Poszłybyście z facetem do łóżka po jednym dniu znajomości?

Poszłybyście z facetem do łóżka po jednym dniu znajomości? Ja bym w życiu tego nie zrobiła, ale w rzezcywistości bardzo dużo kobiet na to się zgadza

jakby obudziła by się we mnie jakaś dzika żądza to kto wie...

mój znajomy poszedł z kobietądo łózka po 3 godzinach znajomości, po tygodniu poprosił ją o ręke, po 2 tyg. byli małżeństwem, są ze sobą już 25 lat

ale tylko wtedy, gdyby bardzo mi sie ten facet spodobał

do... nie ma reguły to chyba w M jak Miłość

po paru godzinach zajomości. innym razem po 1dnym dniu. i to tyle moich wybryków. nie widzę w tym nic złego, o ile nie robi się tego za często :P

do spoko facet, ogladasz m jak milosc

Nie, nie poszłabym do łóżka z nowo poznanym facetem i to tylko dlatego, że mi się podoba :o Trochę szacunku dla siebie. Znam taką jedną zdzirę, która tak zrobiła.

i po dwóch tygodniach mieszkailiśmy razem, a w sierpniu bierzemy ślub. Znamy sie i mieszkamy 2 i pół roku i jest cudownie... al enie zawsze to jest dobry pomysł.

ja tak zrobiłam i od ponad 2 lat tworzymy z moim skarbem szczęśliwą parę. byłam też w związku, w którym seks zaistniał po roku i wtedy też skończył się caly ten związek, bo dupek uznał, że teraz się musi \"wyszaleć\". pewnie z tej abstynencji... wszystko zależy od ludzi a nie od dat, w kazdym razie jak ma byc rozstanie to lepiej po seksie na drugi dzień niż po roku, szkoda czasu

Nie żebym się chwalił, ale parę razy mi się zdażyło uprawiać seks z poznanymi dopiero co dziewczynami. Jak byłem młody, to byłem z tego dumny, później moralniak jednak mnie męczył. Ogólnie lubię kobiety i dobrze się czuję w ich towarzystwie (mam nadzieję że one też), ale myślę, że zwłaszcza teraz to działa w dwie strony...nie wiadomo kto kogo wyrywa i głupio mi trochę że jakaś laska mnie przeleciała tak od niechcenia...:)

do ...zależy jaki by był jeszcze nie ale chyba zacznę bo kole żanki w firmie o niczym innym ze sobą nie rozmawiają.. hahahah więc musi być wypas chyba ??

bo mnie to jakoś kur.. boli mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny

spokofacet to autentyk, tye ze oni poznali się na wczasach, przez wspólnych znajomych, to chyba troche zmienia odbiór sytuacji:)

Po jednym zazwyczaj nie chodzą - albo w trakcie, albo po kilku :P

Ja bym poszedl.

ZALEZY OD OKOLICZNOŚCI I OD FACETA JAKIE SPRAWIA WRAŻENIE ALE CHYBA PO JEDNYM DNIU BYM NIE POSZŁA...

do poprostu KAŚKA, ale nastepnego dnia juz bys nie miala oporow, trzeciego dnia bys mu wypolerowala fiuta z polykiem 4-go dnia wsadzilby ci calego w tylek ? myslisz, ze faceci mysla jak kobiety ? ze jak nie dasz dupy szybko, to jestes porzadna ? ludzie bez kompleksow nie martwia sie konwenansami.

tez kiedys mowilam ze w zyciu nie przespie sie z facetem po jednym dniu znajomosci ale teraz wiem ze nie ma na to regoly, jak facet jest ok i masz na niego ochote to czemu nie, wszystko zalezy od tego jak oboje sie na to zapatrujecie i co potem :)

A ze Mna??????

ja poszłam po 2 dniach :) ten facet miał to coś, co przyprawiało mnie o zawroty głowy :) i czułam się przy nim baaaardzo swobodnie jakbym go znała wieki. A jestem raczej niesmiałą osóbką ale to uczucie w tamtej chwili było niesamowite. I niczego nie żałuję!! Ponieważ: 3 lata jesteśmy ze sobą (w tym 1 rok zaręczyn) i wiem że to związek do śmierci :D

nie badz taka pewna ale zycze aby tak bylo.tak trzymaj go.

w dzienniku podali że jutro koniec świata ? :p

a mnie facior na pierwszej randce zasadził w dupala

dziwki tylko tak postepuja i .

NEVER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sie zdarzylo:)

Dwa razy mi sie zdarzylo ze na pierwszym spotkaniu bylam w lozku z facetem ale tego nie zaluje bo obydwa byli wyjadkowi tak z tym pierwszym jak i stym drugim bylam zadowolona bo zawsze bylam dowartosciowana a trafilam ze jeden z nich mial czlonka jak czarni na filmach a posuwal mnie jak dziki, szkoda ze wyjechal za granice a tam znalazl sobie inna p**dziunie ktora bzyka, a ten drugi to byl mniej wazny a do tego mial bardzo malego nawet do buzi nie bylo co wlozyc

Gdy pierwszy raz pojechalam z firmy na kurs integracyjny, na wspolnej kolacji zauwarzylam ze jestem obiektem interesujacym przez faceta ktorego nie znam. Jak sie mu lepiej przypatrzylam to doszlam do wniosku ze jest w moim typie i nawet przystojny. Po chwili zaprosil mnie do baru na kawe. Jego spojrzenie na mnie bardzo mnie podniecilo a swoimi komplementami tak mi zaiponowal ze zamiast isc do swojego pokoju poszlam bez zastanowienia do jego. Po paru chwilach nie mielismy juz zadnej odziezy na sobie . A ja ujrzalam jakiego duzego czlonka bede musiala zmiescic w swojej dziurce, Gdy go w dloni mialam i troche pomasowalam to zrobil sie jeszcze grubszy i twardszy, ale juz nie bylo odwrotu i wposcilam go w siebie. Gdy wchodzil wemnie to sobie krzyklam Ale po chwili moja szparka sie rozluznila i juz bylo super, Takiego samca jeszcze nie mialam z takim duzym C***asem . Pierwszy raz mi sie to zdazylo ze na pierwszym spotkaniu bylam dymana ale jeszcze jak ze na drugi dzien ledwo chodzilam, Gdy przyszedl wieczur to mu nie przepuscilam.ale nie cala noc Ale bylo jeszcze lepiej bo juz nie bylam w takim stresie jak pierwszy raz