Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kashi

Klub Milosnikow Kotkow

Polecane posty

Ja mam Klakiera wziełam go z ciapkowa 2 lata temu. O dziwo myślałam że będzie jakimś nie dobrym kocurem. Ale jest super, co najważniejsze pierwsze co to wiedział gdzie jest kuweta. A rozrabia tak jak kot :) Polecam koty ze schroniska są naprawdę dobrze wychowane. http://mojkocur.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolka66 🌻 opowiedz coś jeszcze o swoim zwierzyńcu - fajnie się Ciebie czyta! :) Czy jeże jedzą jabłka? :? Coś ostatnio słyszałam, że to mit! A co Twoje na ten temat sądzą? ;) 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Wiem,że jeże nie jedzą jabłek,lubią gotowane ziemniaki i mleko.Ale syn już ich nie dokarmia,dają sobie radę same.Na razie ich nie widać!!!!W zeszłym roku było ich 6.Jak na razie syn ma innych podopiecznych 22 małe kurczaczki i 15 kaczuszek.Wszystkie mają imiona.A jak pytam jak on je rozróżnia to powiedział,że po oczach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagagaga
A potem te kurczaczki i kaczuszki zarżniecie i zjecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupoty gadasz!!!!!
baba -"jagagaga" -po to kupiliśmy kurczaczki "kurki" i kaczki "dziewczynki", żeby jajka niosły - nie znasz się to nie zabieraj głosu.A czy ty jesz kiełbaskę, szynkę, wołowinkę ????? A pytasz jakie zwierzątko musiało oddać życie??? a może ywisz się tylko roślinkami - pani litościwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Jagagaga Ależ skad. Koniecznie musimy też nawrócić na wegetarianizm nasze psy i koty - to niedopuszczalne, aby zjadały one takie słodkie, niewinne kurczaczki, skoro można odżywiać się kiełkami zbóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOCIA_ŁAPKA_Legionów74_ŁÓdŹ
Tylko dzisiaj 7 czerwca szalona oferta dla Twojego pupila Sklep zoologiczny KOCIA ŁAPKA Legionów 74 - chappi 3 kg 12 zł -chappi 15 kg +3kg gratis 54 zł -pedigree 15 kg 74 zł -kitekat puszki 400g 2.50 szt -whiskas puszki 400g 3.30szt -saszetki whiskas 4x100g 4,80 za zestaw -saszetki kitekat 4x100g 3,80 za zestaw. - z okazji miesiąca zdrowych zębów u psów - promocyjne ceny PEDIGREE DENTASTIX do kazdego zakupu powyżej 50 zł super gryzak dla psa PEDIGREE JUMBONE gratis!!!!!! Ilość zestawów promocyjnych ograniczona - mozliwa rezerwacja telefoniczna 791666443 ;ub przez GG 5166000 Serdecznie zapraszamy w godz 10-17!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOCIA_ŁAPKA_Legionów74_ŁÓdŹ
Tylko dzisiaj 7 czerwca szalona oferta dla Twojego pupila Sklep zoologiczny KOCIA ŁAPKA Legionów 74 - chappi 3 kg 12 zł -chappi 15 kg +3kg gratis 54 zł -pedigree 15 kg 74 zł -kitekat puszki 400g 2.50 szt -whiskas puszki 400g 3.30szt -saszetki whiskas 4x100g 4,80 za zestaw -saszetki kitekat 4x100g 3,80 za zestaw. - z okazji miesiąca zdrowych zębów u psów - promocyjne ceny PEDIGREE DENTASTIX do kazdego zakupu powyżej 50 zł super gryzak dla psa PEDIGREE JUMBONE gratis!!!!!! Ilość zestawów promocyjnych ograniczona - mozliwa rezerwacja telefoniczna 791666443 ;ub przez GG 5166000 Serdecznie zapraszamy w godz 10-17!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa.asia73
Otulona-jak miło,ze tu jesteś bo juz dawno chciałam Ci napisac,ze masz fajny i taki ciepły nick.A skoro tez lubisz koty to w koncu sie odwazyłam. Ja mam 2 kotiszony-persa szynszylowego od którego zaczeła sie nasza kotomania i dachowca.Na posiłki przychodzi do nas wielki czarny kocur,jest niestety dziki ale dla jego bezpieczeństwa to lepiej.Za duzo gołębiarzy w okolicy:( Przybysz nie boi się nawet naszego psa-doga niemieckiego,totalnie go olewa a pies jest takim dużym cielako-koniem i uwielbia wylizywac koty.Dla nich jest to wyraźnie obrzydliwe:) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem teraz kocią mamą a dokłaniej opiekunjką młodej kociej mamusi z 2 kociaczkami . Kotki uroziły się 4 , ale niestety 2 zeszły śmiercią naturalną :( ale z drugiej strony oszczędziło nam to rozmyślań komu by te kocięta oać ,zeby im dobrze było . Teraz jednego zostawimy a jednago bierze moja siostra . Jakie to jest przyjemne obserwowanie jak matka sie zajmuje takimi kluskami , jak je wylizuje , karmi , jak sie nimi opiekuje , z jaka czułościa . Mam też 2 psy , ale one bardziej są zainteresiwane ciągle pełną miską kocicy niz obecnośćią klusek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podglądam z sentymentu! 🖐️🖐️ Pozdrawiam starych dobrych znajomych i ich pupili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Od kilku miesięcy równiez jestem właścicielką łobuziaka o imieniu Messi, szarego dachowca z białym brzuszkiem i białymi skarpetkami. :) Ale szczególną wielbicielką kotów nie jestem ;) Przyznaję, że są momenty, kiedy mam ją ochotę rzucić lwom na pożarcie :D Jednak kiedy przychodzi, każe się głaskać i słodko mruczy, to wszystko jej wybaczam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj otulona:) Naprawde masz taki ciepły nick.Kojarzy mi się z kominkiem,herbata z miodem i cytryna i kotem na kolanach (albo dwoma kotami,bo i tak się zdarza)I z fotelem bujanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Mam pytanie do osób "gotujących" dla kotów - czy do mięsa dodajecie coś jeszcze? Ja mojej daję ryz i ugotowaną marchewkę, ale opornie je zjada (najczęściej nie zjada). Teraz kupiłam jej serca drobiowe, których absolutnie nie chce jeść. Miseczka stoi pełna od 2 dni, kotka miauczy rozpaczliwie, posiłek "zakopuje", ale jeść nie chce. Moja mama mówi, ze najgorszy jest "z chama pan' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Czyli dajesz kotom samo mięso? A witamin kotki nie potrzebują? Szkoda mi kasy na porządne karmy, a badziewia nie chce jej dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulona 🌻🌻🌻 tak - nie dobrałam żadnego kiciora - zagłaskuje cudze! :) Mój Tygrys jadał rzadko gotowane przeze mnie żarcie - zdarzało to się przy okazji jaiochś kłopotów żołądkowych i wtedy goto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulona 🌻🌻🌻 tak - nie dobrałam żadnego kiciora - zagłaskuje cudze! :) Mój Tygrys jadał rzadko gotowane przeze mnie żarcie - zdarzało to się przy okazji jaiochś kłopotów żołądkowych i wtedy gotowałam na wodzie ryż z utartą marchewką i sparzałam tym filety z mintaja - nawet to jadł! :) Uwielbiał Whiskasa w każdej postaci, ale tyle się teraz nasłuchałam o tych uzależniaczach dodawanych do karmy i niskiej wartosci tego żarcia, że nie wiem czym bym karmiła teraz kota, gdybym go miała! :( Tygrys uwielbiał czerwoną surową paprykę, kapustę: pekińską i białą, a także kukurydzę surową i konserwową, surowe mięso - mało nóg sobie nie połamał zaspany, gdy leciał do kuchni na dźwięk tłuczonych kotletów albo otwieranej lodówki! Nie przepadał za wątróbką i jajkami! Uwielbiał myszy i ptaki - na myszy polował w swojej młodości jak woziłam go na działkę teściów do Poręby, a ptaki łowił na starość - na balkonie mojego mieszkania - 3 piętro nieosiatkowane. Podobno koty kastrowane powinny jeść myszy, żeby nie miały kłopotów z nerkami - coś w tych myszach jest, co chroni ich drogi moczowe przed syndromem urologicznym. Nie pamiętam gdzie to wyczytałam. :? Ostatnio wpadła mi w oko taka stronka http://kocia_stronka.republika.pl/ch_moczowego.html Pozdrawiam Wszystkie kociambry i ich właścicieli! 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Dzięki za rady. Ja też do tej pory dawałam whiskas i takie białe saszetki, nie pamiętam nazwy, ale tyle naczytałam się o ich szkodliwości, ze czuję się, jakbym kota truła. :o Wczoraj poddałam się, wyrzuciłam jedzenie z miski i powybierałam z reszty z lodówki mięso, które kotek ochoczo zjadł. Moja uwielbia surowe mięso, jogurt, ser żółty, wczoraj dostała smietanę, to wsuwała szybko. Czasmi do suchej karmy, której nie lubi, dodaję trochę śmietanki do kawy, wtedy też chętnie zjada. Nie chcę jednak przedobrzać, bo boję się, ze przytyje, choć obcenie wystają jej kości. Na myszy nie ma gdzie polować, z ptaków u mnie są głównie sroki, a na nie chyba nawet dorosły kot by się nie porwał. ;) No i moja jest niewychodząca, czasami jedzie na działkę. Ostatnio z pasją polowała na mrówki :D A kiedyś w ostatniej chwili odciągnęłam ją od dogorywającej osy, jak ją zadeptałam, to potem ją zjadła. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulona - bardzo mi brakuje mruczadła, ale też pamiętam dobrze jaki to obowiązek bycia w domu - Tygrysa zostawiałam nieraz na 2 trzy dni w domu (z dochodzącą obsługą) , ale po powrocie moim, żal było na Kota patrzeć - tak bardzo mi wypominał tą długą niezasłużoną nieobecność! :( W wakacje też był problem - co z Kotem w pustym domu zrobić przez miesiąc czy dwa; tylko raz zostawiłam go u Mamy i więcej tego nie robiłam, żeby wywozić go z domu! Jestem postrzeloną ;) osobą i w sekundę decyduję o wyjeździe - czemu sprzyja moja emerytalność :D , a niestety - Kot nie nadaje się do takich "przeciągów" , więc dopóki mnie nosi - żadnego żywego przytuladła - niestety! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, podczytałam Was trochę w temacie KOTY. Podstawą jest odrobaczenie i zaszczepienie regularne kota, szczególnie tego wychodzącego. Jestem wieloletnim hodowcą i mogę jedynie doradzić : nie daje się whiskasa, nie daje się wątróbki - szkoda zwierzaka. Jeżeli posiada się już kota to podstawą żywieniową jest sucha karma i to dobra, wszystko inne to zaledwie dodatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten kto szanuje zwierzęta i chce dla niego jak najlepiej,nie latać po weterynarzach przynajmniej przeczyta co ktoś starszy i doświadczony radzi "wsadż sobie gdzieś rady" już ustawia taką osobę na odpowiednim poziomie - niestety. Wątróbka i ryba surowa uszkadzają wątrobę i nerki kota, może to zjeść raz na jakiś czas w małych ilościach ale rybę tylko gotowaną. Wędliny są z przyprawami i ten kto chce mieć kota zdrowego nie daje. Wskazana jest surowa wołowina 2 x w tygodniu. No, ale jak ktoś karmi whiskasem ( zmielona skóra i kości) i kot jest przyzwyczajony to rzeczywiście nie wie co dla niego jest dobre. Mam koty rasowe ale jak miałam dachowca karmiłam tak samo, czasem lepiej poczytać i nie szkodzić niż mówić "mam to gdzieś" - to nijak ma się do wielbiciela zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem zamiast wędliny z przyprawami wołowina surowa. Weszłam tutaj,bo myślałam,że są tu osoby kochające zwierzęta, można rozmawiać, wymieniać doświadczenia, ale jak widać nie da się bez "mądrala", "mam Twoje rady gdzieś" "wsadż sobie...". Ty potrzebyjesz nie rozmów a osoby do "boksowania" Nie dziwię się,że już tutaj nikt nie chce zaglądać. Zajrzałam, zobaczyłam i wychodzę. Nie odpisuj, nie będę miała okazji tego przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada nie rzucaj się
Bo to ty pierwsza się przyczepilaś,do dziewuchy że niby karmi kota puchami i zwyklym żarciem to nie kocha swoich zwierząt.Jej koty jej sprawa.Byucie hodowcą nie czyni cię nikim lepszym.Sama żryj te chrupki tylko,to zobaczymy czy będziesz szcześliwa.Kot potrzebuje odmoany w jedzeniu jak czlowiek,i potrzebuje przede wszystkim świeżego miesa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada nie rzucaj się
Przez cale wieki koty żarly szczury,myszy ptaki i inne paskudztwa i żyly.A tu nagle czlowiek stwierdzil ze potrzebuja chrupek!ŚMIECHU WARTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Dokładnie, jak to czytam, to dochodzę do wniosku, że koty muszą jeść lepiej niż niemowlaki. :o Otulona, skorzystałam częściowo z twojej rady. Ugotowałam gar serduszek (kupiłam wcześniej większą ilość), dodałam trochę marchewki (te witaminy utkwiły mi w głowie) i zblenderowałam. Zrobiła się ohydna papka, którą poporcjowałam i zamroziłam. Kotka leci do miski w podskokach i wsuwa bez gadania. :) Następnym razem pomieszam jej trochę podrobów, żeby miała urozmaicone i dam trochę bardziej wartościowe mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Mam do was jeszcze jedno pytanie - dlaczego kot się jeży (czy jak to nazwać). Mojej wczoraj postawiła się sierść na grzbicie i ogonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Tez tak myślałam. Do tej pory jak była wystraszona, to raczej się kuliła i gdzieś uciekała. Może teraz zareagowała inaczej. A stresy może mieć, bo syn zamęcza ją nadmiarem milości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelagia pelasińska
kotka nawet nie podchodzi do karmy z torby, nie dziwię się... czy ktoś sprawdzał ile tam jest mięsa? ja ostatnio sprawdzałam na psiej karmie w sklepie, pośmiałam się, psica też nie rusza tego zbożowego chłamu robię jak tu ktoś wcześniej pisał, kupuję serduszka, wątroby, nawet nerki, dodatkowo kości, mieszam to z warzywkami i kaszą trochę też grzeszę, jak kotka z ogrodu przyniesie do domu nornicę, to dostaje coś naszego słodkiego, bardzo lubi taką nagrodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×