Mam bóle w okolicach serca...

Witam! Chcialem zapytac co to jest jesli w okolicach serca mam od kilku godzin bole przy oddychaniu i podnoszeniu sie jak leze, jak podnosze reke to tak samo, w kazdej sytuacji boli... pomozcie!!!

i dzis mam taki ból w klatce piersiowej że nie mogę zrobić głębszego wdechu :( Może to taki dzień? ;) Ale dość mam już tego...

to moze byc nerwica

u mnie to nie nerwica....ale węszę głupi powód - mój kot czasem mi śpi na klatce piersiowej w nocy, jest leciutki i ja się nie budzę. Nie wiem czy nie przez to dziś tak się czuję... :(

mam ostatnio stresujace zycie... nie daje sobie z niczym rady juz wszystko mi sie sypie i wali...

no to faktycznie może Ci się "rzucać" na serce...może zrób badania? Kup sobie też magnez, on przy stresie jest niezastąpiony

robilem badania lekarz stwierdzil tylko"male" szmery w okolicach serca... nie wiem co robic...

to wczesniej bylo do Pawła 22lata a co do kota, one fdzialaja dziwnie na organizm czowieka

czy wezwac pogottowie? naprawde nie daje mi to dzisiaj spokoju juz tak od 14 mam...

..........ze umre;):O miałam taki ból przez około tygodnia, ciezko mi sie oddychało,nie mogłam lezec na lewym boku,i w ogole dziwne uczucie to było bo do tego mnie nerki rozbolały..... poszłam do lekarza zrobili mi ekg.......wyszlo ze jetem zrdowa jak ryba.......i to sa nerwobóle....a miałam duzy stres wtedy......... dostałam jakies tabletki na ten ból i po wszystkim..........:) a nerki co sie okazało pozniej.......bolały mnie od zapałenia pechcerza.:O tak wyszło w badaniach...........podobno za czesto seks uprawiałam..........i dlatego;) głowa do góry i smigaj do lekarza.....:)

mój mąż tez miał ból w klatce raz w nocy pojechał na pogotowie to nawet ekg mu nie chieli zrobić, bo ponoc bardzo dobrze i zdrowo wyglądał

dostalem juz od lekarza tabletki SIGNOPAM sesja w pelni a ja mam pelni i sie wszystko nalozylo na siebie...

jeśli chodzi o koty to zawsze działały na mnie wspaniale, wręcz mam wrażeni że mój kot jakoś tam leczy - jak mamę zawieje to on się tam kładzie, grzeje - i mama lepiej się czuje...ten problem wyniknął raczej z tego że ona już waży sporo więcej niż wcześniej...

a teraz rtg płuc wykryło powiększenie lewej komory serca.Nie chciał pójśc zdiagnozować tego do swego lekarza, więc ja musiałam pójść. Lekarka stwierdziła, że to z pewnością stresujący tryb zycia, nieregularne odzywianie, mniej ruchu niz kiedyś. Ale powiediała, że lepije gdyby go mogła osłuchac. dlateog pójdz do lekarza właśnie teraz jak Cię boli. Aha, i dodała, że choroby wieńcowe to nie bolą. Ból w klatce przypisywanie jest stresoi, nadcisnieniu itp

Paweł - pogotowia lepiej nie wzywaj, jeszcze Cie pavulonem poczęstują :O A tak bardzidej na serio - rozmasuj sobie te ręce, może chwilkę poćwicz dla poprawy krążenia...

mąz po wizycie w prywatnej klinice miał ekg - nic nie wykazało. Lekarz przypisał te bóle nadciśnieniu i stresowi. Brał wtedy przez jakiś czas betaloc

kapalem sie nawet sie schylic nie umialem a nie uwazam zebym byl "zapasiony"...

w klasie maturalnej miałam bóle wszystkiego, łącznie z sercem...wtedy to na 100% był stres. Zrelaksuj się, obejrzyj film, pośpij długo - powinno przejść

mnie nigdy nic nie bolało, a lekarz juz w liceum powiedział na kontrolnym badaniu mnie i połowie klasy, że mamy małe szmery w sercu. Zycie nabrało ogromnego tempa, wiecznej rywalizacji stąd te bóle niektórych z was.Zacznij robic cos dla siebie, dla swego ciała i dla swej duszy. Miej choć chwilę na relaks , odpręż się.

moze za bardzo przejmujesz sie sesja i to wychodzi..........moze potrzebne Ci cos na uspokojenie....:) idz w poniedz. do lekarza to sie wszystko wyjasni....to sa identyczne objawy jak ja mialam.....:)

lepiej zrób badania. tez miałam takie bóle...okazało sie ze mam genetycznie po rodzinie tendencje do chorób serce...do tego jestem osobą dosć nerwową. czy w twojej rodiznie zdarzały sie zawały? jesli tak jestes w grupie ryzyka i musisz zadbac o serce...ja jak byłam na badaniach to z cała rodzine badali, robili testy psychologiczne..była tam tez inna rodzina z małym chłopcem, który był juz po zawale! ale u nich problemem była tusza - cała rodzina była po prostu gruba!

i nie chce cie straszyc ale jesli taki ból trwa dłuzej to moze byc właśnie zawał!! niektórzy myslą ze zawał musi wystapic nagle a to nieprawda - długotrwały ból w okolicy serca tez moze byc zawałem! mój wujek tak miał - zaczęło go tam bolec, wpierw nie mocno, wiec zlekceważył, potem wrócił i nie przechodziło - tez myslał ze to ból nerwicowy a okaząło sie ze miał zawał! wiem co mówie...nie mozna takiego bólu lekceważyc.

a jaaaaa... to, że wykryto u Ciebie chorobe serca nie musi miec wcale związku z bólem w tej okolicy. Może wykryto to przy okazji i to dobrze chyba. Mi lekarka powiedziała wyraznie, zawały i wszystkie inne choroby sercowe nie bolą

zreszta chłopak sam pisze, ze ma stresy i teraz sesję, a więc chyba się zgadza. Zreszta u mego męża takie kłuciew okolicy serca zawsze wystepuje przy wzmozonym stresie

w mojej rodzinie tata juz miala zawal i jego rodzice...

jak to nie bola! lepiej zmien lekarke! połowa mojej rodziny wymarła na zawał i zawsze bolało wiec niech lekarka sie douczy! gość pisze ze ból trwa kilka godzin, u mojego wujka było tak samo, BOLAŁO go wiec pojechał w koncu do szpitala i tam sie okazało ze ma zawał wiec nie chrzań. ja nie mówie ze to napewno zawał, ale nie mozna odrazu lekceważyc ze to ból nerwicowy bo włąsnie dlatego tylu ludzi umiera w polce na serce bo kazdy to lekceważy.

===>ja mam 24 lata tak koty wyczuwają złą energięi oboję tnie czy to w domu czy w organizmie czlowiejka, kladą sie w takim miesjcu i ją niwelują

do a jaaaaaaaaaa----> zawał wyglada inaczej........jest bol w klatce piersiowej.........a nie boli miesien sercowy.........:O i podobno jest taki bol ze chce sie umrzec,wiem bo moja mama miala,mowiłam mi ze prosiła w myslach zeby umrzec bo nie mogła wytrzymac:( nie strasz tak chłopaka:(

w dziecinstwie podobno mialem problemy z sercem juz, wiec wiem ze jestem w grupie ryzywa... nie tylko chodzi o sesje, mam klopoty z dziewczyna... ja ja kocham ona nie chce ze mna byc bylismy razem ponad 2 lata eh...:((((

a skoro pisze na forum to chyba nie jest tak tragicznie:O po za tym jak sie tak martwi to niech zadzwoni po pogotowie:)