dlaczego facet nie ma ochoty ...nie chce wykazać inicjatywy na sex

wiesz, słyszalem plotkę, że w zamkach piekne królewny wyczekują na rycerzy, pomyslalem, że jak zona mnie nie wykorzystuję to przejadę się po okolicznych zamkach i sie zaznajomię:-)

wiesz, słyszalem plotkę, że w zamkach piekne królewny wyczekują na rycerzy, pomyslalem, że jak zona mnie nie wykorzystuję to przejadę się po okolicznych zamkach i sie zaznajomię:-) ale mnie wnerwia dzisiaj neostrada, co chwile mi się zawiesza:-(

i co, warto było wierzyć w te plotki? :D

coś ty, ja tu zbroję hammerajtem pomalowałem, kopię wyczyśiłem na glanc ;-) , wziałem najdłuzszy miecz( bo rozmiar ma jednak znaczenie)- i nic, ja nie mówię od razu orgia, ale chociaz mały flircik, a tu zamki puste :-( ps. znowu mi wywaliło łącze[ wsciekly]

no tak, bo widzisz te królewny dziewice - to już wymierający gatunek. a te które sie uchowały i przetrwały rewolucję obyczajową, to nie wypatrują żonatego rycerza, choćby nie wiem jak mu się zbroja błyszczała i jak długi miecz miał;)

pal sześć dziewice- ja właściwie wolę doświadczone:-) ale reasumując- objazd zamków zakończył się porażką.

doświadczonych to sugerowałabym szukać po suterenach, a nie po zamkach :)

nawet zasuszonych dziewic nie było??:D po domku mogę chodzić w sukience, ewentualnie lekko przeźroczystej sukience ;) ( na ogól chodzę w spodniach)

to księżniczka nie może być doświadczona:-D

a skąd te dziewice miały wiedzieć,że krążysz dookoła zamku, trąbkę miałeś?

one tam poprzysypiały, bo i rycerzy przez ostatnie 100 lat jak kot napłakał;)

kingula- próbuj tą przeźroczystą sukienkę- mi już wyobraźnia pracuje, więc na męża tez podziała. Dąłem w róg, że hej!

W tym właśnie tkwi problem Kingula- ja też uwielbiam chodzić w dżinsach, myślałam, że obcisłe dżinsy i skąpy podkoszylek na ramiączkach (bez stanika pod spodem) to wystarczająco seksowny strój do chodzenia \"po domu\". A tu okazało się, że nie, że mój mąż wolałby abym dostarczała mu ostrzejszych bodźców erotycznych..... Cóż ubieraram czasami krótkie spódniczki, chociaż przyznaję że ostatnio bardzo rzadko, ale po domu to jednak duuuuużo wygodniej w spodniach. Doświadczone księżniczki wypatrujące z wieży swojego rycerza to bardzo rzadkie okazy..... ale szukaj szukaj szukaj;)

obcisłe dżinsy i koszulka bez stanika też są bardzo seksi- może chodzi o trochę zmian i urozmaicenie?

no to spróbuje, muszę ją z lamusa wygrzebać, hi,hi. Dobrze że jest ładna i nie po babci;) Trzeba się za sexowną bielizną porozglądać, no to grali zabierajmy się do roboty U mnie pogodzenie jednak było, a już myślałam że wszystko przepadło (chyba mnie cholernie jednak kocha);)

hi,hi,hi nie działajmy garpowi na wyobraźnie, bo go \"rozerwie\" ,hi,hi:D - rozumiem że jak koszulka bez stanika, to sukienka bez....:D

sie rozumie;-) kingula, dzialajcie, dzialajcie na wyobraźnie, coś mi się chyba należy od życia ;-) :-D nie martw się, nie rozerwie, kontroluję się:-D

hej no co Ty:D wiesz ,że wiele nie trzeba napalonym kobietą......, kurde przypomniało mi się że mam dwie sukienki!!! No i coś do spania, z tym też trzeba zrobić \"porządek\" hmmm.... poddałaś niezły pomysł grali!!!( w sumie Twój mąż):D

niestety muszę się odmeldować z naszego trójkącika ;-) , praca wzywa :-( a tu tak przyjemnie sie zrobiło. Cholerka, same piersi bez staników i nagie posladki pod przeżroczystymi sukienkami mi w głowie :-D Pozdrowinka, do następnego razu, zmykam!

Dzieńdoberek! Sorki, że wczoraj opuściłam bez uprzedzenia naszą miłą rozmowę, ale cóż czasami tak bywa, nagle wezwały mnie obowiązki. Jak tam Kingula - kuszenie rozpoczęte? Ja póki co nie miałam okazji, można powiedzieć, że mijamy się z mężem... a i tak nie jestem w nastroju.... Miłęgo dnia

garp niestety zaraz muszę zmykać, może wpadnę jeszcze na kafe za jakąś godzinkę jak się uda

ok, czekam.

;)

jeszcze jestem ;-)

ja też:) ale pewnie juz niedługo coraz mniej ludzi odwiedza topic, ciekawe czy już wszyscy potracili nadzieję na poprawę seksu w swoich związkach

ja za ok.40 min zmykam :-(

fakt, często jet pustawo...

no bo o czym tu mówić - jak wszystkie pomysły zawodzą, nikt nie zna złotej recepty.... a seks jak kuleje tak kulał

zostaliśmy my- Ty urodzona optymistka i ja, umiarkowany pesymista. ale kulawizna u Ciebie chyba nie jest bardzo zaawansowana?