Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pacanówka

wielokrotny orgazm u kobiety... jak to zrobic?

Polecane posty

Gość cham i prostak...
Zwalić sobie konia to ja też potrafię 2-3 razy :-) To nie to samo, zupełnie inny poziom doznań. Poczytaj sobie np o seksie tantrycznym. Trudno się tego nauczyć, ale w tym wypadku cierpliwość zostaje nagrodzona niewyobrażalnymi doznaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
Właśnie wiem że nie powinno być rutyny w tej sferze i staram się jak mogę. Wymyślam jakieś inne nowe i urozmaicone pozycje, czasem namawiam żonkę do jakiś dziwnych zabaw (kupiłem jej nawet wibrator) czy seksownego stroju, ale ona właśnie nie lubi zbytnio eksperymentować i chce tylko szybkiego seksu bez udziwnień, i to o ile nie jest zmęczona i nie zaśnie wcześniej. Dawno już chyba nasz wspólny seks przekształcił się przez to w rutynę :( Kocham Ją bardzo i nie chciałbym żeby to doprowadziło w przyszłości do jakiegoś załamania naszej miłości. Ja nawet jak mam bardzo ciężki czy stresujący dzień potrafię się wieczorem podniecić i myśleć o ,,tych sprawach" a Jej ciężko to wychodzi i muszę często Ją namawiać. Jednak gdy już da się namówić to nigdy po seksie nie żałuje :P i dziękuje mi że się starałem ją pobudzić :) Z rana ja też często chcę się pokochać się i próbuję Ją jakimś sposobem podniecić, ale Ona mówi że jak chce to mogę sam szybko sobie dogodzić a ona nie chce orgazmu. Nie lubię jednak takich sytuacji. Czasem jednak to ja chciałbym, żeby to Ona się upomniała o swoje i sama wyszła z propozycją a nie zawsze ja. Rozmawiamy często o tym, i niby już ma być lepiej ale po ,,kilku razach" wraca wszystko do stanu poprzedniego. I dlatego może gdybym postarał się jakimś sprawdzonym sposobem podpowiedzianym przez Was forumowiczy i doprowadził Ją do takiej wielokrotnej rozkoszy, to może sytuacja by się zmieniła i to ona wychodziła by z propozycją kochania się w przyszłości. A tak to ja trochę czuję się jakby to była moja wina, że jestem za słaby w tych sprawach ;( i dlatego ciągle muszę namawiać żonkę na seks a nie ona mnie... pomocy plis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cham i prostak...
Zaproponuj wspólny wyjazd, bez dzieci, bez stresów. Na kilka dni. Zabierz zapas alkoholu który lubicie. Nie po to by się upijać, ale po to by stworzyć dobry klimat. Dobre jedzenie które wspólnie lubicie też jest wskazane. Wszystko po to, by poczuła się luźno i możliwie bezstresowo. Klimat wokół was jest bardzo istotny i do dobrego seksu jest potrzebna taka odmiana, by przełamać rutynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
Ten wyjazd to dobry pomysł :) ale nie wiem co mam technicznie robić, żeby być pewny że zrobię to dobrze? Wolałbym wcześniej jakoś się do tego przygotować czy potrenować żeby mieć większe szanse na sukces. Dlatego pytam, bo może ktoś też miał podobne problemy, zwłaszcza chciałbym skierować to pytanie do pań ;) które nie miały takich orgazmów poprzez wiele lat a jakimś sposobem się to w nich w końcu,,odblokowało" i zaczęło powtarzać przy seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cham i prostak...
A jeśli nie dostaniesz dokładnego instruktażu to nie zorganizujesz wyjazdu bo nie będziesz pewny? Fatalne masz podejście. A złotego środka na to nie ma i nikt Ci na to nie odpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
nie, nie o to chodzi, chciałbym wyjechać na wyjazd razem tylko we dwoje, ale wolałbym wcześniej choć troszkę jakoś się do tego przygotować żeby nie zawieść żonki i nie zepsuć tego wyjazdu bo nie będziemy mieć zbytnio czasu i sposobności na powtórzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna kobieta nienimfomanka
Moim zdaniem za bardzo robisz sobie z tym presję. To tak naprawdę od kobiety zależy, czy chce tego wielokrotnego orgazmu czy nie. Jeśli jest zestresowana, zmęczona codziennym życiem, to może mieć mniejszy apetyt. Ważne, że ten orgazm w ogóle jest. Jeśli ten jeden oszczyt jest bardzo silny, to nieraz kobiecie może się nie chcieć pracować na następny ( pomyśl sobie tak, może ten jeden ją całkowicie, w 100% zaspokaja - a to jest duży plus dla ciebie :)). Jeśli chcecie pracować nad zwiększeniem apetytu, to moim zdaniem: -pomysł z wibratorem był trafiony w dziesiątkę. tylko upewnij się, że ten model jej odpowiada, bo wibrator wibratorowi nie równy ;) niech najpierw spróbuje zrobić sobie wielokrotny orgazm sama nową zabawką, niech opanuje sobie własną technikę (skupiając się raczej na ruchach mięśni, nie na łechtaczce, z wibratorem to bardzo proste i przyjemne ćwiczenie). -mogę też doradzić kulki gejszy - wzmacniają mięśnie i podnoszą apetyt noszone przed pójściem do sypialni. Z tego co piszesz, nie wygląda mi to na żadne problemy techniczne, ale raczej skutek psychicznego obciążenia, co się każdemu zdarza. pochwalam pomysł z wyjazdem, to dobrze wpłynie na psychikę, przełamie rutynę. niech na chwilę zapomni o obciążeniach (rola żony i matki). poczujcie się jak nastolatki. nie jest to łatwe do wykonania, ale trzeba zadbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
Koleżanko normalna kobieta nienimfomanka dziękuję Ci za podtrzymanie mnie na duchu. Teraz już wiem że nie mogę się tak strasznie sprężać i podejść nieco luźniej do tematu. Lecz raczej znając siebie nie dam za wygraną i jeszcze będę nad tym pracował, bo strasznie chciałbym tak dogodzić żonce, jak nigdy dotąd (bo zasługuje na to). Ale rozłożę to w czasie i zmniejszę tempo, nie wiem poczekam może na urlopik, czy mniejszy stres. Co do wibratorka to sam nie wiem czy kupiłem odpowiedni modelik ( w końcu sam nie używam więc się aż tak nie znam na tym :P ) ale jest dość spory (ok 20 cm dł. i 18cm obwodu) ale wchodzi w Nią jak w masełko :P Tylko problem z nim polega na tym, że jak już namówię żonkę na wspólna zabawę z nim, to nie powiem, bardzo podniecają Ją te wibracje :) lecz nie wiem może przede mną się wstydzi albo obawia się że pomyślę iż nie jestem jej potrzebny do seksu i wystarczy taka zabaweczka i dwie bateryjki:D i nie może mieć orgazmu. Mówi że woli cieplutkiego żywego niż zimnego twardziela. To teraz sam nie wiem jak ma z nim potrenować tą sztukę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hammer
Człowieku nic dziwnego że nie potrafisz doprowadzić swojej żony do wielokrotnych orgazmów, jak nie masz czym :( Żeby kobieta szczytowała w taki sposób musi być porządnie wypełniona w środku ;) |A jak Ty piszesz że wchodzi jej taki wielki wibrator bez problemowo to znaczy że potrzebuje sprzętu większego kalibru :) a nie twój marny o obwodzie 13cm mini sprzęcik na ( na dziewice czy na początek powinien wystarczyć ale dla dojżałej kobiety po porodach już nie da rady) :( Niestety ale taka jest prawda i musisz się z nią pogodzić ;) Jeżeli jesteście małżeństwem tolerancyjnym, to zaproponuj żonie spotkanie z innym partnerem ale z wielkim sprzętem (jak by co to ja jestem chętny, mam 16cm obwodu i 20 dł. :P ) a jak nie to może spróbujcie fistingu, bo on daje duże doznania dla partnerek które mają dość duże pipki ;) Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hammer
szczerze to ja nawet wątpię czy Ty dasz rady zrobić jej choćby jeden orgazm ale pochwowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hammer
bo jak pisałeś kilka postów wyżej, że musisz jej pieścić łechtaczkę przy stosunku, więc to mi się wydaje że nie jest orgazm pochwowy tylko łechtaczkowy, co oznacza że Twoja żona nie ma większych przyjemności, bo nie ma co porównywać takiego orgazmu do pochwowego czy wielokrotnego ;) Ja miałem kilka partnerek w swoim życiu i dochodziły ze mną bez jakiegokolwiek stymulowania łechtaczek czy jakiś innych piepszot :P samym standardowym penetrowaniem a to co wyprawiały podczas orgazmów to bajka, książkę by można o tym napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
Kolego hammer, w sumie to zdawałem sobie sprawę z tego, że nie posiadam przyrodzenia jak gwiazdor porno :D ale moja żonka raczej nie narzekała do tej pory (przynajmniej mi nic nie zgłaszała), tylko teraz tak się nad tym zastanawiam i mnie zmartwiłeś, nawet bardzo. Znaczyłoby to, że przez 12 lat, odkąd jestem z żoną nie zaspokoiłem Jej i nie dałem prawdziwej rozkoszy (o której Ty wypisujesz) :( . Kurcze, naprawdę mi jej szkoda, bo mi zawsze było i jest z Nią super. Teraz sobie przypominam, że na początku naszych szarży łóżkowych była chyba bardziej zadowolona i nawet o wiele znaczniej szybciej dochodziła do orgazmów a i kochaliśmy się też dużo częściej. Więc może rzeczywiście jest coś na rzeczy z tym rozmiarem i mój ptaszek dawał Jej więcej doznań i rozkoszy a teraz, zwłaszcza po porodzie już go tak nie czuje w sobie :( . Może to prawda że dla początkujących pań taki rozmiar jest dobry a dla mojej doświadczonej już żonki jest zbyt mały i nie wypełnia Jej odpowiednio :(. Kurcze co mam teraz zrobić??? A najgorsze jest to, że Ona chyba nie chce mi robić przykrości i nic nie mówi, ale ja czuję że znacznie trudniej mi Ją zadowolić. Co do tolerancji panie kolego, to aż tak nie jestem liberalny, żeby ktoś pukał mi żonkę :P (no chyba że Ona by tego zapragnęła i miałoby to jej pomóc przeżyć takie rozkosze, co niby to można o nich książki pisać :D) to wtedy bym się mógł poświęcić i jakoś bym to przeżył, lecz wątpię żeby miała takie potrzeby ;) A co to ten listing??? Może pomoże mi w Jej zadowoleniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
dobra już wiem co to fisting ( wujek google pomógł:D ) Już dawno tego próbowaliśmy tylko nie wiedziałem że to się tak nazywa :P Powiem że jak już weszła mi cała dłoń to przy pomocy stymulowania łechtaczki moja żonka dostała takich rozkoszy że szok :), prężyła się i zwijała z zadowolenia przez kilka minut. Tylko czy to normalne??? Jak byśmy tak się zawsze zabawiali to czy ja jestem jeszcze dla niej mężczyzną???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunset7777
u mnie jest tak, że orgazm pochwowy udaje mi sie osiagnac bardzo rzadko i nigdy przy pierwszym stosunku. Pierwszy jest zazwyczaj łechtaczkowy, wtedy dopiero sie rozkrecami chce mi sie jeszcze. Drugi stosunek musi byc dlugi i bardzo mocny, rytmiczny i jednostajny, wtedy dochodze do pochwowego. I jego nie da sie przegapic. Jak ktos mowi ze cos tam czuje ale nie wie, czy to to, znaczy ze to chyba jednak nie pochwowy :) Ciekawi mnie tylko to co napisala normalna kobieta - jak to wyćwiczyć z wibratorem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
kasiaaa, to jak masz takie potrzeby to naprawdę szczerze współczuję!!! a tak na poważnie wracając do sprawy, to może jest tu jakaś kobietka co mi pomoże jak mam to zrobić żeby moja żoneczka poczuła się ze mną jak w niebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hammer
skoro Twoja żona miała lepsze orgazmy przy fistingu, to rób jej zawsze za pomocą dłoni i będzie git! ;) ale i tak nie ma to jak dobry wielki sprzęt :P, moja obecna laska nigdy nie tam narzeka a na dodatek nie zdarza się jej by nie doszła pochwowo i to nie raz w czasie jednego stosunku :), współczuje Twojej kobiecie że nigdy nie przeżyła tej cudownej przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przosze o porady
kolego poradę dam Ci (a raczej Twojej żonie) taką, że musi z tym wibratorem trenować w każdym wolnym czasie :) Ja też miałam podobne problemy i latami nie osiągałam orgazmu pochwowego ze swoim mężem i również na jednym słabym(łechtaczkowym) orgazmie się zawsze kończyło :( ale po różnym edukowaniu się prze zemnie na ten temat, sama kupiłam sobie w sex shopie zabawkę (podobne rozmiary co podawałeś, bo nie jestem już dziewicą a dojrzałą 30letnią kobietą) i do dzieła :P Trenowałam przez ok. 4 miesiące minimum 15min dziennie a czasami dłużej (często był przy tym mój mąż, bo też go to podnieca) i chyba wyćwiczyłam sobie w końcu te mięśnie pochwy ( zaciskałam jakbym chciała go wypchnąć, po czym rozluźniałam mięśnie a wibrator sam wchodził i wychodził), bo po tym orgazm pochwowy przyszedł sam i dość nieoczekiwanie. Od tej pory mam go kiedy tylko tego pragnę i to takich jakby kilkukrotnych powtarzających się coraz silniejszych falach:) Mój mąż jest wniebowzięty, a nasze małżeństwo jest od tej pory idealne:). Gdybym tylko wiedziała wcześniej o tym, że to kwestia treningu, to już dawno bym skorzystała z tego, bo to co teraz przeżywam w czasie seksu to nie porównanie ze stanem przed ćwiczeniami;) Polecam każdej kobiecie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
wszytko fajnie pięknie, ale... Jak ja mam namówić żonę żeby zaczęła ćwiczyć te mięśnie??? Mówiłem jej o tym, że czytałem w necie o tym, iż trzeba się poświecić jakiś czas i ćwiczyć aby mogła w końcu nauczyć się takich orgazmów, i czerpać mocniejsze doznania z seksu i różnych zabaw z nim związanych, lecz Ona jest ciągle zmęczona i wieczorami nie chce się jej zazwyczaj normalnego seksu a co dopiero ćwiczeń z wibratorem :( Jak tak dalej pójdzie to chyba będę musiał się jakoś sam zaspokajać :( :( :( Jednak nie dopuszczam na myśl nawet takich sytuacji, że ja będę przeżywał rozkosze a Ona nie. Ostatnimi czasy, niekiedy nie może dojść nawet łechtaczkowo, choćbyśmy się nie wiadomo jak starali :( Strasznie jest przez to zła na siebie ( ja też czuję się jakoś winny za to) i tym bardziej odpuszcza wszystkie starania prowadzące do poprawy sytuacji. Także ochotę na seks teraz żonka ma bardzo rzadko :( Sam nie wiem co już mam robić, powstają w naszym małżeństwie przez to lekkie konflikty, nie wyobrażam sobie jak będzie za kilka lat gdy nic się nie zmieni... Ja staram się jak tylko mogę, wyręczam żonkę w np. sprzątaniu czy innych domowych pracach żeby nie męczyła się dodatkowo po pracy, mówię Jej jak ją bardzo kocham, prawię Jej dużo komplementów, miłych słów, ale to i tak nic nie daje:( Nie poddam się jednak tak łatwo i dlatego pytam czy może ma ktoś jakieś pomysły bo mi na chwilę obecna ich trochę brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ona pracuje na robotach
drogowych ze musisz jna w domu wyreczac??no czlowieku rob za nia jeszcze wszystko hahaa widocznie sie starzeje i juz jej sie nic nie chce, t5ak bywa kobiety w pewnym czasie zaczynaja miec wszytsko w d i sie nie staraja, w przeciwienswtwie do ciebie, wspolczuje ci, ale zawsze sobie mozesz zonke zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
W życiu bym żony nie zmienił, bo nie po to jej przysięgałem to wszystko żeby ją zostawić w trudnych chwilach, nie jestem egoistom i wieżę w to że sytuacja się poprawi. A na dodatek bardzo wiele Jej w życiu zawdzięczam i kocham Ją najmocniej na świecie. Problemy ma każdy i nie sztuka jest zostawić kogoś kiedy one przychodzą, sztuka jest przejść przez nie razem i stać się dzięki temu lepszymi i silniejszymi. Za takie porady jak przedmówca z góry dziękuję i darujcie sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
przepraszam za ortografię w poprzednim poście, lecz gdy szybko piszę robię dużo błędów, gdyż jestem dyslektykiem ;) to nikt nic nie pomoże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może
włóż jej głowę do piczy i będzie dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy z tymi rozmiarami macie jakieś kompleksy??Poczytaj sobie dobrze o anatomii a przestaniesz głupoty piertolić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCbielizny.pl
Jeżeli chodzi o wielokrotny orgazm,to uważam że wszystko zależy od organizmy kobiety. Wiadomo,ze kazdy kolejny jest silniejszy,ale wymaga dużo energii i partnerka po jakimś czasie może zwyczajnie nie mieć siły. Nie każdej kobiecie pisany jest wielokrotny orgazm. Pozdrawiam www.abcbielizny.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niedawno
temu, dopiero po trzydziestce (po drugim porodzie) ,"nauczyłam" się przeżywać orgazmy wielokrotne, wcześniej zawsze kończyło się na jednym i mało efektywnym. Teraz dopiero wiem czym może być udane życie erotyczne!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
No i mogę się w końcu pochwalić swoimi ostatnimi osiągnięciami ;] W końcu znalazłem sposób na wielokrotny orgazm mojej Żonki :) Mianowicie dochodzi kilka krotnie raz po raz (nawet do 5 razy) z coraz silniejszymi doznaniami (ostatnio przy piątym orgaźmie nie omal zemdlała z rozkoszy :P) a wszystko dzięki fistingowi ;) wcześniej nigdy w życiu nie miała przy tradycyjnym stosunku (penetracja penisem) więcej niż jeden orgazm, zawsze kończyło się na jednym i koniec teraz po wypróbowaniu fistingu, moja Żonka często o tą technikę prosi i nigdy nie żałuje że dała się namówić na ten rodzaj seksu :) zauważyłem nawet że Ona przeżywając takie orgazmy, dużo częściej niż wcześniej ma ochotę na seks i sama mnie o niego prosi, co zdarzało się raczej bardzo rzadko przed wypróbowaniem nowej techniki polecam każdemu! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latka*
a co to jest fisting?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
na poprzedniej stronie przeczytaj, mi pomogło google ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o porady
oczysiście chodzi mi o sam termin fisting, bo jak już wcześniej mówiłem robiliśmy to nie wiedząc że traką ma nazwę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×