mika1993 0 Napisano Październik 24, 2009 a i w 2001 podajze roku mialam wszczepiony expander w noge no ale sie nie przyjal bo mialam uczulenie na jakis skladnik ktory w nim byl i niestety dostalam takiego wstrzasu ze prawie umarlam no ale.. to nie pierwszy raz heh :) jak sie poparzylam przezylam smierc kliniczna wiec nic nowego :)pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenka. 0 Napisano Listopad 4, 2009 czesc :) wiecie moze jaką mascią najlepiej wybielic blizne? chodzi mi o przebarwienia po laserze (miałam 8miesiecy temu) i po wakacyjnym opalaniu. (niestety w takie upały nie dało sie wszystkiego zasłonic :/ ) bardzo mi na tym zalezy poniewaz za 4 miesiace czeka mnie kolejny zabieg...jezeli przebarwienia beda to moge sie z nim pozegnać :( moja blizna jest w brązowych plamach ciemniejszych od skóry i w białych tak jakby kwadracikach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Piromaniak Napisano Listopad 5, 2009 Witam, miałem wypadek około miesiąc- półtora temu. Mianowicie przypaliłem sobie rękę czarnym prochem. Miałem opatrunek, ( około 1,5 tygodnia) teraz smaruję dłoń rękę maścią Alantanową (3 plce, poza kciukiem i małym). Jak myślicie, czy istnieje szansa na to, że blizna sama się zagoi? Dodam, że to oparzenie II stopnia. Z góry dziękuję za odpowiedź. ;o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bocianna 0 Napisano Listopad 5, 2009 Najlepiej udać się do specjalisty chirurga plastyka na konsultację w tej sprawie. Należy jednak pamiętać, że chirurg chirurgowi nierówny i należy znaleźć takiego, który ma doświadczenie w takich kwestiach a nie zajmuje się tylko "nosami i piersiami". Przy oparzeniach, rozległych ranach, przeszczepach skóry często używa się specjalnych opatrunków (z jonami srebra i innymi składnikami przyspieszającymi regenerację tkanek, zapobiegającymi infekcjom itp). Dlatego też należy się skonsultować ze specjalistą który zaleci właściwą terapię, gdyż od niejednokrotnie od sposobu gojenia się rany zależy kształt i rozmiar blizny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bocianna 0 Napisano Listopad 5, 2009 Do Miki... Usuwanie blizn polega na tym, że np. jeśli jest to blizna przerostowa np. wąska i długa, to wycina się ją i zszywa końce skóry. Jednakże może się okazać, że przy tendencji do blizn przerostowych wypukłości znowu się pojawią... Patent z expanderem przerabiałaś... Większe blizny usuwa się tak, że wycina się skórę z blizną, pobiera się płat skóry z innej części ciała (pośladek, udo, plecy itd) i przyszywa w miejsce blizny. Oczywiście w zależności od rodzaju przeszczepu pobrana skóra jest różnej grubości i czasem przy dużych bliznach z pobranej skóry robi się taką siateczkę, którą się rozciąga na ranę itd. Przeszczep niestety nie jest lekiem na "całe zło", bo w miejscu pobrania mogą pojawiać się bliznowce i blizny przerostowe. Nie ma też gwarancji czy przeszczepy przyjmą się jak należy i jak się będą goiły rany. Poza tym są to zabiegi bardzo bolesne. Dlatego też jeśli nie ma wskazań medycznych typu przykurcze itp i blizny nie są zbytnio widoczne lub "uciążliwe" czasem lepiej nauczyć się z nimi żyć niż okaleczyć jeszcze większe połacie ciała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bocianna 0 Napisano Listopad 5, 2009 Do Lenki... Niektórzy fachowcy twierdzą, że laser może pogorszyć stan blizn... Poza tym opalanie blizn przez 2 lata jest zabronione z uwagi na skutki o których wspomniałaś... Generalnie maści silikonowe (Veraderm, Dermatiks) poprawiają wygląd blizn przy długotrwałym stosowaniu i je rozjaśniają... Nie wiem jak to się ma z przebarwieniami od słońca... Przed słońcem chronią materiały z filtrem UV, którego raczej zwykła odzież nie posiada... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MartwiacaSieLila 0 Napisano Listopad 6, 2009 Siema! Polecam Tobie Polanicę. Na oddziale leżała ze mną dziewczyna, która była po wypadku samochodowym. Prawą stronę twarzy miała całkowicie pokrytą w bliznach. Niedawno się z nią widziałam - zupełnie inna dziewczyna. Pozdrawiam! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenka. 0 Napisano Listopad 12, 2009 dzięki za odp bocianna. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa21 Napisano Listopad 15, 2009 hej też mam ten problkem tylko ja ma to chyba z 7 lat blizna jest na udzie welkości dłoni jak byłam mała to podeszłam do piecyka takie przedtem były i mi się spódnica zapaliła nie pamietam bólu ale wiem, że gdyby wtedy rodzice mysleli to nie miałabym tej blizny ale cóż nie winie ich tylko czasami przykro jak dziewczyny chodzą w szortach ja nie mogę;(((...na operacje mnie nie stać kremy owszem stosowałam ale tylko chwile ie było efektów teraz myśle żeby pójść do dermatologa po jakiś krem droższy ale skuteczny....przedtem używałam cepan bez efektów.....pozdrawiam damy rade musimy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bocianna 0 Napisano Listopad 16, 2009 Zamiast dermatologa polecam doświadczonego w kwestiach oparzeń i przeszczepów skóry chirurga z jakiegoś centrum oparzeń lub chirurga plastyka. Jeśli chodzi o droższe maści, o których mówisz, to na rynku dostępny jest np. Veraderm (ok. 80-90zł) i Dermatics (ponad 100 zł). Są to maści na bazie silikonu w małych tubkach. Należy stosować je długotrwale przez kilka lub kilkanaście miesięcy. Moja siostra jest ponad 2 lata po wypadku i od przeszczepów stosuje Veraderm... I muszę powiedzieć, że znaczne efekty widać dopiero teraz. Oczywiście w Twoim przypadku może być inaczej, bo Ty masz już "stare", ustabilizowane i "dojrzałe" blizny. Ale niestety terapia starych blizn czasem nie przynosi takich efektów jak na blizny "nowe". Alternatywą do żelów silikonowych są plastry silikonowe lub rękawy. Plastry oprócz żelu który znajduje się w maściach posiadają także różne zmiękczające olejki i inne składniki, które polepszają kondycję blizny. W związku z tym wielu fachowców w pierwszej kolejności poleca plastry silokonowe, bo mają lepsze działanie i są tańsze od maści. Plastry nosi się do 23 godz. na dobę, należy szczególnie o nie dbać, bo myje się je w szarym mydle, odpowiednio się je suszy, tak samo należy dbać o miejsce na które się je nakłada. Plaster służy ok. 3 - 6 miesięcy, lecz z czasem traci przyczepność i trzeba nosić jakiś ucisk, żeby nie spadał. Plastry prowadzi firma http://www.artimed.com.pl/artimed.html i inne. Większość osób dobrze toleruje plastry, jednakże może się czasem zdażyć, że plastry powodują wysypkę i podrażnienia. Może to być związane z niewłaściwą higieną plastrów lub po prostu uczuleniem. jednakże zdarza się to rzadko. Tak wogóle to nic nie piszesz o wyglądzie Twojej blizny... Jeśli jest. np. wypukła to stosuje się też ubrania uciskowe i masaż. Innych wynalazków typu laser itp. nie polecam z uwagi na ryzyko pogorszenia się blizny. Trzeba mieć również świadomość, że blizny nigdy nie zniwelujesz i mniej lub bardziej będzie ona widoczna. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana bliznami Napisano Listopad 16, 2009 Ja jeszcze w sprawie tego expandera.bede miala prawdopodobnie wszczepione dwa ale to dopiero za pare miesiecy.Czy zabieg wykonywany jest pod narkoza? I czy mozliwe jest chodzenie z tym expanderem np. do sklepu,do pracy, do szkoly..jak to wyglada przez te pare miesiecy gdy sie go nosi,czy jest wyczuwalny czy sie o nim zapomina? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xslicznotkax Napisano Listopad 17, 2009 Do "Bocianna"!!! Kto Ci takich pierduł naopowiadal dziewczyno, ze plastry myje sie szarym mydlem? to po nim sa przede wszystkim wysypki!!! A tak na marginesie to blizn sie nie masuje bo to powoduje ze bliznowiec rosnie jeszcze wiekszy!!! a Dermatix kosztuje nie 100zl a 150! Najlepiej gdybys nie wypowiadala sie nie wiedzac nic w tym temacie i nie majac doswiadczenia jak inni! Bylas Kiedys w centrum leczenia oparzen? Ciekawe, ktory lekarz poprawi wyglad blizny dajac 100% gwarancje polepszenia jej kondycji? Ja lezalam w Niemczech, w Holandii i w Siemianowicach i mam porownanie i w zyciu bym nie dala sie pod noz lekarzom z Siemianowic. Maja przestarzale techniki i robia tylko dodatkowy bol! proponuje dalej wysylac maseczki i respiratory za nasza wschodnia granice a my dalej badzmy 100 lat za murzynami!!! najlepiej poszukac wyspecjalizowanego chirurga z jakiegos konkretnego miasta a nie jakiejs dziury moze i drogiego ale ktory niespaprze roboty i nie bedzie dodatkowych blizn! Ja tez sie za takim kiedys rozejrze... Kiedys:) jak urodze:P Pozdrawiam i glowy do gory:> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bociannawp.pl Napisano Listopad 18, 2009 Niestety muszę Cię zmartwić... mam jako takie doświadczenie w sprawie blizn, gdyż moja siostra po rozległym wypadku prawie 3 lata temu doznała zmiażdżenia rąk wraz z ich częściowym oskalpowaniem. Dlatego też, gdy tkanka się zregenerowała po ok. 2 m-cach od wypadku miała robione przeszczepy na obu rękach. Skóra była pobierana z uda. Z uwagi na jej stan oraz to, iż nie była w stanie się posługiwać rękami byłam z nią cały czas od wypadku aż do dzisiaj. Z uwagi na to, że mieszkamy w Opolu i trafiłyśmy na świetnych lekrzy leczona była na miejscu, ale na rozliczne konsultacje jeździłyśmy do: Trzebnicy, Siemianowic, Wrocławia, Polanicy konsultowałyśmy się prywatnie głównie z lekarzami, którzy mieli duże doświadczenie w przeszczepach skóry itp, zwykle mieli kilka tytułów naukowych przed nazwiskami oraz dużą renomę w "środowisku", byłyśmy też w kilku specjalitycznych poradniach w tych miastach. Tak więc uważam, że jakieś doświadczenie w tej sprawie mam... Z uwagi na to, że z każdy z lekarzy mówi zwykle to samo, lub też niektóre opinie tak jak w sprawie laseru się wykluczają, stwierdziłyśmy że nie ma po co szukać dalej. Nie byłam za granicą i nie wiem jak tam jest w kwestii przeszczepów i terapii blizn. Jeśli chodzi o szare mydło, to z uwagi na to że nie ma tzw. chemicznych dodatków itd. jest zalecane do mycia delikatnej skóry m.in. po zagojeniu przeszczepów. Nie powinno powodować alergii i podrażnień. Poza tym świeżych blizn nie należy "moczyć" dlatego też zamiast kąpieli zaleca się szybki prysznic. Tak samo zaleca się natłuszczanie blizn zwykłą oliwką dla niemowląt bez żadnych dodatkow zapachowych itd. Jeśli chodzi o pielęgnację plastrów silikonowych oraz ubrań uciskowych, to ich importer firma ARTIMED z W-wy, która szyje ubrania we Francji (polecał mi ją odrynator chirurgii plastycznej we Wrocławiu i chyba Siemianowicach) zaleca ich mycie/pranie w szarym mydle (żadnych detergentów, które mogą uczulać lub zaburzać strukturę materiału), tak samo jak nie można ich wykręcać i suszyć na kaloryferach itd. Polecam w tej sprawie kontakt z przedstawicielem w/w firmy we Wrocławiu panem mg Markiem Łazeczko z firmy COR-SET. Jeśli chodzi o Dermatix, to napisałam ok.100 zł a nie 100 zł, poza tym każdy myślący typ, może to sobie w internecie sprawdzić. Dermatix jest dla nas za drogi, w składzie nie różni się zbytnio od Veradermu, dlatego cenę Veradermu znam bardzo dobrze:) Blizny przerostowe niestety również znam aż nazbyt dobrze, bo siostra ma je na całej powierzchni uda. Ordynator chirurgii plastycznej w szpitalu przy ul. Wiśniowej we Wrocławiu - p. dr Jarliński tak samo jak ordynator z Siemianowic (nazwiska już nie pamiętam - ale przyjmuje prywatnie w Chorzowie) zalecił delikatne masaże blizn przerostowych (oczywiście wtedy gdy naskórek już trochę dojrzeje i nie będzie ryzyka jego uszkodzenia). Jak narazie ani ubrania uciskowe, ani plastry czy żele nie przyniosły tak wielkiej zmiany w kształcie i strukturze przerostów tak jak fachowy masaż robiony regularnie przez specjalistę. Struktura blizn staje się mniej zwarta, stają się bardziej miękkie, spłaszczone, zmienia się ich kolor... Tak więc efekty masażu mojej siostry, która ok. 2 lat po przeszczepach już wraca do zdrowia widzę na codzień... oczywiście niewielu "specjalistów" od masażu wie o takim sposobie terapii blizn, ale wystarczy trochę poczytać i zgłębić temat o rozbijaniu włókien kolagenowych i odpowiednim ukrwieniu... A rozrost blizn przerostowych, o którym wspominasz może nie był spowodowany masażem a odstawieniem ubrań usiskowych??? Moja siostra w kilku miejsach na rękach ma blizny przerostowe, które pięknie się spłaszczają, ale przez jakiś czas nie nosiła rękawów i blizny znowu zaczęły rosnąć... Jeśli chodzi o blizny to jak dla mnie sprawa jest bardzo indywidualna... Poza tym każdy próbuje tego do czego jest przekonany... Jedni decydują się na operację "usuwania" blizn, a inni boją się, że może w danym przypadku może ona nie odnieść skutku lub jeszcze pogorszyć stan (tak jak u nas) i próbuje się wtedy metod nieinwazyjnych... Siostra zdecydowała się na masaż, bo stwierdziła że nic do stracenia nie ma... Blizny przerostowe są dosyć duże i widoczne, ani ucisk ani maści raczej nie przynosiły większego skutku, więc do dotychczasowej terapii dołączyła masaż... Bo wiedziała, że raczej gorzej w jej przypadku być nie może... Tak więc każdy na szali musi podliczyć sobie zyski i straty i zadecydować. Oczywiście jest wiele innych terapii jak sterydy, laser, krioterapia ale uznałyśmy że jest to zbytnia ingerencja w organizm (tym bardziej, ze jest to związane z bólem, którego siostra po pilku operacjach ma dosyć) bez gwarancji poprawy. Ordynator Siemianowic wspominał nam również o badaniach nad właściwościami wód nie pamiętam - siarkowych czy siarczkowych... Takie wody znajdują się na Krymie... oczywiście dla nas był to jakiś kosmos... Jedynym miejscejm w Polsce gdzie takie wody w miarę "czystej postaci" znajdują się w Busku Zdrój... Ale poczytałyśmy o tym trochę i okazało się, że takie kąpiele powodują na początku rumień itd... Tak więc dałyśmy sobie z tym spokój aż do teraz, gdy blizny się w miarę ustabilizowały, skóra jest ładnie wygojona i mocna... Za jakiś czas siostra pojedzie sobie do sanatorium i spróbuje sobie tych kąpieli... Dlatego tak jak we wszystkim apeluję o rozsądek i zdrowie podejście do pewnych rzeczy... Każdy w terapii swojego ciała powinien kierować się swoim dobrem i wybierać z wielu dostępnych, czasem skrajnych opinni te, najbardziej wyważone i rozsądne... Nie jestem alfą i omegą jesli chodzi i blizny, bo ich przykład mam tylko na obu rękach i nodze siostry... A jak wiadomo każdy przypadek jest inny. Nigdy na tym forum nie polecałam nikomu operacji, danych szpitali i "fachowców". Nie twierdzę, że Polanica czy Siemianowice to szczyt marzeń, ale mamy niewiele w Polsce ośrodków które mają do czynienia z tego typu chirurgią, dlatego wymieniam te które znam w moim pobliżu. Moim ostatnim postem starałam się uświadomić dziewczynie, że nie należy z poważnym problemem udawać się do lekarza, który najprawdopodobniej nigdy nie widzał przeszczepu czy większego poparzenia na oczy... Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zapraszamy Napisano Listopad 18, 2009 Forum www.feelbeauty.eu/forum które daje wiedzę każdemu...od medycyny estetycznej przez zabiegi chirurgii plastycznej po dokładnie opracowany dział badan! Zobacz na www.feelbeauty.eu/forum ponad 800tematów ,5500postów,fotki pozabiegowe ,przejrzyscie ulożone tematy.Każdy temat opracowany z dużo iloscia informacji i fotek.Twój post nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi! Modereatorzy w każdym dziale zawsze pomocni! Wchodząc na nasze Forum znajdziesz wszystko co Cie interesuje. Zapraszamy na www.feelbeauty.eu/forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anika8271 Napisano Listopad 19, 2009 tak czytam ostatnie odpowiedzi i dochodzę do wniosku ,że jeden ma gorzej od drugiego !!!! każdy cierpi z powodu blizn trzeba się z tym pogodzić i dziękować ze nie nie jest gorzej przeszłam wiele!!! jestem po przeszczepie jak już pisałam ale operacja nie zmieniła dużo!! mam przerosty chodzę w ubraniu uciskowym już 9 miesięcy przez 24 godz noszę plaster silikonowy . który myje się zwykłą wodą !!! smaruje się maściami za 120 zł tubka ,ale cieszę się ze żyję !!! musicie uwierzyć w siebie !!!! operacja nic nie zmieni trzeba się zastanowić ile po tym trzeba przejść! bo to nie jest tak Ze wyjdziemy ,że szpitala i już będzie pięknie to trzeba bólu siły i wytrwałości i tego wam wszystkim życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anika8271 Napisano Listopad 19, 2009 slicznotka zgadzam się z Tobą we wszystkim a ja plaster nosze 12 godz na dobę mam go na 3 mies. kosztuje w zależności od wymiaru ja mam 20 na 20 i kosztował 360 zł.ktoś miał bliznę na kostce ,a ja nie miałam piersi !!!! wszystko poparzone operacji podjęłam się dlatego żeby mieć biust żeby karmić żeby nikt nie patrzył na mnie jak na kogoś trędowatego!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xslicznotkax Napisano Listopad 19, 2009 Bocianna! 1) ok 100zl to dla mnie 100-110 zl a u mnie w miescie w najtanszej aptece dermatix kosztuje 150zl! 2) szare mydlo wywoluje alegrie i powoduje swiad skory tymbardziej podraznia skore po poparzeniach! Sa dostepne specjalne mydla i srodki myjace dla skory atopowej oraz sensitive! po za tym skora poparzona tak swedzi przeokropnie ze wszystko ja podraznia a tymbardziej szare mydlo!!! umyj sie nim i sama zobaczysz ze mozna sie zadrapac bo tak strasznie wysusza skore podobnie jak oliwki dla niemowlat, ktore maja zupelnie inna skore niz dorosli! preparaty natluszczajace z serii dla dzieci, ktore sa dobre dla osob poparzonych to np bepanthen 3) sa dostepne preparaty do mycia plastrow i prania ubran uciskowych a te ubranka, ktore "wy" uzywacie francuskie wcale nie sa najdoskonalsze. Najlepsze sa belgijskie z gwarancja od roku do 2 w zaleznosci od jakosci uzytkowania. Ja mam wlasnie te kilka kompletow pod nie w pozniejszym okresie zaklada sie jeszcze jedne aby ucisk byl coraz mocniejszy a jeszcze pod nie zaklada sie ubranko silikonowe, ktore wklada sie wysmarowane specjalnym zelem bezwonnym i hipoalergicznym. Moje ubranka kosztowaly ok 10 000 euro. Nie masz pojecia o wielu rzeczach przede wszystkim dlatego, ze sama tego nie przezylas. Wogole dziwi mnie to jak piszesz.... MY... ...twoja siostra nie jest pierwsza i ostatnia. I ludzie prosze was nie dawajcie tu zadnych porad bo to nie jest poradnia chirurgiczna! kazdy przyklad jest uosobniony i inny. Mozna sobie tym jedynie zrobic krzywde. Ja wiem co to jest bol bo mam poparzone polowe ciala, ale znam ludzi, ktorzy maja poparzone 89% ciala i zyja!!! to jest szczescie!!!!!! zyja sprawni maja obie rece obie nogi i sa samodzielni!!! dziwie sie podejsciu niektorych osob, bo przez nie wlasnie wychodzac na miasto w koszulce na ramiaczkach w 36 stopniowy upal widze ukradkowe spojrzenia!!! Ludzie nie badzcie dziwakami! kazdy jest inny ale dlaczego ciekawsi nie sa grubasy co wpierdzielaja tony zarcia przed tv i pozniej lataja na liposukcje jak w dzisiejszym odcinku "rozmow w toku" niz moje blizny??? ja sie juz przyzwyczailam do spojrzen, pytan i dalej bede chodzic ubrana tak jak mam ochote a nie zakrywac sie przed calym swiatem! Bo powiedzcie jak mam to zrobic gdy poparzone mam polowe twarzy??? moze mam sie przeprowadzic do krajow arabskich??? hmm??? wiec dajcie spokoj i skonczcie p.... o bliznach na kostce albo palcu bo sie az zygac chce doslownie! lepiej byscie zrobili poswiecajac ten czas na wypisywanie glupot na wolontariat... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenka. 0 Napisano Listopad 19, 2009 do xslicznotkax : "i w zyciu bym nie dala sie pod noz lekarzom z Siemianowic." Mam pytanie... dlaczego wlasnie tak napisałaś? o co konkretnie chodzi?? bo to też mnie dotyczy i chciałabym jak najwięcej wiedziec na ten temat. Niestety nie stac mnie na operacje za granicą :( Klaudia35355 może to głupio zabrzmi ale ciesz sie, że masz tylko taką blizne. Wiadomo, że dla każdej z nas nawet najmniejszy defekt jest okropny;/ ale pomysl,ze mogło być o wiele gorzej.Jakimis skarpetkami bedziesz sie przejmowała hehehe... nie ukrywaj tego bo później bedzie gorzej. Trzymajcie sie! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xslicznotkax Napisano Listopad 20, 2009 Do Lenka. : Nigdy nie pojde juz wiecej do Siemianowic ani tym podobnych "specjalistycznych" przychodni bo sa one specjalistyczne tylko z nazwy. Lezalam w szpitalu w Siemianowicach miesiac i w sumie zadnych efektow tylko sie nerwicy nabawilam. Przerzucali mnie z sali do sali do starych kobiet z owrzodzeniami, ktore za przeproszeniem robily pod siebie... smrod i wieczne stękanie, lezalam pod tv puszczonym na caly regulator i grajacym 24h/dobe, za ktory pozniej musialam zaplacic ok50zl... Zabiegi rehabilitacyjne raz dziennie z masa gornikow, kazdy robil co chcial w jak najszybszym czasie, gdyz czekali kolejni pacjenci... oczywiscie weekendy spedzilam lezac w lozku, gdyz rehabilitacja byla nieczynna. Dodam takze iz swiezo poparzeni leza na oddzialach razem z rehabilitacja... Owszem niektore osoby z zalogi byly bardziej zyczliwe, jedzenie nawet czasem smaczne i w zupelnosci wystarczajce porcje ale moi drodzy tu chodzi o leczenie!!! na rany przykladane sa skory ze swini, z ktorymi pacjent lezy kilka dni a pozniej sa zrywane... zadnych srodkow przeciwbolowych przed kapiela... ja wiem ze sa to przestarzale metody i na takie rany robi sie przeszczep i podlancza saczki na 5 dni ktore odprowadzaja z rany krew i inne substancje i zaklada sie specjalne opatrunki a jezeli nie jest powazne oparzenie natluszcza sie miejsca zmienione chorobowo. drugi przyklad: po wyjsciu ze szpitala dostalam zakazenia ran i pani dr stwierdzila ze to jest liszaj. Przepisala antybiotyk i jakis srodek do mycia. Strupy grubosci centymetra a pod spodem ropa .... Wrocilam na konsultacje do niemiec i porzadny ochrzan, zakazenia ran pooparzeniowych to normalne zjawisko i kazdy lekarz powienien wiedziec, ze nie mozna dawac na to antybiotyku!!! Zrywali mi ze wszytkich ran strupy i kazali przemywac rumiankiem i stosowac kapiele rumiankowe... Po 2 dniach nie mialam zadnego strupka ale zostaly blizny na twarzy po antybiotyku.... jezeli zdecyduje sie na zabieg to napewno w jakiejs klinice odplatnie bo w tym kraju nic za darmo nie ma!!! przeciez oni nie gwarantuja ze po zabiegu na bliznie nie wytworza sie ponownie bliznowce... ja mam blizny na calym ciele ale najbardziej przeszkadza mi ta na buzi. naprawde nie wiem czy sie zdecyduje... nie chce zeby ktos zrobil mi znowu przeszczep kolejne blizny i nie wiadomo czy stan blizny sie poprawi. BLIZNY NIGDY NIE ZNIKNA!!!! mozna jedynie poprawic kondycje blizny ale ona zawsze tam bedzie!!!!!!!! zrozumcie to w koncu i jezeli nie ma zadnych dodatkowych wskazan typu przykurcz to nie decydujcie sie na to!!! pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xslicznotkax Napisano Listopad 20, 2009 acha i jeszcze jedno lekarz najpierw w przychodni bardzo niemily nawet nie raczyl odp na moje pytania. Wiedzialam juz troszke o oparzeniach ale chcialam sie dowiedziec jak sa one leczone tutaj w PL, gdyz podjelam decyzje, ze przprowadze sie tutaj. Poswiecil mi 5 min i przepisal CEPAN:/ brak slow. Porad rehabilitacyjnych nie udziela sie i zeby dostac zestaw ćw trzeba zostac w szpitalu na 3 tyg na rehabilitacje.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość morfo Napisano Listopad 20, 2009 Ech, to znowu ja. Mam blizny na plecach i ramieniu. Zdecydowałam się na wycięcie blizny / bliznowca (taka szrama niesympatyczna na ramieniu), ale niestety, chociaż goiło się dobrze, to później została blizna przerostowa. Miałam nadzieję, że się zagoi w końcu, że zblednie, ale już wiem, że nie (bo operacja była rok temu). Nie załamuję się mimo wszystko, życie jest piękne :D Żałuję tylko tego kroku, bo teraz ta blizna jest różowawa i jednak wstyd mi ją pokazywać. Zastanawiam się nad tym, by skorzystać z usług Centrum Diagnostyki i Terapii Laserowej w Łodzi, poddać się laserowemu wybieleniu tej blizny. Czy któraś z Was wie coś o tym Centrum? Czy można im zaufać i powierzyć się w ich ręce? Proszę, odpiszcie, bo chcę podjąć przemyślaną decyzję :) PS. A kiedyś, kiedyś, pójdę na basen.... Nauczę się pływać.... To będzie genialne uczucie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Teressa49 Napisano Listopad 24, 2009 Mam prawie 50 lat, od 42 muszę żyć z piętnem blizn na całej prawej ręce i nodze. Był czas buntu dlaczego Ja, czas pogodzenia się z defektem. Obecnie znów powraca jak bumerang myśl co zrobić aby chodż trochę ładniej wyglądać. Jestem atrakcyjną kobietą ale wtedy kiedy jestem ubrana, pora letnia jest dla mnie koszmarem, nawet facet przestał do mnie dzwonić kiedy zobaczył jak wyglądam to bardzo dołuje. Chciała bym skonsultować się z jakimś specjalistą aby zobaczył moje blizny i szczerze wypowiedział się czy mam jakieś szanse na lepszy wygląd. W internecie jest tyle klinik i specjalistów ale kompletnie nic mi nie mówią .Gdyby ktoś miał w tej kwestii coś do powiedzenia to proszę o radę. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanabliznami Napisano Listopad 25, 2009 Ja jeszcze w sprawie expanderow prosze niech odezwie sie jeszcze ktos kto to przeszedl lub posiada obszerniejsze info na ten temat.Czy to bardzo boli to chodzenie z tym balonem.I jak duze jest ryzyko zakazenia,slyszalam ze jest? Ile ma mniej wiecej milimetrow szerokosci blizna ktora zostanie po expanderze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patusia100 Napisano Listopad 29, 2009 Do : zalamanabliznami Mialam ekspander w 2008 r jesli chcesz sie o cos zapytac to mozesz napisac na moj e-mail patusia601@buziaczek.pl :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti Napisano Grudzień 1, 2009 Ja mam 14 lat i 16 listopada byłam na operacji blizn na lewej ręce w Krakowie (prokocim). Narazie mi ponacinali blizny bo miałam przykurcz i będą kolejne zabiegi. Jest to szpital dziecięcy dlatego polecam go głównie osobom w moim wieku. Lekarz to dobry specjalista, a pobyt krótki i przyjemny. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anika8271 Napisano Grudzień 3, 2009 do Teressa 49 wiem co czujesz WIEM JAK TO JEST MIEĆ BLIZNY JA KLATKĘ PIERSIOWĄ MIAŁAM POPARZONĄ I POWIEM cI ZE MIMO IŻ PODDAŁAM SIĘ OPERACJI NIE JEST TAK CUDOWNIE CZASEM WARTO SIĘ ZASTANOWIĆ I AKCEPTOWAĆ SIEBIE JA BYŁAM OPEROWANA A Gdańsku na Akademii Medycznej jak masz pytania po napisz E-MAIL POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość barbasia Napisano Grudzień 4, 2009 Mam starą bliznę pooparzeniową na ramieniu i od niedawna zaczęłam stosować silikon w sprayu pod nazwą Kelo-cote, poleciła mi to ciotka ze Stanów, jest bardzo wygodny w użyciu bo wysycha na skórze po 2 minutach i jakby nic nie było, przyczepia się do skóry i wystarczy tylko raz dziennie psiknąć, po tygodniu blizna wyblakła i jest mniej widoczna, wiadomo że nigdy nie zniknie ale znajomy psycholog mówił mi że muszę coś z blizną robić żeby się oswoić i nie nabawić kompleksów, które już chyba mam głęboko zakorzenione. Pozdrawiam wszystkich z bliznami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenka. 0 Napisano Grudzień 6, 2009 do barbasia: hej! a gdzie go mozna kupić i ile kosztuje?? :) pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monia 21 DD Napisano Grudzień 7, 2009 a ja czekam na operacje w Polanicy juz ponad sześć lat!! Mają niepokolei w głowie chyba. Najgorsze jest to, że prywatnie to nie chcą robić:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krasnalekxxx 0 Napisano Grudzień 7, 2009 Witam wszystkich.Zwracam się do Was o poradę .Mój synek poparzył się 01.12.2009.Poparzenie jest IIb -4% ciała ma poparzoną całą pachę.W tej chwili lekarze przykładają mu od 05.12 raz na dobę maść która ma za zadanie usunąć martwicę.martwica jest oporna na działanie maści.Lekarz powiedzał mi że potrzymamy maść do 09 i później na 70% trzba będzie martwice usunąć chirurgiocznie.Kiedy zapytałam o przeszczep w odpowiedz otrzymałam że wszystko okaże się na stole operacyjnym.I tutaj pytanie czy jesli nie będzie potrzebny przeszczep nie decydować się na niego.Czy zarządać a nawet dopłacić do zabiegu i aby przeszczepili skórę.I następne pytanie jeśki mają przeszczepić to z jego skóry czy ze sztucznej.Dodam tylko że synek na 23 miesiące.Proszę oodpowiedz bo decyzje musze podjąć natychmiastowo a konsekwencje rany,blizny przykurcze itd. zostaną mu na całe życie.PROSZĘ POMÓŻCIE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach