pomocy- zdradzil po 5 latach.

pojechal do niemiec do pracy. od ponad miesiaca mieszka z dziewczyna. na swieta i sylwestra byl jeszcze ....k... ze mna w polsce.

faceci to generalnie swinie :o wez sie w garsc, nie zwazajac na bol ktory teraz czujesz, umow sie z jakims przystojniakiem i wyobraz sobie jaka bylaby jego minagdyby zobaczyl was razem :D w sumie to ja mialam podobna sytuacje :) moj ex pojechal do niemiec do pracy, wrocil na urlop no i kurde mysle sobie..cos tu nie gra bo nie jest soba...no i wreszcie sie wygadal ze zdradzil mnie z jakas rura..ale wowczas mialam pretekst aby przyznac mu sie ze tez go zdradzilam hehe :) w sumie to ja bylam bardziej winna bo podczas jego nieobecnosci baraszkowalam z mega przystojniakiem :) i nie byl to tylko sex..zaczelismy tworzyc zwiazek..oczywiscie w konspiracji :) ale wszystko bylo warte tego zeby zobaczyc mine exa :D:D:D Głowa do gory dziewczyno :) jak bys chciala pogadac to daj znac :) aha..zapomnialam dodac ze oczywiscie tamten zwiazek sie zakonczyl a teraz mam mego kochanego misia i slub w kwietniu :)

Tylko jedba sprawa - jemu cos sie moze tam nie udac, moga mu sie zmienic klimaty,...Moze wrocic i stwierdzic - teraz bedziemy razem i bedzie oki, jak dawniej,...Nie poszedlbym na to. Wyjdziesz za niego?Zrobi cos takiego znowu? Radzilbym wywalic go z zycia dokumentnie i konkretnie - nie dzwonic, nie odbierac tel itd. itp.

ksenofaryna---> to swieża sprawa u Ciebie. Najgorsze jest to, że bylam do obrzydliwości wierna, na żadnego nawet nie spoojrzałam. Nie umiem patrzec na facetow, nie umiem...bedzie mi ciezko kogos nowego poznac. jeszcze dwa tygodnie w domu przede mna. a rodzice mnie ostrzegali przed tym zwiazkiem....

Tak boli bo wiem, że to KONIEC. Zawsze byla mowa, że jesli bedzie zdrada to nigdy nie bedziemy razem. I on o tym wie. nie bedzie chcial wrocic. ale wiem, że bedzie zalowal. p[redzej sobie cos zrobi bo tak na prawde przegral zycie, stracil mnie, stracil prace, nowa panna go wywalila na zbity pysk, poza tym pisal wczoraj ze juz jest skonczony.zmarnowalam najlepsze lata swojego ztcia, chcialabym aby nic nie zostalo w sercu ani glowie, abym sie obudzila i o niczym niexpamietala. dzis boli mnie glowa, za bardzo leczylam swiezy bol po zdradzie.

dam pewnie rade, na porzadki jestem za slaba nawet fizycznie. ale mysle na jaki kolor sie przefarbowac:-). wezme sie za siebie, pojde na jakis kurs jezykowy, wyjde do ludzi, bo mi ten...nigdzie nie pozwalal wychodzic. tylko boje sie ze moge byc z nim w ciazy.....

a za chwile zadzwonie do jego mamy bio zawsze mialysmy dobry kontakt. jak myslicie? zadzwonic i powiedziec do widzenia? czy dac sobie spokuj? bo mam tysiac pomyslow.

jovan -> Panna go wykopala, praca mu sie skonczyla,.... - niezle. Tak bywa, gdy ktos chce sie wspiac na krzywdzie innych. Tylko mi sie wydaje, ze teraz moze probowac wziac ciebie na litosc. Nie daj sie na to nabrac.

dziewczyny trzymajcie się ciepło :-D to dla was i

Daj sobie spoko z telefonami mi do mamy. Nie wiadomo, co on jej opowiedzial. Matka zawsze bedzie trzymac strone syna.

test mma przed soba, bo juz cos wczrsniej podejrzewalam, ale dfostalam okres, z tym ze dziwny, krotki i w ogole. ale boje sie zrobic bo to juz byłby dla mnie wyrok:-(

jeszcze ci mało jeszcze się zadręczasz ? na co czekasz ? RÓB !! nawet jak będziesz w ciąży , to niech płaci idiota alimenty

dziewczyny uwierzcie mi nie moge.....nie potrafie, poczekam az wspołlokatorka wroci. to zrobie z nia. nie mialabym odwagi spojrzec na wyniki. tylko nie piszcze ze piepszyc to sie moglam a teraz boje sie ciazy. bralam tabletki. wiec to nie moja wina jesli juz.

Wiem, że to co napiszę to takie jakieś nijakie...ale ja po rozstaniu zaczęłam chodzić na imprezy i tam właśnie poznałam mojego nowego męża. Wiem, wiem, zero romantyzmu...ale opłacało się. Uwierz doświadczonym Tobie życzliwym:)

hehe pije już 5 herbate z cytrynka. to chyba kac się nazwwa:-). ale moralnego kaca tez mam. ze bylam tak beznadziejna ze poszedl do innej. przeciez ja wszystko robilam, dziewczyny mnie podziwialy ze tak sie poswiecam. zalosne....i niesprawiedliwe....

Zrób się kobieto na bóstwo i ruszaj w świat. Nie siedż w czterech ścianach bo siępogrążysz!!!!

Ja w pierwszym zwiazku też byłam głupia i na każde zawołanie ...teraz mój mężuś wie, że to ja jestem księżniczka i robi swoje...oni nie lubią jak są zbyt obskakiwani. Wyciągnij wnioski z nieudanego związku i nie popełniaj tych samych błędów. Zresztą z doświadczenia wiem, że to samo przychodzi:)

jovan 3maj sie:) mnie zdradzil po 2 latach i tez boli cholernie:(

Chętnie zabrałabym Cię na wieczór przy lampce wina:)

praktycznie czuje sie tak jakbym nowe zycie zaczela. tylko ze z kiepskim startem. i zeby tak nie bolalo. i zeby wspomnien nie bylo...zeby nic nie bylo:-(

Zadzwoń do kogoś....masz chyba jakąś koleżankę...a jeszcze lepiej kolegę...oni potrafią lepiej podnosić na duchu

Spójż na to z innej strony...zaczynasz z czystą kartą...a nóż będzie lepiej, ciekawiej itp

milajo-----> glowe bym dala sobie uciac, myslałam, że jestes kobietką. przeraszam. wiesz ale chyba byłabym złą towazyszką na wieczor. ale dziekuje.

mam kogoś tam. z tym ze zac\\elam magisterke i nie zgralam sie z ludzmi. jakos tak wyszlo. jestem umowiona na 12.oo z kolezanka. juz sobie jakos czas zaplanowalam ale co z tego jak wciaz mysle o jednym:-(

bo jestem kobietką ...skąd wniosek, że nie?:)

przepraszam. zle przeczytalam:-).

dzieki dziewczyny za pomoc. uciekam. musze wyjsc do ludzi. pozdrawiam. pa.

Pisz jak Ci idzie.Chętnie służe pomocą:)

Płacze jak dzieciak, chce wrócić. Tak strasznie go kocham ale już nie mogę z nim być. Zycie jest do kitu.