Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puelniakaka

Mam trzy miesiące na schudnięcie! Ważę 85 kg! POMOCY!

Polecane posty

witam kobialki :)n to znaczy dobry w noc hihihi ale sie dziś narobiłam .......byłam nadziałce pierwszy raz popracować solidnie.........no i zrobić pierwszego wtym roku grila była pogoda chęci do pracy piszne jedzonko i piwko ...myśle że raz wtygodniu taka rozpusta mi sie należy no i spaliłam troszeczke tego co zjadłam iwypiłam teraz sie umyje i ide spać jestem skonana i z himena....:P buziam kobitki 👄 ide spać 🖐️do jutra ....albo dłużej :(ale papapapapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane kobietki! Agatko tak bardzo mi przykro z powodu śmierci twojego dziadka..Niby wiemy ze taki jest los ale wciąz tak ciezko nam sie z tym pogodzic.. Czuję że w końcu nadeszła wiosenna pogoda.. pod tym wzgledem jest fantastycznie.W sobote pisałam kolejny egzamin, zobaczymy jak będzie a po za tym odpoczywałam i zrobiliśmy z przyjaciółmi grila.. Bardzo przyjemnie choc dziś i tak czuje sie troszkę zmeczona ale to może dlatego ze po prostu nie lubię poniedziałku! Troszke gorzej u mnie z dietką jakoś tak w weekendy nie moge się zmobilizować ale od dziś znów zaczynam dietkować.. Zastanawiam się nad dietą kapuścianą, jakie tak na prawde daje ona efekty i czy mozna na niej przetrzymać.. macie jakieś konkretne doświadczenia??? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia - mój organizm i dom tej diety nie toleruje. Po pierwsze: kiedy ugotowałam tę zupę mój mąż pytał czy hodujemy świnki, bo gar z tą zupa wygląda jak przygotowany dla wykarmienia właśnie ich. Zapach tej zupy, jej ilosć i monotonia diety doprowadzała mnie do szału. Na dodatek po kapuście (chyba dobrze) jest przemiana materii, wywołująca wzdęcia non stop - więc dietkę oceniam raczej cieniutko. Misia pamiętaj, że najlepsze są diety w których zjadasz WSZYSTKO - tylko dietetycznie, nie można wyeliminować całkowicie pieczywa - bo później (po zakończeniu diety cud) - \"pociagnie\" z organizmu zdecydowanie więcej kcal niż normalnie. Przetestowałąm to po radach Ktosiaczka. Zjadając1/2 kromki ciemnego pieczywa pełnoziarnistego dziennie - z pewnością się najesz i dobrze reguluje przemianę materii. Ja od dzisiaj postanowiła układać sobie jadłospis z góry, przy założeniu 5 posiłków dziennie. Nie zamierzam głodzić sie, ale faktem jest, że muszę wprowadzić trochę rygoru dietkowego - bo kiepściutko z moją figurą (mam wrażenie, że pękam w letnich ubraniach) i tak dzisiaj: ś: sałatka: pomidor, szynka, szczypior, sałata, rzodkiewka, jajko (pychaaaa: bardzo sycąca i mało kaloryczna :) trzeba teraz wykorzystywać nowalijki) reszt uzup. wieczorkiem buziam i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam ze spacerku a tutaj takie pustki !!!!!!! 2 ś: banan o : barszczyk czerwony zabielany z kluseczkami (zupka chińska!) : brokułki+marchewka gotowane z masełkiem, sok pomarańczowy p : grejfrut k : sok pomidorowy i mam nadzieję, że nic więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie sloneczkuje , a dietka moze i jej nie ma ale zawsze waze tyle samo wiec tez nie jest zle. Buziaki sle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dziś od rana słoneczko więc ja czuję się dobrze.. uwielbiam się wygrzewać.. Przykro mi z powodu twojego zaliczenia agatko, ale nie mart się na pewno dasz jeszcze rade to zaliczyc.. a poza tym widze że też masz podobne przedmioty jak i ja na swoich studiach. Pozdrawiam i życzę udanego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko - przykro mi i uwierz mi, wiem z autopsji co czujesz. Jeżeli nie ma już mozliwości poprawki, to może złóż o awans (u mnie to się tak nazywało) i zdasz to na następn rok. Przynajmniej rozpoczniesz rok następny a egzamin zdasz. Ja kochanie miałam zlożona prace mgr wszytskie egzamniny z 5 roku zdane, praktyki w sądzie skończone a niestety wiśsiał na mnie (i na 87 osobach) egzamin z 4 roku - zdałam go \"cudem\" za 4 razem (tj poprawkę w porawce) - stres był straszny, wiedza niestety nie była wyznacznikiem, poskarżyć się nie było do kogo (bo to Dziekan), ale jakoś się udało. Tobie też się uda :). trzymamy kciuki. Ja wczoraj zjadam jeszcze bułeczkę z masłem i szynką ( z czystej rozpusty :)), maślankę truskawkową i mandarynki. Trudno .... Dzisiaj też jest dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak nie bardzo piszę co jem więc dziś postanowiłam to zmienić.. Dziś zjadłam: - szklanka soku pysio (raczej wypiłam), - 2 kawałki chlebka WASA, twarożek farmerski, 2 ogórki małosolne Resztę dopiszę jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki buziam czytam was ale nie miałam siły na pisanie, malowaliśmy mieszkanie, ale niestety mamy przymusową przerwę zmarła babcia mojego męża chyba było za wesoło,,,ale to taka kolej rzeczy poprostu zmarła, była spracowaną starszą osobą, cała gospodarka krówki,świnki,kury pole ziemia to dla niej była świętość... nasze pokolenie niestety nie ma o ziemi bladego pojęcia... tak to jest a tak na wesoło to i krówek sie dzieci nasze boją:) szkoda,,, waga siadła nie ważyłam się nie wiem czy coś schudłam a bardzo bym chciała,,, jem w sumie wszystko choć ciągle myślę by było to,,zdrowe,, i w granicy tysiąca kalorii ale pewnie tak to ja nie schudnę:( muszę mieć plan... pozdrawiam, ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadłam precelka banana wypiłam dwie kawy z mlekiem do południa 3 łyżki risotto na obiad 1serek taki oscypek mały...maleńki na kolacje tylko sok pomidorowy... no i pewnie jeszcze jedna kawa uwielbiam jej smak tylko 1 lyżeczka kawy i koniecznie bez cukru i z mlekiem :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam na sumieniu 5 słodziutkich rogalików, na obiad zjadłam pierogi i zupę ogórkową - wszystko ze śmietanką eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to na prawde tak jest ze z dnia na dzien jest nam coraz trudniej utrzymywać się w postanowieniu diety.. bo chyba ze zną to już tak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobiałki:) mam na sumieniu tort czekoladowy i ciasto z bitą śmietaną.............. moje młodsze stworzenie miało wczoraj 10 urodzinki :D trudno było nie zjeść ........... ale myśle że część spaliłam wieczorem na rowerku...:)i przy sprzątaniu jak myślicie? studentki jak ja wam zazdroszcze.......no może troszke ......też chciałam sie podszkolić ale jak zaśpiewali mi cene to zwątpiłam a i ta odległośc musiałabym jeździć do warszawy......uszy do góry napewno pozaliczasz ..:) ja nie moge trzymać sie kurczowo djety bo mnie to poprostu wnerwia jedz to a potem to nie nawidze nakazów (pewnie dlatego nigdy nie byłam na koloni nie umiem chodzić pod sznurek)wole jeść wszystko --no prawie -- ale połowe wykluczyłam z djety słodycze ,białe pieczywo ,sosy ,skure z kurczaka,pizze,masło i cukier już dawno. myśle że tak też można schudnąć bez trzymania sie kurczowo zapisów w diecie...... buziwm 👄 jeszcze tu wróce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1976
help !!!!!!!!! 12kg w 6 tyg . w miare z glowa . aaaaaaa i nie mam czasu na cos wymyslnego . poradzicie mi cos ? plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kobietki! Znów piękny słoneczny dzień a ja musze siedzieć w zimnym biurze.. uhh.. Nadal trzymam dietkę.. byle do końca tygodnia i sprawdze efekty.. Im jestem coraz bliżej tego mojego pierwszego etapu czyli 60 kg to mam ochotę na coraz więcej czyli większy ubytek mojego tłuszczyku.. Bo musze przyznać że jeszcze nigdy w życiu nie byłam tak stanowcza w postanowieniu diety ( no może miałam kilka wyskoków ale to takie małe grzeszki).. Miłego popołudnia kobietki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efcyk
witam wszystkie odchudzające sie, troszkę sobie poczytałam o waszych zmaganiach z dieta i pomyślałam sobie, że chętnie bym się do was przyłączyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe dziewczynki:) wszystkim zaciętym odchudzaczkom zazdroszczę zapału,, bo ja co jakiś czas mam ochotę na coś niezdrowego i słodkiego, czasami się skuszę i to żle..:( np wczoraj zamiast zaplanowanego soku pomidorowego zjadłam małe bounty to kokosowe, cholera jasna... co zrobić by się dać pokusie pyszności tak dobrze mi szło.... waga stoi, 63-64,63-64 a tu by się chciało wymarzone 60 im bliżej tym gorzej:p pomocy co robić? może woda z octem jabłkowym? jak to inni robią,, nie wiem już,,, miłego dnia życzę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaffee.........tooorciikk czekoladowy pycha... a i ktos pytał o szybkie schudnięcie z głową ok.12 kg w 6 tyg.. hmm też potrzebuje jakiejś rady porady natchnienia inspiracji do diety nie wiem co robic by znowu ruszyło bo niby jem do 1000 kalorii ale wkradaja się w dzień słodkości a to batonik albo biszkopcik albo bułeczka francuska....wiem, że ja na takiej diecie ani deko nie schudnę muszę mieć porządną musztrę by poleciało znowu w dół:( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efcyk
Tak czytam i czytam i zbieram się w sobie, ale jak pomyśle o tych smutnych dniach bez słodyczy to jakoś tak ciężko mi się robi na sercu. Mam już za sobą już niejedną próbę odchudzania i zawsze wracają do mnie moje niechciane kilogramy. Na początku roku dzięki kopenhaskiej zrzuciłam 7 kg w ciagu dwóch tygodni i nie mineły 4 miesiące a mam je juz spowrotem- dobrze , że nie więcej- dlatego szczerze odradzam tą dietę... Chyba pomyślę o czymś bardziej racjnalnym, tak jak wy np - 1000 kalorii nie brzmi tak strasznie, ale ja tak kocham jeść...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też kiedys nawet przeszłam przez kopenhaska i wcale szybko kg nie wróciły zależy od późniejszego stylu bycia. Więc powtarzam od jutra rano kawa z cukrem kosteczka 2 jajka na twardo obiad brokuły zamiast szpinaku:p pomidor i mięsko kolacja sałata z odrobiną oleju i cytryną nie wiem czy to mądre ale może pozbędę się choć 3 kg ach i ostatnio marnie ćwiczę, więc biorę sie za rowerek stacjonarny. dziewczyny ale jak sie postarać o systematyczność jak wy to robicie?co do tych ćwiczeń:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... ja wpadlam tylko na chwile poczytac i sie przywitac... na szczescie bylam u babki z mikroekonomii wczoraj i pozwolila mi pisac w jeszczejednym terminie... (wygladalam jak zbity pies?! :P) poza tym mam juz do przodu filozofie, z czego bardzo sie ciesze... jakos nie mam dzis humoru, zle mysli kraza... serce takie scisniete i ciagle mam ochote poprostu sie rozpłakać.. ehhh... dziś rano zmarła moja ciocia.. :( moja mama stwierdziła,że nad naszą rodziną chyba ciazy jakieś fatum.. od 1.5 roku to bedzie 6 pogrzeb w rodzinie (takiej blizszej, bo nie licze sasiadow, znajomych, albo dalszej rodziny)... okropne :( ide spac, jutro mam jakis smieszny dzien sportu.. ehhh... dobranoc, slodkich snow... aha, sciagnelam sobie z internetu cwiczenia, podobno swietne na brzuch,ale kartka wydrukowana lezy 3 dzien... jakos nie moge sie za to zabrac.. dobranoc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi przykro czarownico_agato :O takie jest życie pełne niespodzianek ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobiałki :) tyle sie napisałm i mi komp sie wyłączył nie wysłał......trudno powtórki nie będzie..... :(Agatko takie jest życie znaczy sie koło życia i śmierci zawsze zatacza pełen obrót........ wytrwałość powinni sprzedawać w aptece na recepte albo najlepiej bez...hihihihihi silną wole też by sie przydało wzmocnić ...mam jeszcze kawałek torta w lodóce....i pewnie go zjem .....:P ale spale tak myśle na dziełce w czasie pielenia ..... uszka do góry buziam👄 i pozdrawiam pogoda prześliczna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Rzeczywiście pogoda jest śliczna ale podobno jutro ma padać deszcz a z przyjaciółmi planuję wypad nad jezioro ... buuuu.. mam nadzieję że się nie sprawdzi.. Ciesze się ze to już dzis piątek bo jakos tak nie mogę ostatnio wypocząc.. Nawet nie mam ochoty na jedzonko a na słodycze to już w ogóle (ale to akurat jest dobre).. Dziś koleżanka powiedział mi że nie mam już chudnąc bo wszystkie ciuszki na mnie wiszą i tak jak wyglądam to jest już dobrze.. Jak ja lubię takie komplementy.. od razu poprawia mi się humorek.. Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki i życzę miłego weekendu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się .. to znaczy zrobiłam buźkę.. nauczyłam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam powiedzieć WAM kobiałki dobranoc:P ide spać jutro rano trzeba wstać ........ miłego wekendu dla tych którzy będą wypoczywać ---lub pracować buziam👄 papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄 buziaki.. wpadlam sie tylko przywitac :P z mojego odchudzania nici, zjadlam od wczoraj paczke makaronu, ciacha lody i co tylko... od poniedzialku na nowo sie ograniczam (no bo odmawiac sobie nie bede... w koncu wszystko jest dla ludzi :P ) aha, cwiczyc nadal nie zaczelam.. moze dzis sie wezme :P dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×