wielokrotny orgazm u kobiety... jak to zrobic?

Słyszałam, że kobiety moga bez problemu kilkakrotnie dochodzic do orgazmu, a ja juz po jednym jestem "nietykalna". Jak sie poprawic? ;D

nie wiem co Ci doradzić, jak sie zastanowię to napiszę

w sumie mam podobnie, po jednym juz opadam z sil :P

najczęściej i najpewniej udawało mi się wprowadzić partnerkę powtórnie na szczyt ustami i jezyczkiem :)

SUPER

o rany - wiec trzeba zacisnac zeby i probowac dalej? ;)

wlasnie,kurcze ja tez moge miec jeden,a potem to juz nie jest to,chocbym na glowie stawala,i zawsze zastanawialo mnie jak to jest u innych kobiet,moze wiecej i bardziej rzeczowo sie wypowiedza te ktore maja wiecej orgazmow?

Zmieniaj rytm i pozycje.

ale Ty pytasz o metody utrzymywania podniecenia czy o to jak pozbyć się przeczulicy narządów po orgazmie :) Tutaj lasencje robią wielkie oczy jak się twierdzi, że podczas orgazmu są skurcze :D

głownie chodzi mi o to jak sie pozbyc tego przweczulenia narzadow po orgazmie - rozumiem, ze trzeba poczkac troche, ale im dluzej czekam tym dalej podniecenie odchodzi ;)

rozumiem :) hmmm, może wiesz skup myśli na tym co się dzieje w ramach Twojego \"ja\" podczas orgazmu a nie w obrebie narządów :) nie wiem w sumie co Ci poradzić, bo to faktycznie problem :)

nie blokuj sie.psychicznie to przyjdzie kilkakrotnie .nic nie zaciskaj nie probuj powstrzymywac.calkowity luz.

powiem jak jest u mnie, niemozliwy jest wielokrotny o. poprzez stymulacje łechtaczki. tylko przy o. pochwowym., ten z kolei osiagam nizwykle rzadko ale jak juz to wielokrotny, do 5- 6 razy. po łechtaczkowym jakakolwiek próba powoduje ponownego pieszczenai powoduje konwulsje. po prostu nadwrazliwosc powoduje ze jestem nie do tkniecia. przy pochwowym, by był wielokrotnym wszystko u mnie zależy od partnera wieć rad ci tutaj nie dam. po moim orgazmie partner nie wychodzi tylko nadal penetruje. Dodam ze tylko z jednym partnerem tak mam wnie wiem czy ma to zwiazek z tym ze jestem dosyc mała, i tak facet o dużych gabarytach nigdy nie była w stanie doprowadzic mnie pochwowo, a facet z małym ale grubszym powoduje ze jak juz mam to wielokorotny.

a macie jakies roznice miedzy orgazmem dopochwowym a lechtaczkowym???te orgazmy powiem szczerze strasznie mnie zastanawiaja ,bo w sumie nie wiem czy mam dopochwowy czy nie,lechtaczkowy to napewno;)

oczywiscie ze jest i to ogromny, łechtaczkowy łatwiejszy i mam zawsze, pochwowy rzadko i jest zupełnie inny. barzdiej go czuc w całym ciele anie tak punktowo jak przy ł. Jet dłuzszy mocniejszy i jakby to powiedziec równiez przezywany w sferzy emocjonalno psychicznej.

czyli mam rozumiec ze przy orgazmie pochwowym sa takie uczucia dreszczy w calym ciele,a nie np. tylko w srodku i raczej czuje sie go caly czas dlugo i nagle przechodzi bez wiekszego punktu kulminacyjnego?.przy L mam punkt kulminacyjny taki raczej koncowy,przy pochwowym czegos takiego nie mam,i kurcze nie wiem czy to orgazm czy jest mi poprostu dobrze:).....

prawdopodobniemasz pochwowy faktycznie nie jest on tak fizyczny jak ł., ja dodatkowo mam skurcze miesni brzucha i tzrzese sie ale nie zawsze.

No tez mam trzesawki ale przy L,i jest on dla mnie duzo lepszy niz ten o ktorym sie dowiedzialam teraz od ciebie ze jednak go chyba mam,chociaz myslalam ze go nie mam:) a dla ciebie jesli mozna ktory jest bardziej odlotowy??? i moza sa tu jeszcze jakies kolezanki ktore sie na ten temat wypowiedza;) ot tak z ranka jakos mnie to dzis zastanowilo,tyle sie mowi o tych orgazmach ze w sumie to chyba oglupiala jestem:)

nie nie trzesawki mam przy pochwowym -xle mnie zrozumiałaś ja wolę pochwowy, ale łecht bardziej rozluxnia no i mozna dojsc expresowo.a ile masz lat?

hehe no wlasnie dosc duzo,wstyd sie przyznac;)ale 3 z przodu mam,tyle tylko ze zawsze mnie ciekawilo jak to jest z innymi,orzeciez nie spytam kolezanki wprost..hej sluchaj jakie masz orgazmy?albo jak je przezywasz,tutaj dla mnie prosciej ,jak pewnie dla kazdego;)

ja tez mam koło30

podobno pochwowe ma niewiele koło połowa kobiet ja bardzo długo nie miałam, juz myslałam ze tak jestem jestem unerwiona i tyle, ale przy zmianie partnera wszystko sie wydało. jednak z tym z którym dochodziłam pochwowo sie rozstałam(sex to nie wszystko hehehe)i pozostają mi tylko łechtaczkowe. A masz stałego partnera?

najlepsze orgazmy mam w pozycji na jeżdzca.

a no mam meza,ciezka sprawa zmieniac partnera,jest calkiem dobrze,tyle tylko ze nie bardzo wlasnie rozumiem tych reakcjii:) bo jak mowisz ze wolisz P a ja wole L i mam wiekszy odlot,to jednak wychodzi na to ze albo kobietysa rzyczywiscie rozne,albo czasem nie potrafimy czegos znalezc u siebie:)...a wstyd sie przyznac ze mam okolo lat 3...bo w sumie powinnam o sobie wiedziec duzo,a jednak ciemna jestem;)

nie przesadzaj, ze jestes ciemna wiesz wszystkie tak pitolą jak to im cudnie w łózku i maja orgazm pochwowy już przy grze wstepnej. baby tak naprawde nie są szczere wiesz jak rozmawiałam z ginekologiem to powiedział ze jedne sa unerwione tak ze maja wiecej zakończen wokół łechtaczki i tdad bedą miały silniejsz orgazmy własnie takie. Ja jak mówiłam miałam pochwowe ale tylko z jednym partnerem . Teraz mam tylko łechtaczkowe ale sa one silne i ja jestem zadowolona. tylko wiesz faceci to maja hopla na pukcie pochwowego ze czują tak jakby nie byli w stanie zadowolić i są sfrustrowani przez to.

Tak naprawdę to nie jest istotne jaki mamy orgazm. Ważne, że daje nam zadowolenie. I nam i naszym panom ;) . Jak dochodzę do wielokrotnego ?? Najlepiej na jeźdca. Po pierwszym razie, kiedy dojdę, zabieram się za pieszczoty mojego pana. Nie zastanawiam się, czy będzie następny raz, tylko myślę o nim. Lubię go pieścić, więc tylko chwilka ... i ... znowu dosiadam ;) . I to się potrafi powtórzyć kilka razy. Czasem wcale nie schodzę, bo i po co ;) jak jest dobrze. Ale zawsze pozwalam sobie na chwilkę odprężenia.

że to czy kobieta może mieć orgazmy jeden po drugim- jest osobnicze. czyli jedna może mieć 7- 8 w ciągu dwóch godzin i będzie miała tylko "nogi z waty", a inna po jednym orgaźmie mówi "pas"- i nic więce nie da się zrobić. W takim wypadku radziłbym porozmawiać z partnerem i ustalić, ze po pierwszym orgaźmie musi być dłuższa przerwa, ale po to, aby się popieścić, poprzytulać, być dla siebie b. miłym, "uważającym". I po jakimś czasie znów powrócić czy do oralu czy też penetracji. Na to nie ma żadnej reguły- ŻADNEJ! Tylko obserwacja reakcji swojego organizmu może coś nowego wnieść.

Jeśli po tym pierwszym orgaźmie jesteś zaspokojona i zadowolona, to po co Ci następne orgazmy?.

hmm...proste to nie jest,ale wykonalne

a ja wam powiem drogie kobiety,że wielokrotne orgazmy sa tylko wtedy,gdy nigdy nie byłyscie z mężczyzną,przy tzw pierwszych razach :D jak ja zaczełam pieścić się z moim facetem,to miałam po 2 orgazmy,jeden po drugim :D teraz niestety tylko 1 :( to kwestia przyzwyczajenia moim zdaniem. :/