Dlaczego udajemy że jesteśmy zadowolone z pożycia seksualnego?

1. Może dlatego, że wychowano nas na grzeczne dziewczynki? A w związku z tym, niedopuszczalne jest abyśmy kogoś rozczarowały - wykazując tym samym swego rodzaju niesubordynację? 2. Nie chcemy zawieść naszych kochanków? 3. Bo bardziej dbamy o ich poczucie własnej wartości i dumę - niż naszą? 4. Wspieramy w ten sposób ich męskość i samozadowolenie? 5. Myślimy, że tak powinno się robić 6. Dla świętego spokoju - nie daj Boże? 7. lub ... odruchowo i z przyzwyczajenia?

no skoro tak to ja też nie udaje nie jestem :o

Jeśli mam do czegoś \"zastrzeżenia\" ;) to po prostu mówię o tym. Po co mam udawać?

:p

Ja też nie udaję:p

:P

egoizm mi na to nie pozwala :) :) :) :):) lenistwo zreszta tez :):):):):)

Oj moje drogie kolezanki udajecie ,aż miło kłamiecie. Mie znam takiego mężczyzny który w każdym stosunku doprowadza was do orgazmu, ale tego mu nie ujawniacie. Wystarczy nie mieć nastroju ,być rozkojarzona po dniu ,ale dlaczego mam mu ujawiać i ma być mu przykro. Jedyną skuteczną metodą to pieśćić wasze futerko raczką lub języczkiem

ja tam mam zawsze, mój mąż jest takim kochankiem że na samą myśl cieknie mi po nogach o yeah......tak mi rób skarbie

dla spokoju swietego czasami

Ale mój partner zdaje sobie sprawe że nie za każdym razem mam orgazm , nie wiem po co mam udawac że za każdym razem fajerwerki strzelaja a z wulkanu wybucha lawa :) :) Pozatym gdy nie dochodze podczas stosunku zawsze moge liczyc na powtórke lub zastosowanie innej metody :):):):) W tym wypadku udawanie nie popłaca - skoro mojemu facetowi jest dobrze ja tez chce dzielic z nim ta satysfakcje

do Skalniaczka - jak nie mam nastroju to nie dosiadam swojego męża i tyle, inaczej to męczarnia i dla mnie i dla niego. Nie ma nic gorszego jak baba patrząca w sufit w czasie bzykania

A po co udawac?.ja nie udaje ,wyszkolilam malpeczke i jest mi fajnie:)

Dla świętego spokoju.

Zaczyna sie dyskusja rozwijać. Może podniosę temat Jak to jest ze z jedną partnerką jest wspaniale ,cała noc pełna ognistego seksu ,choc to było umówione spotkanie na jedną noc ,a z inną choć będę wychodził ze skóry będzie nijak

no...ta duga chujowa jest po prostu :o

Chemia ważna ,ale czasami są problemy na otwarcie sie na partnera z którym sie kochamy. Nasze partnerki są rózne : te spokojne ,te przeżywające w głebi i te krzykliwe. Tutaj także trzeba dodac ze wiele z mężczyzn to POKRAKI ,myślące tylko o rozładowaniu swojego napięcia.

to było mocne.....Pokraki??!! nono :)

POKRAKI tak tak , wielu z nas jest do niczego.

TRAFIACIE NA NIEODPOWIEDNICH FACETÓW!!!! JA NIGDY NIE UDAJE, ZRESZTĄ GDY Z MOIM EX NIE WYCHODZIŁO TO ROZSTAŁAM SIĘ Z NIM MÓWIĄC MU O TYM, ŻE JEST OFERMĄ, KTÓRA NIE POTRAFI ZADOWOLIĆ KOBIETY... TERAZ NIE MAM NAWET CZEGO UDAWAĆ BO MÓJ FACET NIE DA MI SPOKOJU DOPÓKI NIE BĘDĘ MIAŁA 3 ORGAZMÓW DZIENNIE , UWIELBIAM TE JEGO UROZMAICENIA... ;)

i to mówi facet!!!!Ho ho ho, tak jak nie którzy z was to pokraki, tak i nie kiedy kobieta jest też rozlazłą pokraką. Bo to jest tak marudzą że gry wstepnej nie ma albo że za krótka i tp. a jak jest gra wstepna i to ho ho 20-30 minut, to ten babsztyl jak wniego wejdziesz gapi się w sufit i pomrukje coś. Ty jej minetkę ona tobie lodzika......no a potem.....

to dobrze że masz dziurkę. Jestem chętny do jej zapełnienia.

Skalniak69 - uwazam ze umiejętności kochanków sie czasem rozmijają dlatego jedno dla drugiego może być ofermą, ale dziewczyny niech sie nie zniechęcają tylko szlifują diamenty:)

kurczę cos mnie pogieło że to facet

Oj trzeba szlifować te diamenty. A dzisiaj kwiatek do rączki i w nocy mruczeć przy cycusiu. a i jeszcze krzyczeć Lubudubu!!!!!!!

chyba lubuduby niech nam zyje szefa naszego...domku:) ja dzis kwiatów nie kupuje!!

Bzykanko tak a na kwiatek dla Swojej Kobiety nie stać Ciebie