Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kingula19

dlaczego facet nie ma ochoty ...nie chce wykazać inicjatywy na sex

Polecane posty

Witam wszsytkich! Nie było mnie długo w domu więc nie zaglądałąm na topic, ale już jestem:) Przeczytałam Wasze wpisy i troche się zdołowałam :(....... U mnie też niestety w domu niewesoło, o sypialni już nie wpomnę... Wczoraj wieczorem otworzyliśmy sobie z mężem wino, rozmawialiśmy. było nawet miło, mimo \"gęstej\" atmosfery, ale potem w łóżku nic:O musiałam się nawet dopraszać o buziaka na dobranoc:O Zazwyczaj w takich sytuacjach (tzn. po winku) to ja jestem senna a mąż ma ochotę na igraszki....:( szkoda gadać...... Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo cierpliwości do Waszych partnerów (sobie też) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dołączam do grona zdołowanych:( Dalej posucha ogrooomna:( Powiedziałam mężowi, że daje mu tydzień na zastanowienie się dlaczego nie ma ochoty na sex i co zamierza z tym zrobić, bo jak zwykle nie umiał mi odpowiedzieć na te pytania...obawiam się, że po tygodniu też nie będzie umiał a ja wtedy podejme ostateczną decyzje...ile mozna walczyć skoro ta druga strona nie ma na to ochoty? Pozdrawiam i tez życze cierpliwości 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lily25
Ja też mam ten problem. Tylko że mój lubi oglądać się za babkami na ulicy i nawet jak widzi jakąś fajną w telewizji to nie może oderwać wzroku. Niby mówi że mu się podobam, ale cemu w takim razie nie chce ze mną tego robić tak często jak kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj grali bardzo mi Ciebie szkoda, baaardzo. Smutne to wszystko, spróbowałas spytac go o co chodzi, skąd nagły taki spadek zaiteresowania sexem? Bidulka.:(:( Ja wczoraj myślałam że znowu się pokłócimy o nasz sex ( o ilość), ale na szczęście się jakoś rozeszło po kościach, on próbuje, stara się, no fakt jest bardzo kochany, ale na ilośc na pewno się to nie przełożyło. To takie dziwne uczucie, że jeżeli dzisiaj na przykład się pokochamy to na 100% wiem,że na drugi dzień sexu nie będzie, na 100%!!!!!! :(:(:( Wątpliwe też jest aby był na trzeci dzień -pewność że nie będzie 99% itd. Raz na 5 dni to standard, ale dlaczego!!!!! Dlaczego na drugi dzień nie może być, bo co???? I to już tak trwa latami , a ja nie mogę sie do tego przyzwyczaić. Może dlatego,że kiedyś było inaczej. Boję się,że za 5 lat to będzie raz ......na miesiąc, to już będzie koszmar!!!!!! Oj , przecież to nie chodzi o sam sex, ale o to podniecające uczucie,że się jest pożądanym, że może jakieś igraszki, nic nie planowanego, spontanicznie. A jaka jest spontaniczność, raz na tydzień????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kingula, to podobnie jak u mnie- po seksie jak w banku mam tydzień celibatu. Spontaniczne igraszki? hehe, za siedmioma górami, za siedmioma lasami itd....już sobie odpuściłem prowokowanie- oczekiwanie na łaskę \"bycia dopuszczonym\"( ale brzmi, co?), jest jednak poniżające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga**
do kinguli , mialam faceta ktory kiedys mi powiedzial ze nie jest zwolennikiem robienia tego codzienne, myslalam ze padne... mimo ze spotykalismy sie ok 2-3 razy na tydzien, straszne , czulam sie tez troche odtracona, facet ma 28 lat....i juz nie jest moim facetem, nie chodzi tylko o sex, ale o jego charakter... nie wiem czy to jest az tak wyczerpujace, zeby nie moc zregenerowac sil do nastepnego dnia?? a gdzie tu pomarzyc zeby zrobic to 2 razy w ciagu dnia...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) U mnie też dzień po dniu nie wchodzi w grę bo to już nie ten wiek i on nie da rady😠 a ma niecałe 30 lat...no to rozumiem co drugi dzień, ale on się regeneruje, czasem po dwa, trzy miesiące 😠 To co będzie za 5 lat? Sex raz na rok??:( Miłego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołująca jest świadomość, że partner kocha się z nami raz na tydzień, czlowiek mysli, że jest to wymuszone!!!!! AAAA zdołowałam się, wolę w ogóle nie mieć żadnego sexu, i tak jakbym odmówiła raz w tygodniu to nic by nie \"poczuł\" mój mężulek- a nawet myślę, że byłby zadowolony. Nie chce takiego życia, od poniedziałku do poniedziałku - jak dobrze pójdzie!!! Chce tak jak kiedyś spontaniczności !!!! No cóż, ja bym powiedziała, że mój mąż jest mną chyba znudzony, smutne, ale prawdziwe. Nic na to już nie poradze, jak niestety się to wszystko rozwinie... to zobaczymy. Wiecie mi się sexu już odechciało z nim, wyeksploatowałam się, bo znalazłam w kompie jakiś w kółko oglądany przez niego filmik, jeden i ten sam, z jedną i tą samą babą No i na to ma czas, to go widocznie kręci, a ja czekam , czekam i czekam, na….wieczne „nigdy”. No to co to oznacza – filmik tak- sex nie????? Czy ktoś mi coś odpowie na to???? Garp ratunku!!!!! I proszę nie pocieszaj mnie, bo nie o to chodzi, napisz co mam o tym myśleć (filmik krótki, ale oglądany sukcesywnie). A ja ......sam wiesz wciąż czekająca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bardzo niusia, ale co mialaś na mysli pisząc, że dzień po dniu z racji wieku męzczyzny( lat 30) nie wchodzi w rachubę? Rozumiem, że chodzi o przypadek indywidualny- czy może uogólniasz? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingula my jesteśmy wzrokowcami- lubimy oglądać. Oglądamy się za kobietami na ulicy, na plaży, na basenie. Oglądamy kobiety w internecie, czasopismach. jedni wolą łagoniejsze zdjęcia, są zwolennicy hardcorów, ale wszycy faceci jakich znam oglądają. Natomiast oglądanie w kółko jednego i tego samego? Widocznie coś musi w nim być co go bardzo kręci... Ja nie rozumiem układu takiego- oglądam w interencie i tym sie podniecam a jestem nieaktywny w sypialni. Może jest taki leniwy i nie chce mu się postarać zeby i Ciebie zadowolic? Nie wiem, nie rozumiem. Ja w ogóle nie rozumiem, jak można nie martwić się tym, że żyje się niezaspokojoną kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolicie
że się wtrącę .A czy któryś z facetów pomyślał , że też może znudzić się swojej żonie ? Napewno nie . Uważacie , że jesteście wspaniali i super a my mamy was podniecać .Jestręcie za bardzo ograniczeni w rozumieniu tego czego pragną kobiety . To wy jestescie zapracowani , zmęczeni ,zdołowani czy sfustrowani pracą . Rozumiem to wszystko ale to kobiety pracują na 2 etaty- praca-praca i praca-dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pozwolicie: musiałabys poczytać cały nasz topik, my tutaj dbamy o nasze połówki i garp też. Problem jest innej natury. do garp: dzięki za szczerą odpowiedź. Więc ja go nie kręcę, bo ta laska więcej jego uwagi zajmuje niż ja:( i znowu będzie niemiła rozmowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garp to słowa mojego męża: on nie może dzien po dniu uprawiać sexu bo ma już 30 lat i wiek już mu nie pozwala na częsty sex😠 Ja nic nie uogólniam, uważam to (jego podejście i słowa) wręcz za kretyńskie, śmieszne, tragiczne???!!!!:( A co jesli facet nie ogląda zdjęć, filmików, jakoś specjalnie nie ogląda się za innym laskami, nie robi sobie samemu dobrze (jestem pewna na 99%), nie ma kochanki, lubi różne pozycje....co z nim jest nie tak bo ja już nic wymyślić nie moge!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niusia wypisz wymaluj mój facet... nie ogląda się za babkami, nie ogląda filmów.....itd.itd. to co napisałaś Aż tutaj nagle taki ruch w kierunku jednego filmiku (krótkiego)!!! To jest strzał w policzek, jak ja coś proponuje, bo chce go pobudzić, to NIE, no co ty chcesz, ja tego nie lubie - to jego odpowiedź. Jestem przez to zdziwiona i w szoku, to był dla mnie szok!!!! Ja niusia nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć na to pytanie, a jak często się kochacie, w ogóle coś w tym kierunku robicie, czy inaczej Twój facet robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingula u nas sex jest raz na miesiąc, dwa, trzy, ostatnio był po dwóch tygodniach od poprzedniego razu...częstotliwość różna, ale generalnie słabiutka...zawsze jest sex wtedy kiedy on chce....kiedy ja mam ochote to on mówi: zapomnij, śpij i koniec. Ciągle sobie obiecuje, że jak on będzie miał ochote to ja mu wtedy odmówie, ale po miesiącu czekania czy dłużej, po prostu mu ulegam:( Najdziwniejsze jest to, że po stosunku on twierdzi, że było super i musimy robić to częściej....a potem następuje długa posucha... Czasem mąż zachowuje się jak erotoman gawędziarz, ale raczej kiedy jesteśmy sami lub w towarzystwie kolegów. Kiedyś był całkiem inny i ciągle zastanawiam się co się stało....dochodze do wniosku, że albo przedtem udawał aby mnie zdobyć albo ma jakiś problem zdrowotny, może zły poziom hormonów? Tylko on nie chce iść na badania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co niusia z tymi hormonami to myślę, że jest to chyba przereklamowane, bo jeśli facet nie miał z tym problemów wczesniej to nagle się nic nie zmieni, a jeżeli w ogóle chce się kochać to ma te hormony, bo bez nich nic by nie robił. Mój tez ma argumenty typu, no przecież staram się, podszczypuję cię, dotykam, mówię że cię pragnę.......no ale na tym się kończy, czyli też erotoman gawędziarz. Ach, też zawsze mówię,że jak będzie chciał ON sexu to mu odmówię, ale zawsze ulegam , bo tego sexu tak mało,że człowiek chwyta wszystko co leci, każdą chwilkę!!! Ale teraz powiem NIE trudno,przeżyję to, niech poczuje się odrzucony jak ja się czuję,(ale On nawet nie poczuje się odrzucony, przyjmie to normalnie,he,he) bo tak się czuje kobieta , której odmawia się sexu, jakby była do niczego. Długo by pisac, temat rzeka, a znasz go z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nieeee, wiek mu nie pozwala... staruszek....nie róbmy z trzydziestolatków seksualnych emerytów, jeszcze parę lat braku problemów z czesta erekcja przed nami ;-) niusia zagoń go do lekarza, niech mu zbadają poziom hormonów, bo może faktycznie ma problemy zdrowotne... Jak nie chce gadać z lekarzem, to przecież możecie iść do przychodni i prywatnie zbadać krew na poziom hormonów męskich i będziecie wiedzieć, czy nie są przypadkiem zbyt niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kingula, muszę Cię zmatwić- metoda \" teraz ja mówię nie\" przynosi tylko krótkotrwała poprawę a wiele, naprawdę wiele kosztuje... Przynajmniej tak było u mnie, wiec wiele sobie nie obiecuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:(to źle że ta metoda nie działa (ale racja, bo jemu będzie tylko na rękę:(:() ale mam żal do niego, więc i tak mi się odechciało, bynajmniej na razie JEGO i jego łaskawego sexu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha, topic założony 06-02 a do tej pory żadnych rewelacyjnych zmian, znaczy....tylko sobie powylewamy żale, a zmiany żadne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, też mam takie wrażenie, walczymy z wiatrakami.... seks z łaski- tak to odbieramy, a taki seks zwyczajnie kiepsko smakuje... Ja już to pisałem- obawiam się, że najlepszy seks w naszych małżeństwach to już był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ....i co mamy na to się godzić?? A jak długo wytrzymamy, bo zawsze rodzą się konflikty z jego braku, a co za tym idzie, każda inna dziedzina życia wcześniej czy później nawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mamy się na to godzić i jak dlugo wytrzymamy?.... ja nie potrafię teraz na to odpowiedzieć, mozna pewnie o tym długo dyskutować. ostatnie pół roku ( bo tyle czasu minęło od kiedy postawiłem sprawę na ostrzu noza) przekonało mnie o jednym- rewelacji i rewolucji się nie spodziewajmy. Możemy osiągnąć pewna poprawę, na krótką metę nawet wyraźną, ale nie dostaniemy tego, czego poządamy. jedni z nas się z tym pogodzą, inni nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mój lekko pesymistyczny, subiektywny punkt widzenia- przecież mogę się cholernie mylić-prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym chciała żebyś się mylił, ale rzeczywistość pokazuje że nie, no niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingula - tym filmem to bym sie tak nie przejmowała na Twoim miejscu. Faceci tacy juz są, wszyscy albo prawie wszyscy oglądają, niektórzy tylko się wstydzą do tego przyznać, wiele było już tego typu tematów na forum. I nie ma to nic wspólnego z tym czy mają atrakcyjną żonę, czy też nie. Moim zdaniem taki \"krótki\" flmik świadczy tylko o lenistwie Twojego męża - nawet nie pofatygował się żeby ściągnąć dłuższy, albo jeszcze jakiś inny dla urozmaicenia. Musi od czasu do czasu rozładować napięcie, ale nie chce mu się wysilać - do tego służy mu ten film, kilka minut i po kłopocie. Nie znaczy to że jesteś dla niego nieatrakcyjna, że go nie pociągasz, tylko on jest potwornym leniem. A u mnie w końcu trochę lepiej, oboje już byliśmy zmęczeni tą całą sytuacją i odpuściliśmy (ciekawe tylko na jak długo, bo przeciez problemy zostały) i postanowiliśmy ogłosić zawieszenie broni w sypialni....;) Czego i Wam zyczę😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory kingula, że bez zapowiedzi przerwałem rozmowę, ale obowiazki wezwały... myslę, że musimy starać się, żeby nie popaść w samoużalanie, nie napedzać takiej spirali, że jest nam źle, nikt nas nie rozumie itp. To nic nie da, nie zmieni sytuacji, a jeśli już to na gorszą... dla nas samych - czeka nas deprecha. Zadanie domowe, ze tak powiem- pocieszyć się życiem, nawet małymi drobnostkami ;-) Teraz już muszę znikać, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×