Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Puma_

Lady-Com i Pearly najlepsza antykoncepcja,czy ktos stosowal?

Polecane posty

Gość tigrusia_cyk
Hehe ja dopiero 10 dni... ciekawe i bardzo pomocne jest to forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katy777
Cześć dziewczyny. Od jakiegos czasu podczytuje Wasze forum i naprawdę sporo można się z niego dowiedzieć :) Planowałam w przyszłości zakupić pearly, ale niestety byłby to spory wydatek dla mojej ciągle studenckiej kieszeni. I na szczęście znalazłam świetna ofertę zakupu używanego pearly, 2,5 letniego za około 500zł. No nie ukrywam że się początkowo bardzo na niego napalilam, ale czym więcej o tym myślę tym bardziej się zastanawiam czy warto kupować używany... Niby wiem że jest on nastawiony na długofalowe użytkowanie ale jednak nie ma już niestety gwarancji chociażby. Jasne że to o ponad połowę taniej niż nowy ale jeżeli miałby zawieść to na nic taka oszczędność... I tak się zastanawiam co moglybyscie mi doświadczone użytkowniczki doradzić na ten temat. I od jak długiego czasu same używaćie komputerów cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też swój kupiłam używany, ale tylko przez dwa cykle. Co Ci mogę doradzić? Zresetować urządzenie:D w moim nie było wpisanych cykli przez ostanie miesiące, ale kobietka mierzyła te dwa cykle które zostały w pamięci komputera. I się dziwiłam czemu same czerwone światła a nie chociażby żółte;) na szczęście szybko się zorientowałam co jest nie tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigrusia_cyk
SleepingSun A co w nim bylo nie tak??? ja na pierwszym cyklu caly czas wali czerwone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orlinek
Witam ponownie :) znowu mam pytanie :) Używam LC od 2 tygodni, aktualnie mam okres i od kilku dni borykam się z grypą. W ulotce piszą, żeby nie mierzyć w trakcie choroby. No i nie wiem teraz - mierzyć czy nie mierzyć skoro i tak mam okres? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orlinek
Witam ponownie :) Znowu mam do Was pytanie :) Używam LC od 2 tygodni, obecnie mam okres i dopadła mnie grypa. W ulotce piszą, żeby nie mierzyć w trakcie choroby. No i nie wiem teraz - mierzyć czy nie mierzyć skoro i tak mam okres? Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisałam, urządzenie nie zostało wcześniej zresetowane. Nie mierz, urządzenie i tak przy zaznaczaniu okresu daje zielone z automatu. Poza tym potem będzie problem z określeniem wyższych i niższych temperatur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie podczas choroby nie mierz temperatury. A co do kupna używanego to jeżeli jest w dobrym stanie to warto urządzenie służy latami więc nawet jak przez 2 lata było używane to i tak ty je poużywasz jeszcze wiele lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie podczas choroby nie mierz temperatury. A co do kupna używanego to jeżeli jest w dobrym stanie to warto urządzenie służy latami więc nawet jak przez 2 lata było używane to i tak ty je poużywasz jeszcze wiele lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katy777
Dzięki dziewczyny za radę, zakupiłam to używane pearly i teraz czekam na paczkę, ale myslę ze wcześniej niz w poniedziałek nie ma co na nią liczyć niestety :) W razie problemów myślę, że mogę na Was liczyć :) Ciekawi mnie tylko czy będę umiała sama zresetować pamięć urządzenia. Sprzadający co prawda pisał że trzeba w tym celu wysłać komputer do dystrybutora, ale napisałam do tej firmy maila i od bardzo milej jak na moje oko pani dowiedzialam sie, ze mozna to zrobic samodzielnie korzystając z instrukcji obsługi. i tak sie zastanawiam, czy ja będę umiała, bo talentem techniczno-elektronicznym nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katy na pewno dasz sobie radę:) Co do maili i miłej pani to faktycznie prawda, ja już się też przekonałam że obsługa jest rzetelna, szybko odpisują na pytania, bo na początku stosowania też tam nad czymś miałam jakieś wątpliwości. dobry zakup zrobiłaś, na pewno będziesz zadowolona:) A teraz coś z innej beczki, na konto wychwalanych przez niektórych tabletek anty. Otóż taka moja daleka kuzynka brała tabsy przez 15 lat (około)....niedawno stwierdzono u niej stwardnienie rozsiane....i lekarz powiedział wprost, że branie tabletek mogło być tutaj przyczyną bo "nie da się tak przez lata bez konsekwencji oszukiwać przysadkę mózgową"....dziewczyna jest załamana, to ciężka choroba, a ulotki i ginekolodzy oczywiście wychwalają pod niebiosa "korzyści" tabletek anty. Jestem w szoku. Sorry za mały offtop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej szczerze wątpię, że tabletki anty nawet brane przez tyle lat mogą spowodować stwardnienie rozsiane. Nie ma ani pół artykułu naukowego na ten temat, więc może niech ten cudowny lekarz opublikuje jakieś badania a potem dopiero opowiada takie historie pacjentkom. I nie, nie jestem za stosowaniem tabletek anty, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi się tez nie chce w to wierzyć, przekazuję tylko to co powiedziała mi kuzynka a jej lekarz. Też nie znalazłam żadnego artykułu ani nawet wzmianki na ten temat, ale muszę przyznać że to co mówi brzmi logicznie. No cóż, tak czy inaczej nie chcę tu działać jak jakaś prowokatorka, po prostu przekazuję to co powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyczka8694
A mnie się wydaje że to całkiem możliwe. Układ hormonalny kobiety jest bardzo delikatny i bardzo powiązany - ze wszystkim. W życiu by mi do głowy nie przyszło, że można mieć problemy ze wzrokiem od tabletek antykoncepcyjnych. A można. Albo że problemy z żyłkami na nogach (nie żylaki). Albo że można zejść śmiertelnie na zakrzepicę po tym jak się polata samolotem biorąc tabsy. A można. I nie są to wyssane z głowy pierdoły - a sytuacje z jakimi spotkała się znajoma endokrynolog. Ale prawie żaden lekarz ginekolog wam o tym nie powie. Dlaczego? Po pierwsze - może nie mieć pojęcia, bo z oczami, problemami z krwią itd - nie zwracamy się do gina, tylko do innych lekarzy. Po drugie - gin sam sobie wtopy nie zrobi - przecież moglibyśmy go pozwać, że złe tabsy nam przepisał, że zrobił za mało badań itd. Po trzecie - on też na tym zarabia dziewczyny, wy myślicie, że przedstawiciel farmaceutyczny/medyczny to co robi u niego w gabinecie.....? TYle w temacie ode mnie. Chwała za Lady-Compa bo zostawiłam tabsy raz na zawsze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym wszystkim jest napisane w ulotce każdych tabletek. Nie jesteśmy ciemną masą której można wszystko wcisnąć, same możemy poddawać krytyce pewne informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze ale się porobiło. Tylko naprawdę trochę ciężko w to uwierzyć . hmm stwardnienie rozsiane kurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigina30
Ale nie nastraszylyscie... ja biore tabletki antykoncepcyjene 9 lat ale za kilka miesiacy jednak kupie ten Pearly. Moja ciocia jednak nigdy w zyciu nie brala tabletek antykonc. i ma stwardnienie rozsiane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny! Co prawda nie mam jeszcze urządzonka, ale mocno się zastanawiam nad jego kupnem. I teraz mam klika pytań do Was, bo widzę, że macie już spore doświadczenie z tym sprzęcikiem :) Otóż: 1. Czy jeśli zakupię urządzenie na raty ze strony producenta to mam szansę na jakiś rabat, czy tylko jak się za gotówkę kupuje? Jak to wygląda z tymi ratami, chodzi mi o LC, na ile rat można wziąć i po ile się wtedy płaci miesięcznie? 2. Właśnie odstawiłam tabletki i rozumiem, że gdybym kupiła urządzenie wcześniej niż dostanę @, to muszę poczekać aż wystąpi @ i dopiero mierzyć? Jeśli gdzieś już były podobne pytania i odp. na nie to przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no nie przesadzajmy tabletki na pewno nie wywołują masowo stwardnienia w sumie chyba nie ma badań na ten temat więc nie straszmy. Myszka jezeli chodzi o raty to nie mam pojęcia to chyba musisz zadzwonić do dystrybutora. Natomiast co do mierzenia to musiasz odstawić tabsy potem w ciągu 7 dni dostaniesz @ ale wtedy jeszcze nie mierzysz bo to jest krwawienie z odstawienia. Dopiero kolejna @ będzie tą fizjologiczną i wtedy zacznij mierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orlinek
Ale z tym rabatem, to chyba nic Ci nie wyjdzie :) Ja mojego LC kupiłam 3 tygodnie temu gotówką i niestety promocji nie było ;) no ale zawsze możesz zapytać - a nuż coś się uda zdziałać :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie panikujcie, stwardnienie rozsiane tak jak i inne choroby neurodegeneracyjne występowało jeszcze wtedy, kiedy o antykoncepcji nikt nie słyszał. Poza tym nie ma żadnych badań, chociażby epidemiologicznych, które zwracały by uwagę na te że SM występuje częściej u kobiet przyjmujących hormonalne środki antykoncepcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyczka8694
Paniki nie róbmy, to pewne. Tabletki to syf, ale nie można ich obwiniać o każdą chorobę świata (chociaz podobno przyczyniają się do hiv, zobaczcie http://owulacja.pl/aktualnosc,2,1,0,156,antykoncepcja_hormonalna_sprzyja_hiv__.htm Do nowej dziewczyny - tak jak ci katasha odpisałą - odstawiasz (konczysz) tabsy, masz @, czekasz cały miesiąc czy ile tam wyjdzie (po tabsach może być różnie), az dostaniesz prawdziwą @ i wtedy zaczynasz mierzyć :) A czy rabat na raty można, to nie mam pojęcia, ale może coś wynegocjujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyczka8694
a i jeszcze - SleepingSun - byłoby pięknie, gdyby kobiety czytały ulotki, naprawdę.... sama wiesz ile w necie jest postów typu": zapomniałam tabletkę i co teraz- czy mogę być w ciąży?" A przecież w ulotce każdych tabstów jest napisane co robić jak się zapomni w zależności od tego który to tydzien i ile godzin minęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelinka
Cześć!;) Właśnie wróciłam do domu, a tu na moim kocyku paczka- Pearly;) nie sądziłam, że dojdzie tak szybko;) teraz pozostaje mi tylko czekać na fizjologiczne krawawienie- nie znam dnia ani godziny;D w związku z tym mam pytanie. Rano nie będę wiedziała, czy mam miesiączkę, więc będę mogła zrobić pomiar dopiero kolejnego dnia, dzień wcześniej (pierwszego dnia miesiączki) nastawiając budzik, tak? i po pomiarze wstecznie wprowadzę miesiączkę uwzględniając poprzedni i obecny dzień, tak? chyba, że dostanę miesiączkę póznym wieczorem, na początku takie plamienie, nastwię budzik 'na jutro', zmierzę kolejnego dnia i tylko tego dnia potwierdzę miesiączkę, bo zaczęła się poprzedniego tak lekko, a rozkręciła się 'dzisiaj'? jak to widzicie? przepraszam, infantylne pytania zadaję, ale jestem nadwrażliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za odpowiedzi :) Mam jeszcze 2 pytania: 1.Bardzo chętnie bym korzystała w weekend z "widełek" czasowych, które daje urządzonko, bo nie chciałabym siebie i lubego budzić (a on się na pewno obudzi jak zadzwoni budzik i potem mi spać nie da, bo już nie uśnie raczej i będzie się wiercił, a nie chciałabym w weekend budzić się o 6 rano) i chciałabym wiedzieć jaki ma to wpływ na pomiar, czy urządzenie naprawdę daje wtedy mniej zielonych? Bo to by nie było fajne... 2. I jeszcze pytanie kiedy mam dokonywać pomiaru, ponieważ luby wstaje o 5 rano, ja się wtedy budzę dosłownie na minutkę, czasem prawie oczu nie otwieram i zaraz usypiam znowu, nawet jak wstanę to nie kojarzę czy on coś do mnie mówił, aż do godziny 6 kiedy mój budzik dzwoni i najchętniej wtedy bym dokonała pomiaru, ponieważ w weekend miała bym dłuższe widełki czasowe do prawie 9 rano a nie do 8... Czy mogę dokonywać pomiaru dopiero po moim budziku? Jak myślicie dziewczyny czy to zakłóci pomiar? Z góry dziękuję za odp. :) Przepraszam jeśli te pytania są głupie :P , ale cały czas się nad tym zastanawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem jeszcze doświadczoną użytkowniczką, więc w razie czego liczę na poprawkę do mojej wypowiedzi. Co do tych widełek czasowych - za radą Sleeping Sun mierzę codziennie o w miarę tej samej porze i muszę przyznać, że temperatury są bardziej wyrównane... Nie wiem, może ma to wpływ fakt, że to dopiero mój trzeci cykl po odstawieniu tabletek, ale jest pewna różnica w stosunku do poprzedniego... Zdarza mi się przebudzić w okolicy 5.30 (tak zawsze mierzę) więc wtedy dokonuję pomiaru i idę spać dalej. Co do budzika - jest on tak cichy, że o ile nie masz bardzo mocnego snu, a masz na uwadze konieczność dokonania pomiaru, że na pewno go usłyszysz, a mąż - raczej nie :P mój nie słyszy. Jeśli zawsze śpisz do 6, to moim zdaniem o ile nie wstajesz o tej 5, możesz mierzyć o 6. U mnie drugi cykl z LC; przy 31-dniowym cyklu miałam 10 czerwonych lampek :) to chyba dość dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umiem się wyrazić. W sensie że dość dużo zielonych a stosunkowo niewiele czerwonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, tylko 10 to chyba super wynik :) mnie by tam bardzo ucieszył :) A co myślicie o zakupie używanego 3 letniego urządzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Producent niby podaje czas żywotności LC 10 lat... Wykasujesz dotychczasowe dane i powinno być chyba ok... A czemu ktoś sprzedaje? To mnie zawsze najbardziej interesuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×