Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Carrie Bradshaw

Czy wzięłybyście udział?

Polecane posty

Kilka tygodni temu poprosiłam o wysłanie mi informacji o programie prowadzonym przez pewien ośrodek w Londynie , który zajmuje się badaniami nad rakiem piersi. Mianowicie potrzebuja kobiet, które co kilka lat bedą poddawały się badaniom (generalnie badania krwi ), chodzi o profil genetyczny i predyspozycje do zachorowania w przyszłości. Moja babcia zmarła na raka piersi, więc pomyslałam że chętnie wezmę udział, ale wczoraj mi przysłali te papiery i okazało się ,że nawet jeśli wykryją raka lub zagrożenie u danej osoby to nigdy jej nie poinformuja o tym. Bdą sobie obserwować u niej chorobę , robiąc co jakiś czas badania, a ona może jeszcze być nie świadoma swego stanu. :O Nie wiem czy mam sie zgłosić czy nie. Trochę mnie to wkur.....prawdę mówiąc. Co byście kobiety zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie jest to chyba bez sensu..potraktuja kobiety jak kroliki doswiadczalne i spokojnie beda obserwowac jak ich stan sie pogarsza? A tak na marginesie to czesc Carrie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Amfa , No właśnie , chciałm sie poświęcać dla nauki , a tu takie chamy! Jak mozna w ten sposób postepować, wiedząc że ktoś jest chory, nie informować go o tym :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onna.
nie nie i jeszce raz nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee tam, nie o kasę mi chodziło. Może trochę też samolubnie podeszłam do tematu, bo pomyślałam ,że dobrze jest być monitorowanym jeśli w rodzinie wystąpiła choroba, a tu takiego wała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carrie---> jesli w Twojej rodzinie istnieje duze prawdopodobienstwo zachorowania na raka piersi to nie sadze aby dobrym rozwiazaniem bylo poswiecanie sie dla nauki..chociaz pewnym rozwiazaniem mogloby byc to zebys wziela udzial w tym badaniu (jesli juz masz na to ochote) ale dodatkowo powinnas chodzic na regularne badanie piersi do ginekologa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz sie zglosic a oporcz tego robic badania jeszcze gdzies indziej chociaz podejrzewam, ze im chodzi o to zeby badac osoby, ktore nie beda poddawaly sie zadnym leczeniom i pewnie sie zabezpieczaja jakas umowa cholera wie :/ troche to nienormalne kurcze, zeby wiedziec o chorobie i nie powiedziec o tym pacjentowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi ,że tu z profilaktyką to trochę kiepsko, nie chodzi się do gina, bo trzeba mieć skierowanie, a na cytologię i takie tam to do lek.pierwszego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie zaryzykowala... a czy jest chociaz w jakikolwiek sposob wytlumaczone dlaczego nie poinformuja pacjentow o chorobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Mogą tylko udostępnić na życzenie uczestniczek ogólne wnioski ze swoich badań. Cały program ma trwać kilka lat, i co mi z ich wniosków przyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro z profilaktyka tam kiepsko, to czy wezmiesz udzial w programie czy nie nic nie zmieni... mozesz sie przysluzyc \"dla potomnosci\" co najwyzej ale wiesz co? mi by sie nie chcialo kilka lat zasuwac na badania, ktore nie dawalyby mi klarownych informacji pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta czy to w ogole jest legalne ? zatajanie takich informacji jak choroba nowotworowa ?? napewno podpiszesz jakas umowe, ale mi sie wydaje to conajmniej niemoralne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×