ewelka198912 0 Napisano Czerwiec 13, 2010 Witam wszystkich.nigdy nie wchodzilam na takie forum dlatego nie zdawalam sobie sprawy z tego jak wiwele osob ma taki problem jak ja:/ poparzylam sie majac roczek,teraz mam juz 21.mialam poparzone cale cialo ale wielkie blizny zostaly na dekoldzie i ramieniu.Probuje zaakceptowac siebie juz od wielu lat i nic z tego:/.2 lata temu przeszlam przeszczep z integry efekt jest hmmm nie zadowalajacy choc jest troszke lepiej.teraz odkladam pieniazki zeby zrobic laser bo chce zrobic wszystko zeby bylo lepiej i gdy bede wiedziala ze nic juz wiecej nie da sie zrobic to wtedy moze sie z tym pogodze.w wakacje jade nad morze i oczywiscie znowu to jest dla mnie koszmar plazowy.ostatnio tylko przelamalam sie i kupilam bluzki z krotszym rekawkiem ale czy bede je nosci nie wiem:/nie narzekam na brak powodzenia ale pamietam jak zawsze przezywalam poznajac nowego chlopaka jak sie zachowa gdy sie o tym dowie.zawsze czuje sie gorsza i brzydsza.nie czuje sie atrakcyjna kobieta.rozumiem kazda kobiete doslownie jakbym czytala swoja historie ze strachem przed dotykiem itd. ja nietety nie wiem czy kiedykolwiek sie z tym pogodze:/pozdrawiam wszystkich i napewno po laserze napisze o efektach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZaklinaczkaDusz_ Napisano Czerwiec 14, 2010 mam 22 lata oparzyłam sie jak miłam raczek tak wiec moje zycie ciagle było z bliznami nie pamietam niestety a moze stety tego okresu przed ani bolu jaki przy tym zachodził ... mam oparzona lewa reke i jedna narosl na dekoldzie w sumie nie koliguje to z niczym ale gdy patrze na te rozlegnizowane kobiety w lato to im strasznie zazdroszcze .Staram sie zyc normalnie w lato zakładam krotki rekawek gdyz bym chyba nie wytrzymała w długim .Tylko uwiezcie mi albo i nie , nie czuje sie taka wyalienowa wychodze na miasto i czuje ze kazdy sie na mnie patrzy czuje wstyd osamotnienie mam znajmomych miałam facetów ale ciezko mi rozmawiac o tym problemie kiedys obwiniałam wszystkich i wszystko ale teraz w sumie czuje tylko zal i nie moc .te Ciagłe pytania poznaje jakiegos faceta i zastanawiam sie kiedy nalezało by mu powiedziec o tym ze jestem oparzona i w jakis sposob jak zareaguje . inna od innych .w sumie sama mam do tych blizn uprzedenie i nawet sie brzydze .W lato czesto czesto bywa ze płacze ale tak naprawde ktorym z nas to sie nie zdarza. Nidgy nie wyzywano mnie nie krzywdzono i nikt nawet nowo poznani ludzie nie wysmiewali sie z tego poprostu udaja ze tego nie ma ale widze bezwładne spojrzenia na nie. tak wiec problem jest był i bedzie ....Zycie pocieszajace w tym jest to mogło byc przeciez jeszcze gorzej tylko tak naprawde gdzie jest ta granica / ile wstydu nam przynosi zycie w lecie ile kompleków twoja najlepsza kolezanka mowi Ci ze przytyła chociaz tego nie widac a ty sobie myslich cholera ty mozesz to zrzucic a ja musze z ta "blizna " nie tylko zewnetrzna bo przez rowniez jestesmy troche inne mozemy to ukrywac ale tak naprawde uwazam ze kazda z nas jak ma złe dni to płacze i nie moze na siebie patrzeć .chyba ze ktos pokochał te sowje blizny Ja nie i chyba nigdy do konca sie nie pogodze z tym ze własnie ja je mam . Smutna rzeczywistosc .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość galaga Napisano Czerwiec 27, 2010 Mam 41 lat, 2 nastoletnich dzieci i oparzenia od 2 roku życia na udach, pośladkach, przedramionach i drobne rozsiane w innych miejscach. Nigdy nie nosiłam związanych włosów, spódnicę latem do kostek, tylko zimą mini z kryjącymi rajstopami, zawsze bluzkę z długim rękawem. Kiedyś odważyłam się założyć T-shirt tylko daleko od domu. Wiele oczu było na mnie skierowanych. Z wiekiem przyzwyczaiłam się do nich, bo wiem że żadne zabiegi tak rozległych blizn nie usuną. Przeszczepy spowodują kolejne urazy skóry. Zrezygnowałam z prób. Lekarz mi kiedyś powiedział, że bez basenu i plaży można żyć. To był facet. Żyję więc, zamknięta w tym światku, jak wy nienawidząc lata, choć mam wakacje, bo jestem nauczycielem. Mówię wam, można poznać faceta i mieć dzieci. To tylko kwestia tolerancji tego faceta. Jeśli nie dostrzega w nas innych zalet, to jego strata. Przecież jesteśmy romantyczne, współczujące, miłe, mamy bogatą wyobraźnię... A on tego nie widzi? Ułomny z niego człowiek. Głowy więc do góry!!! Czasem wystarczy polubić samą siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wyróżnienie dla Feelbeauty.eu Napisano Czerwiec 29, 2010 Miło nam poinformować Naszych Użytkowników, że nasz Portal FeelBeauty.eu został wyróżniony przez tygodnik WPROST Otrzymaliśmy tytuł ; Złotej Stony Tygodnia miesiąca Czerwca 2010 !!! Wyróżnienie to dopinguje nas do jeszcze intensywniejszej pracy dla Was. Postaramy się być zawsze źródłem najrzetelniejszej informacji i utrzymać jak najwyższy poziom Portalu na neutralnym gruncie. To Ty nasz Użytkowniku musisz sam podjąć decyzje o wyborze dobrego Specjalisty, który wykona zabieg. My z naszej strony dopilnujemy byś uzyskał informacje bez nuty zakłamania czy stronniczości. Zapraszamy na nasz Portal i Forumwww.feelbeauty.eu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monickea Napisano Lipiec 1, 2010 Hej wszystkim. Wiem jak się czujecie z bliznami bo ja też je mam. Mam na klatce piersiowej, na ręce, szyi i jest mi z tym źle, szczególnie teraz gdy jest lato. Krótkie rękawki itd. Gdy patrze na kolezanki które mogą założyć dekolty a ja nie jest mi źle i mam doła. trochę się już do nich przyzwyczaiłam ale ich nie chce pomimo wszystko. Jeźdze już 3 rok na takie zabiegi laserowe. To jest straszne.. Bardzo boli ale uwierzcie mi mozna się do takiego bólu przyzwyczaić i nie jest on taki straszny jak sie chce pozbyć tego czegoś. Lekarz od razu powiedział mi że te blizny będą zawsze ale on moze tylko zmienić ich widoczność. teraz jetstem na etapie już kosmetycznym ale jeszcze sa. Jestem z województwa łódzkiego jak coś. powodzenia wszystkim i wytrwałości bo to jest najważniejsze. Dobrze by było miec z kimś kontakt kto ma też blizny itd. to moje gg 15936460 piszcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Leena27 0 Napisano Lipiec 8, 2010 Witam wszystkich, ja również mam okropną bliznę oparzeniowa na dekolcie i ramieniu. We wrześniu wybieram się na laser do Siemianowic pierwszy raz. Jestem z Warszawy i trochę obawiam się samego zabiegu, dojazdów, w sumie nie ma żadnej pewności czy będzie trochę lepiej. Wiadomo ze na jednym się nie skończy, ze trzeba będzie powtarzać. Na ten wrześniowy czekałam rok.... dziewczyny uważacie ze warto, wiem ze każda sytuacja jest inna ale zaczynam mieć wątpliwości... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklinaczkadusz_ Napisano Lipiec 9, 2010 Widze kobiety mające ten sam problem co ja :) to mnie cieszy a zarazem smuci bo dokładnie wiem co czujecie .Lato to nasz koszmar ale ja powiedziałam sobie dosyć dosyć .Chociaż dalej czuje się jeszcze źle będąc na mieście i jeżdżę na plaże tylko ze które znam dobrze .To powiedziałam ze muszę to zaakceptować .Jeśli to jedyne wyjście aby polubić ta swoja inność to pójdę do psychologa psychoterapeuty cokolwiek bo wiem ze blizny były będą i są .a nie chce już ich ukrywać to jest takie meczące gdy temperatury podskakują do 30 stopni a ty w rękawku 3/4 bardzo bym chętnie porozmawiała z wami o tym wszystkim i może to wy zaszczepicie we mnie więcej optymizmu którego tak bardzo nam potrzeba .Szkoda że chociaż nie mogłyśmy wybrać sobie miejsca oparzenia .Ja np bym wybrała plecy pozdrawiam was wy moje inne szkoda ze nie ma organizowanych spotkań chętnie bym się z wami spotkała Pozdrawiam gorąco i zostawiam GG 2145040 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenkaa. 0 Napisano Lipiec 14, 2010 do Leena27: hej! :) na laserze w Siemianowicach byłam już dwa razy. Efekt?? hmm....może jakieś 2mm poprawy. Blizna w najgrubszych miejscach minimalnie się spłaszczyła.Do tego po pierwszym laserze zrobiły mi się okropne przebarwienia;/ i po wybudzeniu musiałam wziąć środki nasenne. Ból był nie do wytrzymania... to tak jak by ktoś przypalał moją skórę żelazkiem, ajj pamiętam to do dziś :( (być może za szybko się wybudziłam,ponieważ koleżanki które leżały na sali nic nie czuły,ale miały bardzo malutkie blizny..to nie wiem) po drugim laserze prawie ich nie widać.....i już nic nie bolało :) Do Siemianowic też jechałam z Warszawy :P ...myślę,że warto spróbować,warto robić z tym cokolwiek :)...każda skóra jest inna i reaguje inaczej. Teraz na laser będę jechała w styczniu. Mam nadzieję ,że trochę pomogłam :P Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiolas Napisano Lipiec 15, 2010 Hej a czy moge prosic o jakis adres telefon do tych siemianowic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiolas Napisano Lipiec 15, 2010 Lenka a jaki koszt takiego laseru ja mam blizne na przedramieniu po oparzeniu woda .Mialam 8lat jak wylalam wode na reke teraz mam 32 lata.Jak mialam 23 lata to mialam operacje plastyczna z przeszczepem z posladka ale brzydko wyszlo blizny przersly i klapa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenkaa. 0 Napisano Lipiec 15, 2010 laser jest bezpłatny, refundowany przez NFZ. tel: (0-32) 229-20-00 lub (0-32) 735-74-30. Na pierwszy laser czekałam ponad rok...ale szybko zleciało :P Dziś pierwszy raz wyszłam na zakupy w rękawku do łokcia (a zawsze nosze długi) i jakoś dumna z tego byłam hehehe :P taka hmm trochę to dziwnie zabrzmi ale..jedyna w swoim rodzaju :) ludzi to po prostu ciekawi więc się przyglądają...i tyle. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenkaa. 0 Napisano Lipiec 15, 2010 wewn. to 430 chyba łączy odrazu z odziałem chirurgii plastycznej. chyba:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maciej1977 0 Napisano Lipiec 17, 2010 Witam wsztstkich . Puł roku temu miałem wypadek z butlą gazową ! wylondowałem w szpitalu w Gryficach na odziale po oparzeniowym całe szczescie ze było wolne miejsce,byłem w śpoączce 30 dni miałem poazenia 2 i 1 stopnia 40 % ciala ,pszeszczepy szczucznej skóry . teraz jestem w domu i powoli dochodze do siebie najgorsze to ze całe zycie płacisz ubespieczenie zdrowotne a po wypadku dowiadujesz sie ze po wyjsciu ze szpitala jestes sam nfz nie dofinasowuje ludzi poparzonych i wszystkie masci stroje uciskowe dla ludzi poparzonych musisz płacic za swoje pieniadze 100% Ku.....a!!to tylko w polsce tak jest Najblisza rodzina mnie spiera i to mnie trzyma przy zyciu teraz sa takie temperatury ze nie moge wytrzymać ,wychodze tylko wieczorami zaby nie na słonce niewiem jak długo tak wytrzymam ale wierze w to ze kiedys wstane i wyjde z zoną na plarze i zapomne o tym co sie kiedys stało pozdrawiam wszystkich . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maciej1977 0 Napisano Lipiec 17, 2010 Witam wsztstkich . Puł roku temu miałem wypadek z butlą gazową ! wylondowałem w szpitalu w Gryficach na odziale po oparzeniowym całe szczescie ze było wolne miejsce,byłem w śpoączce 30 dni miałem poazenia 2 i 1 stopnia 40 % ciala ,pszeszczepy szczucznej skóry . teraz jestem w domu i powoli dochodze do siebie najgorsze to ze całe zycie płacisz ubespieczenie zdrowotne a po wypadku dowiadujesz sie ze po wyjsciu ze szpitala jestes sam nfz nie dofinasowuje ludzi poparzonych i wszystkie masci stroje uciskowe dla ludzi poparzonych musisz płacic za swoje pieniadze 100% Ku.....a!!to tylko w polsce tak jest Najblisza rodzina mnie spiera i to mnie trzyma przy zyciu teraz sa takie temperatury ze nie moge wytrzymać ,wychodze tylko wieczorami zaby nie na słonce niewiem jak długo tak wytrzymam ale wierze w to ze kiedys wstane i wyjde z zoną na plarze i zapomne o tym co sie kiedys stało pozdrawiam wszystkich . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AROKIS71 Napisano Lipiec 17, 2010 MAM SERDECZNA PROŚBE POSZUKUJĘ WZORÓW ANKIET O BLIZNACH OPARZENIOWYCH DO PRACY LICENCJACKIEJ ZGÓRY DZIEKUJE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiolas Napisano Lipiec 19, 2010 Lenka bardzo ci dziekuje za namiary Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiolas Napisano Lipiec 19, 2010 Lenka bardzo ci dziekuje za namiary Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alina12345 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Witajcie, mam bardzo dużą bliznę po oparzeniu, szukam pomocy, czytam co się da na ten temat, wiele osób radzi kremy, wypróbowałam wszystkie chyba możliwe, czytałam o laserach i dzisiaj wybieram się do chirurga plastycznego do Białego zobaczę co mi poradzi. Poradżcie mi gdzie mogię się udać jestem z okolic Augustowa, może ktoś zna dobrego sprawdzonego lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aczikere Napisano Lipiec 21, 2010 Opowiem kiedyś indziej moją historię, generalnie jest podobna do większości Waszych, ogromne poczucie bycia 'niepełnowartościową', ale nie o tym teraz. Mam blizny od 10 lat, ale cały czas widać poprawę, bo stosuję kolagen. Już nawet nie pamiętam, kto mi to polecił, w każdym razie pomaga, blizny się wygładzają, są coraz bardziej płaskie i bledną, nie jest to już czerwone mięso, tak jak kiedyś. Problem z kolagenem to na pewno jego cena - najlepsza wersja Kolagen Platinum Inventia - innej nie polecam, bo nie stosowałam - w najkorzystniejszej opcji kosztuje ok. 400 zł. Wystarcza to mi [butelka 200 ml] 3, 4 miesiące, biorąc po uwagę, że mam blizny łącznie takie, że można by nimi pokryć oba uda z przodu. Jak kogoś stać, to polecam, bo ten kolagen ma podobne działanie jak ludzki kolagen i skóra się odnawia, powoli, ale na pewno jest to argument przeciwko tym, którzy twierdzą, że nie da się odnowić skóry raz oparzonej. Nie chcę opowiadać o cudach, ale zauważyłam u siebie, że w pojedynczych miejscach na bliznach, gdzie kiedyś nie rosły mi włosy, obecnie rosną - jakby mieszki się odrodziły, co brzmi mało prawdopodobnie, a jednak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad83 Napisano Lipiec 24, 2010 - LENKA - LENKA - LENKA - Witam. Właśnie trafiłem na forum i zainteresowałem się tematem. Wstępnie umawiałem się na Derma-K do prywatnej kliniki tylko cała impreza wyszła by ok 8 000zł a Ty Lenka piszesz, że w Siemianowicach zabiegi są za free? Mam prośbę do Ciebie Lenka - jesteś już po drugim zabiegu i wiesz jak to wygląda. Mogła byś ocenić moje blizny(porównać) - czy jest to do zrobienia? - wysłał bym Ci zdjęcie na pocztę. Jeśli to nie problem dla Ciebie to odezwij się na PRV - nr GG 648119 lub email: konradw9@interia.pl Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenkaa. 0 Napisano Lipiec 30, 2010 witam wszystkich :) kupiłam dziś kolagen naturalny inventia platinum. Drogi:/ bo 400zł za 200ml ale udało się na raty :D Ostatnio dużo sie o tym naczytałam...szukałam różnych opini. Ponoć działa tez na blizny,wygładza, przebarwienia znikają. Moje maja już 20lat...ale bedę używac go codziennie. I napisze o efektach za 3 miesiące. Podobno najlepiej działa na świeżutkie blizny, ponoć znikają :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Leena 27 0 Napisano Sierpień 1, 2010 Dzieki wielkie Lenka, przekonałaś mnie:-) proszę napisz mi jeszcze jak długo trwa rekonwalescencja po zabiegu i czy można w miarę normalnie funkcjonować??? dzięki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenkaa. 0 Napisano Sierpień 1, 2010 Po laserze chodzisz tydz w opatrunkach i przez ten tydz nie można ich zdejmować.Po tyg znowu tam przyjeżdzasz i Ci to zdejmują ;p każą smarować linomagiem i to wszystko. Ogólnie to ( już to kiedyś tu pisałam:P) wygląda jak zdarte kolano. Np.u mnie,w miejscach gdzie blizna jest naprawdę gruba i ostro pomarszczona robiły się rany,ropiały trochę,to się przylepiało do opatrunku i szczypało jak ruszałam rękoma.Ale da się przezwyczaić. Po drugim laserze było już wszystko ok. Dostałam tylko zwolnienie z w-f na miesiąc. I w szkole też dało się to jakoś ukryć :P nie ma się czego bać.... tylko działać! :) no to powodzenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenkaa. 0 Napisano Sierpień 1, 2010 DO Aczikere: hej! jakiego kremu używasz po nałożeniu kolagenu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziewietnastolatka Napisano Sierpień 7, 2010 a moze ktos chce nawiazac kontakt z osoba , która tez jest poparzona i przeszła np przeszczep-wymiana informacji, moze jakies duchowe wsparcie dziewczyny;)-jak cos to zostawiam gg: 23552755-tyle ze bywam czesto na niedostepie wiec dajcie znac nawet jakby mnie pozornie nie było-pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość moniab7 Napisano Sierpień 9, 2010 Witajcie! Ja miałam niecałe 2 latka kiedy poparzyłam się wrzątkiem... były to poparzenia III stopnia około 40 % mojego ciała( całe plecy- od karku po pośladki( na pośladku niestety mam zgrubienia) łydka wewnętrzna część uda, prawe ramię i prawa pierś... oraz blizny po przeszczepie skóry na udach... do tego małe blizny na szyi, brzuchu i dekolcie i twarzy( tam na szczescie są niewidoczne... ogólnie nie brzmi to najlepiej... Przeczytałam tu wiele smutnych postów... i postanowiłam opowiedzieć o sobie... Mam teraz 19 lat, czyli me blizny już stare 17letnie;/ Nie pamiętam jak to wszystko się stało, wiem, że ledwo mnie uratowali, że miałam szczęście, że nie porobiły mi się skorupy, że mogę założyć ubranie i że prawie jestem w stanie to ukryć... Jak byłam mała... od początku szkoły... już w zerówce wstydziłam się przebierac na zajęcia z wfu... W ogóle zajęcia z wfu były dla mnie męczarnią gdy przychodziło się rozciągać... nigdy nie byłam w stanie położyc głowy na kolana czy dłoni na podłodze, nieraz nauczyciele probowali mi pomóc co skutkowało ogromnym bólem, ale nigdy nie przyznałam się oficjalnie, żeby mnie nikt przez to nie traktował inaczej, zawsze dążyłam do normalności... im byłam starsza jakoś bardziej przyzwyczaiłam się do moich blizn... i starałam sie je zaakceptować i polubić... oczywiscie spotkałam się ze spojrzeniami, meczącymi pytaniami co mi się stało... które sprawiały, że zamykałam się, bo to nie pozwalało mi zapomnieć... Nigdy natomiast nie przerosło mnie to aż tak bardzo, by mieć myśli samobójcze! Aż chciałabym dziś spotkać się z lekarzami którzy wtedy uratowali mi życie, by im podziękować, że nadal tu jestem...:) Dziewczyny! nie jest wcale tak źle... mimo, iż nago wygląda to wszystko strasznie, i niesamowicie trudno było mi się rozebrac przed moim pierwszym chłopakiem, to wszystko jest do pokonania... i choć z przez bliznę na piersi połączonej z ramieniem jedna pierś jest większa od drugiej, żaden facet nigdy nie uciekł i nie powiedział mi, że jestem szkaradą... Trzeba sobie jedynie ostrożnie dobierać chłopców i nie bać się dotyku! tak wiem, ze łatwo powiedzieć bo dużo mnie to kosztowało również! Moim pierwszym facetem z którym przeżyłam 1szy raz był chłopak, który sam miał poparzenie...lecz wewnętrze i keidy był mały napił się zrącego detergentu... miał wielką bliznę na boku po operacji i to nam obydwojgu pomogło w otworzeniu się na siebie... z czasem z kolejnymi męzczyznami było mi łatwiej...:) ale na początku znajomości każdego w pewien dyskretny sposób uprzedzałam, że kiedyś przeżyłam wypadek i że nie pozostało to bez śladu. niedawno udało mi się kochac się z chłopakiem, który nie wiedział o tym jak wyglądam... i to w biały dzień! stwierdził tylko, że nie chce bym mu opowiadała dlaczego, ponieważ nie chce słuchać smutnych historii... ja na to się uśmiechnęłam... i powiedziałam, że to jest historia z radosnym zakończeniem, bo przecież żyję i mogę doświadczać tego wszystkiego co mnie spotyka...:)) Wszelkie moje kontakty seksualne, potraktowałam jako leczenie się z kompleksów i powiem wam, ze to naprawde działa!:) Jeśli chodzi o plaże i bluzki na ramiączkach... tu robi się kłopot,ciężko zneleźć strój, by zakrył to wszystko, w których moje piersi wyglądały by proporcjonalnie który zarazem nie był strojem windsurfingowca. koszulek na ramiączkach nie noszę... w lato, bo nie wiem czy wy tez tak macie... czy tylko ja mam tak wrażliwą na słońce skórę, że jestem bardzo blada, zawsze opalam sie na czerwono, a opalenizny na bliznach goją się po 3 tygodnie i bolą kilkakrotnie bardziej? jednak nadal czuje sie nieswojo, nie noszę duzych dekoltów, krótkich bluzek, by mi nie wystawały plecy, moje pośladki są nieładne w stringach, jednak wszytsko jakoś da się obejść...!:) Martwię się tylko, ze jak kiedyś zajdę w ciąże to moja skóra na plecach- a raczej jedna wielka blizna nie wytrzyma i pęknie! bo rozstępy mam wszedzie gdzie został skrawek normalnej skóry, zbyt szybko urosłam... Nie stosowałam nigdy żadnych operacji, laserów jedynie swojego czasu chodziłam na masaże i stosowałam krem no- scar które na tak wielkie blizny nie dała żadnych efektów.. zauważyłam, tylko, że skóra delikatnie zaczeła sie łuszczyć , bo moje czarne koszulki były wręcz białe od naskórka. Dziewczyny! Głowy do góry, niektóre z was mają szczeście, że nie macie blizn na całym ciele jak ja. Życie jest piękne, seks jest niesamowity, im mniej myśli się o bliznach tym wszystko łatwiej się układa:) pozdrawiam was wszystkich serdecznie i ciesze sie że mogłam się wypowiedzieć. pozdrawiam was serdecznie podaję moje GG jesli ktoś chciałby pogadać 5917819 buziaki:*:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WWL Napisano Sierpień 10, 2010 Zgadzam się nie ma co się przejmować. Jestem już ze swoim chłopakiem ponad 6 lat ale nie potrafię z nim o tym rozmawiać ciągle mu powtarzam że zasługuje na kogoś lepszego NIE POPARZONEGO. Ja mam doła z tego powodu. Bo jest lato jestem nad morzem a tu mnóstw dziewczyn w kostiumach a ja nie mogę go założyć bo przecież nie obeszło by się bez krzywego patrzenia. A poza tym nie mam kostiumu. Moj chłopak kocha mnie taką jaką jestem ale ja siebie nie kocham. Oglądałam dzisiaj rozmowy w toku o małych piersiach jak jakies lalki na operacje plastyczne chodzą a ja gdzie kolwiek bym nie poszła zawsze mi lekarz powie ma pani bliznę przy sercu nie da się z nią nic zrobić. Miałam sie nie PRZEJMOWAĆ ale ja nie potrafię. Dzięki temu forum zrozumiałam jedno są ludzie którzy potrafią pomagać psychicznie. Bo inaczej nie wiem jak bym sobie radziła. dziękuje wam że jesteście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aczikere Napisano Sierpień 12, 2010 @ lenkaa: Nie używam żadnego kremu, nie widzę potrzeby... Po co miałabym używać, istnieje jakiś powód? Wsmarowuję to dosyć szybko w blizny, potem jeszcze je ściskam i masuję, jeśli mi się chce. Można przed kolagenem delikatnie je zwilżyć wodą, ale nie wydaje mi się to niezbędne. Jeśli kolagen się złuszcza, to znaczy, że jest go za dużo, jeśli mocno ściąga, to też często zbyt duża ilość została użyta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenkaa. 0 Napisano Sierpień 12, 2010 do Aczikere: tak ogólnie zalecają używanie kremu po kolagenie..(może to jakas podpucha :P) żeby uniknąć tzw 'efektu ściągania skóry'. Właśnie mi się skóra złuszcza, (smaruje nim tylko blizny) ale wokół blizny. To tak jakby moja normalna skóra już go więcej nie potrzebowała.....a w miejscu gdzie mam blizne wszystko się zawsze wchłania. I tworzy się taka miła w dotyku powłoczka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aczikere Napisano Sierpień 12, 2010 Naprawdę nie widzę potrzeby używania niczego po, ale jeśli ściąga, to warto lekko psiknąć wodą przed wsmarowaniem, nie będzie ściągać i mniej się zużyje. Ja smaruję miejsca bez blizn, ale np. tam gdzie mam rozstępy, i nic się nie łuszczy, to naprawdę zależy od użytej ilości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach