Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

młoda_22

nie rozumiem siebie...

Polecane posty

wszystko od nowa.. :( On milczy nie wiedziec czemu.. nie odpisuje mi.. No cóż, tak juz chyba zawsze będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
wydaje mi sie, tak, jak kilku osobom wczesniej, ze on Cie nie kocha, jest z Toba, bo moze sobie robic co tylko chce, a Ty i tak bedziesz przy nim, a to jest zabojcze dla zwiazku, oczywiscie kazdy potrzebuje pewnej stabilizacji, ale musi tez zdawac sobie sprawe, ze sa jakies granice, ktorych przekroczenie bedzie oznaczalo koniec zwiazku. U Was tych granic nie ma, bo Ty zawsze czujesz sie wszystkiemu winna, Ty zrobisz cos zle - Twoja wina, on zrobi cos zle - Twoja wina, ciagle przepraszasz. Zastanow sie, chcesz takiego zycia??? I caly czas pewnie starasz sie go usprawiedliwiac... Twoje zachowanie jest skutkiem ciezkiego dziecinstwa i koniecznie musisz rozpoczac psychoterapie, zeby sie z tym uporac, jesli nie chcesz tego zrobic dla siebie, zrob to dla swoich przyszlych dzieci, bo inaczej przekazesz im swoje leki i pewne zachowania. Walcz o swoje szczescie i zrozum, ze tym szczesciem nie jest Twoj facet, ono musi wychodzic z Ciebie, dopoki nie bedziesz szczesliwa sama ze soba, nie bedziesz szczesliwa z nikim. Piszesz, ze kochasz tego faceta, ja okreslilabym to raczej jako uzaleznienie i przyzwyczajenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj już doszczętnie pozbawił mnie złudzeń że będzie dobrze. Dobrze moze i bedzie ale tylko przez chwile. Nie dosc ze nie dotrzymał słowa chociaż to moze za duzo powiedziane, poprostu nie zrobił tego co powiedział ze zrobi. To jeszcze na mnie nakrzyczał i się rozłączył, powiedział że jest zajęty... (siedzial u kolegi chociaz powiedzial ze niedlugo wroci i sie zobaczymy). Ale pamiętałam wasze rady. Nie przepraszałam. Napisałam mu tylko ze jesli chce zeby miedzy nami bylo dobrze to teraz wszystko w jego rękach bo ja nie mam już sił. A moja przedmówczyni ma chyba racje. Moje uczucia to raczej nie miłość tylko uzależnienie. Moja głowa jest całkiem chora. Ależ to wszystkie ciężkie... i jeszcze te cholerne Walentynki!!! :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssttsa
nie zawracaj glowy ,kazdy ma problemy ,znasz odpowiedz -jestes z zimnym ,dziecinnym palantem..daj czas ,nei ponizaj sie ...jest facetem ...powinnien miec jaja a ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
dziewczyno, wez sie w garsc, chcesz uslyszec klamstwo ze "wszystko bedzie dobrze i on na pewno sie zmieni"?? tak sie NIE STANIE, chyba sama to zdazylas zauwazyc, zajmij sie w koncu soba, bo jesli tego nie zrobisz, juz zawsze bedziesz nieszczesliwa, faceci nie lubia kobiet, ktorymi latwo mozna manipulowac, ktore sa na kazde zawolanie, w Waszym zwiazku jestes na straconej pozycji i watpie, zebys cokolwiek zdzialala, bo chlopak sie juz za bardzo przyzwyczail, ze jestes taka, a nie inna i bardzo mu z tym wygodnie no i idz w koncu do tego psychologa, bo musisz uporac sie z przeszloscia, chyba wolisz to zrobic raz a porzadnie, niz meczyc sie z tym do konca zycia? zacznij myslec o sobie pozytywnie i dostrzegac dobre cechy, bo to, jak sami siebie postrzegamy wplywa na postrzeganie nas przez innych ludzi i jesli bedziesz wysylac sygnaly "jestem taka beznadziejna...", to inni w koncu w to uwierza (mimo ze wczesniej uwazali Cie za swietna dziweczyne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale cie rozumiem:) tez mam takiego \"nieposkromionego\" w domu;) i tez nie raz na niego narzekam! taki typ. ktory nie potrafi przyznac sie do winy, taka meska święta krowa:P na szczescie potrafi sie opanowac, duzo o TYM rozmawialismy i rozmiawiamy nadal;) rozmowa to podstawa:) ja staram sie nie strzelać fochów, on zauwaza swoje bledy:) rozne charaktery:) jestem osoba uległą, a wlasciwie to lubie sie podporzadkowywac:) z czystej wygody:) lubie rozpieszczac Swojego:) oczywiscie bez przesady;) sa dni (jak dzis) kiedy to ja jestem rozpieszczana:) nie martw sie z Takimi mezczyznami tez mozna zyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze z moim nie da sie rozmawiac. Jak chce oczyscic atmosfere i wszystko sobie wyjasnic to prowadze monolog. On nie mowi nic zazwyczaj tylko sie na mnie patrzy jak na kosmitke i ciągle powtarza \"ale o co Ci chodzi?\", \"czepiasz sie\". dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
Bambooszek, ale tutaj jest troche inna sytuacja i młoda_21 raczej sama sobie nie poradzi, z takim facetem moze byc kobieta, ktora jest twarda i umie wytyczyc granice oraz konsekwentnie sie trzymac pewnych postanowien, autorka najpierw musi sie uporac ze swoimi problemami młoda_21 napisz cos czasem, czy zaczelas terapie i jak sobie radzisz pzdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale i tak jestem dzielna ze sie do niego nie odezwalam, ze smsa nie napisalam, ale kosztuje mnie to tyle energii zeby sie nie odzywac ze szkoda słów. Tylko co ja mu powiem jak sie w koncu odezwie... bo przepraszać Go nie mam zamiaru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
młoda_21, a Ty nie masz zadnych kolezanek, znajomych, czy jakichs zajec, zeby nie mylec caly czas o nim?? umow sie z kims do kna czy do knajpki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajomych mam mase, wczorajszy wieczor sobie nimi zapelnilam i część jeszcze nie moze dojsc do siebie. Wieczoru napewno nie spedze sama chociaz są te cholerne walentynki i pewnie wielu osób nie będzie :( A dziś póki co wysprzątałam pół mieszkania zeby nie myslec o nim... nawet troche podzialalo :) co ma byc to i tak bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortadela
Do lala la (czy jak Ci tam). Taki facet silne kobiety omija szerokim łukiem. Nie da sie nimi manipulować i czerpać z tego korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
mortadela, a co to mialo byc "czy jak Ci tam"? faceci sa rozni i roznie sie zachowuja w zaleznosci od tego na co im sie pozwoli, ten sam mezczyzna moze byc zupelnie inny przy dwoch roznych kobietach, nie mozna dac sobie wejsc na glowe, niestety najczesciej jest tak, ze gdy jedna osoba z pary jest za dobra i na wszystko pozwala to ta druga jakos nie za bardzo umie to docenic i probuje ile moze, taka "walka o przywodztwo" (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmialo :) ) jest zupelnie normalna, to takie scieranie sie charakterow, co z tego wyniknie zalezy od obojga partnerow. Zalozylas, ze facet młodej_21 postepowalby tak z kazda kobieta, a ja uwazam, ze nie, ze to zalezy tez od tego, na jaka kobiete trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortadela
no właśnie niespecjalnie mnie zrozumiałaś lalalindo :-) Z "każdą tak samo"- nie,bo nie każda by sobie na coś takiego pozwoliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
Napisalas :"Taki facet silne kobiety omija szerokim łukiem. Nie da sie nimi manipulować i czerpać z tego korzyści." Co tu jest do rozumienia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męczę się potwornie... Gadałam z kumplem, który mi powiedzial ze On sie pewnie dumą uniósł i pewnie sie nie odezwie i żebym ja zrobiła pierwszy krok bo bede inaczej czekała tak do nieskonczoności... I teraz juz zupelnie nie wiem co i jak. Skoro facet tak mówi to moze cos w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
młoda_21 :( i co, cale zycie sie bedzie duma unosil???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda_211. Taki typ, który w życiu wszystko miał, co chciał.2. Wyyczuł, że cokolwiek nie zrobi I TAK TY GO ZA TO PRZEPROSISZ BO ŻYĆ BEZ NIEGO NIE MOŻESZ3. Facet się focha bo wie, że to co ma to nie wszystko, co może mieć4. on odczuwa przyjemność w tym, że Ty płaczesz (czuje się większy) - zabija tym swoje własne poczucie niższości (możesz być tego pewna chociaż w życiu się do tego nie przyzna)!5. TEN FACET JEST TOKSYCZNYPiszesz, że go chcesz a ja ci powiem, że to g... prawda - Ty chcesz AKCEPTACJI i czujesz ją, kiedy przepraszasz - niezależnie od tego czy to Twoja wina - uciekasz od konfliktowych sytuacji i paradoksalnie sama się w nie pakujesz, lecisz jak ćma do ogniaMam wrażenie, że słowa tu pisane na nić się zdadzą dopóki nie wyjdziesz spod stłu - bo na razie spod tego stołu ze skulonym ogonem jak grzeczna dziewczynka przytakujesz, że tak, że owszem, że się zmieni. Prawda jest taka, że samo się NIE ZMIENI. I musi boleć bo tylko dzięki cierpieniu uczymy się dobrych dla nas rzeczy!!gwarantuję Ci, że jeśli spod stołu nie wyjdziesz to nie zmieni się nic na lepsze - będzie coraz gorzej. A co będzie, gdy na swiecie pojawią się dzieci? Teraz to masz jeszcze szanse.NIE DZWOŃ! Nie przepraszaj! Nie mów mu ile dla Ciebie znaczy bo powinien się chłopak nauczyć, że związek polega na szacunku.Dziewczyno, wstań na nogi, rozejrzyj się, rozpisz sobie tą sytuację na kartce, zamiast swojego imienia użyj imienia dobrej koleżanki a zamiast imienia chłopaka - imię chłopaka koleżanki.Napisz wszystko tak jak było z Wami - I PRZECZYTAJ.Zdziwisz się ile wniosków z tego wyciągniesz i Twoja głowa w tym, by te wnioski WPROWADZIĆ w swoje życie.Pisząc tutaj masz pozory, że coś robisz - prawda? Masz wrażenie, że bierzesz swoje życie we własne ręce - ale to tylko ilozja, błędne poczucie, że sprawa się posuwa a ona tak na prawdę stoi w miejscu natomiast Ty wyrzucasz z siebie żal - żal, który powinnaś skierować w stronę zdrowych relacji w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uciekamy od problemów bo nas dogonią! Uciekamy od doprowadzania do takich sytuacji, w których dajemy egocentrykowi przewagę.Ewentualnie ucieklamy od faceta - nie wiem czy czujesz się wystarczająco silna, by pokazać mu na czym ma polegać związek - najpierw sama musiałabyś sobie to wbić do głowy (szacunek dla samej siebie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym zeby wszystko bylo tak jak na początku, zeby to wszystko co mówił było prawdą, zebym w koncu stała sie dla niego najważniejsza osobą... Ale do niczego Go nie zmusze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co gadać ide sie nawalić z przyjaciółmi moze to mi jakąs ulge przyniesie... żygać się chce... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z siebie dumna. Napisałam mu ze jesli mu juz nie zalezy to mógłby mi to powiedziec prosto w oczy i sie zachowac wreszcie jak facet :D a teraz czekam na odpowiedz, jak sie do jutra nie odezwie to dołączę do grona młodych, zajebistych i wolnych kobiet :)) dzięki wielki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×