Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puelniakaka

Mam trzy miesiące na schudnięcie! Ważę 85 kg! POMOCY!

Polecane posty

Gość klawiaturka24
Mi sie osobiście wydaje, że liczenie kalori przeszkadza w diecie. Odchudzam się od 2 tygodni i czuje się doskonale. Nie licze kalori bo jak liczyłam to moje myśli skupiały się tylko wokół tego cały dzień, wokół jedzenia i kalori. Zmieniłam nawyki. Na obiady jem gotowane warzywa lub pieczony/gotowany drób lub rybe i jakąś surówke (żadnych sosów ani ziemniaków!), na inne posiłki np: jajka (można tez omlecik zrobić), wędliny chude ( bez chleba i masła!), chude jogurty, twaróg chudy, jabłka, gruszki, pomarańcze, ogórek, pomidor, sałata. Pije dużo rozcienconych soków i wode z cytryną. Codziennie także sie troche gimnastykuje ( chociaż pare brzuszków). Nie twierdze że to jest super sposób ale mi to pasuje bardzo. Bo jem do syta, chudne i przemiana materii nie zwalnia. A najważniejsze jest chyba to właśnie że nie skupiam się pare razy dziennie na liczeniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle sie napisalam i mi wcielo , bo cos laptop sie psuje Jestem od zeszlego maja na innym topicu i zrzucilam 7 kilo w ponad miesiac,bo jechalam na slub , chcialam jakos wygladac no ale wrocily prawie wszystkie kiloski jak bumerang znowu probuje ale cos mozolnie mi to idzie Wczoraj sie tak zaczytalam ze ostatni posilek byl o 17 Dzis wchonelam pol szklanki platek z mlekiem 2 kr pieczywa chrupkiego z pestkami dyni bulke z serem i ogorkiem,herbate 250 g jogurtu waniliowego z ryzem Wyszlam z kuchni bo wszyscy cos jedza i mi sie tez chce Chcialam spytac po ile macie wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 170 i az 75 kilo , w styczniu bylo 70 i tak chcialam zatrzymac i liczylam ze spadnie, ale sie nie udalo i uroslo Nie sluzy mi cos ale nie rozgryzlam jeszcze co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam 168cm , ach rano sie ważyłam(a miałam tego nie robić:( ) waga 63,5 cieszę się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dowodzie 168 cm , na ostatnim mierzeniu 166cm... :) wiec albo sie kurcze, albo nie wiem co... ale do wymazonego 170 cm nie dotre raczej :P ja nic nie pisze, bo tak sierozpisalyscie, ze juz zapomnialam co chcialam napisac :P:P:P ide spac.. aha, mam worek marchewki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki Postanowiłam zajrzeć bo się stęskniłam za Wami 🌻 Agatko chodziło mi o to, że jak czasem coś napiszę a żadna z Was nie skomentuje tego co napisałam lub nie odpisze to wtedy czuję się niezauważana :( Ja staram się odpisywać każdej z Was, choć pewnie czsem coś przeoczę, np. dziś tyle napisałyście, żę chyba nie uda mi się za Wami nadgonić :) Maleńka słońce, ja wiem że nie chciałaś nikogo urazić, nie uraziłaś mnie i nie mam do Ciebie pretensji. Znam niestety takie osoby, które traktują kobiety mające dzieci za gorsze, nazywają je rozpłodówKami itp. co nie jest zbyt miłe. Wogóle to miałam zły humor wczoraj i nadal mam, przez kilka fałszywych osób i to w dodatku z rodziny. Pisałyście właśnie dziś o fałszywych ludziach, najlepiej nie mieć z takimi nic do czynienia, ale niestety nie da się przejrzeć człowieka na wylot i stwierdzić jakie ma zamiary. Przez tą właśnie rodzinkę- siostrę mojego taty z mężem i matkę mojego taty, musimy jak najprędzej dobudować sobie kawałek domu lub coś wynająć, bo oni w ciągu miesiąca eksmitują nas z jednego pokoju i wszyscy się tu nie pomieścimy. To jest dłuuuga historia i nie chce mi się opowiadać ze szczegółami, ale fałszywe okazały się osoby po których w życiu nie można było się tego spodziewać, bo żyli z nami w zgodzie... Klawiaturka24 liczenie kalorii nie musi wcale przeszkadzać w diecie. Jeśli ktoś liczy kalorie kilka razy dziennie przed lub po każdym posiłku to może to być uciążliwe, ale jeśli ktoś (naprzykład ja :) ) codziennie wieczorem układa jadłospis na następny dzień i ma już wszystko policzone to uciążliwości nie ma żadnej, najwyżej musisz spojrzeć w notes aby przypomnieć sobie co miałaś zjeść i w jakiej ilości. BlingBling ja również gratuluję zaparcia w czytaniu tylu stron naszego topiku :) Ja też mam 170cm wzrostu i jak narazie 75kg, ale będzie mniej :) bo jeszcze na początku lutego było 88kg! No to buziam wszystkie dziewczynki 👄 i dobrej nocki życzę 🌻 co złego to nie ja :D Aaaa bym zapomniała napisać, że dziewczyna mojego brata jak zjechała w poniedziałek tak jeszcze u nas siedzi i chyba nie myśli wyjeżdzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:) to sie zasiedziała zdeczka :D i dobrze..niech się poznają lepiej:) pierwszy posiłek za mną- kanapeczka z sałatą i szynka, mam zamiar jeszcze banana wchłonąć bo o 9 czekają mnie stresujące ćwiczenia z finansów:) zmiatam więcna uczelnie, do później :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Pysia jest chora, pani doktor przepisała jej leki homeopatyczne --- jakoś nie mam zaufania do takiej formy leczenia słodkimi cukiereczkami. Mała kaszle, gardło czerwone - dobrze, że kazałam wypisać recetę na antybiotyk. Odczekam jeszcze dzień, max. 2 by nie faszerować ja antybiotykiem, ale chyba na tym się właśnie skończy. Kejt - pięknie chudniesz maleńka - mamy podobne dane 165 cm/65 lub 64 kg megunia - straszna \"siara\" z tą panną Twojego brata, trochę nieładnie tak przesiadywać u kogoś, zwłaszcza przy 1 wizycie, ale to tylko moje zdanie. Ależ mnie głowa boli, chyba będę chora ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kochane! Właśnie wpadłam do pracy.. jestem dziś ostatni dzień na starym stanowisku i przenosze się bliżej \"szefostwa\".. Coś na zasadzie awansu lub bardziej ambitnej pracy.. Nie do końca mi sie to podoba, do tej pory byłam \"prowadzącą magazyn\" i na prawdę przyzwyczaiłam się do tego.. no ale cóż szef stwierdził że ktoś tam sam nie daje sobie rady.. więc muszę mu pomóc i takie rozwiązanie wg niego jest potrzebne.. tylko nie wiem czy będę miała taki sam dostęp do kompa i czy będę mogła często tutag przebywać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mg27 jest przykro że Twoja maleńka jest chora, ja również nie jestem za tym aby faszerować dzieciaczki antybiotykami, ale niekiedy istnieje po prostu taka konieczność.. Zgadzam się z Tobą również co do opini na temat \"przyszłej bratowej\" meguni, bo to chyba troszkę jest przesada, ale cóż nie znam konkretów.. A może ona chce już tam zostać na stałe?(hihi) Tylko trzymaj nam się Mg27 żebyś na prawde się nie rozchorowała.. Dopiero jutro będę się ważyła, więc puki co to mówię że nadal jest 66 kg przy 168 cm wzrostu.. uhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) megunia - a moze w Święta będą zaręczyny ??? :) :) :) Misia - widzisz jak ładnie chudniesz, ja zważyłam się po śniadanku w piżamie i ważę 63,9 kg. A na śniadanko zjadłam: 1 kromkę chlebka pełnoziarnistego light (tylko 80 kcal) z 2 pl. szynki drobiowej z papryką i pieczarkami (wydawała się chuda) i zjadłam po Pysi 2 łyzeczki serka homogenizowanego waniliowego. Może korzystając, że boli mnie gardło uda mi się ograniczyć \"dogadzanie\" ostrymi dodatkami typu keczup, majonez. Oby tak do 63 kg do Świąt - obiecuję wtedy, że : 1) nie wezmę od Mamuni i teściowej żadnych ciast - na wynos :) 2) zacznę poważnie podchodzić do odchudzania i zdrowego odżywiania się. Tak chciałabym na wakację ważyć te 55 kg. Jutro idę do fryzjera, mam nadzieję że będę zadowolona - z koloru pewnie tak, ale ciniowanie chciałbym jakieś odwazniejsze. No zobaczymy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloo kobiałki :)ale czytania i tak trzymać przeczytałam ale napisze więcej troszku puźniej lece na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw tak witam nowe kobiałki:)mam nadzieje że zagoszczą na dłużej......i pokolei:(będzie troszke chaotycznie ale myśle że przebrniecie:P ) Kejt duże dzieci to my jesteśmy :Dmoja córa jest wyższa już ode mnie hihihihihia nadal mi głupoty w głowie :) fałszywi \'\'\'przyjaciele\'\'\'to niestety zmora nas wszystkich jak widze po zapiskach każda z nas chyba takiego miała ale co zrobić najważniejsze to szybko sie zorientować z kim mamy do czynienia chyba trzeba by napisać z czym .... Mg w szkole u mojej córci panuje teraz jakiś wirus ale odporny na antybiotyki --ciekawa jestem jak teraz zdrówko twojej księżniczki no iTWOJE oczywiście też jak dziś głowa może to z przejęcia martwisz sie o córcie pewnie dlatego cie boli Megunia wiem co miałaś na myśli pisząc o tych kurach i dzieciatych uszy do góry ja dzieciata i wariata jak to mów sie w moim gronie ale to fakt niekturzy myślą że jak rodzina w komplecie to juą tylko ci w głowie kuchnia gary i nic po za tym nie widzisz a to przecież nie prawda :D ja jestem chyba bardzij \'\'\'żółta\'\'\'niż jak byłam panną bez zobowiązań:P:D Maleńka dobrze że sie wyczerniłaś jest pewność że sie zawsze rozmawia z tą samą osobą hihihi ciekawe czy byłaś twarda z tym biszkoptem(mówiąc mi sie ten skubaniec nigdy nie udaje jak ma być wysoki to opada a jak ma być do rolady to wielki hihihi) Bling nie buj nic ja tez poprzednio sie napisałam i co i nic wcieło moje \'\'\'pisarskie\'\'\'popisy mówi sie trudno.........a stopka? czy to oznacza że piszesz z nami z dalekiego zimnego kraju za wielką wodą? nio Mg powodzenia u fryzjera i dotrzymania własnych obietnic:) bbbuuuuu widze że jestem najmniejsza .............160 cm. w kapeluszu i jak tak dalej pójdzie to i najszersza :O:( Agatko nie odpisałaś czy czytałaś jestem bardzo ciekawa TWOJEJ opini..........(brzuszki)robisz ich chyba najwięcej z nas wszystkich nio fakt ciekawe święta i zaręczyny po tak dłłłłłłłłługiej wizycie byłoby ciekawie hihihihihi aaa co jadziś zjadłam 2 kromki chlebka za smalcem [własnej roboty -mój go lubi i czasami zrobie no i wtedy jest klops bo ja go też lubie ]wypiłam chyba 3 kawy a dopiero 12 .....ja na obiad zjem tależ kapusniaku takiego udziwnionego bo zaprawiam go białym barszczem a kolacja hhhhhyyyyyyyyyy jeszcze nie mam planów może 1 kromeczke ze smalcem hihihihihihihi chyba opisałam na wszystkie zamieszczone powyżej notki jak nie to przepraszalska jestem buziam 👄jeszcze wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki! no! 5 z finansów zaliczyłam-gitara gra:D tort dla Pawełka już się chłodzi-ale bedzie PYCHA!niestety juz uwzględniłam w posiłkach duzą dawkę takiej słodkości:(na obiadek talerz zupki i basta. chore maleństwa to najgorsze co może być:(koleżanki maleńka była w szpitalu-grypa jelitowa-tak sie odwodniła,to jest coś potwornego patrzeć na takie małe bezbronne:(i nie ma jak pomóc. Ale w tym czasie(choroby)można dogadzać:)tak jak moi rodzice zawsze mi robili:) zawsze mogłam sobie na przykład wymysleć na co mam ochote i zaraz mamunia mi to przynosiła:) trzymam kciuki za ->mg27 Twoje maleństwo ,zeby było wsio ok:) misia 23->gratuluje awansu:) ->kafee:biszkopt wyrósł piekny-z przepisu z neta.jak bedziesz ktos chciał sie chętnie podziele:)a ja reki do ciast nie mam:) a co do fryzjera to BUUU nigdy nie umiem powiedzieć czego oczekuje:(co bym chciała mieć na głowie:(zawsze źle powiem i lipa wychodzi;/ buziam wszystkie!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dizewczyny... ja dis jestem nie do zycia... poprosru zwloki... KAWYYY!!!! jak wracalam z uczelni to myslalam ze zemdleje :/ ubolewam nad tym ze niejestem \'pogodoodporna\'.. w sesie ze na wahania cisnienia itd... ja to chyba juzn awet mam reumatyzn :D :P kafee.. o co chodzi z tymi brzuszkami?? o to czy robie te takie na ukos??? bo ja tu juz tyle razy poruszalam brzuszki ze qrcze nie pamietam :P mi sie ostatnio nie chce i przekladam robienie brzuszkow... tak ze dizen mi sie konczy... ale dzisiaj porobie... :) dzis zjadlam 10.00 kanapka z serkiem almette 13.00 szklanka mleka zaraz wypije kawke.. i do wanny.. pozniej po prezent dla kolezanki, pozniej z mama kupic koszulke, pozniej po spodnie, bo sobie upatrzylam w promocji... no i szykowac sie, bo dzis valuje w Sopocie :) napisze jeszcze pozniej :P teraz ide sie ogarniac, bo mam w pokoju syf,a moj Luby z siostrzencem wpadna do mnie ... troche wstyd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam kobitki i spadam:( nie mam znowu czasu dzieciaki czekaja na mnie w przedszkolu, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbliża sie 15 więc powoli kończę pracę.. jakoś nic mi się nie chce, ale to może wina pogody.. Umówiłam sie na dziś do kosmetyczki na oczyszczanko twarzy, jeszcze nigdy tego nie robiłam i mam nadzieję że nie będę żałowała.. a jutro na uczelnię więc muszę jakoś wyglądać. Pozdrawiam wszystkie kobitki i do poniedziałku, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane 🌻 Jak dobrze że teraz zajrzałam bo wieczorem to nie nadgoniłabym za Wami za żadne skarby ;) No to po kolei :) Ja narazie zjadłam: banan, kajzerka z dżemem niskosłodzonym, jabłko, szklanka soku pomidorowego; na obiad będzie biały barszczyk i rybka smażona, a na kolację planuję serek wiejski i kromkę chlebka Schulstad, no i może jedno czy dwa kiwi- na lepsze wypróżnianie ;) Wogóle to wkońcu muszę ruszyć pupę i pobiegać, bo waga jakoś chyba mi stanęła w miejscu :( A że dziś ładna pogoda to może zacznę od dziś i po obiadku sobie pobiegnę do lasku, o ile ducha nie wyzionę :D Mg27 zdrówka życzę Twojej córci, mój brzdąc odpukać ale jeszcze nie chorował i nie brał antybiotyków, bo też nie jestem ich zwolenniczką, ale jeśli trzeba to co zrobić :( Ja również uważam że ta niedoszła bratowa trochę się zasiedziała jak na pierwszą wizytę, ale to tylko o niej świadczy :o Ogólnie jest miła, ale ma jedną wadę której nie cierpię u dziewczyn czyli bałaganiarstwo- nie układa swoich ubrań tylko rzuca na kupę, nie zmywa po sobie naczyń tylko co najwyżej wstawi do zlewu :o Mimo to nawet dobrze się dogadujemy, bo jest w moim wieku, ale ja na jej miejscu wstydziłabym się jechać do chłopaka poznanego przez neta i siedzieć u niego tyle czasu :o Mg nie strasz z tymi zaręczynami :D to chyba za szybko by się działo :) Nie wiem a może ona zamierza siedzieć u nas do Świąt, pojęcia nie mam jakie ona ma plany... Misia gratulki z powodu awansu, ale smutno będzie jeśli będziesz żadziej wpadać do nas :( Kurcze jak wam zazdroszczę kobitki nowych fryzur, najpierw Agatka teraz Ty Mg... a ja nie mogę się zdecydować na jakąś fryzurkę, nawet kupiłam gazetkę z fryzurkami, ale jeszcze nie wybrałam nic dla siebie :( Maleńka gratulki z powodu zaliczenia na 5! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo jeszcze niekt nie zajrzał po moim ostatnim wpisie :( Ja właśnie wróciłam z mojego \"maratonu\" bo tak można nazwać mój pierwszy dzień biegania :) Ale porwałam się z motyką na księżyc, bo wybrałam za długą trasę jak na moje możliwości- jakieś 3 km sobie wybrałam, z czego może połowę przebiegłam a resztę przeszłam marszem :P Ale dobre i to jak na początek nie? Gdyby nie ta duszność i kłucie w klatce piersiowej(zawsze tak jest jak się zaczyna intetsywnie biegać) to może przebiegłabym cały odcinek, bo tylko ta duszność mi przeszkadzała, nogi nie dokuczały :) Mam nadzieję że się nie poddam i jutro znów pobiegnę, chyba bo kilku dniach organizm się przyzwyczai i będzie ok? Ubrałam się na cebulkę, bo trochę wiaterek wieje i spociłam się jak mysz, ale to dobrze bo wszystkie toksyny ze mnie uszły :D Ale mnie suszy teraz, wypiłam z pół butli mineralki i chyba jeszcze się napiję :) Aaaa to już prawie 18.00 więc idę wszamać serek wiejski ;) Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim!:) jeju jaki dzionek dziwny dzisiaj:)dobrze ze juz sie konczy,moze jakiś filmik bedzie:) moje słonko było zachwycone torcikiem, ja też musiałam spróbować kawałeczka i kieliszek winka na lepsze trawienie. Na obiadek był szpinak-mniam!!/chce ktos przepis bo ja nie znosiłam szpinaku a teraz uwielbiam/ ale jajo-myślałam ze wysłałam to do Was a tu cos mnei zagadało i dopiero kończe posta:) i zajadam go bananem..wiem to straszne:( może ja sie juzspać położę?;( buuu..chcę Pawełka! /pojechał do siebie sie uczyć ehh../

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh i BISZKOPT: szklanka mąki, - szklanka cukru, - 4 jajka, - łyżka octu, - łyżeczka proszku do pieczenia. Białka ubic z cukrem \"na sztywno\". Żółtka wymieszacz octem i proszkiem do pieczenia, powinna sie zrobic dosc gesta piana. Wymieszac z ubitymi bialkami. Delikatnie domieszac mąke. na tortownice 24cm wystarczy:) a i ja ubijałam białka a potem z żółtkami n aprze:)nei wiem co to dało ale moze właśnei to ze wyszedł piękny a nie zakalec:) SMACZNEGO :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor Stopka mowi prawde pisze do was ze Skandynawii , i wiosny jak nie bylo tak nie ma Co do internetowych znajomosci to mialam ich wiele,moj zwiazek tez jest z internetu, spotkalismy sie po 5 miesiacach pisania,wiec nie bylo tak zle , w ciagu dwoch lat korespondencji i \"bycia para\" nie wiele dni spedzilismy razem. Ja tu a on w Polsce . Od listopada mieszkamy razem.... Co do dietki hm co ja dzisiaj pochlonelam? Tak w ogfole to o niczym innym nie mysle jak o jedzeniu rano platki, herbata w pracy 2 kr z serkiem niby topionym i papryka po pracy 2kr z zoltym, herbata po zakupach bulka z czekolada,herbata i jablko kolacja 2 jajka na twardo i bulka z zoltym masa niezbyt dobrych dietowo rzeczy no coz taki dzien Nic na goraco bo nie bylo czasu zrobic Swieta wielkanocne tutaj wiec nie wiem jak to bedzie, no ale na pewno spedze je na malowaniu mieszkania i mebli i takich tam Kolorowych zycze snow oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki ! Ja tylko na chwilkę; moja Pysiałka jest chora a i ja czuję się tak jakoś \"chorobowo\" (boli mnie gardło i głowa). W dalszym ciągu nie podaję jej antybiotyku, ale jakoś nie nabieram przekonania do homeopatii. Jeżeli chodzi o powrót do dietkowania to - dziś nawet dzielnie się trzymałam, ale po południu zjadłam 1 kawałek pizzy :). Pizza z Da grasso, jest poprostu extra.I jak tu się odchudzać ??? !!! Jutro fryzjer, porządków ciąg dalszy, chora Niunia i \"zdychający\" mąż na głowie (dzisiaj poszedł na pożegnanie jakiegoś kolegi a że spożywa trunki wyskokowe 2 razy do roku i ma kiepską \"głowinkę\" to murowanym efektem - będzie przeleżenie calego dnia na kanapie - no oczywiście najlepiej z włączonym tv z wynikami meczyków lub meczykami w trakcie).Teraz wcinam grejfruta i czekam na niego, aż doczłapie się do domu i tak mi szkoda mojej księżniczki, tak słucham jak sapie i kaszle :) i serce mnie boli - już wolałabym, żeby mnie to dopadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×