Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIEwidzialnaaaaaaaaaaa

ZROBILAM TO-CHOĆ NIE SĄDZIŁAM ŻE ULEGNĘ!

Polecane posty

Gość wieslaw
a kim mam byc zeby moc ciebie obrazac?? mam ochote to cie obrazam mozesz mi skoczyc lodziaro !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mążżżżżżżżżżż
NIEwidzialnaaaaaaaaaaa do spokojnej...........NIE MA DNIA ANI H ZEBYM o nim nie myslała.jest to pierwsza osoba w której sie zakochałam.mogłabym dla niego dużo zrobic. ja go na prawde uwielbiam.tylko te kłotnie one wszystko psuja-moje zazdrosne mysli, czesem to robi sie takie meczace-to wszystko psuje!i weim,ze to ejst moja druga połowka zktora chce zyc do konca. Nie chcę cię oceniac ale zadam ci kilka pytań powyżej wkleiłem twoją wypowiedź, rozłożę ją teraz na pytania: NIE MA DNIA ANI GODZINY ŻEBYM O NIM NIE MYŚLAŁA: a "WTEDY" myślałaś o NIM? JEST TO PIERWSZA OSOBA W KTÓREJ SIĄ ZAKOCHAŁAM: czy on też był pirwszym któremu się oddałaś? MOGŁABYM DLA NIEGO ">>>>DUŻO>>>" ZROBIĆ. Co dlaniego zrobiłaś? JA GO NAPRAWDĘ UWIELBIAM. Kiedy Go uwielbiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahaha...hahahaha ale jestes zenujacy...szkoda ze tego nie dostrzegasz... hhahahaa... no dobrze pisz sobie co tam chcesz skoro poprawia ci to samopoczucie buahahaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEwidzialnaaaaaaaaaaaa
widze,ze zaczyna sie kłotnia anie jakas tam dyskusjaQnajlepiej bedzie jak zakonczymy na ten temat mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak lampart nie zgubi swych cętek, skorpion swego żądła, tak z każdego zawze wyjdzie jego prawdziwa natura... A później stosuje się mechanizm, który nazywa się zaprzeczenie i projekcja (ukloty w stronę papy Freuda) :P. Normalnie 50 zl za godzinę, ale psycholog \"w dupie\" zaplatę też przyjmie... Jak się kocha, to się stara, a nie poźniej piździ, że to jednorazowy wypadek. Jednorazowy wypadek jest, jak sie skoczkowi spadochron nie otworzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno zdażyło się
trudno zdażyło się i zapomnij o tym incydencji. Ja kiedyś też miałam podobną sytuację, bardzo długo się tym dołowałam. Nie mów o tym swojemu chłopakowi bo go zranisz. poprostu o tym zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zawsze mnie bawi ta zadziwiająca alchenia umysłu. Najpierw się zdradza a póniej wyszukuje powody czemu to się zrobiło. Droga dziewczyno - kurwą się nie bywa, kurwą się jest. Heh. Co zroisz przy następej kłótni? Strzelisz sobe dzieciaka z czarnuchem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary gość
Przeczytałem to wszystko. Bulwersujące. Ale do rzeczy. Autorka twierdzi że kocha. W takim razie istnieją różne rodzaje miłości, o czym nie miałem pojęcia. Ja znam miłość, której nieodłączną częścią jest wierność i szacunek do partnerki/partnera. Myślałem, że bez tego nie można zbudować tej szczególnej więzi, szczególnej łączności między kobietą i mężczyzną. Autotka przyznaje, że czasem jej faktycznie brakuje. Wydaje się więc, że to co Ona czuje to nie jest miłość, a przynajmniej nie jest tym co ja rozumiem pod tym pojęciem. Jeżeli NIEwidzialnaaaaa upierasz się, że to miłość, to: 1. miłością można nazywać bardzo różne uczucia, a wobec tego 2. każdy człowiek mówiący "kocham" ma na myśli co innego 3. ponieważ kobiety i mężczyźni bardzo różnią się między sobą to czują odmienne emocje mówiąc i myśląc o miłości 4. jeżeli tak, to nie mozna stworzyć tej szczególnej więzi i porozumienia o którym pisałem wcześniej 5. wynika z tego, że miłość między kobietą a mężczyzną NIE ISTNIEJE bo istnieć NIE MOŻE! No tak, to o czym marzyłem pół życia, nie istnieje. NIEwiodzialanaaaaa! Masz szczęście, że Cię tu nie ma. Masz jeszcze jednego na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ oczywiście że miłość między mężczyzną a kobietą nie istnieje. Przecież to jest ciągłe kombinowanie kto kogo. A miłość wymyślili durni poeci , naiwniacy i różnej maści cwaniacy i cwaniaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdjsaF
no...ja tez zaczynam watpic...łatwiej jest chyba byc ludziom we dwojke..ale miłosc?nawet niewiadomo czym jest do konca... najpierw ktos mowi ze kocha,zyc bez tego drugiego nie potrafi...a z jakis czas....juz potrafi... ludzie sie wiąza ze soba bo tak jest im latwiej, potrzebuja docenienia,przytulenia ..facet potrzebuje tego a kobieta tego...spoko-jjakis układ powstaje... ale czy w naturze czlowieka lezy bycie z innym do konca zycia...i z nikim innym...bo tak sie przyjeło...bo taka jest kultura?? oj nie wiem... NIEwidzialnaaaaaaaaaaa a Ciebie nie potepia...wiem co czujezz...po paru latach bycia z facetem tez nie sadzilam ze jestem do tego zdolna...ja nie poszlam na calosc,ale lubie innych ludzi,jest tylu interesujacych facetwo na swiecie...a ja nie moge isc z nimi na kawe...bo niewypada...cos tu jest nie tak jak powinno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×