Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Selli

Naprawdę nikt nie biega? Nikt nie uprawia sportu?

Polecane posty

Gość kachna7
Pyrlandia--nie bój się grzyba :P sama nie wyporzyczaam ale widziałam je-są oki! macierz ze mną była i skorzystała z uzywanych ;) naprawdę nie ma się czego obawiać :) a gfrajda niesamowita :) tłuściutka--odsyłam do stronki www.bieganie.pl -jest wszyściukto dokładnie opisane..jak zacząc..jak biegac z głową-na samym początku-jest rozpisaka minutowa marszo-biegów--musisz sama sie od tego ustosunkowac--najwazniejsza zasada--biegasz do momentu..w ktorym masz jeszcze sily przebiec jakis dystans..nigdy do ostatniej kropli potu..do ostatkow sil..czesto na samym poczatku ludzie przesadzaja...za ambicjonalnie podchodza do sprawy biegania--i masz kontuzje, tygodniowe zakwasy--hehe--teraz latwo mi pisac..ale sama zwijalam sie tydzien z bolu i zakwasikow :)..radze wiec umiar na sam poczatek..i stosowanie marszo-biegów-plan na stronce..szkodo pozniej tych tygodniowych przerw na 'dochodzenie' do siebie... ..a moja rozgrzewka--rowerek stacjonarny...jakies podskoki..wymachy, sklony..nic szczególnego..byle sie troszku rozruszac przed biegiem...i wyeliminowac ryzyko np.skurczu..siedzisz przy kompie wstajesz i od razu 50 min biegu--to nieziemski szok dla serducha i ogolnie innych miesni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selli
Jeśli chodzi o moją rozgrzewkę to rozciągam troszke ścięgna. skłony, przeciąganie się, krążenie stopami, głową, tułowiem. Tak aby nie na zimno i najlepiej nie rano, tuż po wstaniu z łóżka. Bo wtedy wszystko jeszcze "zimne" i łatwo o kontuzje, myślę.. Poza tym ćwiczę najczęściej po biegach ,jestem wtedy rozgrzana i jeszcze pełna energii. Mam kilka stałych ćwiczeń; na nogi, pośladki, talię i te właśnie najczęściej stosuje. Jakoś mnie przekonały, że rzeczywiście rzeżbią sylwetkę. I nie są strasznie męczące, ot kilka minut. W czasie biegów raczej nie ćwiczę. Przed i po, ale bieg to musi być bieg, od początku do końca. Bez chwili zatrzymania się. Wtedy tylko czuję, że dałam z siebie wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selli
Tłuściutka, zacznij po prostu od specerów szybkich, czasem podbiegnij kawałek i znowu idż bardzo szybko.. i tak z tydzień. Myślę, że wystarczy. Po tygodniu dodawaj kilka minut biegu co kikla dni. Wiem, że najlepiej jest biec 18 min na początek, jeśli chodzi o samo bieganie już. Ale wiem, jak przeszkadza troche tłuszczyku..Ja też kiedyś byłam tlusta, i naprawdę czułam się ociężała podczas biegów.. Póżniej zmieniłam styl odżywiania się- to najważniejsze! A sport na początku może i był sposobem na lepszą figurę, teraz już tym przestał być. Teraz liczy się energia! Czujesz, że żyjesz po prostu. Zmęczenie jest zbawienne myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na razie pada i pada gęsty, mokry śnieg:( tak sobie myślę żę w tygodniu będę biegać monotonne kółka wokół domu a w weekend wokół jeziora lub w lesie.. bo wiadomo duzo obowiązków itp.. ja jednak wolę biegać wieczorem..kiedyś próbowałam rano ale było strasznie ciężko.. pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna7
witajcie biegaczki, te na dietach i te z zamierzeniami ;-) hę:)--super, że masz chęci :)również czekam na przetarte szlaki ale zawsze 'idzie' zaadoptować się do panujących warunków :) 'znalazłam' kilka dni temu mega rozlewisko i smigam co dzień na łżwach.. ..chcesz biegać wkoło własnej chatki lub bloku? o to szło?..wiesz..zawsze robię , na koniec trasy, kilka kółeczek na boisku..proszę napisz jak wrażenia..jetsem strasznie ciekawa..czy dajesz radę, czy 'nie nudzi'.. Biegasz w ogóle regularnie czy planujesz? Selli-pozdrówka :) miłego dnia kobietki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a powiedzcie mi
jak bieganie dziala na piersi. Z gory dziekuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna7
_hihihi--dobre pytanie :P ..hmm-działanie wstrząsowo-podskokowe :P..a cio? chciałaś zacząć biegać by poprawić ich jędrmość ;)..no nic-pozdrawiam serdecznie :) rozbawiłaś mnie ;) w sensie pozytywnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sel
Jesli chodzi o stanik to ja sobie zszylam po bokach troche ciasniej jeden taki, ktory bardzo dobrze mi podtrzymuje miseczki (mam C). I jest dosc ciasny, ale piersi usztywnione na amen. tak sobie radze.. mam do tego taka koszulke z usztywniaczem na przodzie, tez bardzo pomocna.. trzeba pamietac o cyckach! ;) pozdrawiam wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3MO
ja,ja ja biegam i cwicze,uwielbiam to! od 8-smiu miesiecy mam psiaka i to on mi towarzyszy w wypadach do lasu,juz powoli uczy sie biegac przy nodze bez smyczy. ja biegam,bo musze jakos rozładowac nadmiar energii,bo dbam o kondycje,bo hce miec zgrabne,jedrne ciało,bo...lubie.ale nic na siłe,jak nie mam siły to ide szybkim krokim,jak mi sie nie chce to po prostu nie biegam.ja preferuje bieg co drugi dzien,codziennie bieganie za bardzo mnie meczyło. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, fajnie że topik żyje :D cza jakiś sztywny stanik wkładać czy co... ja tam mam coś między A a B więc w sumie to nie ma co mi podskakiwać :P I to mnie w sumie cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna7
Pyrlandia:D pozdrówka serdeczne ze stolicy..Wlkp;) mnie również w sumie nie ma cio skakać ale pro forma zawsze jakies zabezpieczenie stosuje :).buuzol dla Was kobietki...i byle do wiosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a powiedzcie mi
zle mnie zrozumialyscie - pytalam o to czy maleja poniewaz mam kolezanke ktora byla otyla i miala wielkie piersi a kiedy jej znajomi otworzyli fitness i miala mozliwosc pracy tam, zapisala sie na kurs instruktorski i zaczela sie drastycznie odchudzac, biegala co drugi dzien po 2 h. piersi jej ZANIKNELY!!! po pol roku zostaly jej brodawki :( Pytam czy wam tez zmalal, bo ja wlasnie chce sie pozbyc tych wielkich cycuchow 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna7
hihi-:)..przecież piersi to tkanka tłuszczowa :) otaczająca gruczoły.. cyt.----By ochronić wrażliwe gruczoły, powstaje ochronna tkanka tłuszczowa - piersi powiększają się. Ich wielkość i forma zależą wyłącznie od ilości tkanki tłuszczowej i struktury tkanki łącznej..koniec cyt..:) jeśli chudniesz, tzn spalasz tłuszczyk. pozbywasz się go w różnych miejscach ciałka, tam, gdzie 'zalagał' jego nadmiar.. Jeśli osoba -Twoja kol. była otyła..to pewnie proporcjonalnie tłuszczyk zalegał jej na całym ciele--nio i proporcjonalnie 'spaliła' go z całego ciałka..przecież nie można npna diecie schudnąć tylko z nóg lub poopy.. Czy masz problemy z nadwagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna7
wielkość piersi uwarunkowana jest genetycznie..ale w przypadku grubasków...do tego 'genetycznego rozmiaru' należy zawsze dodać warstwę tłuszczu zalagającą na tych 'zarejestrowanych' przez genom piersiczkach :) nio-pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selli
Dawno tu nie zagladalam, bo pracy sporo.. (i cale szczescie!) Do "dziweczyny a powidzcie mi" powiem, ze to w sumie jest tak jak piszesz..chudniesz i piersi tez chudna..:( ja tez kiedys mialam wielkie cycki,schudlam i nie wygladaja teraz najlepiej, mysle nawet nad ich wypelnieniem, powaznie! bo jestem troche nimi zalamana.. ach, gdy tak sie zastanowic, ile to rzeczy by sie zmienilo.. szkoda chyba czasu i pieniedzy, bo moj byly i tak kochal je, takimi jakie sa w tej chwili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczeta:) kachna ja po prostu uwielbiam anyżek :P hehehe ja na szczescie biust mam maly wiec mi nie przeszkadza przy biegach, cos tam sobie podskakuje...ale jest spox kupilam sobie juz taka zwykła bluzke do biegania i czekam tylko az snieg stopnieje....kurde ze tez nie kupilam sobie porzadnych butow na zime, to bym biegala teraz...wrrrr na razie musza mi wystarczyc szybkie marsze z moją psinka:P dobra wracam do cwiczen!!! no musze zrzucic to sadło....trzymajcie kciuki!!!! chcialabym miec twardy brzuszek do lipca najpozniej ;)!!!! pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selii podaj te ćwiczonka.. ja się zmotywowałam do biegania gdy zobaczyłam jak wygląda moja siostra..chodzi na siłownię, areobik i na treningi z koszykówki i wygląda świetnie ma super figurę..ale ona studiuje w większym mieście i ma gdzie to robić..a ja szara myszka nie mam gdzie się podziać..mieszkam na wsi a codziennie dojeżdzam do pobliskiego miasta.. dzisiaj sobie troszkę chcę potruchtać..wcześniej skończyłam zajęcia więc mam na to czas.. ale pewnie po 100 metrach będę zmachana :P ale początki są trudne prawda? napiszcie jak to było z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero przeczytałam wypowiedzi wyżej.. więc zaczynam piegać..tzn planowałam ale czas wcielić to w życie.. w sumie nie ma co zwlekać.. jednak będę mogła biegać jak na razie tulko z dwa razy w tygodniu,ponieważ w pozostałe dni nie ma mnie do 20 w domku.. ja też chcę popracować nad brzuszkiem, ale najpierw bieganie.. później pewnie 6 weinera,.. ćwiczyłam rok temu, przeszłam całe 42 dni no i był kaloryferek ale z 4 kratek.. niestety przez zimę zgromadziło się \"trochę\" tłuszczu.. i najpierw chcę go trochę spalic.. diety nie będę stosować..staram się mniej jeśc, szczególnie wieczorem i mniej jeźdźić autobusami ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio byłam się troszkę poruszać..i wiecie co lepiej się czuję.. ale tak jak myslałam nie dałam rady przebiec calej wyznaczonej trasy... trochę biegłam, trochę szybko szłam.. ale tam na polu gdzie biegałam śnieg za kostki i naprawdę cięzko było.. nie ma się czym chwalić bo tylko lekko ponad 2 km, ale mam nadzieję żę z czasem będzie coraz lepiej... jak oddychacie podczas biegu? ja teraz zabieram się za ćwiczenia na kręgosłup i możę zrobię kilka brzuszków;) pozdrawiam biegaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Ja na razie ni myslę o bieganiu, bo zimno i snieg... mam do tego zapalenie gardła (jak zwykle :o) więc w ogóle odpada... Ale tak za niecały miesiąc (mam nadzieję!) stanę się tutaj stałą bywalczynią! Mam nadzieję że wtedy zacznie się na tym topiku dużo dziać i że będziemy sie wspierać w prowadzeniu aktywnego trybu życia :) Oczywiście już teraz możemy się wspierać bo widzę że niektóre z Was juz teraz rozpoczęły albo chca rozpocząć bieganie. Jeśli chodzi o mnie - WRACAM TU JAK SIĘ OCIEPLI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się dzisiaj sprężyłam...założyłam adidaski i pobiegłam do lasu :D śnieg w miarę ubity, dość ciepło było [uwielbiam zimę, wiec mrozów zadnych się nie boję] i pobiegałam sobie trochę z moim towarzyszem...pospacerowałam i było super! teraz czuję się świetnie :) rano jeszcze musiałam zaliczyć sprint na busa.....ale bieg w glanach to masakra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątko
Ja też lubie biegać,ale w tym roku to bardziej dlatego że mam sporo do zgubienia.Tylko ta zima.Mój nos sobie nie radzi jak biegam w mrozie bo ciągle leci mi katar.Bardzo mi to przeszkadza w oddychaniu jak nie nadamżam to oddycham przez gardło ,ale to nie dobrze bo wtedy zaraz choruję na anginę.Może mi cos poradzicie? Jeszcze wszystkiego tu nie poczytałam ale to zrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bieganie w odpowiednim wieku jest OK. Ale w starszym wieku jest nieodpowiednie, gdyż obciąża i tak nadwyrężone stawy. Szczegóły na www.vademecum.zdrowia.prv.pl Adres ze stopki jest zły, gdyż przyplątał się tam niepotrzebny znak \">\" chyba z winy kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z siebie zadowolona choć dla was możę być to banalne.. dzisiaj przebiegłam ponad kilometr bez zatrzymania;) 🌻 oprócz tego poćwiczyłam:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hę ->i bardzo dobrze:) po jakimś czasie będziesz sobie wydłużała dystans i będzie ok. bieganie ma sprawiać przyjemność :) ja sobie biegam jak mi się podoba, raz krócej raz dłużej...generalnie mam tak, że najpierw przebiegnę krótki dystansik, odpocznę, a potem się juz tak rozkręcam, że mogeś sobię biegać i biegać dopóki się np. nie przewrócę zahaczając nogą o korzeń :P hihihihi ja bym chciała tak schudnąc z 5 kg i w ogólę polepszyć swoją kondycję, czuć się świetnie i lekko :) jak się zrobi cieplej to się może najakaś dietkę zdecyduję, zresztą muszę wyeliminować słodycze i będzie ok. a co do biegania w starszym wieku, to mój ojciecjest po 50 jest i biega i na nic nie narzeka, codziennie rano się gimnastykuje. ja czasem mijam się w lesie z takim dziadkiem koło 70, który też sobie biega, co prawda jakies krótkie dystansiki ale biega i jest jeszcze jedna dziewczyna ale ona to już w moim wieku....więc w zasadzie jest na 3 biegających w porywach do 4 :P nie licząc mojego psiaka. ja sobię muszę na takie cieplejsze dni kupić taką bluzkę, która wchłania pot...polecacie jakieś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątko
Byłam dziś pobiegać,pgoda zachęcała.Ale oczywiście cała zasapana po 9 min przerwa i następne 9 min.Biegam po parku gdzie jest nie równy teren z górki i pod górkę.Mam taką swoją traske robie 4 lub 5 okrążen zależy jak mi się biegnie.Też chce schudnąc i miec kondycje.Może w koncu przestane sapać jak jakiś parowóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selli
O fajnie, ze jest juz nas troszke..(przepraszam za nieuzywanie polskich znakow, ale to wciskanie ich mnie wykancza i w ogole nie zwracajmy uwagi na gramatyke..). Do hę Wiec jesli chodzi o te cwiczenia to na pewno na talie duzo daje to wlasnie: stan w lekkim rozkroku, rece do gory, jak najwyzej. Nie poruszajac tulowia w przod czy w tyl, tylko w boli ciagnij oba ramiona do jednego boku jak najnizej i dociskaj tak odd 10 do 20 razy. Tak by ciagnelo w przeciwnym boku, do bolu I to samo na drugi bok. Serie powtorz ze 3 razy. Zauwazylam, ze najwazniejsza jest systematycznosc i wytrwalosc w cwiczeniach.. to cwiczenie bylo na poczatku okropne do wytrzymania a teraz je nawet lubie.. wazne by byc prostym, tak jakbyscie zawieraly sie w dwoch scianach, od przodu i od tylu, i mogly tylko przechylac ramiona w boki. Kurcze, nie wiem czy dobrze wytlumaczylam. Drugie jest na uda. To dopiero jest cwiczenie! Gwarantuje samą sobą, ze rezultaty są naprawdę widoczne: stan w rozkroku. ugnij kolana do pozycji siedzacej i wstawaj do stojacej. Wazne by plecki byly prosciutkie, rece moga swobodnie opierac sie na biodrach. I to cwieczenie to samo, do bolu, ze 30 razy po trzy kolejki. To bardzo boli ale efekt jest pewny na 100%! Ja czesto to cwiczenie robie nawet, gdy myje zeby w lazience np. Swietnie ujedrnia uda. Acha, jesli chcesz bardziej skupic sie na wewnetrznej stronie ud do ustaw stopy na zewnatrz, i na odwrot: jesli chcesz bardziej ujedrnic zewnetrzna strone to ustaw je do wewnatrz bardziej. Cwicze jeszcze na pupe. Klade sie na brzuchu i podnosze do gory nogi ugiete w kolanach pod katem 90 stopni. raz jedna raz druga, po 30 razy i powtarzam wszystko trzy razy. Sa tez i inne, ktore naprawde rzezbia figure. Ja nie narzekam na talie, mam 61 cm i tak sobie mysle, ze to chyba wlasnie temu cwiczeniu, ktore wykonuje od lat. Na gimnastyke potrzebuje nie wiecej niz 15 min. Nigdy nie przesadzam, troche sie porozciagam i to wszystko. Do Brzydkie kaczatako jasne, ze jest ciezko na poczatku. Najgorzej jest gdy sie jest troche przy kosci. To wtedy wlasnie sie sapie jak parowoz.. ja pamietam to doskonale..pozniej, gdy schudlam bylo calkiem inaczej. Ale na schudniecie najwazniejszy jest odpowiedni styl odzywiania sie. Nie dieta, ktora sie konczy i po ktorej wracamy do poprzedniego stanu, ale po prostu inne przyzwyczajenia, na cale zycie juz. To jest moje zdanie, bo o tych dietach to juz nie mozna czytac.. w kolko jedno i to samo. Czy nikt nie rozumie, ze to nie jakas cud dieta poprawi kondycje czy spowoduje pozbycie sie tluszczu na zawsze ale wlasnie zmiana przyzwyczajen, w ramach mozliwosci oczywiscie. Ale wiele mozna zrobic, by schudnac trwale. A jesli chodzi o materialy, ktore wchlaniaja pot.. najlepiej mysle wch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selli
cdn, bo jakos mnie skrocilo (chyba za duzo gadam widocznie..) A jesli chodzi o materialy, ktore wchlaniaja pot.. najlepiej mysle wchlania pot cottone (nie wiem jak po polsku), czyli zwykla koszulka. A macie tez swedzenie skory po biegach, albo w czasie juz biegania? Bo mnie strasznie swedzi skora w miejscach w ktorych jest sie spoconym i wystawionym bezposredni kontakt z powietrzem.. dokuczliwa doleglosc. Pojawiaja sie zaczerwienienia i naprawde okropnie swedzi. Nie wiem dlaczego.. Ja szukam takich spodni, legginsow 3/4, z materialu troszke bardziej sztywnego. widzialam takie za granica, dziewczyny w takich biegaly. Swietne sa, bo usztywniaja pupe a zarazem skora oddycha.. no i wygodne, bo elastyczne i przylegajace.. W sklepach takich nie widze, nawet w tych firmowych. Na stronie adidasa chyba takie widzialam, ale juz sobie wyobrazam ich cene! obled! Ostatnio kupilam sobie spodnie luzne, 3/4 w klasycznym "sportowym" za 40 zl i nie narzekam..;) No, ja tez tak mam z meczeniem sie. Najgorzej przebiec pierwsze 30 min. Przezwyciezyc kryzys i biec dalej, pozniej to juz same nogi niosą.. A oddycham wraz z krokami. Jeden wydech, taki lekko podwojny na jeden krok i wdech to samo. Wazne jest by oddychac regularnie. Choc jesli ktos biega z muzyka w uszach to tego nie slychac i dlatego trudniej to konrolowac. A mokry nos to tez u mnie normalka. Po 30 min mam pelen nosek, wilgotny i co jakis czas musze go wycierac; mam taką opaskę na przegubie z frotki. W lato wycieram nią pot z czoła a w zime..nosek ;) Nie biegalam juz kilka dni, bo wyklady itd. Dzis jednak pobiegne, choc sniegu troszke napadalo.. i slisko w adidasach. Do następnego! I wytrwałości dla początkujących.. W biegu, jak i we wszystkim w życiu ogólnie, ważna jest systematyczność i cierpliwość a efekty nie każą na siebie zbyt długo czekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam na myśli jakąś bieliznę termoaktywną...bo taka zwykła bawełniana koszulka to niby wchłania pot ale jest cała mokra i ja też jestem morka i w ogóle kupa .... musze się wybrać do porządnego sklepu sportowego pooglądac koszulki i mam nadzieję, że znajde coś w rozsądnej cenie :) co do swędzenia skóry to mnie raczej nie swędzi...no chyba, że się jakoś bardzo upocę ale tylko wtedy jak na dworze jest upalnie :) dobra spadam do lasu :) miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×