Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Puma_

Lady-Com i Pearly najlepsza antykoncepcja,czy ktos stosowal?

Polecane posty

Gość turystka.......
No tak, wpadki już powinny mnie ominąć :-) Ale ja nawet na wszelki wypadek i przy Evrze stosowałam prezerwatywę. To chyba było zabezpieczenie na 200% :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina 24
hehe Turystka to niezła jesteś :P A nie przeszkadza Ci prezerwatywa w seksie???? Ja strasznie gumek nie lubię. I Janeczka dobrze pisze przy odpowiednim stosowaniu naprawdę nie ma potrzeby dodatkowego zabezpieczenia Ja też radze kupno u dystrybutora bo to jednak najpewniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te zielone dni są naprawdę pewne, mam pearly i jest super ostrożne, az za bardzo czasami. producent zapewnia 99,3% pewności, a to jednak bardzo dużo i zobowiązuje ;) Zgadzam się z dziewczynami, że kupować najlepiej u dystrybutora, bo można na raty no i jest gwarancja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turystka....
Dzięki dziewczyny za informacje. Jesteście super ! Wiem, że przesadzam z zabezpieczeniem, ale naprawdę boję się kolejnej ciąży. Mój brat ma dziecko z Downem - może dlatego :-( A ja czytam kolejne relacje o powodzi i są naprawdę straszne. Chyba nikt nie spodziewał się takiej wody! Coś za dużo tych nieszczczęść spada ostatnio na Polskę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turystko to że twój brat ma dziecko z Downem o niczym nie świadczy. U mnie moja ciocia tez ma takie dziecko i Piotruś teraz ma 12 lat i jest kochanym chłopakiem. Ona jak rodziła miała powyżej 35 lat więc ryzyko było większe. Ale Downa się nie dziedziczy więc spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turystka.....
Ja mam dwoje dzieci na szczęście zdrowych, ale strach pozostaje, bo ja mam ponad 35 lat. Bratowa miała 40, gdy go urodziła. Michałek ma 11 lat i do tej pory nie mówi. Mają z nim trochę kłopotu :-( Ostatnio miałam USG dopochwowe i lekarka stwierdziła, że mam mnóstwo jajeczek.To chyba jestem jednak b. płodna. A przecież do młódek już nie należę :-) Ale muszę chyba w końcu "wrzucić na luz" i przestać się zadręczać :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja własnie dostałam swoje pearly, czyli wysyłka błyskawiczna. Przeczytałam już instrukcję i trochę mi się nie podoba, że pierwszy pomiar musi być na alarmie. Nie mam pojęcia, kiedy bedę miała teraz miesiączkę, czyli rozumiem, że alarm musi być teraz na wszelki wypadek cały czas włączony... :/ Poza tym miesiączka nie musi przyjśc przecież rano, co jak się np. pojawi po południu? Czy wtedy pomiar zaczynam 2 dnia i zaznaczam, że to jest drugi, a miesiączkę wprowadzam od dnia poprzedniego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina 24
janeczka dokładnie wprowadzisz wtedy sobie miesiączkę wstecznie a pomiar dokonasz 2 dnia cyklu . I wszystko będzie ok a więc alarm nastaw dopiero wtedy jak już dostaniesz miesiączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. A tak swoją drogą to się zastanawiam, czy tak "dla sportu" nie zacząć mierzenia już jutro, bez wprowadzania innych danych. Zdaję sobie sprawę, że będzie czerwon pytanie tylko czy nie zdezorientuję urządzenia. Wiem, ze po tabsach z miesiączką może być różnie ale ja coś tak w kościach czuję, że to już blizej niz dalej. Co myślicie? Aha i inne pytanie, czy w pearly też się wprowadza wzrost i wagę? Nie widziałam w instrukcji informacji o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina 24
w pearly chyba się tego nie wprowadza. A co do treningu to możesz chyba sobie mierzyć żeby się przyzwyczaić ale pewnie do miesiączki będziesz miała czerwone światełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez uważam że możesz mierzyć już teraz to się przyzwyczaisz i wyrobisz w sobie nawyk codziennego pomiaru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem już zmierzone. Śmieszny ten budzik, ogólnie pearly kojarzy mi się z takim większym jajkiem tamagochi :D Dźwięki wydaje podobne jak taka radziecka gierka, w której wilk zbierał jajka do koszyka :D:D. No ale, najważniejsze, żeby działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela 007
Hej dziewczyny. Nie bylo mnie tu jakis czas i wpadlam tylko zeby zdac relacje z moich doswiadczen z LC bo przybylo zainteresowanych i urzytkowniczek. Wlasnie skonczylam 13 cylk z LC. Na mnie LC zrobilo ogromne wrazenie bo przez wiele lat wierzylam w stereotyp ze metody naturalne sa mniej skuteczne od tabletek. Dzieki LC poszezylam nieco moja wiedze na temat funkcjonowania naszego organizmu i jestem bardzo zadowolona z urzadzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielono mi dzisiaj
Hej dziewczyny. Nie bylo mnie tu jakis czas i wpadlam :D przeczytałam do tego fragmentu i serce mi zabiło mocniej:D:D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się niestety muszę poskarżyć, że sensor w pearly bardzo niewygodnie się otwiera. Rano, kiedy jestem zaspana, zajmuje mi to chwilę, zanim się z nim uporam. Mogli to jakoś inaczej zaprojektować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się niestety muszę poskarżyć, że sensor w pearly bardzo niewygodnie się otwiera. Rano, kiedy jestem zaspana, zajmuje mi to chwilę, zanim się z nim uporam. Mogli to jakoś inaczej zaprojektować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój sensor znowu lata bardzo luźno...czasem mi sie wydaje, że zaraz odpadnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może musi się "wyrobić", ja muszę paznokciem zaczepiać o te zielone ząbki, żeby łaskawie wyszedł, o 6 rano miewam z tym problemy, dlatego daje minus za ten akurat element. Mam nadzieję, że pierwszy i ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś zaczernił mojego nicka
ja mam takie pytanie do was - czy picie alkoholu ma wpływ na lady comp i czy częste zarywanie nocy do bardzo późna (ucze się) zakłoca jego działanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja jestem początkującą użytkowniczką, ale napiszę, co zauważyłam. Ostatnio miałam urodziny i wypiłam wieczorem 3 piwa (żeby nie było, nie jest to ilośc, która mnie jakoś zwala z nóg, mam raczej mocną głowę), rano temperatura wynosiła aż 36,85, poprzedniego i nastepnego dnia miałam ok. 35,5, więc duża różnica. Nie wiem, może to przypadek, moze akurat mój organizm tak zareagował, ale już postanowiłam, że będę z alkoholem uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do alkoholu to chyba zależy od organizmu. Ja jak piję dużo to fakt zaburza to temperaturę tzn zawyża ją. Ale jak wypiję kilka drinków czy np 3 piwa to wszystko jest ok.. Ale to da się łatwo zaobserwować czy alkohol wpływa na organizm więc spokojnie. Ja już się nauczyłam ile moge wypić aby nie zaburzać pomiarów a jak pije więcej to pomiar pomijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazylianowa
ja mam pytanie z innej beczki, czy któraś z was używała LC przed zajściem w ciążę? Jak urządzenie się zacowuje jak kobieta jest w ciąży? wiem ze ciąża jest sygnalizowana poprzez zaswiecenie sie wszystkich lampek, ale co jest wczesniej? czy urzadzenie zachowuje sie normalnie czy np. zaczynaja sie same zielone dni? ciekawa jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Kobietki! Zastanawiam się nad zakupem Lady Comp, ale nie wiem, czy się sprawdzi w mojej sytuacji: przez 11 lat brałam tabletki antykoncepcyjne odstawiłam 4 miesiące temu pierwszy cykl trwał 29 dni potem zaczęłam brać Castagnus i dwa kolejne cykle 32 i 34 dni teraz jest mój ostatni cykl z Castagnusem, żeby zakończyć kompletną 90dniową kurację. W czerwcu chciałabym zakupić Lady Comp i zacząć go używać, ale powstrzymuje mnie fakt, że od 19 roku życia miałam problemy z zanikaniem miesiączki. Moja lekarka zawsze dawała mi coś na wywołanie i przepisywała pigułki. Teraz wiem, że to była bzdura, bo najprawdopodobniej miałam za wysoką prolaktynę. Po skończeniu Castagnusa zamierzam zrobić badania. Czy jeśli w tej chwili mam regularne miesiączki i prolaktyna wyjdzie w normie, to Lady Comp może się u mnie sprawdzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina 24
Ewa Myślę że jak najbardziej LC będzie ci dobrze służył. Najłatwiej dawać tabletki a nie leczyć przyczynę ale to standard wśród lekarzy niestety. bazylianowa wydaje mi się że da zielone bo defakto jak jesteś w ciązy to będą i tak po owulacji dni niepłodne. a pozatym ciąże wykrywa po 2 tygodniach więc wydaje mi się że da zielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
paulina 24: Dzięki Ci serdeczne za szybką odpowiedź. Chyba sobie sprawię to urządzonko na prezent ślubny. Przyda się i jako anty, a i przy staraniach może pomóc. :) Ciekawa jestem, jak to jest z jego stosowaniem po wieloletniej antykoncepcji hormonalnej? Są tu może kobietki w podobnej sytuacji do mojej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też po tabletkach i właśnie zaczęłam uzywać pearly. At tak długo, jak ty nie brałam, ale ogólnie myślę, że to trudno powiedzieć, jak konkretny organizm zareaguje. Na pewno tak długoletnie branie tabletek nie pozostaje bez wpływu na ciało, ale moze akurat w Twoim przypadku wszystko pójdzie gładko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Janeczkaa: W ostatnim czasie robiłam mnóstwo badań: morfologię, OB, próby wątrobowe, próby trzustkowe, glukoza, żelazo, cholesterol, magnez, sód, potas, prolaktyna, tarczyca - komplet, krzepliwość - cały panel, USG jamy brzusznej, rezonans magnetyczny głowy... co tylko chcesz! Wszystkie wyniki wyszły wzorowo oprócz prolaktyny, która raz wyszła 33 przy normie 23. Potem ginekolog kazała mi brać dużo witaminy B6 i spadła PRL, ale też do górnej granicy normy. Cudem jest, że tyle lat brania hormonów nie uszkodziły mnie nadto. Wyniki wskazują, że jestem zdrowa jak koń. Ale drugi raz nigdy nie dałabym sobie wciskać pigułek na siłę i po prostu bym zmieniła lekarza. Wiem doskonale, że brałam za długo i wiem, że to był masakryczny błąd. Gdybym mogła cofnąć czas - nigdy bym nie brała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą prolaktyną jest zdaje się tak, że podwyzszony poziom może mieć wpływ na owulację, a wtedy LC pokazywałoby Ci cały czas czerwone światło, więc przed zakupem urządzenia musiałabyś to uregulować. Ogólnie po tablekach moze być róznie z owulacją, ja bym na Twoim miejscu wstrzymała się na trochę z kupem, dopóki się nie upewnisz, że masz normalną owulację, bo na tym się opiera cała zasada działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Janeczkaa: Powiem tak - co do dwóch ostatnich cykli (podczas brania Castagnusa) mam 99% pewności, że miałam normalną zdrową książkową owulację. Teraz mam trzeci cykl z castagnusem i też czuję, że się zbliża owu. Ale z decyzją o zakupie LC poczekam, aż skończę Castagnus i będę miała z 1-2 normalne cykle. W końcu to nie kosztuje 200 PLN i szkoda by mi było zmarnować tyle kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×