choć dwa dni w tygodniu... ja na to, że super sprawa ale mój małżonek się zapłacze...i pierwsze co powie na ten pomysł to, ze mam szukać pracy we wrocku... więc ustaliłyśmy, że uczciwie obdzwonię parę wrocławskich szkół i dowiem się, ze mnie nie przyjmą... :P i potem z czystym sumieniem podejmę pracę w Jeleniej ;) no przecież wobec moich planów kariery naukowej tekiej szansy się nie odpuszcza :P zadzowniłam do pierwszej.... a oni, ze super bo właśnie kogoś szukali... no i jeszcze takie osiągniecia... jak moje... to oni z chęcią mnie będą widzieli u siebie w kadrze...;) po dwóch godzinach od telefonu pojechałam poznać wszystkich i porozmawiać z dyrektorką oddziału... po trzech godz miałam pracę... ;) mężus się cieszył.... Justyśka płakała :O to się nazywa fuks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet leci balonem i nagle konstatuje, że kompletnie zgubił drogę. Wyłącza więc palnik, obniża pułap i zauważa idącego w dole człowieka. Opuszcza balon jeszcze niżej i krzyczy do przechodnia:\"Przepraszam! - czy może mi pan powiedzieć gdzie jestem?\" Gość z dołu: \"Oczywiście!!! Jest pan w balonie na ogrzane powietrze, szybuje pan na wysokości 100 m nad powierzchnia ziemi, w kierunku zachodnim. \"Pan musi być informatykiem\" - odkrzyknął baloniarz. \"Zgadza się\" - słychać z dołu - \"jak pan na to wpadł?\" \"To proste,\" - krzyczy baloniarz - \"wszystko co pan mi odpowiedział jest absolutna prawda z technicznego punktu widzenia. Ale jest zupełnie bezwartościowe dla znalezienia wyjścia z mojej sytuacji.\" Na to gość z dołu: \"A pan pewnie jest prezesem zarządu?\" \"To prawda\" - odpowiada baloniarz - \"a pan jak do tego doszedł?\" \"To jeszcze prostsze\" - krzyczy facet - \"nie wie pan gdzie pan jest, nie wie pan dokąd pan zmierza, ale wymaga pan ode mnie skutecznej pomocy. Jest pan w tym samym miejscu, gdzie pan był przed naszym spotkaniem, z tym ze teraz jest to juz wyłącznie moja wina.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyłka Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku: \"Będzie nam ciebie brakować - koledzy\". Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę. - Och, nie ma za co - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają. - No tak, - dodała kwiaciarka - ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb. - Ciekawe... A co było napisane na bileciku? - zapytał przedsiębiorca. - \"Gratulacje z powodu nowej lokalizacji\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eloo :D Genewo oj dołki to ja miałam koszmarne, nie martw się przejdą jak skończysz to brać :) Trzymma moculko kciukaski!!! 👄 Angelo, przykro mi, że przylazła ta cholernica 😠. Zdjęcia wyślę jeszcze raz, a potem jeszcze raz jak odzyskam aparat, bo mi ino karta w ręku została ;) Tak to jest z rodzinką ;) Faktycznie was los doświadczył, stracić wszystko co się zdobyło...i się podnieść...porażające!!!Teraz to będzie tylko lepiej :D 👄 Ja też słyszłamm, że jak potrzebują kadry w szkole, to biorą bez mgr, ale w mojej dziedzinie jest duuuuużo chętnych i w zasadzie to by raczej mnie nie chciel bez mgr :) Dzidziuś się rozpychał w nocy aż miło, brzuch mi się taaaaaaaaak naciągał :D Dobra, no to przesyłam świeże fluidki :D ******************************* ********************************************************************************* ********************************************************************************* **********************************************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa, ale ja ostatnią tabletkę wzięłam w niedzielę i dopiero od niedzieli mam takie doły, dziwne:O Jaki to dzień? Przychodzi prezes do pracy i pyta sekretarkę: - Pani Basiu jaki mamy dziś dzień? - Bezpłodny panie prezesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoni facet rano do swojego szefa do pracy i mówi: - Szefie, nie mogę dziś przyjść do pracy. - Ale dlaczego, co się stało, jesteś chory? - Sprawa jest bardziej skomplikowana, mam problem ze wzrokiem. - Jak to, co ci dokładnie dolega, masz zapalenie spojówek? - Nie, po prostu nie widzę się dzisiaj w pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nadrobiłam czytanie, ufff:-) Dziękuję za zdjęcie Jaguli! Proszę o zdjęcia Misiaczkowej z Misiaczkiem i w nowej fryzurce, Fryzellę i Poczwarkę, bo nie wiem jak wyglądają:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 5,00 rano mam fazę różowo- czerwonego śluzu i jak na razie tak pozostaje, jakby @ nie mogła się rozkręcić. Brzuch już mnie zaczyna boleć jakby @ była w mirę rozkręcona... Ehhh, szkoda gadać. Mój organizm oszalał a ja razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku łączę się z Tobą w bólu 👄 strasznie mi przykro... coś ostatnio się zacięło to zachodzenie na naszym topiku... szefowa cały czas ostatnia w tabelce.... może teraz Genewa poruszy drugą tabelką ;) Misiaczkowa❤️ wstałaś śpioszku ?? ;) zdjęcia nie doszły nadal 😭 spróbuj na tą skrzynkę w neostradzie... powinam ruszyć swoją szanowną i pojechać po zawory do pralki bo się czyste ciuchy kończą... o skarpetkach i gatkach nie wspomnę :O ale oczywiście nie mogę się Wami nacieszyć...siedzę i gapię się w ten monitor jak sroka w gnat... ale chyba jednak sie wezmę w kupę i pojadę ;) buziam Was moje kochane 👄 jak dobrze, że znowu mam neta :) to sie nazywa uzależnienie...:O ciekawe czy są już odwykówki...? stowarzyszenia AI...? chyba się zapiszę...;) do napisania 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juskach
Witam ponownie. Dawno mnie nie było ale wiecie co zaczęłam czytać Wasze forum i czyta się to jak super książkę, jestem dopiero na 72 stronie. Można Was w ten sposób bardzo poznać. Wiem, że nie jestem z Wami od początku i zapewne już bardzo zżyłyście się ze sobą i trudno się do Was przyłączyć choć tak bardzo bym chciała bo potrzebuję bratnich dusz. Mam tyle do opowiedzenia komuś. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juskach- to prawda, zżyłyśmy się już, ale od czasu do czasu dołącza ktoś nowy i z tym kimś nowym tez się zżywamy:-) Juz nawet nie pamiętam dokładnie kto jest od początku a kto dołączył później... Także witamy i smiało pisz!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelo wracają maile do, mnie, bo skrzynkę masz pełną. Jescze spróbuję na tę druga jak radzisz :) Też musze poprac majty i skarpety :o Męzulka również :o Ale to już nie jest fajne ;) Zaraz sobie zjem brzoskiwnkę :D Angelo a pod jaką nazwą mnie znalazłaś na skype ?? Bo tego też nie pamiętam :) Odkąd odcięłam się od nachalnej bratowej czuję się jak inny człowiek :D hihi to był chyba wampir energetyczny ;) A dziś obiadek u teściówki, rybeczka smażona...już bym zjadła :D A potem jadę po nowy telefon, bo moje Misio ma zmianę tel. i jako, że on brał ostatnio to teraz ja wybiera, Wybór padł na Nokię, taką z klapką, ponoć są też czerwone :) Ideee prać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ponownie juskach :) Ciekawe jak się sabcial bawi na wczasach?? Asik, nie wiem czy to dobrze, poczekamy , zobaczymy :) Ale trzymma moculko kciuki, bo już czas najwyższy żeby któraś zaciążyła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz się rozwinęła... Ale jest nie do końca taka sama jak inne... Na razie sobie jeszcze trochę powmawiam że to jeszcze nic pewnego i dopiero poprawię tabelke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juskach
NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ julk_a..........Sylwia......31......Szczecin...........................6/7.08 Asik25........Joanna......26.......DolnyŚląsk............11...........24.08 reniol............Renia.....22...... Katowice..............8............08.09 angela32........Pati.......32.......DŚ......................3...nie odliczam tuptim..........gosia......32......Wroc.............staranka zawieszone Eva_B..........Angela.....23......'Staffs............staranka od lipca '07 Sabcial.........Sabina.....32.......Racibórz.............13............8.09 Gruby_miś....Katarzyna..32 .....Pruszków .............1 ...........13.08 Fryzella 26....Donata.....26......Białystok...............3...........31.08 Juskach .......Justyna.....25......Centrum...............2...........4.09. TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........28.................27.10.06 jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca....25.................ok.10.11 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW...........27...........4 Listopad poczwarka....Marcia...27.......centrum.......23 ............1 Grudzień misiaczkowa...Martuśka...24....ZG.............17................29.01.07 Gratulacje przyszłym mamusiom! Mam nadzieję, że fluidki ciążowe zadziałają i ja też bedę w Waszym gronie. Allle bym chciała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juskach
Mam nadziję, że mogę dopisać się da Waszej tabelki naczytałam sie o Was bardzo dużo wiem ile przeszłyście. Chce żebyście patrząc na tabelkę nie myślały sobie o mnie ooo zaczęła dopiero starania a już panikuje. Mam podstawy rok temu poroniłam. Zaszłam bardzo szybko bo w drugim miesiącu po odstawieniu tabletek anty, cieszyłam sie zaledwie dwa tygodnie i trach. Dlatego tak strasznie się boję. Myślałam, że oo spróbuje i od razu się uda ale widzę, że to nie takie proste. Po miesiącu starania, kiesy nastawiłam się że już teraz to wszystko bedzie dobrze a tu proszę pojawiała się @ ta ...... pskuda.... Ryczałam jak głupia ale pozbierałam się i zaczynam dalej starania mam nadzieję, że mając wsparcie tego forum, chociażby przez wypisanie sie będzie łatwiej mi to przejśc więc plis nie odtrącajcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juskach🖐️ dużo przeszłaś, masz podstawy do obaw. Tu nigdy nikt nikogo nie odtrącił, czytasz ten topik, to chyba zauważyłaś. Cieszymy się, że jesteś i trzymamy za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juskach- nic się nie martw, nikt cię nie odtrąci! Będziemy cię wspierały z całych sił! Słowo!:-) Zostań z nami! To bardzo przykre, przez co musiałaś przejść. Niestety coraz częściej słyszy się o poronieniach. To niesprawiedliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, pobolewa mnie cały czas brzuch, ale TYLKO pobolewa. Normalnie o tej porze byłabym po conajmniej dwóch tabl. przeciwbólowych... Wiem, wiem, pocieszam sie... Tonący brzytwy się chwyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku biedaczynko kochana tulę Cię moculko ❤️ juskach tu są same dobre istotki... jeśli przeczytałaś cały topik to zdąrzyłaś sie o tym przekonać :) nikt Cię nie odrzuci, wszystkie jedziemy na tym samym wózku... więc witaj wśród swoich :) przykro mi, że tak wyszło w tamtym roku :( współczuję :O ale teraz masz nas ;) więc musi być juz tylko dobrze :) i tego właśnie Ci życzę i wszystkim nam tutaj 🌻 więc witaj na pokładzie :D za dwa miesiące zacznie się tu robić gorąco... zaczną się sypać porody na naszym topiku... ależ się bedzie działo oj będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Angelo wysłałam Ci zdjęcia,mam nadzieje ze doszły.Asik bardzo mi przykro , jak sie czujesz? tulam cie .Zaraz Ci wyslę zdjęcia .Juskach ciesze sie ze jestes z nami trzymam za ciebie kciuki aby sie udało tym razem:D U mnie apetyt ogromny ciągle cos jem jestem obzartuch na całego.Ktos do mnie dołączy ha ha ha :D Genewo super kawały.Jesli ktos jest niech sie odezwie głupio tak samej rozmawiac a ja zawsze tak mam ze jak przychodze to nikogo nie ma szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juskach my tu kazdego z otwartymi ramionami przyjmuujemy!!! Witaj w naszych szeregach i nie martw się wszytsko będzie dobrze, nikt tu nikogo nie wyśmiewa, w zależności od długości staranek :) Okropne jest tylko to, że tych poronień jest oraz więcej, tak wiele kobiet ma problemy z zajściem, donoszeniem. Ale nie ma co marudzić, tylko walczyć i nie poddawac się :D Genewo, co do tych dołków po odtawieniu to ja już nie wiem, w ulotce jest napisane, że ma działanie depresyjne, może u ciebie dłużej trwa ten poziom leku i dlatego. Ale obiecujące jest to, że zaczęłaś stymulację :) Dobra, biorę się za skypa bo mnie Angela ze skóry obedrze zaraz zapewne i wysyłam też zdjęcia do genewy :) Mam w końcu Samsunga X680, z klapeczką, stylowy, ładny ale strasznie jest unowowcześniony i skomplikowany :) Ale się nauczę :) Asiku ty sie trzymaj !!!! Qurcze w takich sytuacjach to by się duphaston przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ach jakoś po tym urlopie nie mogę się pozbierać ciągle w ruchu i ciągle coś do zrobienia. Witam nową koleżankę, nic się nie martw, czas goi rany, wiem, ze to trudne ale byłam na różnych etapach od pewności do niepewności od rozpaczy do spokoju, w którym teraz błogo sobie tkwie :) Choć jak widzisz w tabelce jestem weteranem - hihi. We wrześniu ide do lekarza i zobaczymy co dalej? Misiaczkowa zazdroszcze Ci uczucia ruchów maluszka to naprawdę bardzo piękne. Jestem padnięta boli mnie głowa i padam z nóg ale musiałąm tu zajrzeć choć na chwilkę. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O sabcial :D Opisuj jak ta się urlop udał :D Fajnie, ze już jesteś :) Ruchów to ja jeszcze nie czuję :( Czasem mi się zdaje że coś czuję ale to sie potem nie powtarza a ja już się chwalę a tu dupa ;) Genewo jak dojdzie mali do napisz czy doszło wszystko :) Jeszcze skype mi został...zapomniałam swojego nicka, hasła, wszytstkiego, i musze od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×