Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ganix

Jaki Wy macie stosunek do tej sprawy?Prosze o opinie bardzo.

Polecane posty

Gość Ganix
--->Jestem facetem, czuje, jakbyś mnie znał.....bardzo dobrze rozumiesz sytuacje i dziekuje, że można z kimś o tym porozmawiać. Moje dotychczasowe życie ograniczało sie do komputera, czasami wyjście do koleżanki i nic wiecej. Jestem osoba mloda, mam 22 lata i nikt mnie wcześniej nie kochał. Wydawało mi sie, ze on mnie pokochal, tak jemu we wszystko ufałam, wierzylam, ale on najwidoczniej wypatrzyl sobie, ze go zdradzilam i wbil we mnie poczucie winy. Dzieki wam zobaczylam, ze ja chyba nie jestem niczemu winna. ---> Enamorada, dziekuje za powazne potraktowanie tej sprawy. Pisze anonimowo na forum, poniewaz wstyd mi, ze w ogole jeszcze sie nad czyms zastanawiam :( Jestem beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HmHmHmHmHMMMM
a moze tej dziewczynie potrzebny jest taki przyslowiowy zimny kubel na glowe?? Moze sie otrzasnie z tego, w co sie wplatala - bezgranicznej milosci do tego chlopaka, zaslepienia nim. Moze wlasnie trzeba jej napisac kilka mocnych slow zeby sie otrzasnela!! Ona nie wierzy chyba w to, ze powinna zostawic chlopaka i to jest dla niej najlepsze wyjscie!! "glupie malpy" ;) bardzo nieladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem facetem
Przepraszam, za glupie malpy :) 🌼 Wydaje mi sie, ze takie zimne słowa ja tylko bardzo zdoluja, wiec staram sie delikatnie podejsc do sprawy, wejsc w jej sposob myslenia, trzeba pamietac, ze ona jest w tej chwili baaardzo zalamana, az bliska popelnienia samobojstwa. Poprostu kazda probe samobojstwa traktuje powaznie i delikatnie, bo to nie jest zabawa. Moj przyjaciel tak wlasnie stracil zycie :(, a mnie nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ok jeśli mam wyraźić swoje zdanie, to koleś jest chorym psychopatą, nienormalnym, mającym niezdrowe odruchy i wizje. Ponadto ja pierwsze co bym zrobiła na Twoim miejscu, to bym mu oddała (tak, naprawdę spuściłabym mu takie manto, ze przez wiele lat korzystałby z porad psychoterapeuty). Potem zerwałabym z nim w taki sposób, zeby wjechać mu na ambicję i zeby błagał mnie jeszcze długo, bym wróciła do niego. Ale ja byłabym nieugieta. Jednak gdyby miał nastepną dziewczynę, pewnie pomyslałby trochę, zanim by ja uderzył. I jeśli teraz z nim nie zerwiesz, jeśli teraz zostawisz ta sprawę, to gwarantuję Ci w 100%, że będziesz tego żałować. A odbierac sobie życie z powodu jakiegoś kretyna to czysta głupota. Teraz weź się za siebie, wyrzuć wszystko co Ci go przypomina, zerwij z nim i przestań się wreszcie nad sobą użalać, opamiętaj się. Ponadto popracuj trochę nat stylem, bo Twoja pierwsza wypowiedź, była poniżej krytyki- taka mała dygresja. Może nieprzyjemna, ale cenna dla Ciebie. A tak nawiasem to jednak mam poważne podejrzenia, że to może być prowokacja. Jesli nie- patrz wyżej. To moje zdanie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
Możliwe, że moja pierwsza wypowiedź była okropnie napisana, ponieważ nie wiedzialam co ze soba zrobić i to było ledwo po jego wyjściu ode mnie. Byłam cała roztrzesiona i nie mogłam sensownie ułożyć tej sytuacji. Teraz siedze caly czas zapłakana i mam mnostwo myśli na minute. Doszlo do mnie, żeby ze soba nie konczyć. Moge z nim zerwać, ale nie wiem, jak to skonczyć, by wjechać mu na ambicje, by go poniżyć, by go to zabolało, równie mocno jak mnie, ktora chyba nic nie zrobiła. W tej sytuacji jestem teraz bezsilna i w ogole mam pustke w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu do słuchu- słowa zdziałaja więcej niż jego agresja. I to jest nalepszy sposób by wjechać mu na ambicje. A potem znajdź sobie nowego faceta i postaraj się by on się o tym dowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HmHmHmHmHMMMM
skoro On Cie wyzwal od najgorszych, mowil, ze zna lepsze dziewczyny i w ogole jest tak chorobliwie zazdrosny to mysle, ze powinnas mu wykrzyczec, ze ten chlopak z neta jest super!! 100razy klepszy od niego, powiedz, ze masz jego zdjecia i jestes zachwycona tak naprawde!! To go na pewno zaboli!! Staraj sie tez dzielnie trzymac, udawaj, ze jakiekolwiek grozby jego zemsty poprzez zdrade Cie nie martwia!! A poza tym urwij z nim kontakty, przestan sie odzywac do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
-->nie no nie, mojego faceta sie wszyscy boja :( :( , takze nikt nawet sie do niego nie odezwie,zeby mu zwrocic uwage nawet, a co do powiedzenia do słuchu, to zaraz pojde do niego, zabiore swoje rzeczy i wyjezdzam stad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że hasła w stylu \"jestem zachwycona tym kolesiem z gadu\" nie są do końca rozsądne. Wtedy koleś faktycznie utwierdzi się w przekonaniu o \"zdradzie\", a to by pogorszyło sprawę. Oczywiście teraz nie powinno Cię obchodzić, co o Tobie mysli, ale jednak tekst w stylu \"możesz mnie sobie zdradzać, ale ja w przeciwieństwie do Ciebie przynajmniej byłam uczciwa wobec Ciebie w czasie naszego związku\" będzie bardziej dobijające. Powodzenia (o ile to faktycznie nie prowokacja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
>>>hmhmhmh- masz absolutna racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
nie to nie prowokacja :) i dziekuje za te chociaz kilka wypowiedzi!!! Rozmowa mi zawsze pomaga. Napisze, co zrobie z tym wszystkim, jak wroce. Teraz wychodze i przemysle troche :) dzieki jeszcze raz, tym, ktorzy mi cokolwiek doradzili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HmHmHmHmHMMMM
no prosze;) widze, ze humorek Ci sie poprawil troszke;) napisz koniecznie jak to wszystko sie potoczylo, oby jak najlepiej:) pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, ze on wpędził Cię w poczucie winy. Zastanów się, czy rzeczywiście jesteś winna - na pewno nie jesteś. Wpędzanie w poczucie winy to ulubione zajęcie mojego (niedługo - byłego) męża. Nie umiem sobie jeszcze do końca radzić z tym uczuciem. Staram się zawsze mysleć tak: nie jestem winna, nic złego nie zrobiłam, a to,z e on mysli że jestem winna to jego sprawa (jego chorego umysłu) - niech on sobie sam z tym radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpakowalas sie niestety
w toksyczny zwiazek...z tego co piszesz wnioskuje ze masz bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci i brak szacunku do samej siebie. Takie rzeczy czesto biora sie z wychowania, z patologicznych rodzin gdzie panowala przemoc, alkohol lub innego rodzaju uzaleznienia. Jezeli jest tak jak piszesz to nie widze zadnego powodu zeby przepraszac chlopaka za pare zamienionych slow z kims na gg...dzisiaj nie mozesz rozmawiac z mezczyznami a jutro zabroni Ci miec kolezanki i tak dalej... Jezeli nie bedziesz siebie szanowac to zawsze bedziesz wybierac sobie partnera - wladce a Ty bedziesz ta podwladna, w tej roli czujesz sie poprostu "swojsko" (ironiczne, wiem). Pomoz sobie dziewczyno i zerwij z nim kontakt bez mszczenia sie, bez tlumaczenia...obojetnosc najbardziej boli. Przykre to wszystko jest, ale tutaj nie ma co ratowac!! Chlopak niech sobie mysli co chce, najwazniejszym jest zebys sie od niego uwolnila bo moze byc tylko gorzej. I pamietaj ze obojetnie co bys nie zrobila to nikt nie ma prawa Cie uderzyc...zacznij siebie szanowac a zobaczysz ze inni tez beda...trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mialam takiego eks
I tez bylam mniej wiecej w Twoim wieku. To byl moj pierwszy chlopak, czasem potrafil byc bardzo czuly, a ja za to, ze mnie "pokochal" bylam mu wdzieczna i oddana jak pies. Bardzo balam sie go stracic, choc mnie ponizal przy znajomych, byl cholerycznie zazdrosny, obrazal sie o byle co, zrywal z wyimaginowanych powodow, zebym musiala go ze lazmi w oczach przez kilka dni przepraszac i tlumaczyc sie za jakies pierdolki (np ze moj kolega przyslal mi SMSa, ze glupio zazartowalam na jakis temat itp). Nikt by nie przypuszczal, ze kiedykowliek dam sie tak traktowac, w stosunku do ludzi jestem pewna siebie i cyniczna. W koncu koles znalazl sobie nowa panienke i mnie dla niej zostawil, a ja wciaz go blagalam by wrocil i obiecywalam przebaczenie. A on sie pastwil widokiem udreczonej mnie i wymienial rzeczy, w ktorych jestem beznadziejna. Czasem mysle, ze on mnie momentami nienawidzil. Ten czlowiek tak zanizyl poczucie mojej wartosci, ze uwazalam, ze po jego odejsciu na pewno nic mnie nie zechce. Minelo 8 lat, a ja wspominam tamten 3-letni zwiazek jako bolesna nauczke. Juz nigdy nie popelnilam tego bledu i nie zwiazalam sie z takim draniem. Kiedy juz doszlam do siebie (po jakims roku), odkrylam, ze lepiej mi samej niz z nim! A potem powoli zaczelam odkrywac, ze istnieja dobrzy faceci wyznajacy jakies wartosci i ze tylko z takimi warto sie wiazac. Dzis jestem z najukochanszym, najlepszym czlowiekiem jakiego znam, nigdy nawet na mnie nie krzyknal (jestesmy od roku, mieszkamy razem od 5 m-cy), nie zdenerwowal sie, nie powiedzial zlego slowa, ktory dba o mnie, szanuje mnie, moge miec przyjaciol (takze mezczyzn), moge byc soba i z niczego nie musze sie tlumaczyc. I wiem tez, ze zwiazek z moim toksycznym bylym i tak nie mial szans. Tak jak i Twoj zwiazek nie ma zadnych szans. Z tym czlowiekiem nie przezyjesz nawet 10 lat, a jesli nawet to nie szczesliwie. Nigdy nie bedziesz mogla na nim polegac i nigdy nie zbudujesz z nim nic trwalego. Nie radze Ci go bic, skoro on Cie zwiazal i pobil, to moze Cie skatowac jesli podniesiesz na niego reke. Nie doluj sie, tylko jak najszybciej pozbadz sie go ze swojego zycia i zacznij leczyc psychiczne straty. zapewniam, ze moze byc tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mialam takiego eks
jeszcze jedno, jesli z nim zostaniesz, to bedzie tylko coraz gorzej, nie ludz sie, ze bedzie lepiej, ze on sie zmieni, zrozumie itd itp. Dzis sie wkurza o glupia rozmowe, jutro znajdzie inny pretekst do wyzywania sie na Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titepa
Ja wychodze z zalożenia ze kazdy patrzy przez pryzmat siebie w wiekszosci przypadkow..wiec sam musial zapewnie krecic na boku i teraz jest podejrzliwy w stosunku do Ciebie..olej go dziewczyno poki czas bo bedziesz pozniej gorzko plakala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty robisz
czy ty normalna jestes??ktory zdrowy psychicznie..kochajacy facet tak traktuje kobiety??!!!!!!!!!uciekaj od niego jak najdalej...jak to czytalalm to az wierzyc mi sie nei chcialo!!!jak on mogl cie wiazac i bic?!!!a to ze z kims na gg rozmawialas to teoja sprawa!!to nie jest zdada!!nie masz juz prawa do wlsnego zycia???opamietajs ie poki nie bedzie zapozno!!!!a to ze ci ebedzie straszyl olej to..pojdziesz na policje i juz..dostaniesz cvaslodobowa ochorone......jak mozna z takim kretyenm byc!!!!!!myslalam ze ja mam chory zwizek..ale po ty co preczytalam to widze ze debili na tym swiecie nie brakuje...jak on cie traktje!!!!nie ma szacunku do ciebie....jak wogole mozna uderzyc kobiete!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
Macie racje, on mnie nigdy nie bedzie dobrze traktował. Dzisiaj rano sie z nim widzialam i jeszcze mieliśmy do porozmawiania, przesunelam lekko reka i zachaczylam paznokciem o jego noge (nawet nie mam długich paznokci :P ) i zaczal mnie wyzywać "spierdalaj suko" itc. Kilka minut temu mnie przepraszał i w ogole, a 10 min. póżniej do mnie taki tekst. To mi już dało wszystko do zrozumienia, że mnie traktuje okropnie. Wiem, że on mi nie da od siebie odejść, a jak zobaczy mnie, nawet po zerwaniu, z innym facetem, to powiedział, że zabije. W przyszłym tygoniu wyjeżdzam, ale po jakimś czasie wracam. Byłam z nim 4 lata, to bardzo bolesne taki cios dostać, ale nie poniże sie, nie odezwe sie już do niego i pokaże mu, że to on przegiał, a nie ja. On nie zasługuje chyba na mnie, bo jestem za dobra dla tego człowieka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy macie rozumy
Żenujaca prowokacja a naiwniaki dają sie nabrać. Jezu, widzisz i nie grzmisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej nie było oznak że to taki drań? Jak Cię traktował do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
Były, były oznaki, ale godziłam sie z nim potem, wybaczałam mu. Niestety on przeprasza, ale dalej tak robi, wiec...sama juz nie wiem, co mam robić. Wcześniej nie wyobrażałam sobie z nikim innym życia, a teraz nie wiem, czy sama dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
-->też mialam takiego eks...moj mnie może nie poniża przy znajomych, zawsze mnie wychwala, wszedzie krzyczy, jak to mnie kocha, tylko najgorzej jest, jak coś go zdenerwuje i jesteśmy sami, lub po alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie byłbym z nim ani chwili dłużej.Lepiej na pewno nie będzie tylko co raz gorzej.I w końcu dołączysz do grona żon maltretowanych przez swoich mężów.A chyba wiesz jak takie rzeczy się kończą? Lepiej nie czekaj tylko spakuj manatki i uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganix świetnie Cię rozumiem miałam to samo bił mnie za to żę ktos się uśmiechnął a co dopiero jak sama bym poszła gdzies do pubu to nie do pomyślenia wtedy by mnie chyba zabil , czesto mi ublizal tak jak Tobie w dodatku doszlo do tego ze niewiadomo czy nie jestem z nim w cviazy mam nadzieje ze nie bo teraz przejrzalam na oczy ten dupek powiedzial ze go to nie obchodzi byłam z nim 2 lata zalepieona nie wiem dlaczego :( mimo ze go kocham ale to uczucie miesza sie z nienawiscia ktorej jest znaczna powaga do tego człowieka ! jak chce sie zniechecic to mam wizje jakbysmy stali sie rodziną , on urzadzilby pieklo tak samo jak twoj chlopak dziewczyno nie mialabys zycia :( taka jest prawda ja nawet nie dopuszcza mysli ze jestem w ciazy wyjasni sie za 9 dni, zerwalam z tym sukinsynem bo nie ma sensu , wie ze nie bedzie Ci latwo ja wiele razy wracalam po tym jak mi ublizal ! zrozum on sie nie zmieni :( ilez to mozna byc szmata stac nas na kogos lepszego ! a takei smiecie beda sami bo zadna normalna dziewczyna nie wytrzyma z takim długo zobaczysz, albo dojdzie do tego ze stanie sie totalnym dnem zacznie pic ,badz cpac ! pozdrawiam i całuje .. trzymaj sie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganix
-->Katalinka21, czytalam Twój topik, jak sie martwisz, że jesteś w ciaży, z tego, co piszesz, to ja bym sie nie martwiła, jest bardzo, bardzo małe prawdopodobieństwo, ale pisałaś, również, jak zareagował, to przykre :( Ja kiedyś też sie martwiłam, że jestem w ciaży, okres mi sie spoznial miesiac, moj facet zareagował inaczej, bardzo sie cieszył i zaczal mnie całować. To jest bardzo dziwny typ faceta. Lubi dużo wypić, ale nie zdradza, nie interesuja go żadne inne dziewczyny, nie ważne gdzie by był. Kocha mnie ponad wszystko, ale ma problemy ze soba. Nie wiem, też mi ciezko, od niego odejsc, bo mimo że podniosł na mnie reke, to sprobuje to jeszcze uratować. Postawie mu ultimatum, by zaczal chodzic do psychologa, czy psychiatry. To powinno pomoc. Napiszecie, ze jestem glupia, ze to chce ratowac, ale wiem,ze nigdy nie bede z nikim szczesliwa, nie wyobrazam sobie, by ktos mogl mnie az tak mocno pokochac, ze wszystkimi wadami, tym bardziej, ze tyle przeszliśmy, przezyliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rob jak uwazasz ale...
z kims innym tez jeszcze wiele przezyjesz i ktos inny tez Cie pokocha z wadami i zaletami. Nie zostawaj z nim, nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×