w walentynki sama

dobranoc, ja i tak nie sypiam...

Przestań Wala - ja nie spałem przez rok ale potem wpadłem w pracoholizm a to wbrew pozorom bardzo pomaga... wypełnia szczelnie cały dzień odsuwa złe myśli... no i jak człowiek pomysli ile do roboty jutro to od razu organizm sam się snu domaga :) Obiecaj że przynajmniej sprobujesz.... dzisiaj chociaż :) liczenie baranów może nie pomaga ale np liczenie dni do wakacji... pozdrawiam

Naprawdę chciałam spróbować ale znowu tu zaglądam. 4 godziny snu to aż za dużo dla mnie a dawniej myslałam ,ze 10 to mało.

Dzięki OSO Ten wieczór jednak nie był taki najgorszy.Miło było wymienić tych kilka słów. Dzięki Tobie kończę ten dzień z uśmiechem i z uśmiechem zaczynam nowy. Do zobaczenia jutro.

To ja dziekuję. Sa takie momenty że taka drobna rzecz jak czekanie na czyjegoś posta potrafi zdecydowanie polepszyć wieczorny nastrój i przywołac miłe sny... Przykro mi że nie dałem rady dłużej posiedzieć ale o 6 pobudka była tradycyjnie... Miłego dnia Ci życzę Wala. JUZ PO WALENTYNKACH!!!! :):):)

Co za piękny dzień, Jak dobrze, że nie jakieś swięto. Ja własnie się budzę przy kawie, ale widzę, że ty już dawno w pracy. Ja pracowałam dziś w nocy do późna a teraz postanowiłam zrobić sobie i córce małą przyjemność i jedziemy na narty. trzeba wykorzystać takie słonko. Miłego dnia. Zrób sobie w południe przerwę i wyjdź choćby na 15 minutowy spacerek. zobaczysz jak przyjemnie. Całuski do wieczora

No tak... jak sie mieszka w Krakowie to można skoczyć na narty... zazdroszczę :) ja jeszcze w tym sezonie nie dałem rady i chyba dopiero w marcu skoczę. Wyjdę, wyjdę obiecuję - o 12 mam spotkanie poza biurem :) tylko że u mnie szarobiało i mokro. Ja to taki ranny ptaszek jestem bo na 7 mam gimnazjon o o 8 lubie być w biurze - takie zboczenie :) Z uwagi na narty tym bardziej miłego dnia życzę :):):) do wieczora

Hey, Jestem z powrotem. Ale miałam fantastyczny dzień! Słonko , śnieżek, narty, tylko strasznie brakowało mi jednej rzeczy - herbatki z rumem. Niestety taki los kierowcy. Trzeba wrócić do domu. A co u ciebie? Czy robiłeś to co lubisz? Klient nie był zbyt wybredny? Jakie masz plany na wieczór? Ja muszę się brać do pracy, Ale co tam , cała noc przede mną. Warto było zrobić sobie wolny dzień.

Przynajmniej ktoś miał fajny dzień :) cieszę się... ale bym pojezdził ;( To nie był klient - przesłuchanie na policji jako świadek wypadku :) ale było miło... To co Ty robisz nocami w domu jeżeli to nie tajemnica?? Córa zadowolona z wycieczki?? I dzieki za posta - czekałem. Jak chcesz to marlew307@op.pl :)

byłam sama w Walentynki, sama... chociaż mam chłopaka, ale on nawet smsa nie napisał:( smutno mi jeszcze dziś, chociaż już jest po dniu zakochanych:( smutno:(

upadły aniele, nie zamartwiaj się, nas tu było wczoraj dużo więcej i dzięki temu nie był to najgorszy dzien. Podejrzewam,że niektórzy faceci robią to specjalnie, tzn. ignorują ten dzień. Czy przynajmniej dzis zadzwonił ? Trzymaj się.

Upadły Anioł... Walentynki skończone :):):):) uffffff do przyszłego roku A takiego chłopaka to trzeba albo odstawić na bocznicę albo zrobić karczemną awanturę... faceci inaczej nie chwytają... aluzje to nie dla nas ;) Ale swoją drogą się dziwię - nawet po 10 latach wiedziałem że są sytuacje i dni w których bez kwiatów nie mam się co zjawiać pod groźbą utraty życia... i cholera brakuje mi tego jak nie wiem.

OSO, wysłałam Ci maila pozdr

sama-wala odpowiedziałem... :)

Facet, który daje kwiaty??????????? Za dużo szczęścia...

Przestań znam jeszcze co najmniej 2 takich w najblizszym otoczeniu - obydwaj również wytresowani ale wciąż żonaci :):):):) Bo normalnie to mi się wydawało że jak umyję jej samochód to lepiej wyrażę uczucia niż kwiatami ale zostawałem szybko wyprowadzany z błędu... a potem to już psy Pawłowa zadziałały i już :):):)

Moj były uważal, że jak pozwoli mi umyć swój samochód to lepiej wyrazi swoje uczucia. Wreszcie zrozumiałam co chciał mi w ten sposób powiedzieć. Chyba nie jestem najlepszą treserką.