Jestem pusta i nie należy mnie szanować??

Lubie sobie czasem pobiegać po lesie .I w nocy przy pełni księżyca wyję .PO czym zabieram się do bujania worów okoicznej faunie .Spotykam dziki i jelenie.Te ostatnie mają większe bile, dlatego dają się fajniej rozchuśtać o tak ((( o o))) .Czasem tylko na mnie dziwnie patrzą te zwierzęta i niektóre uderzają prawym kopytem w ziemie jakby szykowały się do jakiejś bitwy czy co ? Raz spróbowałam z koniem dziadka ,który stał w zagrodzie.Biedny sie zdenerwował troszke może to przez hałas przejeżdzających samochodów ,bo zostawił mi sład na czole w kształcie podkowy.

spadaj na drzewo podszywaczu

a ja do takich jak autorka, chochliczek czy inne niby wyzwolone (ale usprawiedliwiające się) NIE MAM SZACUNKU..

a i jeszcze jedno.... zauważyłam, że jedyne osoby które miesza się tu z błotem to te, które mają zasady, jednego partnera, nie zdradzają i nie uprawiają sexu analnego.. hihihi.. już sporo tematów przejrzałam i wszęszie to samo "nie robisz loda, nie pcha ci w tyłek: więc jesteś zgorzkniała, nieszczęsliwa, twój facet chodzi na dziwki, brak ci fantazji i nie jestes moherowym beretem" Ty chochliczku taka nie jesteś więc nikt ci nie ubliża :P strasznie mi was żal.. żałośni są ludzie, którzy sami nie mogąc poradzić sobie ze sobą szukają usprawiedliwienia na forum. żałosne :( a autorka.. gdyby sama miała do siebie szacunek nie musiałaby szukać potwierdzenia na forum :/

poprawka: tzn JESTEŚ moherowym beretem

nie chodzi o to że wyzywa się ludzi co maja zasady, tylko o to że ci co "mają zasady" innym mówia jeśli jesteś inna niż ja bo ja mam zasady i nie łykam czy pcham w tyłek to jesteś kurwą albo tego typu teks. ćhodzi o to że ludzie "z zasadami" nie szanuja odmienności. Jak homoseksualiści robią sobie przemarsz to rzuca się na nich jakas banda i zachowują się jak faszyści.

zboczenia się tępi a nie szanuje, jeszcze trochę a pedofile zaczną się domagac praw do sexu z dziećmi

witam furcząco :-) rewelacja... to jak to jest? ktoś z zewnątrz może mieć wpływ na poczucie wewnętrznej pustki i pozwolenia na brak szacunku? czy to raczej własne myślenie o sobie na to pozwala? może innymi usprawiedliwiamy swoje kompleksy i niskie wartościowanie siebie w oczach własnych?? http://furczak.webpark.pl