Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość triple-five

blizny po oparzeniu

Polecane posty

Gość ona też to ma
hej hej.. ma ktoś poparzenie na piersi ? bo musze z kimś takim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia 34
tak mój adres znajdziesz na 49 stronie mamy ten sam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BINIA82
NIENAWIDZĘ LATA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia1310
Mejren A nosisz ubranie uciskowe? Jeśli masz bliznowca, to chyba powinnaś od tego zacząć. Pod ubranie usikowe - plaser silikonowy dla lepszego efektu. A czym się oparzyłaś? Miałaś przeszczep? Nie wiem, czemu wiele osób ze świeżymi bliznami myśli, że lepiej czekać na operację. Świeże blizny w ciągu dwóch lat bardzo szybko się zmieniają, a operacją nie osiągniesz takiego efektu jak dzięki leczeniu zachowawczemu tj. maści, plastry silikonowe, ubrania uciskowe. laseroterapia, jonofereza itp, itd Może nie są tanie, ale nie AŻ tak drogie że nieosiągalne środki, a dają świetne efekty. Pewnie słyszałaś o Katie Piper? Ona np nosiła maskę, aby uciskać blizny, żeby nie rosły. A Piotr Skupin to bardzo znany lekarz. Nie wiem, czy dobrze kojarzą, ale chyba występował w naszej polskiej edycji "chcę być piękna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binia82
dzisiaj trochę chłodniej...od razu mam inny humor... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana bliznami
Troszke chłodniej, ale nie na dlugo. W weekend upaly - ma byc ponad 30 stopni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leonardo
Witam Was,jestem Lechu, mam białą lewą nogę po oparzeniu 3 st., śledzę to forum od kilku lat, piszę raptem drugi raz oczywiście po to, że jestem z Wami, mimo że momentami jest ciężko trzeba szukać pozytywów, plusik dla Syluminki - ja też nic nie zakrywam, pomimo że jestem żywym muzeum wszyscy moi znajomi rodzina sasiedzi itd znaja moje szramy (czasami mówię że to po Iraku hehe).wydaje mi się, że pomaga to mi unikać bolesnych rozczarowań i głupich sytuacji. Trzymam za Was wszystkich kciuki, naprawdę warto walczyć o swoje samopoczucie, komfort życia i pozytywne poczucie własnego ja. przy współczesnym rozwoju medycyny być może blizny za niedługi czas będą w końcu "drobnostką" do wyeliminowania. uszy do góry i zawsze do przodu!!!gdyby ktoś chciałby pogadać jestem do dyspozycji pod gg:2440203. pozdrawiam Was)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binia82
u nas w niedziele i poniedziałek nawet po 35 stopni ;) yupi siedzenie w omu oprócz tego że w pn muszę isc do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Osoby, które przeszły juz takie zabiegi laserowe, proszę opowiedzcie coś więcej, czy warto wydac te pieniądze na stare bliznowce z przebawieniami ... ? jak długo goją się rany? jak szybko po za biegu da sie to pokazać na światlo dzienne..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binia82
zaglądam trzeci dzień z kolei ...nikt nic nie pisze... hej :( u was też takie upały w lubelskim masakra i znów nie chce się żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
No własnie, ja też zaglądam codziennie i ani be ani me :P, nikt nic nie pisze :D czyżby wszyscy na urlopy powyjeżdżali ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binia82
Kiedy skończą się te upały;( masakra jakaś. nie ma umiarkowanej temperatury tylko albo 15 albo 35 C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasna dupa. teraz ztwierdzilam ze nas jest wuchte i prawda jest taska ze jak MY przestaniemy sie uzalac nad tym i zracac uwage to i inni przestana. Wiadomo beda tacy w autobusie pociagu na ulicy beda sie patrzec no ale co z tego?? To chyba nie dziwne. Ja tez bym sie spojrzala . Nowe rzeczy ciekawia i to jest odruch BEZWARUNKOWY!!!! Trudno ja mam zamiar odslonic te blizny w lato ale dop. wtedy jak bede mogla bo jeszcze nie moge ich opalac. Ostatnio na imprezie nie wstydzilam sie i pokazalam i wiecie co bylam zaskoczona reakcja. Chlopak sie zapytal co sie stalo? Wiadomo. Pozniej chcial dotknac i powiedzial ze to urocze. Mnie to nie zdenerwowalo a wrecz przeciwnie. Ludzie ja wam radze przestancie narzekac bo niektorych to moze przytloczyc na tej stronie, zdolowac. Pracujcie nad wlasnym JA i nie pozwolcie by ciało (rzecz materialna) zrujnowalo wam zycie. Upaly beda zawsze i mam wrazenie ze niektorzy z was sie nakrecaja bez sensu. Po co? pytam. To ma wam pomoc?? Radze tez wszystkim aby zrobili co mogli czyli leczyli na rozne sposoby a pozniej ZAAKCEPTOWALI. pozdrowienia od osobki ktora tez ma ten problem =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Teraz to w ogóle się już nikt nie odezwie... hihihi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Podzielam zdanie, jednak sądzę, że zdrowo jest czasem trochę się pożalić, szczególnie osobom, które mogą Cię zrozumieć, potrafią wysłuchać i wesprzeć Cię. Potem w realnym świecie jest nam jakoś lżej, nie czujemy się osamotnieni z naszym wspólnym problemem. :) Proces akceptacji jest długotrwały, na początku potrzeba dużego wsparcia innych osób. Ja już ten etap przeszłam, nie jest idealnie, ale nie wstydzę się pokazywać moich blizn, a to dużo. Spojrzenia innych są coraz mniej krępujące. Nie wstydzę się "tego", a czasem się "tym" chlubię, poważnie.. Trzeba dbać o to, smarować, itd.a ten "balast", czy też los, nie wiem... cokolwiek - na pewno się odwdzięczy. Trzeba to pokochać, pokochać po prostu siebie. :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binia82
ja nie umiem ;( nie umiem , zbyt wiele przez to przeszłam do tej pory pamietam jak nan mnie wiołali w dzieicństwie i został mi uraz co nie którzy sie śmiali do tego stopnia że wypisywali różne rózności na moj temat na ścianie. mama jak byłam mała zakrywała mi te bluzny skutecznie koszulkami 3/4 wiec i tak mi zostałao. wiem, że mama zle mnie z tym wychowała teraz to wiem. gdyby to ona mi wpoiła ze tego nie trzeba się wstydzić byłoby na pewno inaczej. teraz jestem nie śmiala okropnie, eśli chodzi o jakieś nowe towarzystwo milczę jak grób.az wstyd ale juz tak mam. uraz trauma z dzieciństwa.poprotu nie moge się przemóc łazić z tym na wierzchu...to tak jak jakby ktos kazał mi wyjsć na miasto z golymi cyckami :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieskomplikowanie zwyczajna
Też mam tak, że to mama nauczyła mnie zakrywania tego wszystkiego i tak zostalo. Choc na dzien dzisiejszy przemoglam sie i w upaly zdecydowaąłm odslonic moje blizny na szyi. Jakis postep jest, ale ciężko sie przyzwyczaic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaangelika
dziewczyny a czy znacie lekarza (dobrego), który ma doswiadczenie w usuwaniu blizn potradzikowych na biuscie laserem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
binia82 Rób wszystko małymi kroczkami. Nie pozwól by Twoje życie zależało od innych: wychowania przez Twoją mamę, otaczających Ciebie osób. Wybieraj tych, z którymi czujesz się dobrze. Chyba wszyscy z podobnym problemem przechodzą przez to wszystko. Moi rodzice w dzieciństwie również starali się zatuszować swoją nieumyślność w niedopilnowaniu swojego dziecka. Do tej pory, gdy jestem już dorosła, a ja w końcu niemal pozbyłam się tego wstydu, gdy mam wszystko poodkrywane, a najgorzej gdy wie że ktoś mnie tak zobaczy moja mama widząc mnie, mówi.. "może lepiej zakryj te ramiona.. " - a na dworze upał . Wtedy opadają ręce.. Ale zawsze mówię sobie, o nie ! Będę silna, będę taka jaką siebie wywalczyłam, będę sobą i jak zawsze będę się dobrze bawić. Wszystko w naszym życiu wymaga naszego osobistego wysiłku. Od miesiąca w firmie, gdzie pracuję pojawiła się nowa koleżanka. Wczoraj, będąc ze mną na zmianie nie wytrzymała i zapytała się, co mi się stało w szyję i w ramiona. Znów w środku się gotowałam, ale zrobiłam oddech.. i po raz trilionowy powiedziałam .. "No.. wylałam na siebie gorącą herbatę, gdy miałam roczek życia". Na co ona " o kurde.. to chyba cała poszła, coo.. ? " . Jeszcze bardziej się we mnie zagotowało.. Ale zachowałam spokój. Powiedziałam jej, że.. "Ech.. nie pamiętam aż tak bardzo. W młodości stanowił to dla mnie problem, ale teraz zupełnie się tym nie przejmuję, nawet gdy ciągle muszę tłumaczyć innym co mi się stało i pamiętać o tym wydarzeniu całe życie oraz, że ludziom zdarzają się o wiele gorsze rzeczy. Na co ona wyczuwając podświadomie, że jest to jednak dla mnie trudny temat, zamyśliła się i powiedziała: "Tak, wiem to po sobie... Ludziom zdarzają się o wiele gorsze rzeczy. Muszę Ci powiedzieć, że od 6 lat borykam się z przerzutami w piersiach. Miałam kilka operacji i cięte piersi, a to wciąż powraca, a na dodatek ostatnio ginekolog wykrył u mnie endometriozę w macicy, będę miała operację, która może grozić tym, że nigdy nie będę miała dzieci". Koleżanka ma 25 lat. Zrobiło mi się wówczas trochę głupio ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, mam ten sam problem co chyba każdy tutaj. od 14 lat mam blizny po oparzeniu, samego wypadku dobrze nie pamiętam, ale miałam robiony przeszczep skóry. mam straszny uraz do moich blizn które mam na klatce piersiowej, ramionach oraz rękach + lekka blizna na szyi i prawym udzie właśnie po przeszczepie. ciężko mi z tym żyć, na codzień nie pamiętam o tym gdyż wszystko to kryję po ubraniami lecz gdy przychodzi czas lata, dekoldów, ramiączek czy też kostiumów kompielowych - ja nie mogę sobie na to pozwolić gdyż strasznie wstydzę się moich rozległych i bardzo widocznych blizn. od jakiegoś czasu myślę o likwidacji mojego problemu lecz niestety nie wiem ja, jestem w stanie przecierpieć każdy ból, jestem w stanie czekać oraz zapłacić dużą cenę aby moje ciało wygladało dobrze. bardzo proszę o porady na których bardzo mi zalaży. nie mam już sił dalej uporywać się z moimi bliznami których nienawidzę. słyszałam o laserach/wstrzypywaniu pod skórę tzw. ekspandera/ścieraniu. który sposób jest najskuteczniejszy? z góry bardzo dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różoweokulary
do carriep musisz poszukać DOBREGO chirurga plastycznego, pójść na konsultacje i pod jego okiem zacząć leczenie blizn. Niestety nie jestem Ci w stanie nikogo polecic, ponieważ sama jestem aktualnie w trakcie szukania i nie mam pojęcia do kogo pójść:( zyczę Ci powodzenia i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KTOODPOWIENAMOJEPYTANKO
TYCH STARYCH BLIZN NIE DA SIĘ USUNĄC ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Da sie usunac stare blizny- czywiscie nie do takiego staniu zeby ciało wygladało jakby było nigdy nie dotkniete, ale dobrzy lekarze plastycy usuwaja blizny przykurcze ja mam dwu letnie blizny usuwane sa systematycznie co kilka miesiecy po operacji wcieram contractubex i jest lepiej mam gładką reke nic nie odstaje- jasne ze kolor nie jest perfekcyjny no ale... poza tym mam znajoma z mojej miejscowosci ktorej usunieto w zeszłym miesiacu blizne z piersi ktora miała 20lat... po zabiegu u dobrego plastyka i wcieraniu masci i masowaniu miejsca w ktorym podjeto sie usuwania blizny naprawde mozna uzyskac fajny efekt!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Długo już czytam to forum i dopiero teraz odważyłam się napisać,jak wszyscy tutaj mam problem z bliznami ,jak byłam mała chyba 2-3latka poparzyłam się denaturatem chciałam coś sięgnąć ze stolika a moja babcia chciała opalić kure z piórek tak się kiedyś na wsiach robiło (noi wyszły mi wakacje na wsi;-) ) Mam blizny na lewej ręce na dekolcie i brodzie. Zamierzam wybrać się do Siemianowic chcę zacząć zabiegi laserem co2 trochę się boję ponieważ moje blizny są stare mam 25 lat i nie wiem co będzie gdy lekarz rozkładając ręce powie 'Nic nie da się zrobić'.Raz byłam w jednej klinice laserowej kilka lat temu lekarz powiedział że jak chcemy to może nam wciskać bajki że to pomoże ale on nie widzi szansy .Pamiętam że cieżko mi się było potem pozbierać,ale spróbuję.Jeśli ktoś miałby ochotę pogadać ,chętnie wesprę w tej naszej trudnej sytuacji;-) Myślę że dużo daje pozytywne myślenie i otaczanie się normalnymi ludźmi i niezawracanie sobie głowy jakimiś kretynami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* do różoweokulary : wybrałam klinkę w Łodzi i mam nadzieję, że uda mi się pozbyć chociaz czesci moich blizn, nie długo bede szła na swoja pierwsza wizyte czego troche sie obawiam poniewaz strach przed zlymi wiesciami mnie przeraza, mam na mysli to ze moze mi powiedziec ze nic z tym nie da sie zrobic. ale trzeba byc dobrej mysli! dziekuje i rozniez zycze szczescia i aby udalo Ci sie zrealizowac cel! * do pozytywna1987 mam blizny dokladnie w tych samych miejscach co Ty i szczescie w nieszczesciu, ze moge je zakryc ubraniami tak aby ludzie nie musieli na nie patrzec bo nie lubie rozmawiajac z kims patrzec jak bezczelnie gapi mi sie w blizny, poniewaz ludzka ciekowosc taka juz jest, niestety chyba jeszcze mimo ze minelo juz tyle lat nie oswoilam sie z tymi bliznami cóż nie jest to proste zadanie. ale slyszalam ze laser o ktorym pisalas jest dobry nie daje efektu usiniecia calej blizny ale czytalam ze jest dobry. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLITENCJA
hey MAM 17 .LAT MAM BLIZNE NA NODZE CO WYGLĄDA JAK BYM ODERWALA PŁAT SKORY ! Z NOGI KIEDYS PRZEWRÓCILAM SIE NA ROWERZE I OD TEGO SIE ZACZEŁO NIE LUBIE CHODZIC W KRÓTKICH SPODENKACH BO BOJE SIE ZE BĘDĄ SIE ŚMIAC ZE MNIE .... SIOSTRA CIĄGLE NABIJA SIE ZE MAM BLIZNE ...A JA SIE JEJ WSTYDZE I JEJ NIE LUBIE ... MAM JA JUZ 8 LAT I JESZCZE NIE NAUCZYLAM SIE Z NIA ZYC !NA BASEN NIE JEZDZE BO NIE CHCE ZEBY MNIE OBGADYWALI TO KREPUJACE ! KAZDA DZIEWCZYNA Z MOJEJ BYŁEJ KLASY NABIJALA SIE Z MOICH NOG ! CZUJE DO NICH WSTRET BO WYDAJA MI SIE BRZYDKIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieskomplikowanie zwyczajna
DZIEWCZYNY ODWAGI!!! Powiem Wam, że w pewnym stopniu w moim życiu nastapił przełom. NARESZCIE! Zrezygnowałam już kompletnie z apaszek, poszlam na zakupy i zainwestowalam w nowe ubrania, takie jakie noszą "normalne dziewczyny". Poza zmienilam fryzurę, czesciej wychodze z domu, nie stronię od imprez i wypadów ze znajomymi. Nawet zaczęłam biegac i zapisałam się na fitness! Jednym slowem: ZMIANY! I to chyba na lepsze, potrzebowałam czegoś takiego. Powiem Wam,ze mimo że pokazuję 'publicznie" moje blizny na szyi stałam się w pewnym sensie pewniejsza siebie i bardziej świadoma swojej wartości. Wiem, że moga spotkac mnie w przyszlości przykre sytuacje, ale narazie nie przejmuję się tym, nie teraz. Wiem, że jesli ja siebie zaakceptuje to inni tez tak zrobią i będą uwazac mnie za bardziej otwartą osobę. Teraz wszyscy mówią mi, że wreszcie zaczęłam się cieszyc z życia, chociaż najbardziej nadal krepuje mnie pokazywanie tych blizn w gronie męskim, gdy np. dziewczyny są ze swoimi chlopakami to oni strasznie gapia się na te blizny. Coz, jednak faceci są wzrokowcami. Może kiedyś mi to minie i mam taką nadzieję. I chociaż nadal jestem sama, narazie sie tym nie przejmuje. Teraz wiem, że byla to najlepsza decyzja w moim życiu! Przestanie zakrywania tych bliznna szyi tak jak rodzicie od dziecka nakladali mi apaszki i nauczyli wstydzienia się tego co mam na swoim ciele. I chociaż nadal jak wychodze z nimi na miasto czy do kina to za kazdym razem slyszę "wez założ sobie apaszkę, zakryj ta szyję" to nie robie tego. Moze i na zlośc? Ale czuję, że w spewnym sensie wstydza się pokazywac z taką "mną" wśrod obcych ludzi. Ale to ich wina, oni do tego doprowadzili. I dopiero po 19 latach zdecydowalam się na zmianę i pojście w dobrą stronę. Mam nadzieję, że dobrą stronę. ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gygfrdkijnn
witam wszystkich posiadam bardzo skuteczny krem na keloidy i bliznowce kazdego rodzaju po tym kremie keloidy pszestaja rosnac zainteresowanch prosze o kontakt na meila armaniix@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×