Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość celluuuu

LEPSZA CESARKA CZY PORÓD NATURALNY?

Polecane posty

Gość Polożna***
maja maja maja- tylko kardiolog i połoznik powinni zdecydować o rodzaju rozwiązania w Twoim przypadku. Każde takie zaburzenia powinny być konsultowane przez specjalistów. Na pewno będzie brane pod uwagę dobro Was obojga, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
taaak, to z pewnościa wspaniałe uczucie jak kładą dziecko na brzuchu zaraz po porodzie, niestety moje rodziło sie na tyle długo, że nie połozyli mi Jej na brzuchu tylko natychmiast odwieźli do pokoiku obok żeby zrobić sztuczne oddychanie, także.... :( niestety teraz jest moda na naturalne porody ( pisze niestety, ponieważ z moim doświadczeniem mam pełne prawo tak napisać ) i czasem nawet bardzo dobrzy lekarze czekaja zbyt długo z decyzją o wykonaniu cięcia, chciałabym bardzo urodzić drugie dziecko naturalnie, ale teraz to po prostu boję się o jego życie i zdrowie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dido097
Tak czytam i czytam - i niczego się nie dowiaduje - każdy swoje a żadnych informacji konkretnych - i gdzie sie ma człowiek dowiedzieć. Ja muszę mieć cesarkę - nie chcę - mam wskazania lekarskie - niewydolność oddechową i dziecko ułożone poprzecznie - nijak nie da się urodzić normalnie - chciałam się dowiedzieć tak o informacyjnie od kobiet po cesarce jak to jest w istocie, bo jedyne kobiety mi znane po cesarkach maja lat około 50 i nie pamiętają szczegółów (no i nie te szpitale;) a tu jeden na drugiego krzyczy i przekonuje co lepsze a co gorsze -a jak nie ma wyjścia? ech dowiedziałam sie tyle tylko, że ile kobiet tyle przypadków - mam nadzieję, że znajdę się wśród tych które nie wspominają operacji jako koszmaru, wśród tych które szybko wstały z łóżka nie miały komplikacji i nie goiły się latami:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Ja miałam cc niecałe 3 miesiące temu. Nie chciałam tego ale niestety okazało się że innego sposobu nie ma. Miałam łozysko przodujące o czym dowiedziałam się jak dostałam krwawienia i wylądowałam w szpitalu. Co mogę powiedzieć o cc? Nie chce was straszyć. Nie jest to przyjemne. Szczerze byłam spanikowana ale może też i systuacją że moge stracić dziecko. Napewno mogę powiedzieć że boli rana po cięciu. Dłużej dochodzi się do siebie. Leżałam z dziewczynami które rodziły naturalnie i bez porównania. Wstawały do swoich pociech z owiele mniejszym bólem niz ja. Ja nie mogłam się wyprostować. Ja w przeciwieństwie do innych dziewczyn karmiłam na siedząco. Nogi wisiałay mi w górze. Mało tego musicie pamiętać że to nie zabieg tylko operacja i znieczulenie które pozostawia po sobie slad. Ja miałam strasznie spuchnięte stopy i kostki. Z jednej srtony kazali mi leżeć z nogami w górze a z drugiej musiałam się zająć dzieckiem. Brałam silne środki przecibulowe bo bez nich nie dałoby rady. Teraz oczywiście jest już lepiej o wiele bo mineło pare miesięcy. Rana goi sie dobrze. Niestety jeszcze czasami odczuwam ból. Nad raną mam drętwe miejsce nie wiem jakiś centymetr. Czasami niechcący uraże się palcem jak zakłaam spodnie. Nie chce nikogo straszyć bo każdy napewno przechodzi cc troszkę inaczej. Ja zniosłam to nienajlepiej ale nie ma przecież reguły. No a jak są wskazania to już nie ma wyjścia. 'u mnie cc uratowało dziecko pare minut później i :(:(... Na szczęście skończyło się dobrze. Myśle sobie że ważne jest to żeby ktoś przygotował do tego jak to wygląda. Ja w zasadzie nic niewiedziałam jakies tylko szczątkowe informacje. Może gdybym wiedziała więcej to inaczej by było. Nie wiem czy kogoś wystraszyłam czy nie. Mam nadzieje że nie. Poprostu to tak wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Jeszcze zapomniałam napisać. Samo znieczulenie moment podawania jest nawet dziwnie przyjemny. Ciepło rozchodzi się po ciele. Potem jestr troszkę mniej miło bo ciało od pasa w dól jest odrętwiałe-dziwnie niemiłe uczucie. Po jakiś 15 godzinach kazali mi wstać.Jakbym mogła wybierać to napewno nie cc. Myśle że to jest ostateczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mialam cc 6 miesiecy temu,ale w narkozie.Bardzo sobie chwale,bo szczerze mowiac dziwnie jest wiedziec,ze wlasnie ktos cie kroi.Wstalam kilka godzin po,nic mi nie spuchlo,czulam sie dobrze.Jedyne co bolalo to skurcze macicy(ale te sa i przy naturalnym),oczywiscie mialam przez kilka dni problemy z chodzeniem,bo szwy ciagna,ale to nic strasznego.Po 5 dobach zdjecie szwow i od razu smigalam,zapomnialam,ze rodzilam.Do tej pory zero komplikacji,nic mnie nie boli,a blizna jest cieniutka i prawie wyjasniala.Ja po cc nie musialam zajmowac sie dzieckiem,robily to pielegniarki,przez 3 doby nie karmilam,bo nie mialam pokarmu-moglam wypoczac.Mi osobiscie nie podoba sie,ze w wiekszosci szpitali daja od razu maluszka i kaza opiekowac sie mamie.Na to przyjdzie czas w domu,a po porodzie i ciezkich ostatnich miesiacach warto wypoczac.Co do stwierdzenia,ze \"dziewczynom po porodzie naturalnym jest lepiej\"-one wycierpialy sie w trakcie porodu,przy cc sie nie nameczysz.Naciete krocze tez zapewne niemalo boli.Ja bez problemu chodzilam do toalety,a te po naturalnym mowily,ze kazde wyjscie do wc to kolejny porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Ja cesarke źle poprostu wspominam. Długo dochodziłam do siebie. Pewnie było to też związane z tym że wcześniej leżałam pótora tygodnia w szpitali i nie mogłam ani wstać do azienki ani pójść sie umyć. W zasadzie dodatkowo byłam osłabiona. Po za tym moje znalezinie się na stole było natychmiastowe bo było zagrozone życie dziecka(odklejenie łożyska). Iwona masz racje ze kobiety rodzące naturalnie wycierpią się przy porodzie:). Rodziłam o 19 a dziecko dostałam następnego dnia coś koło 17. Pierwszą dobę zajmowały się synkiem położne ale potem musiałam sobie radzić sama i nie było łatwo. Każde wstanie z łóżka ból i łazienka też ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Zapomniałam jeszcze zapytać Iwona a czy masz jeszcze odrętwiałe miejsce nad blizną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie i nigdy nie bylo odretwiale.W ogole mnie nie boli i ani razu nie zabolalo.Jakos tak dziwnie szybko doszlam do siebie.Nie wiem czy to ma znaczenie,ale moja ciaza nie byla zagrozona(cc na zyczenie),wiec chirurdzy robili to bez pospiechu i nacieli tylko 7 cm brzuch i 5 cm macice,a nie mialam tradycyjnych szwow tylko tzw\"siateczke\"(metoda chirurgii plastycznej).Troche sie wykosztowalam-7500tys.w prywatnej klinice,ale bylo warto!!! A duzo przytylas?Bo moj lekarz twierdzi,ze im grubsza pacjentka tym gorzej brzuch sie goi,bo warstwa tluszczyku przeszkadza w szybkim zrastaniu powlok brzusznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia33
Do Magdy 26 A karmisz piersia?Bo jesli tak to wiedz,ze podczas karmienia macica wykonuje skurcze i wtedy blizna rzeczywiscie moze pobolewac.U mnie to sie skonczylo wlasnie z chwila,gdy przerzucilam malego na butelke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×