Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość re ni

Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Polecane posty

Uhu ha,Uhu ha ,,,,idzie zima zła;((zimno jest. Przepraszam ,że pojde na łatwizne ale wkleje tu moje smuteczki opisane na blogu..nie musicie nic pisac,,,,,,to,że moge tu się podzielic moimi klopotami to dla mnie i tak duzo.Pozdrawim ,,buziaki dla wszystkich. Z pamietnika kobiety przegranej/to o mnie jakby ktos miał wątpliwosci/ Hej …hej ledwo „żyje”…myslałam,że mam teoretyczny spokój przynajmniej do końca m-ca. Myliłam się,,,,dziś od rana nerwówka,,,,.Straciłam po raz kolejny motywacje do pracy.Pracuje w tej firmie ok.18 lat,,staram się ,ale widocznie tak nie trzeba. Sprawa o której Wam pisałam tzn.wykrycie pewnego przekrętu,,,,obrociła się przeciwko mnie./hee naiwniaczka ze mnie ,wierząca w ideały . Jestem niewygodna,,,za duzo widzę .Wiem ,,że moja walka nie ma sensu, te wieczory spędzone nad dokumentami,,przepracowane za friko weekendy. Wyszło na to ,że lepiej nie przejmować się ,olewać i robić słodkie miny do panów Dyrektorów, kierowników, podlizywać się ,być fałszywym to wartości ,które się ceni w mojej pracy. Nie umiem się pozbierać, płacze znowu wrociły łzy,,,,czuje się rozczarowana. Próbowałam walczyc z wiatrakami,,,i poległam. Wstydzę się za moje zycie,,,,jakie wartości i ideały mam przekazać synowi,jeśli przestałam Wierzyc,,,że uczciwość popłaca.W sumie spotkałam się tu w netowym świecie,więcej dobrych ,przyjaznych i bezinteresownych ludzi niż w realu., bo realu liczy się KASA, UKŁADY i co jeszcze???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wam minął dzionek średniaczki , bo mnie bardzo pracowicie.Utonęłam w papierzyskach, które z dnia na dzień odkładałam. Jednak wkońcu trzeba było zrobić tą ropbotę. Przy okazji segregowania tych papierzysk znalazłam dokument, który myślałam że bezpowrotnie zaginął no i kamień z serca.Musiałam dziś jednak polatać po dworze i zmarzłam przepisowo mimo iż nałożyłam na łepetynę czapkę. Przydałby się jakiś grzaniec. Kto z was zna jakiś miły dla podniebienia przepis na grzańca ale z winka to chętnie wypróbuję. Toogra zaczynam się martwić czy cię do Bałtyku nie wywiało , bo się nie odzywasz. Kochani ciepłego wieczorku życzę w domowym zaciszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toogra nawet tak nie myśl ze przegralas zycie a twoje idealy sa jak najbardziej ok i wlasnie takie wpajaj swojemu dziecku. Czasy jekie sa kazdy widzi , bardziej wrazliwy czlowiek oddany swoim idealom faktycznie moze sie zalamac. Ale to nie znaczy ze ty musisz . Nie rycz tylko wez sie w garsc i pomysl o zmianie pracy. Wiem ze dzis trudno o prace ale moze lepiej zmienic ja nawet na jakas pospolita anizeli przechodzic taka traume. Niczemu to nie sluzy i niszczy emocjonalnie. Pomysl o tym ....puki co trzymam kciuki. Badz silna bo madra napewno jestes i dasz sobie z tym rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowo dzis i ja jestem padnienta ,ale i zadowolona to co zaplanowalam to i wykonalam ale ale co dzis tak pusto wszystkie pod kolderkami..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko,,dzieki za otuchę. Pracy szukam,,,ale niepotrzebnie utkwiłam w starej pracy 18 lat,,,,,wykonując prace gdzies indziej nieprzydatna..... Milego wieczoru ,,,Kropeczko,Asiu i oczywiscie dla wszystkich pozostalych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc niemozliwe ...........kawiarenka jeszcze nieotwarta co sie dzieje Kropeczko,Skorpionku,toogra,Re-ni,malisanka,123kala i wszyscy gdzie jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Skarby Moje 🖐️ Jakże ja się za Wami stęskniłam. Wpadłam się przywitać i uciekam bo pracy dużo. U mnie prawdziwa zima, biało i minus 5 stopni..... brrr. Trudno się przyzwyczaić. Miłego dnia . Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 64

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochani Asiu nic sie nie dzieje ...mam nieziemskie klopoty z komputerem. Dopiero byl formatowany a juz znowu mam wirusy. Wlasnie zauwazylam ze skonczyla mi sie licencja na program antywirusowy.Robaczki jak zaraza wchodza poprzez siec na moj dysk dlatego czasami nie moge go odpalic. Musze znowu zaprosic fachowca. Witaj Biala ...kope lat hi hi hi hi hi :-D U mnie tez pogoda nie teges zimno i bialo , ale w domku cieplutko. Nadal czekam na przepis na grzańca....ma ktoś? Pozdrawiam milusio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Asia, melduję się. Dziś mam wolny dzień , za nadgodziny, więc trochę dłużej pospałam. Pogoda super, słoneczko, śnieg, rześkie powietrze ( tyle wywnioskowałam z pobytu na balkonie). Ogarnę mieszkanie, pojdę po zakupy i wyruszam na długi spacer po Puszxzy Bukowej. Sama, uwielbiam takie chwile samotności, bylle nie za często. Obiad na szczęście został od wczoraj i mogę poszaleć. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Uuuuuuuu ale zimnoooo ,minus 4 stopnie! Ale mnie to lato rozprazylo,ze tak biadam przy takich temperaturach.Trzeba sie szybko przyzwyczajac do takich jesienno-zimowych .:) Toogra pewnie dla Ciebie to nie bedzie zadne pocieszenia (zreszta Ty sama o tym wiesz) ze kazdy z nas staje czesto przed takimi dylematami jak Ty.Czy lepiej byc wiernym sobie i swoim idealom czy plynac z nurtem i pozwolic sobie na \"stracenie wlasnej twarzy\"I ja nie raz wpadalam w doly poniewaz dzieci staralam sie wychowac na ludzi wrazliwych,tolerancyjnych,nie uczylam rozpychania lokciami ....i czasem i mnie nachodzilo zwatpienie czy dobrze ich wychowalam,czy ich tym nie skrzywdzilam ...bo dzis trzeba miec skore mamuta i i patrzec tylko na \"Swoj interes\"ale jak ochlonelam to zawsze stwierdzalam ,ze dobrze zrobilam,ze warto bylo....ze moge spojrzec sobie smialo w twarz i powiedziec ,ze sie \"nie zeswinilam\".I ja czasem muasialam podejmowac decyzje,ktore uderzaly we mnie bo bylam odwazna i nie godzilam sie na swinstewka i niesprawiedliwosc....z tego powodu czesto traktowano mnie jak odszczepienca, taka persona non grata....ale co tam!!!!! Nie mozna pozwalac ciagle panowac glupocie i niesprawiedliwosci.Choc to takie cholernie trudne i tak emocjonalnie nas wywampirza! Kropka ma racje.moze uda Ci sie znalezc inna prace!Najwazniejsze to dzialac..pomalenku ..krok po kroczku..do przodu...Jak zamyka sie przed nami jedna furtka to czekaja inne ,tylko trzeba je poszukac i otworzyc !!!!I ja trzymam kciuki za Twoje sprawy!!!! Biala witaj nam dziewczyno!!!!Jak milo Cie czytac!Ubieraj sie tylko cieplo bo wirusy-swirusy grypowe atakuja!:) Asiunia Ty jak zwykle pracowita jak pszczolka :)I ja jak wykonam zaplanowany harmonogram dnia czuje sie baaardzo dobrze!!!Tak mi wpoila mama ,ze co dnia trzeba zrobic cos pozytecznego bo inaczej dzien jest stracony.Czasem to jest az uciazliwe bo jakbym sie chciala poleniuszyc to zaraz mam wyrzuty sumienia!!! Kala jesienny spacer po puszczy.....hmmmm raj dla oczu i wyciszenie dla duszy!I taki spokoj i dobry czas na przemyslenia i refleksje!!!Kolo mojego domu jest spory staw a nad nim rosnie baaardzo stara topola....gdy chce podumac albo sie wyciszyc ide tam,opieram sie o jej pien i patrze na drobniusienkie fale marszczace wodna ton...i zawsze wtedy najlepiej mi sie mysli! Duuuuzo usmiechu dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kROPECZKO- a proszę Grzaniec beskidzki Składniki Przepis 3/4 litra słodkiego wina cherry (takiego zwykłego i taniego) 1/2 litra jasnego łagodnego piwa 30 ml dobrego rumu laska wanili kilka goździków Wino z piwem, goździkami i wanilią (można ją zastąpić cukrem waniliowym) podgrzewamy, ale nie gotujemy. Następnie dodajemy rum... i to w zasadzie wszystko. Wychodzi pachnący grzaniec o intensywnym smaku. Jeśli ktoś lubi mocne wrażenia, to może dodać odrobinę więcej rumu. Wystarczy przelać do kubeczków i rozkoszować się takim gorącym winem w chłodne wieczory. Przepis dostaliśmy kilka lat temu od pewnego miłego kelnera z Restauracji Beskidzkiej w Wiśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane 🖐️ Bardzo się za Wami stęskniłam...Przepraszam,że się tyle nie odzywałam ale same wiecie jak to jest na Wszystkich Świętych.Rodzina się zjechała i musiałam prygotować sałatki,bigosik i upiec ciasta. U mnie też jest biało i zimno...i ten potwornie zimny wiatr brrr!!! Pozostaje nam jedynie grzane winko i herbatka z sokiem malinowym oraz coraz cieplejsze ubranka.Poza tym polecam zaszczepić się przeciw grypie.Ja tak robię już od 3 lat i nie byłam chora ewentualnie miałam lekki katar :) Pozdrawiam Was wszystkie gorąco i życzę miłego dnia 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam babeczki, że ten mój spacer po lesie to coś wspaniałego. Jak mi było potrzebnych takich godzin, w ciszy. Wzięłam ze soba termos z gorąca herbatą i kawałek czekolady. Spotkałam na szlakach, tam jest wiele szlaków, wszelkich kolorów nawet sporo ludzi, głównie widac po wieku emerytów. Czuję się jak nowo narodzona, dotleniona i dpręzona. Weźcie ze mnie przykłąd, jak znajdziecie chociażby wolna godzinkę. Maria, a mój sposób na uodpornienie to mod, a mianowicie wieczorem w szklance wody mineralnej rozpuszczam 2 łyżeczki miodu, przykrywam szklanke, a rano dodaje gruby plaster cytryny i po obudzeniu wypijam to. Z czystym sumieniem polecam, działa. Miłego popołudnia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, bo chłopakow to ani moj dusiu. Nareszcie uporałam sie z tymi moimi wirusami. Przyszedł wreszcie konkretny fachowiec i zrobił porządek a ja mam mniej w kieszeni o 200 zł...tyle kosztowało mnie przedłużenie licencji na program antywirusowy.Ale co tam byle działało. Bielusia dzięki ci piękne za przepis na grzańca...jutro pójdę kupić składniki...rumu nie mam i do dzieła. Mam tylko nadzieję że w alkoholizm nie popadnę rozgrzewając się w długie zimowe wieczory ;-) Kalusia zazdroszczę spacerku, ale ja do najbliższego lasu mam z 20 km, że nie wspomnę o puszczy. Przyznam się także iż w takie wietrzne dni nie chce mi sie wychodzić z domu ...tylko tyle ile muszę.Jestem niskocisnieniowy zmarzlak do entej potęgi. A co z Renią...znów taka zaganiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani .....Kropciu troszkę zaganiana byłam ale do poludnia. Głupio mi bo mogłam chociaż machnąć, jakos tak wyszlo. Po południu przyjechal syn, zaraz potem miał gości, a komputer jest w jego pokoju więc mimo szczerych chęci sama rozumiesz. ....Toogrusia....a czego się spodziewałaś po ludziach co robią przekręty. Chyba nie liczyłaś na podziękowania. Nie jesteś naiwna, zrobiłaś to co powinnaś, zareagowałaś na nieuczciwość. A że obrociło się to przeciwko Tobie, to tak to widzisz jest NIESTETY. Ale broń Boze nie żałamuj się tym, BĄDŻ Z SIEBIE DUMNA. Nie mów że przegralaś, właśnie WYGRAŁAŚ, bo nie jesteś jedną z \"nich\". TAK jak Skorpioś zawsze mozesz śmiało spojrzeć sobie w twarz. Prawda i uczciwość popłaca, wczesniej czy pozniej, ale popłaca. Trzeba wierzyć w te wartości i przekazywać dzieciom. Rozumiem Cię że jest Ci smutno i płakać się chce, ale pomyśl czy od złych ludzi mozna oczekiwać coś dobrego ?. Ściskam Cię mocno-trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Bielusia, oj my też stęskniłyśmy się za Tobą. Tyle Cie nie było a wpadłas i wypadlaś. Pracy się nazbierało ale jak znajdziesz chwilę to mam nadzieję że nam opowiesz co słychać, jak się masz i wogole. ....Kropciu nareszcie będziesz miala porządek, ale zdziwiłam się ze to az tyle kasy kosztuje. ....Kalusia zazdroszczę Ci takiego spaceru po lesie, niestety nie ma u mnie blisko lasu. Mnie by się samej nie chcialo, ale rozumiem to że czasem ktoś potrzebuje ciszy i spokoju. ..Hej - Asia, Maria, ściskam Was, oczy mi się kleją, nie nadaję się już do pisania. A co dzieje się z Li-lcią, Manny i z innymi- odezwijcie się Dziewczyny. Pa, śpijcie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem ogolnie aby nikogo nie opuscic,,,,kochani,,,stram sie nie poddawac,nerwy mam bardzo nadrewane,,,trudno ze mną się teraz dogadac,,,ale ochlone,,,, Pozdrawiam serdecznie,,,trzymajcie się,,,,cieplutko zima idzie. Przepis na grzanca znałam dobry,,,gdzies na necie juz go dawneo temu wygrzebałam,,,kto wie moze na odreagowanie dzis grzaniec.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!!!!! Toogra a wiesz..ten pomysl z grzancem na poprawe nastroju calkiem dobry ,bo i popatrz....rozgrzewa,poprawia humor,pieknie pachnie i dobrze smakuje........Piszesz,ze masz podly nastroj..to minie tylko musisz to wszystko przetrwawic i poukladac sobie i \"w sobie\" ...to wymaga czasu wiec daj go sobie ....wyjdziesz z tego!!!!!!:) Ja we wtorek jade z tata na biopsje do Poznania wiec troche sie denerwuje a on wiecej niz troche.....ale mysle,ze bedzie dobrze,w koncu caly czas jest pod kontrola . Jejku ledwo minelo swieto zmarlych a ja juz dostalam jakis katalog z ozdobami choinkowymi i propozycjami prezentow na swieta Bozego Narodzenia.I znowu sie pewnie zacznie katowanie klientow koledami w sklepach i marketach.Ja rozumiem kilka dni przed swietami sle tak szybko????EEEEE to jednak za szybko!!!!! Milego wypoczynku kawiarenkowicze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie zimowo Wstaje sobie dzis z łóżeczka zerkam w okno i co widzę...śnieg sypie wielkimi płatkami a wszędzie jest go bardzo duzo .Bardzo pieknie to wyglada szczegolnie na drzewach. Cieszy moje oczy....tylko trochę żal tej pięknej ciepłej jesieni.No cóż nieubłaganie zbliżamy się do zimy. Więc myślę sobie że ten grzaniec jest jak najbardziej wskazany...zarówno na rozgrzewkę jak i na smutki. Trzymaj się dzielnie Toogrusiu ten żal wkrótce minie i zobaczysz problem w zupełnie innym świetle jako już osoba wyzwolona z chorych układów. Mario my się nie gniewamy wiadomo każda z nas ma swoje sprawy , które zabierają nam czas. Ważne że czasami wpadasz do kawiarenki dzięki czemu wiemy co z tobą. Ja osobiście odczuwam niepokój jeśli któraś z nas się długo nie pojawia ....no cóż to przywiązanie. Tak jak już kiedyś wspomniałam 9 miesiąc rozwija się ten nasz topik. Pozdrawiam wszystkich zimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, miłego dnia kochani. .......Kawka mi stygnie, patrze jednym okiem. Ale jak się siedzi do połnocka to nic dziwnego. Trzeba się brać za jakąś robotę i to jest najgorsze bo mi się nie chce. Jeszcze dobrze nie siadlam a już mi mruczą za uszami, szczegolnie mama. Wiecie jak mnie to wnerwia ?. Zaraz będzie awantura że ważniejszy dla mnie komputer. ...POZDRAWIAM.Dużo buziakow, dobrych humorków. pa,pa,pa .....Miałczek co z Tobą się dzieje, daj znak że żyjesz, czekamy na Ciebie z niecierpliwością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani 🖐️ Dobrze Re-ni pisałaś, że ja wpadłam i wypadłam. W pracy nie mogę za bardzo pisać a w domu też różnie bywa. Ale może od początku... Jak już pisałam mąż nic nie wiedział, że wcześniej przyjedziemy i zrobiłyśmy mu z córcia niespodziankę. Czekałyśmy po ciemmku aż mąż wróci z pracy (ok.10 minut). I wszystko byłoby wg planu tylko Ropuszek nie wytrzymał i zaczął wyć jak usłyszał pana na schodach. Oj była kupa zaskoczenia, radości i śmiechu.... A..... czy ja Wam pisałam, że mąż już pracuje w kraju ?? Załatwił sobie przeniesienie i pracuje w naszym mieście.. będę go miała na miejscu. Oczywiście od razu na obiad był ukochany rosół....a niech ma jak lubi.Czsami się zastanawiam, po co mi inne przepisy jak ja stale gotuję jedną ?? A ja najbardziej lubię krupnik. Potem było Święto Zmarłych. Dzień zadumy, wspomnień, smutku. Byliśmy odwiedzić wszystkie groby, zapalić znicze...Niestety pogoda była okropna i nie dało się długo pobyć na cmentarzu. A potem spotkaliśmy się całą rodziną u matki mm i było bardzo miło. Wracaliśmy w nocy bo ja rano do pracy. A tam młyn. W tej chwili mam podobną sytuację jak Toogrusia-tylko, że ja odchodzę na własną prośbę. Ale atmosfera jest nieciekawa...Bardzo się cieszę, że odchodzę od tego bałaganu, wyzysku, braku poszanowania dla ludzkiej godności.. i długo się zastanowię zanim z powrotem wdepnę w coś podobnego... No dobra ponarzekałam i idę z Ropuszkiem. Za oknem biało i silny wiatr brrrrr ale Ropuch szczęśliwy bo on lubi śnieg i się w nim tarza. Wygląda to przekomicznie - ja nawet żałuję, że nie mam kamery. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....i ja rowniez sie melduje kawka zrobiona ciasto sie pieczemozna wiec zlapac drugi oddech ipowolutku brac sie za obiad ,bardzo eam zazdroszcze macie juz zime i slicznie osniezone drzewa u lekko powiewa ,i teoche pada pogoda typowo jesienna na zime musze troche poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorową porą. Tak sobie myślałam dziś nad tym jak to kiedyś bywało ...wszystko miało swój czas i priorytet. Pamiętam jak czekało sie na Swięta Bozego Narodzenia, na ten zapach choinki , który był nie porównywalny z niczym innym. 2 tygodnie przed swiętami piekło się pierniki, które pozniej wieszało sie na drzewku. Te wszystkie przygotowania, pitraszenia i kolędy. Czuło się tą atmosferę świąt każdym zmysłem.Teraz już nie czuje tego czarodziejskiego czasu, bo mi to odebrały media. Kiedy patrzę na reklamy w telewizorze proszku wizyr, który ma sprawiać iż nasze święta beda jeszcze bielsze lub coca coli, która poprawia nam smak świąt to już mi się odechciewa. I tak jak Skorpion wspomniał kolędy w super marketach od początku listopada. A gdzie to jeszcze do andrzejek i do adwentu. Ja na 3 miesiace przed świętami przygotowuję się wyłącznie finansowo odkładając kasę na prezenty.Te wszystkie walentynki i inne pozapożyczane święta doprowadzają mnie do szewskiej pasji . Gdzie się podziała nasza stara dobra tradycja...rozpłynęła się w komercji niestety. Wiesz Asiu nie ma co nam zazdrościć tego przedwczesnego śniegu, bo z niego tylko uciążliwe błotko pozostało , co było niestety do przewidzenia. Podobnie jak kolędy grane w święta tak śnieg ma swój urok w grudniu. Biała ja ci już mówiłam że jesteś farciara...a ja jeszcze muszę parę długich miesięcy poczekać na to by być z mężem ...ech życie. Malisanko hop hop gdzie ty się podziewasz. Dziewczyny zrobiłam grzańca jest pyszota, ale taki jakiś mocnawy. I tu się nasuwa pytanie czy po nim trafię do łóżka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Kropeczko nie boj sie nic...do lozeczka trafisz chocby i na pamiec! hihi A w najgorszym wypadku doprowadzi Cie dziecie ;) :) choc moze mamusiny autorytet troszenke podupadnie :) Moj M.to robi czesto jesienia i zima grzane piwo z miodem i cytryna ...i jest to calkiem niezle i z pewnocia rozgrzewa i poprawia humor!Ale piszac szczerze ,to na moje zmarzlactwo najlepiej dziala termofor z goraca woda i gruba kolderka(to w nocy ) a na dzien w domu gruuube skarpetki i czeste picie goracej herbaty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpionku mnie od picia gorącej herbatki to już za przeproszeniem pypcie na języku porobiły się. Zamiast termoforu to wolę ciepłego mężczyznę hahahaha:-p Ot i skutki picia grzańca...chyba przyhamuję. Moje dziecię na imprezce więc może się tak zdarzyć że faktycznie nie trafię do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko cieply mezczyzna to przydatne stworzenie :) ;) ale jak dodasz do tego termoforek to juz super wypas i rozpusta termiczna hihi :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę pora jeszcze wczesna, a tu sie już imprezka kroi... Dziewczyny, u mnie zima zagościla na calego, i nie chce odpuścić, sypie już 3-ci dzień, na domiar zlego ,czuję że znów zaczynają się odzywać moje zatoki- a to boli..., ale co będę nażekać, toc jeszczęe jutro muszę sie podleczyć, a w poniedzialek do pracy:classic_cool: Skorpionku-grzane piwo-ble..., sory, ale to nie dla mnie, piwo jak najbardziej ale zimne, kiedyś właśnie ktoś probował leczyć moje przeziębienie grzanym piwem, z dodatkiem jakiś wynalazków, soory, ale to bylo ohydne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutkowski spoko dziewczyno ,ja sie nie obraze o sponiewieranie grzanego piwa :) ;)....kazdy lubi co innego! I dobrze...monotonia jest nudna.Piszesz,ze cierpisz na bol zatok.Och to dokuczliwe swinstwo.Syn to mial ,byly naswietlania .leki typu eurespal po ktorych chodzil pol przytomny do szkoly .....potem punkcja.Dopiero jak usunieto mu ropne migdaly polepszylo sie i na razie -odpukac ..ma spokoj!Poza tym denerwowalam sie czestymi zdjeciami rentgenowskimi zatok_mial ich robione sporo(diagnostyczne i kontrolne)na szczescie ma to juz za soba!Przynajmniej mam taka nadzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×