mam 36 lat i spalam tylko z jednym facetem!!!

to jest prawda i prawdziwe o samotnych kobietach i wcale nie jest wzruszające .... niestety.

do autorki Szczerze to mam głęboko w dupie czy miałaś jednego faceta, dwóch czy dziesięciu. Naprawde nie musisz robić tego faktu afery na skale narodową. A jeśli robisz afere i się tym chełpisz i uważasz za jakąś lepszą tzn. że jesteś zabujana w sobie a tacy ludzie są walnięci i myślą że wszystkie rozumy świata pozjadali, mogliby jeszcze żyć z moralizatorstwa, tyle że nikt nie ma ochoty ich słuchać więc moralizują i pieprzą kazania na jakimś głupim forum. To tyle.

Już się z tym spotkałem, że samotna Pani Doktor medycyny szuka przyjaciela w swoim wieku 36 lat i facet musi być przystojniakiem, nie może być łysy i też musi posiadać tytuł doktora , ona powiada że ma własne mieszkanie i bardzo lubi swojego kota rudego, inna kobieta magister ceni sobie faceta, który blędów gramatycznych nie popełnia , ma 38 lat i własne mieszkanie , dopiero się przeprowadzila i ma mnóstwo przyjaciół ale czeka ciągle na telefon od przyjaciela, nauczycielka w wieku 35 lat uczy młodzież ale na ferie zimowe nigdzie nie pojechała ponieważ książki czytała ze swoim kotem pewna właścicielka sklepu pamięta o swoich klientach ale nie pamiętała, że do kina była zaproszona na Walentynki , chyba nie lubi otrzymywać kwiatów i być zapraszana do restauracji , w wieku 34 lat powinna brać lecytynę.

Nie rozpaczaj , że jeszcze nie masz dzieci, nic nie zrobilaś aby przy sobie faceta zatrzymać , skoro postanowiłaś ze swoim kotem żyć to Twoja sprawa a wystarczy się fajnie ubrać , spódnicę założyć , stanika się pozbyć , szpilki założyć i wyjść z domu , siebie pokazać i niech Ciebie ludzie zobaczą , czy to jest aż takie trudne kobieto po 30-tce ?

wiesz co.. żal mi Cię. kto tu się chełpi? całe forum wytyka palcami i wyśmiewa tych, którzy są wierni i oddani całe życie jednej osobie. dobrze, że wreszcie ktoś myśli inaczej. ja jak najbardziej sądzę, że to jest powód do dumy! teraz jestem jeszcze dość młoda ale swoim życiem będę dążyć, by za paręnaście lat ciągle być przy kochanej osobie. budować życie na prawdzie, szczerości i WIERNOŚCI. z moim mężczyzną mamy na ten temat identyczne zdanie. przepadamy za sobą, kochamy i szanujemy.. i tak jest już parę dobrych lat. on jest dla mnie pierwszy i ja dla niego też. i to jest w tym świetne. szkoda mi Was ludzie. bo nie macie pojęcia o prawdziwej miłości.. szokująca pozdrawiam.. i wszystkich ludzi z zasadami :)

a poza tym.. to jest forum. nikt nikomu nie ma prawa dyktować tematów itp. są dyskusje na temat zdrad, kochanek, skoków w boki itp (żal czytać)ale co kto woli. to dlaczego nie może być na temat wierności.. ?? to piękny temat :D