Gość zmartwionabardzo Napisano Listopad 13, 2008 ej a wy macie chlopakow? a jeslitak to jak zareagowai? bo ja sie boje go miec jak on na to zareaguje ;| ;( ze bedzie sie brzydzil ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
papuzeczka 0 Napisano Listopad 13, 2008 Je nie mam chłopaka i szczerze mówiąc w ogóle się tym nie przejmuję. Może nie jest to do końca związane z tematem, ale jak popatrzę dookoła to tak naprawdę prawie wszyscy faceci to idioci ;) W takim razie pomijając kwestię blizn czy warto byłoby się o jakiegoś starać? ;) Trzeba być feministką i nie przejmować się facetami ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość merry22 Napisano Listopad 15, 2008 a ja z chłopakami wcale sobie nie zaluje :) Własnie zakonczylam moj prawie 4 letni zwiazek z chłopakiem ktorwy wiedział ze mam blizny ale mu nigdy nie pokazałam. Da sie to przed nimi ukryc :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w pociągu Napisano Listopad 16, 2008 Witam ja w tym roku w kwietniu miałam nieprzyjemny wypadek z wrzątkiem, Pani obok wylała mi go na uda. Dopiero po 3 godzinach byłam na pogotowiu (poruszanie w Warszawie nie jest taki łatwe w takim stanie i gdy się nie zna miasta), w pociągu zero zainteresowania ze strony sprawczyni jak i personelu nie ma jechać pierwszą klasą. Leczenie trwało długo ponad 3 miesiące bo się porobiły komplikacje. Mam oparzenia II i III stopnia. Zostały mi okropne blizny i nadal trwa ich leczenie jest strasznie kosztowne. Ale mam pytanie z innej beczki. Wypadek miałam podczas delegacji z pracy czyli zostało to zgłoszone do ZUS-u, lekarz orzecznik dał mi 0% to samo komisja lekarska, teraz mogę tylko odwołać się do sądu pracy. Czy ktoś miał może podobną sytuację bo nie wiem czy nadal się w to z nimi bawić i czy mam szanse. Blizny mam na obu udach duże ponad 10 cm na ok 7 na każdej z nóg. Inni ubezpieczyciele przyznali mi po 7 %i 10 % uszczerbku na zdrowiu tylko ten ZUS taki dziwny, czy ktoś był u nich właśnie odnośnie oparzenia i jak się to skończyło. Będę wdzięczna za odp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w pociągu Napisano Listopad 16, 2008 Witam ja w tym roku w kwietniu miałam nieprzyjemny wypadek z wrzątkiem, Pani obok wylała mi go na uda. Dopiero po 3 godzinach byłam na pogotowiu (poruszanie w Warszawie nie jest taki łatwe w takim stanie i gdy się nie zna miasta), w pociągu zero zainteresowania ze strony sprawczyni jak i personelu nie ma jechać pierwszą klasą. Leczenie trwało długo ponad 3 miesiące bo się porobiły komplikacje. Mam oparzenia II i III stopnia. Zostały mi okropne blizny i nadal trwa ich leczenie jest strasznie kosztowne. Ale mam pytanie z innej beczki. Wypadek miałam podczas delegacji z pracy czyli zostało to zgłoszone do ZUS-u, lekarz orzecznik dał mi 0% to samo komisja lekarska, teraz mogę tylko odwołać się do sądu pracy. Czy ktoś miał może podobną sytuację bo nie wiem czy nadal się w to z nimi bawić i czy mam szanse. Blizny mam na obu udach duże ponad 10 cm na ok 7 na każdej z nóg. Inni ubezpieczyciele przyznali mi po 7 %i 10 % uszczerbku na zdrowiu tylko ten ZUS taki dziwny, czy ktoś był u nich właśnie odnośnie oparzenia i jak się to skończyło. Będę wdzięczna za odp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w pociągu Napisano Listopad 16, 2008 Witam ja w tym roku w kwietniu miałam nieprzyjemny wypadek z wrzątkiem, Pani obok wylała mi go na uda. Dopiero po 3 godzinach byłam na pogotowiu (poruszanie w Warszawie nie jest taki łatwe w takim stanie i gdy się nie zna miasta), w pociągu zero zainteresowania ze strony sprawczyni jak i personelu nie ma jechać pierwszą klasą. Leczenie trwało długo ponad 3 miesiące bo się porobiły komplikacje. Mam oparzenia II i III stopnia. Zostały mi okropne blizny i nadal trwa ich leczenie jest strasznie kosztowne. Ale mam pytanie z innej beczki. Wypadek miałam podczas delegacji z pracy czyli zostało to zgłoszone do ZUS-u, lekarz orzecznik dał mi 0% to samo komisja lekarska, teraz mogę tylko odwołać się do sądu pracy. Czy ktoś miał może podobną sytuację bo nie wiem czy nadal się w to z nimi bawić i czy mam szanse. Blizny mam na obu udach duże ponad 10 cm na ok 7 na każdej z nóg. Inni ubezpieczyciele przyznali mi po 7 %i 10 % uszczerbku na zdrowiu tylko ten ZUS taki dziwny, czy ktoś był u nich właśnie odnośnie oparzenia i jak się to skończyło. Będę wdzięczna za odp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w pociągu Napisano Listopad 16, 2008 Witam ja w tym roku w kwietniu miałam nieprzyjemny wypadek z wrzątkiem, Pani obok wylała mi go na uda. Dopiero po 3 godzinach byłam na pogotowiu (poruszanie w Warszawie nie jest taki łatwe w takim stanie i gdy się nie zna miasta), w pociągu zero zainteresowania ze strony sprawczyni jak i personelu nie ma jechać pierwszą klasą. Leczenie trwało długo ponad 3 miesiące bo się porobiły komplikacje. Mam oparzenia II i III stopnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga w tym roku oparzona Napisano Listopad 16, 2008 a jaj pytanie z nieco innej beczki, czy ktoś z was otrzymał odszkodowanie z ZUS-u ja już dwókrotnie otrzymałam od nich 0% podczas gdy od innych po 7 i 10 % uszczerbku na zdrowiu. Mam oba uda oznaczone bliznami, wypadek był w pracy. Teraz mogę się już tylko do sądu odwołać . Czy ktoś z ZUSem wygrała taką sprawę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w tym roku oparzona Napisano Listopad 16, 2008 a ja mam pytanie z nieco innej beczki, czy ktoś z was otrzymał odszkodowanie z ZUS-u ja już dwu krotnie otrzymałam od nich 0% podczas gdy od innych po 7 i 10 % uszczerbku na zdrowiu. Mam oba uda oznaczone bliznami, wypadek był w pracy. Teraz mogę się już tylko do sądu odwołać . Czy ktoś z ZUSem wygrała taką sprawę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oparzona w tym roku Napisano Listopad 16, 2008 a ja mam pytanie z nieco innej beczki, czy ktoś z was otrzymał odszkodowanie z ZUS-u ja już dwu krotnie otrzymałam od nich 0% podczas gdy od innych po 7 i 10 % uszczerbku na zdrowiu. Mam oba uda oznaczone bliznami, wypadek był w pracy. Teraz mogę się już tylko do sądu odwołać . Czy ktoś z ZUSem wygrała taką sprawę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poparzonakaskaxx Napisano Listopad 24, 2008 witam. Widziałam ze padło takie pytanie wcześcniej chyba! czy ktoś próbował usunąc to świnstwo w klinice za granicą? mysle ze tam by napewno usuneli to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natalia93 Napisano Listopad 25, 2008 witam;) duzo razy wchodzilam i dokladnie czytalam to forum. tez jestem posiadaczka blizn... nie jestem z tego powodu zadowolona. mam 16 lat. z bliznami mecze się już od ponad 14 lat. mam je na ramionach klatce piersiowej i prawej czesci brzucha.... na udach mam blizny po przeszczepie ;/ oblałam sie wrzatkiem.... strasznie jest mi z tym zyc. nienawidze lata, bo wiadomo wszyscy na ramiaczka krotkie spodenki spodniczki sukkieneczki ... a ja rybaczki, koszulki na krotki rekaw ;/;/;/ na plaze nie chodze :(:( najzwyczajniej w swiecie sie wstydze. najbardziej irytuja mnie te spojrzenia i pytania: co Ci sie stalo ??? zawsze nosze koszulki z malym wycieciem przy szyi. zeby jak najmniej pokazac :(:( chcialabym zalozyc dekold, koszulke na ramiaczka :( ale wstydze sie... moi znajomi o tym nie wiedza :( tylko 3 kolezanki z klasy ( tylko 4 jestesmy). strasznie jest mi z tym zyc............ czesto mialam mysli samobojcze ;(:( jezeli znacie jakies dobre kliniki (okolice Warszawy) ktore moglyby mi usunac blizny to bardzo prosze o odp. na forum!! bede baaardzo wdzieczna... P.S ujawniać je???? pokazywac??? ja wiem ze problem glownie lezy w mojej psychice pozdrawiam oparzone :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka_26 Napisano Listopad 28, 2008 Hey dziewczyny, ja mam blizne pooparzeniowa na dekoldzie od 20 lat. Mam problem z wyborem ubran - oczywiscie zero dekoldu! i krepujace spojrzenia na plazy. Moim marzenie jest pozbycie sie tego swinstwa... W tym roku odwazylam sie i umowilam sie na konsultacje u poleconego chirurga plastyka. Obejrzal blizne i powiedzial ze dermobrazja odpada bo efekt koncowy moze byc gorszy. Zaproponowal wyciecie blizny pk. 3 cm na 1,5 cm i zszycie naciagnietej skory. Po tylu latach marzen zeby to usunuac ja zastanwiam sie czy warto bo jednak slad zostanie (linia szycia) zastanawiam sie tez jak gruba bedzie ta linia. To co mam teraz jest spore ale po tylu latach jest w kolorze mojej skory, troche pogrobone i troszeczeke pomarszone. Z daleka nie widac, znajomi mowia ze wariuje ale ja sie nie odwaze zalozyc ubrania z dekoldem bo juz widze te spojrzenia. Bylam u chirga, otrzymalam wymarzona odpowiedz - czyli da sie cos z tym zrobic! - i teraz mam blokade. Czy warto i czy nie bedzie gorzej, no wlasnie czy nie bedzie gorzej i czy lekarz nie obiecuje mi zlotych gor bo to wlasnie jego zarobek??? Co o tym sadzicie? Co wy byscie zrobily.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka_26 Napisano Listopad 28, 2008 Hey dziewczyny, ja mam blizne pooparzeniowa na dekoldzie od 20 lat. Mam problem z wyborem ubran - oczywiscie zero dekoldu! i krepujace spojrzenia na plazy. Moim marzenie jest pozbycie sie tego swinstwa... W tym roku odwazylam sie i umowilam sie na konsultacje u poleconego chirurga plastyka. Obejrzal blizne i powiedzial ze dermobrazja odpada bo efekt koncowy moze byc gorszy. Zaproponowal wyciecie blizny pk. 3 cm na 1,5 cm i zszycie naciagnietej skory. Po tylu latach marzen zeby to usunuac ja zastanwiam sie czy warto bo jednak slad zostanie (linia szycia) zastanawiam sie tez jak gruba bedzie ta linia. To co mam teraz jest spore ale po tylu latach jest w kolorze mojej skory, troche pogrobone i troszeczeke pomarszone. Z daleka nie widac, znajomi mowia ze wariuje ale ja sie nie odwaze zalozyc ubrania z dekoldem bo juz widze te spojrzenia. Bylam u chirga, otrzymalam wymarzona odpowiedz - czyli da sie cos z tym zrobic! - i teraz mam blokade. Czy warto i czy nie bedzie gorzej, no wlasnie czy nie bedzie gorzej i czy lekarz nie obiecuje mi zlotych gor bo to wlasnie jego zarobek??? Co o tym sadzicie? Co wy byscie zrobily.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość morfo Napisano Listopad 28, 2008 Do natalia93 i innych: To jest właśnie nasz problem, że wmawiamy sobie, że te blizny są takie ważne. Ja też już zaczęłam myśleć o operacji plastycznej, ale lektura tego forum mnie trochę przeraża... Bo przecież i tak moje blizny nie znikną całkiem. Zawsze coś z nich zostanie. I tak trzeba nauczyć się z nimi żyć. A im szybciej, tym lepiej... Sama się męczę przed każdą imprezą, każdym wyjściem latem... Ale zdecydowałam się przestać udawać, że tych blizn nie ma, to do niczego nie prowadzi, bo one są. Co, jeśli poznamy jakiegoś faceta? Nastąpią wielkie podchody, jak mu to powiedzieć. A gdyby się tego nie ukrywało, to byłoby lżej... Nie twierdzę, że ja sobie z tym poradziłam, bo absolutnie nie. Ale tak się pocieszam, że jeśli nie będę tego ukrywać, to przecież moi przyjaciele będą prawdziwymi przyjaciółmi, jeśli będą mnie akceptować... A mój chłopak to będzie ten, który mnie będzie naprawdę kochał, za to, jaka jestem w środku, a nie na zewnątrz :) A jeśli tak, to będzie to świetny człowiek... Mnie to trochę pociesza, jeśli tak na to spojrzycie, to może Wam też pomoże :) I myślę, że trzeba w sobie szukać pozytywnych cech, zamiast wiecznie rozpamiętywać to, co w nas nieatrakcyjne... Walczyć z problemem w psychice, to może zniknie... Tak się łudzę :) Pozdrawiam Was, trzymajcie się, NIE JESTEśCIE SAME! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem chłopakiem Napisano Listopad 28, 2008 hej dziewczyny znalazłem tylko wasze forum tez sie poparzyłem igniem jak miałem 13 lat mam ponad 50% oparzenia teraz mam 25 lat i pierwszy raz sie opalałem w tym roku miałem treme ale wyciagneła mnie dziewczyna ludzie zero reakcji na mnie ja na ludzi tez nie czy widza a co mnie to obchodzi chyba wreszcie ułożyło mi się w głowie pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość takajakas000 Napisano Listopad 30, 2008 Do natalia 93 i oliwka26: Ja mam blizny na klatce piersiowej i pod biuste ;pp strasznie sie tego wstydze;( miałam 3 operacje chirurgiczne. konsultowałam się z różnymi lekarzami. każdy powiedział to samo: nie da sie usunąć, można tylko " poprawić estetykę". rok temu miałam kolejną operacje na " korekcj e" tak bardzo cieszyłam sie ze może bedzie lepiej ale gdy zobaczyłam po wygojeniu przeraziłam sie i zaczelam plakać. blizna wygląda gorzej niż przed operacją ;( 5 razy gorzej!! ta "fleja" ktora podaje sie za najlepszego chirurga plastyka w mieście zwaliła robote!! mam ochydne zgrubienie - w wyniku złęgo zaszycia. jest mi strasznie ciężko z tym żcy. chodz kolezanka wmawia mi ze tylko ty sie tym przejmujesz to tak naprawde ludzie sie tego bzrydza ;( jestem teo pewna. traktują Cie jak " odmieńca". pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka_26 Napisano Grudzień 1, 2008 Do: takajakas000 Dzieki za odpowiedz. Biorac pod uwage twoje przejscia rezygnuje z operacji. Przyzwyczailam sie do swojej blizny (jak mozna oczywiscie tak powiedziec...raczej zaakceptowalam zycie z nia :(( - fakt chcialabym ja usunac, to moje marzenie - ale polsrodki czyli poprawa estetyczna z ryzykiem ze moze byc gorzej np. bliznowiec chyba jest dla mnie nie do zaakceptowania. Trudno zyje sie dalej i w sklepach wybiera sie bluzki i sukienki bez dekoldu :((( - a w wakacje, plaza no coz niech sie gapia trudno... Moze cos za 10 lat wymysla (np wygladzanie blizn pooparzeniowych tak aby nie bylo widac tych zmarszczek/naciagniecia skory w tych miejscach) - to wtedy nawet na stare lata zrobie to i bede chodzila w tych przekletych bluzkach i sukienkach z dekoldami. A co :))))) Mam nadzieje ze podjelam sluszna decyzje... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka_26 Napisano Grudzień 1, 2008 Do: takajakas000 Dzieki za odpowiedz. Biorac pod uwage twoje przejscia rezygnuje z operacji. Przyzwyczailam sie do swojej blizny (jak mozna oczywiscie tak powiedziec...raczej zaakceptowalam zycie z nia :(( - fakt chcialabym ja usunac, to moje marzenie - ale polsrodki czyli poprawa estetyczna z ryzykiem ze moze byc gorzej np. bliznowiec chyba jest dla mnie nie do zaakceptowania. Trudno zyje sie dalej i w sklepach wybiera sie bluzki i sukienki bez dekoldu :((( - a w wakacje, plaza no coz niech sie gapia trudno... Moze cos za 10 lat wymysla (np wygladzanie blizn pooparzeniowych tak aby nie bylo widac tych zmarszczek/naciagniecia skory w tych miejscach) - to wtedy nawet na stare lata zrobie to i bede chodzila w tych przekletych bluzkach i sukienkach z dekoldami. A co :))))) Mam nadzieje ze podjelam sluszna decyzje... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kamila55 0 Napisano Grudzień 1, 2008 czesc ja robie tak raz w tygodniu piling z krysztalek i 3 razy dziennie smaruje zelem contratubexem troche sie łuszczy i wygladza i tak bede robila do konca zycia robie to dla siebie i koniec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość takajakas000 Napisano Grudzień 1, 2008 Do Oliwka 26: Przemyśl to ponownie zanim podejmiesz ostateczną decyzę :) ja pomimo oropnego rezultatu poprzednij operacji zdecydowałabym sie na nastepna ( nie u tego samegi chirurga plastyka ) może akurat blizna będzie " w jakis sposob" mniej widoczna. pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość silencegirl Napisano Grudzień 22, 2008 Hej, dzisiaj znalazłam to forum i postanowiłam napisać. mam rozległe oparzenie brzucha w wyniku wylania na siebie wrzątku ;( miałam już 4 operacje, lecz efekty są marne powiem nawet nie ma ich wcale. Czy konsultował się ktoś z klinikach zagranicznych? Myślę, że za granicą napewno byłyby o wiele lepsze efekty niż w tej głupiej Polsce. Kompletnie nie wiem jak się zabrac za konsultację z zagraniczna kliniką. Jestem świadomoa iż "sporo" by to kosztowało ale naprawde jestem gotowa dać dużo pieniędzy jeśli uduneli by mi to świnstwo. pozdrawiam i licze na odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bomałejestpiękne Napisano Grudzień 30, 2008 Witam. jestem tu nowa. również jestem poparzona ;( Zauważyłam że osoba wyżej poruszyła temat klinik zagranicznych? CZy ktoś miał przeprowadzany zabieg za granicą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nettttttttttttttttttt Napisano Styczeń 1, 2009 witam mam szesnascie lat kiedy mialam roczek poparzylam sie wrzatkiem i mialam takie blizny ze lekarze mowili ze moge umrzec i los zalezy od Boga-mialam wtedy kilka przeszczepow,ale skora byla mlodziutka(tak powiedzieli lekarze )dlatego kazali mi sie stawic jak skoncze 14 lat bo zostaly duze blizny-rodzice mi powiedzieli dopiero teraz-co powinnam zrobic??????????czy ktos mial podobne doswiadczenia???????????prosze o kontakt jesli ktos chcialby popisac na ten temat to moje gg_8048802 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cesca Napisano Styczeń 1, 2009 Mam prawie 18 lat, oparzyłam się 17 lat temu, szpecą mnie blizny po oparzeniu III stopnia na prawej nodze, prawej stopie, prawej ręce, ramieniu, brzuchu, prawej piersi, dekolcie, poza tym blizny po przeszczepie na lewej nodze. Nie mam kompleksów na tym punkcie, uśmiecham się i biorę życie takim, jakie jest:] Mam wielu przyjaciół, którzy akceptują to jak wyglądam i nie mają z tym najmniejszych problemów. Nie wstydzę się też założyc stroju kąpielowego, nie obchodzą mnie spojrzenia innych ludzi, w końcu każdemu mogło się to przytrafic. Tak samo nie mam oporów, by założyc sukienkę czy bluzkę z krótkim rękawem. Nie bójcie się reakcji innych, jeżeli będzie chowac się latem pod grubymi ciuchami, to jeszcze bardziej będziecie zwracac uwagę na swoje blizny. Ja już tego doświadczyłam i nie chcę tego więcej robic... A więc wystarczy chciec:] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tobi Napisano Styczeń 7, 2009 cześć, mam małe pytanie?? czy możliwe jest usunięcie blizn które mają 20lat?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tobi Napisano Styczeń 7, 2009 cześć, mam małe pytanie?? czy możliwe jest usunięcie blizn które mają 20lat?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tobi Napisano Styczeń 7, 2009 cześć, mam małe pytanie?? czy możliwe jest usunięcie blizn które mają 20lat?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
papuzeczka 0 Napisano Styczeń 7, 2009 Jest możliwe ich wygładzenie, ale słyszałam, że w przypadku młodszych blizn efekt jest trochę lepszy niż przy starszych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenka. 0 Napisano Styczeń 19, 2009 hej.Czy ktoś już usuwał laserowo blizny w CENTRUM LECZENIA OPARZEŃ w SIEMIANOWICACH ŚLĄSKICH? www.clo.com.pl Za miesiąc się tam wkońcu wybieram i bedę miała zabieg, na który czekałam rok.Jest on bezpłatny.Blizny mam na obydwu rekach, nodze i męcze się z nimi od 17 lat :/ podobno mozna wykonywac go tam tylko raz w roku i po kilku takich sesjach widac poprawe...tak powiedziała mi ta lekarka u której miałam wizyte. Długo co? ale chce wkońcu cos z nimi zrobić. Nigdzie nie moge znalesc informacji o tym laserze ani wypowiedzi osób, które miały wykonywany tam zabieg, a ja coraz bardziej sie boje... jeżeli wiecie cos na ten temat to proszę odezwijcie się. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach