Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurczak rożnowy

przyjażń między kobietą i mężczyzną po zakończonym związku ??

Polecane posty

Gość kurczak rożnowy

istnieje coś takiego? jak myślicie. moim zdaniem nie dlatego nie chce z nim nawet rozmawiać, zwłaszcza ze rozstanie nadal boli mimo ze mineło juz osiem miesięcy od tamtej pory. On tego nie rozumie - bo przeciez ludzie sie przyjażnią po. Ja nie umiem, nie wierze w takie coś, poza tym nie ufam mu już. Jak mu to wyjasnic? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, że nie jestem sam :) Z jednej strony nie chce być niemily, z drugiej trafia mnie jak ona coś chce... Staram się zachować minimum kontaktu, nie spotykam się nie daj sięgnojkowi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy sie przyjaznia. w duzej mierze to chyba zalezy od sposobu i przyczyny rozstania. Nie wyobrazam sobie przyjazni z bylym, ktory by mnie np. zdradzil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, że ktos czyta Bosmansa, hm, niezle! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
no to nie jestes sam :) ja milczę jak grobowiec od samego rozstania i nie złamałam sie ani razu, jeśli jakikolwiek kontakt to tylko mejlowy :) ale on sie upiera zebysmy rozmawiali, przyjaźnili sie.. Związek rozpadł sie głownie z jego winy wiec tym bardziej nie rozumiem czego teraz ode mnie chce i na co liczy. Nie chce traktować go z buta choć na dobrą sprawę mogłabym. Nie wiem co mam z tym fantem zrobic 😭 pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie przyjaznie a nawet
sypiam i nie mam zamiaru tego zmieniac. WSzystko jest jak do tej pory tyle ze bez tej otoczki o wspolnym planowaniu przyszlosci, slubie, planowaniu przyszlosci. Kazde z nas robi, to na co ma ochote bez wyrzutow sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
ja tak nie potrafie i nie chce.. ale każdy robi tak jak lubi :) byc moze gdybym nie miala do niego żalu o wiele rzeczy byłoby inaczej. czemu on tego nie rozumie i przechodzi nad tym do porządku dziennego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontynuuj tą politykę, jest dość dobra... Taka \"przyjaźń\" to szarpanie się, nic przyjemnego... Nie daj się zaprosić, spotkać, nie daj się wciągnąć... Ja tez nie ufam, ale ona chyba tego nie rozumie i cały czas zawraca mi d... choć nie widziałem jej już ponad 2 lata. Skoro nie umie się zachować w stosunku do innych, niech sobie radzi sama, w tym wypadku nie da rady być dobrym Samarytaninem, życze jej dobrze ale widzieć nie chcę! Bo to boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaźnić się można jeśli uczucie z obu stron wygasło i rozejście się było wspólną, niebolącą nikogo decyzją... ale jeśli ktoś zachował się w jakikolwiek sposób niemiło wobec drugiej osoby to jak tu mówić o przyjaźni? przecież przyjaźń to głównie zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie przyjaznie a nawet
no wlasnie tak jest w moim przypadku. Sprawdzalismy sie jako przyjaciele, ale w zwiazku nam nie wyszlo, bo chyba zabraklo milosci i tego czegos. Te spotkania nie bola, jest symaptycznie i jestesmy bratnimi duszami :D Nie interesuje mnie, ze inni moga patrzec na to krytycznie, liczy sie ze mi jest tak wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
do "a ja sie przyjaźnie.." - i bardzo dobrze :) rozstaliście sie za porozumieniem stron i dlatego teraz jest fajnie. Taki układ - prosze bardzo :D Ale jeśli ktoś dał dupy w całej rozciągłości i zawiódł zaufanie to o czym my rozmawiamy ? najgorsze jest to, że on juz raz dostał drugą szansę i po dłuższej przerwie zaryzykowałam i zgodziłam się żeby zacząć wszystko od nowa, miał wielce naprawiać i sie starać :) Nie zrobił nic żeby było lepiej a ochoty na naprawianie starczyło mu mniej wiecej na miesiąc. A teraz mu sie wydaje że wystarczy powiedzieć przepraszam że tak wyszło i nie będzie sprawy. Jak mozna sie przyjaźnić w takiej sytuacji? o czym i jak z nim rozmawiać, skoro mu nie wierze i działa na mnie negatywnie ? do = ciesze się ze mnie popierasz , zwłaszcza że jesteś facetem :D a swoją drogą uparta ta Twoja była skoro po 2 latach jeszcze napiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
ps. zawsze byłam dobrą Matką Teresą i wszystko wybaczałam bo bardzo kochałam. chyba za bardzo a on to wykorzystywał. Tylko teraz nie wiem jak go traktować, najpierw długo milczałam, teraz zaczełam odpowiadać przynajmniej na mejle a on chyba mysli ze skoro tak, to juz wszystko jest na dobrej drodze. mimo ze napisalam mu, że nie chce z nim rozmawiać, bo to nadal boli. tylko czemu on tego nie rozumie? moze dlatego ze tak naprawde nie kochał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg. mnie
po długim związku gdzie ktoś zawiódł, oszukał, nie może być mowy o przyjażni. Zresztą nie wyobrażam sobie przyjaźnić się z kimś kogo kiedyś kochałam. Ja jestem za radykalnym rozwiązaniem relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
o jak to dobrze że tak myslicie. bo juz sie bałam ze jestem jakas krzywa :D dla mnie też nie ma przyjażni z kims kogo sie kochalo... dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tepsa
hej kurczak ! Oczywiście, że twój eks myśli, że "wszystko jest na dobrej drodze", bo widzi w Tobie niezdecydowanie ( do którego sama się przyznajesz ) no i zaczęłaś odpowiadać mna maile, czyli PRZERWAŁAŚ MILCZENIE. Ja sie mu nie dziwię, że widzi swoją szansę, bo z jego punktu widzenia jest postęp. Dziwię się natomiast Tobie, bo jak się nie chce z kimś rozmawiać, to się z nim po prostu nie rozmawia a nie koresponduje w internecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy nie wiedzą co to prawdziwe poświęcenie dla drugiego człowieka, widać Twój były również, chyba nigdy nie kochochał tak mocno... stąd też nie dziwię się, że zarówno moja była jak i ten Twoj były. Czasami zbyt mocono się angażujemy i to są skutki. Ja postawiłem w pewnym momencie sprawe jasno, że na razie nie może liczyć na nic więcej niż na kontakt mailowy... i pewnie tak zostanie... pewnych słów nie można cofnąć. Może i dramatyzuję trochę, ale warto się trzymać pewnych zasad... po co się szarpać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest pewnie egoistą któremu zawsze wszystko się udawało! raz już wybaczyłaś i teraz on liczy że znowu wybaczysz... moja rada to: zerwij każdy kontakt, nawet przez net, powiedz mu że po przyjaźń ma się zgłosić za dwa-trzy lata (możesz podać konkretną datę) i że jeśli wcześniej będzie Cię nagabywał to znaczy że nie możesz na niego liczyć i mu ufać... za taki czas pewnie mu przejdzie albo Tobie przejdzie i przynajmniej przestanie boleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rissa_78
Szczerze ??? Starałam się długo przyjaźnić ale to było dziwne, bo to było jakoś tak po zaończeniu związku ... od 6 miesięcy mojego ex nie widziałam ... i stwierdziłam, że mogę się spotkać z nim porozmawiać teraz to nawet już na gg rozmawiamy o swich nowych partnerach, pokazujemy zdjęcia ... zresztą dużo wspólnego nas łączyło. Więc szczerze istnieje koleżeństwo ... ale nie nazwałabym tego przjaźnią!:) Ale jeśli nie chcesz to nic na siłę ... poczekaj samo przyjdzie w odpowiednim, będziesz wtedy gotowa by normalnie stanąć z nim twarzą w twarz i porozmawiać, pośmiać się, powspominać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tepsa
rissa, a ci "nowi partnerzy" wiedzą o tym koleżeństwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rissa_78 >>> \"normalnie stanąć z nim twarzą w twarz i porozmawiać, pośmiać się, powspominać itp.\" to chyba Mision Impossible :) gratuliję odwagi, zmierzam do całkowitego zerwania kontaktu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rissa_78
no wiedzą, ale ja już z moim ex się nie spotykam, tylko czasem mail, gg ... ograniczam to z powodu, ze ja ja byłam jego dziewczyną to było podobnie, że jego jakaś ex a teraz super koleżanka nas odwedzała i wiedziałam co się wtedy czuje ... więc teraz ja tego nie robię, nie spotykam się .. mam zamiar go zaprosić na moje urodziny z jego dziewczyną, a jej wyjaśnić bo może mieć podobne odczucia jak ja miałam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
oj tak, sama sie przyznaję do niezdecydowania, macie racje. Ja naprawde bardzo go kochałam i nic innego sie nie liczyło, moze dlatego tak strasznie ciężko przeszłam przez ten okres kiedy uświadomiłam sobie jego egoizm.I dlatego to boli do dzisiaj mimo ze mineło juz sporo czasu. Tylko że ja juz taka jestem, nie umiem kogos potraktować tak ostro, zwłaszcza kogos do kogo czułam to co czułam. Gdyby mnie to wcale nie ruszało nie byłoby tego tematu. Wyjaśniłam mu jak się czuję i dlaczego i obiecałam że kiedyś może się odezwę i moze porozmawiamy, ale dopiero wtedy jak bede czuła że już mogę i że wspomnienia juz tak nie bolą. Racja, że najlepiej byłoby zupełnie się nie odzywać ale wydawało mi się że moze lepiej będzie jeśli mu wytłumaczę w czym jest rzecz skoro sam na to nie wpadł, że to będzie tak normalnie po ludzku z mojej strony. Najbardziej wkurza mnie w tym wszystkim ta jego beztroska właśnie i to ze mysli sobie że jednym przepraszam załatwił sprawę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rissa_78
= - ależ oczywiście, jak kto woli:) ale znając siebie to wiem, że nie będę się z nimi spotykała, bo jednak rani to drugą osobę ... za bardzo doświadczałam tego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Tylko że ja juz taka jestem, nie umiem kogos potraktować tak ostro, zwłaszcza kogos do kogo czułam to co czułam.\" ...i tu jest pies pogrzebany, nie tylko Ty tak masz! :) Zawsze boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
chyba zazdroszcze wszystkim tym którzy sa już na etapie "stanąć twarzą w twarz i pośmiać się... " - póki co odrzuca mnie na samą myśl o rozmowie chociażby. A co dopiero zeby jeszcze zwierzeniami sie wymieniać albo zdjeciami nowych partnerów 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rissa_78
kurczak - to musi być Twoja wola, ale jeśli Ty mu mówisz jak się czujesz to powiem Ci że on to dalej wykorzystuje ... nie daj mu się namówić ... dopiero wtedy, gdy Ty zechcesz bez nacisków ... A teraz przestań odpowiadać na maile, gg i odpocznij !! Ja też bardzo kochałam ... ale czasem trzeba być egoistą by normalnie funkcjonować i żyć!! Zacznij w stosunku do niego być nie odzywaj się ... a na spokojnie to minie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
= - masz racje, masz świetą rację.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak rożnowy
dzięki Rissa. ja to wszystko niby wiem i nie bez powodu ten mój całkowity brak kontaktu przez tyle miesięcy, teraz zaczynam żałować ze ostatnio dałam sie sprowokować do rozmowy i niepotrzebne wracanie do tematu - otwarłam sie przed nim bo chcialam być szczera, wytłumaczyć, żeby wiedział o co mi chodzi, a po nim to chyba spłyneło i zrozumiał tylko tyle że skoro mnie boli to żyje a skoro żyje to jest szansa. ratunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rissa_78
czasem nie warto się otworzyć ... uwierz ... oni to wykorzystają ... bo to dobra furtka dla niego, zawsze byłabyś tą którą mógłby mieć na skinienie palca ... bądź twarda i nie daj się ... zobaczysz czas leczy ... ja czuję że zrywając na długi czas kontakt naprawdę odżyłam ... jestem szczęśliwa i nie mam obaw się spotkać ... ale na to potrzeba czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×