Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wydajnik

ile wydajecie na siebie miesiecznie?

Polecane posty

Gość donna leng
ja wydaje 5000 zl miesiecznie kosmetyki kupuje tylko diora buciki i torebki Pani Batyckiej fryzjer kenzo, laurent mam samochow eic paliwo obiadki i imprezki ze znajomymi tipsy solarium kupuje mnostwo ciuchow mieszkam w Poznaniu i tutaj zycie nie jest tanie dodam ze mam 26 lat jestem panna i na nic sobie nie zaluje raz sie zyje, zycie jest krotkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wydaje 5000 zl miesiecznie kosmetyki kupuje tylko diora buciki i torebki Pani Batyckiej fryzjer kenzo, laurent mam samochow eic paliwo obiadki i imprezki ze znajomymi tipsy solarium kupuje mnostwo ciuchow mieszkam w Poznaniu i tutaj zycie nie jest tanie dodam ze mam 26 lat jestem panna i na nic sobie nie zaluje raz sie zyje, zycie jest krotkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diorki
tylko od diora?a dlaczego,bo dior teraz w polsce panuje?czy modnie powiedziec ze diora kosmetyki uzywam a nie np od YSl,ja zachwalam channel i YSL,estee lauder tez ma dobre:-)diora mam makeup,nie probowlaam z innych firm,ale moja mama uzywa shihedo(zapomnialam jak to sie pisze poprawnie):-) i bardzo sobie chwali:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madd_emoiselle
i co z tego ze wydajecie duzo a wygladacie wiesniacko?trzeba miec gust dopiero pozniej pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmelova
studiuję, dostaję od rodzicow 800 zł na utrzymanie w Krakowie, z tego 300 idzie na mieszkanie, więc na siebie przeznaczam ok 200 złotych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probarbie
no nie jak mozna tyle na siebie wydawac!!! ja lubie sie ladnie ubrac i zawsze robie makijaz..ale nie kupuje kosmetykow i ciuchow co miesiąc!!!jakie kosmetyki trzeba kupowac co miesiąc?a wogole to czy tylko diory i lancomy sa dobre?wrecz przeciwnie!ja wole kosmetyki naturalne, przede wszystkim patrze na sklad a nie kupuje na slepo bo firma! do kosmetyczki nie chodze, sama potrafie zadbac o cere lepiej, czytalam duzo specjalistycznej literatury na temat dbania o cialo.. do solarium nie chodze bo szkodzi a poza tym mam naturalnie ciemną karnację czasem mam manie fitnesu ale wtedy tez wystarczy 35 zl na rok bo z uczelni medycznej mamy dostęp do silowni basenu itp..wystarczy byc w AZS. do fryzjera chodze raz na rok, zeby podciąc koncowki bo mam dlugie wlosy i w naturalnym ciemnym kolorze.. a ciuchy i butykupuje tak zeby wszystko mi do ewszystkiego pasowalo, a wiec kolory eleganckie i ponadczasowe,czasem jakis roż..na bluzki mam wiekszego hopla i tych mam sporo i w roznych kolorkach ale tez takich ze mi zawsze pasują bo spodnie mam czarne, dzinsy i biale...nie lubie wydawac pieniedzy bez zastanowienia i kupic cos co potem bedzie lezec w szafie..aha, torebek mam 3:czarną, perłową i błekitną i kilka po siostrze ponadczasowych malych koktajlowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probarbie
jak widac zeby sie czuc pieknym, wystarczy o siebie dbac swiadomie , swiadomie wiedziec co jest dla mnie dobre...i zeby sie faceci za mna ogladali na ulicy nie musze miec kosmetykow za 100 zl ani ciuchow za 1000 zl..a jakos jak kupie tansze to wcale tak szybko mi sie nie niszczzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy głównym celem istnienia
kobiety i wyznacznikiem jej wartości jest ilośc oglądających się za nią facetów ????????!!!!!!! To jednak prawda, że polki to w wiekszości puste lale o mentalności kurewek. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probarbie
a czytalas to co napisalam wczesniej? pusta nie jestem, jestem jedną z najlepszych studentek na roku na wydz.lekarskim z tymi facetami tak tylko powiedzialam bo istotnie niektore laski tak o tym myslą, ja wcale tak nie uwazam, aczkolwiek przeciez jesli jestes atrakcyjna to chyba normalne ze faceci sie ogladaja i tylko w takich kontekscie to napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valentina.
Nigdy tego nie licze, bo zapewne przerazilabym sie moja rozrzutnoscia, poza tym nie wydaje w kazdym miesiacu tyle samo w zaleznosci od tego ile mam pieniedzy i czego mi brakuje. Do fryzjera chodze co 3 miesiace-200-250 zl karnet na fitness-150 zl/mc karnet na basen-70 zl/mc kosmetyczka ok 2 razy w mc-200zl perfumy-raz na rok-250 zl kremy-2 razy do roku-ok 200 zl podklad-2 razy w roku-400 zl ciuchy kupuje sezonowo, potem ewentualnie dokupuje jakies dodatki, czyli 3 razy do roku wybieram sie na duze zakupy-jeden sezon ok 2.000 kosmetyki kolorowe, rzadko cos dokupuje bo mam ich bardzo duzo i chyba nie wykoncze ich do konca zycia;) a wiec 0 zl kosmetyki do pielegnacji+200 zl/mc soczewki-300 zl/3 mc reasumujac malo zarabiam, sporo wydaje, ale i tak przy was nie wychodze najgorzej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do probarbi
nareszecie bardzo madra odpowiedz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a różnie bywa
raz 50 zł a innym razem 500zł. ze dwa razy w roku jakiś droższy zakup - kurtka czy płaszcz. raczej nie szaleję choć lubię kosmetyki z górnej półki. ale nie kupuje się ich przecież co miesiąc.;) mam już takie zbiory, że na pewno nie muszę jeszcze z rok niczego kupować.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiana
tak sobie czytam te wasze wpowiedzi i jestem zleksza zdziwiona moze powiecie ze jestem nienormalna ale nie umiałabym tyle wydawac na siebie i swoje ciuchy kosmetyki. moze to tak dlatego ze juz od 2 lat pracuje jako wolontariuszka w caritasie i widze jak tamte dzieci sie mecza w ubaniach z lumpeksu a jakbym im od czasu do czasu nie przynosia moich kosmetykow ktorych juz nie uzywam chyba nigdy nie mialyby sie okazji pomalowac czy wy na prawde nie sadzicie ze przydaloby sie bardziej im troche dac niz kupic sobie kolejny ciuch ktory i tak lezy potem w szafie naprawde one nigdy nic nie mialy a taka glupia rzecz moze im dac tyle szczescie. to dobre dzieci tyle ze nie mialy tyle szczescia co my rodzice sie przewaznie nimi nie opiekuja sa same. to taka moja mala aluzja wy zrobicie oczywiscie co chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje...choc ja gdybym miala duzo kasy to bym wydawala fortune na ciuchy :p(albo sama bym zalozyla firme i bym projektowala :D) choct ez bym ym biedakom cos dawala....jesli ktos ma czego duzo to powinnien z kims ubogim sie troszke podzielic....dla tego czlowieka to moze byc szczescie a i dla ans spokoj sumienia :P choc z reguly jest tak ,ze ci co duzooo mają malo pomagają:P:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyoosha
kosmetyki i ciuszki co miesiąc do tego basen - jakieś 600zł miesiecznie. jeśli zakupy typu buty czy kurtka to wiadomo, że więcej ale gdybym miała kilka tysiecy wydać na takie głupoty to by mi to obrzydło. lepiej powiększyc księgozbiór, wyjechać gdzieś, kupić nową pralkę, dać siostrze, odłożyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puste
konsumpcyjne zycie :) ot i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wam zazdroszcze,że tyle zarabiacie!!! gdzie tak można??? ja niestety zarabiam 1200 i 1200 wydaje,a czasem troche więcej...za mieszkanie nie płace i żywie się u rodziców.... ale żeby normalnie funkcjonować i być szczęśliwą to 3000 bym musiała miesięcznie wydawać...niestety... Może ,któryś z Panów chce zainwestować w piękną recepcjonistke ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj em de czołzen łan
Miesięcznie na siebie wydaję ok 1300 -1500 zł :D i ciągle mam wrazenie,ze to mało i ze coś mi jeszcze potrzebne.Myślę,że nawet jakbym wydawała 5 000 miesięcznie tylko na siebie to i tak byłoby mi mało :) wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka wroclawska
hm...zabilyscie mnie sumami ktore wydajecie, jeszcze mam pytanie ile macie lat bo ja np wydaje na siebie max 150 zl razem z ciuchami i to jak nie mam jakis powazniejszych wydatkow typu podreczniki korzystam z publicznych przychodni, w zyciu nie bylam u kosmetyczki i na solarium, do fryzjera nie chodze, bo nie mam potrzeby a tak swoja droga ponoc spoleczenstwo polskie jest biedne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak
...zawsze znajdzie sie ktos kto skrytykuje nasze Extra wydatki,ja lubie nosic dobre buty wiec i dobre kupuje i co za tym dosc czesto idzie drogie,mozecie mi zarzucic ze drogie to nie znaczy dobre ale i o wyglad buta tez chodzi,swiat nie konczy sie na czarnych i bialych,jest masa butow pieknych i kolorowych i duzo rodzajow,a wiec srednio 400zl od klapeczek po kozaczki za 2000 kupuje...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie do donny leng
od kiedy Batycka robi buty??????????????? :P hahahahahaahahahahaaaa jesteś obeznana w świecie, nie ma co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny, wierzcie na serio w to co tu jest powypisywane, tez moge napisac, ze wydaje 5 tys zł miesiecznie. po niektórych wpisach z daleka mozna poznac, ze sciema totalna. nie rozumiem tylko po co... wierze tylko jednej osobie tutaj, ciekawe czy wiecie której?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...o tak
maaagggggdaaa-chyba sobie wierzysz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem mloda i jestem na utrzymaniu rodzicow wiec wydaje tyle ile wyprosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to roznie wychodzi. Ciuchy kupuje sobie jak coś mi się spodba. Ostanio poszłam na zakupy i wydałam 300 złoty, ale coś takiego rzadko mi sie zdarza. Do fryzejra chodze raz na dwa miesiace zeby podciac wlosy(zapuszczam :P )o wiele więcej wydaje na ich pielegnacje(mam swira na punkcie moich wlosow )stosuje kosmetyki kadusa, wiec jak ide do hurtowni to wydaje jakies 200 złoty, ale to raz na 3 miesiące. Nie wydaje na siebie az tyle. Mam duzo kosmetkow diora, chanel, ysl, ale malo sie maluje, wiec starcza mi to na bardzo, bardzo dlugo.Raz na jakis czas zamawiam ciuchy z victoria secret.Sadze ze jak to obliczyc to srednio na trzy miesiace wydaje na siebie jakies 1500.Chyba jak na 3 miesiace to nie jest tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie czasem wychodzi mniej np.na zime wogole nie kupuje ubran tylko nowa kurtke.Tam to obliczylam w przyblizeniu, chociaz czasem moze wyjsc ze wydaje na siebie i 50 zloty zalezy od danego miesiaca.wydajecie na siebie 5 tysiecy ? co za to kupujecie ? jestem ciekawa bo ja nie jestem pewna czy umialabym tyle wydac i to w miesiac ?O_O Mam chyba ta dobra sutuacje ze wieloma rzeczami dziele sie z mama.Kosmetyki mamy te same, ciuchy tez od siebie pozyczamy wiec mozna powiedziec ze moje zakupy dzieli sie jeszcze przez dwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18stka
a ja mam miesięcznie ok. 100-150zł. i musi mi to całkowicie wystarczyć. pewnie zaraz połowa z was mnie wysmieje, albo dostanę jakieś bluzgi ale kupuję ciuchy na targu! tak tak na targu! co nie oznacza że są tandetne, brzydkie, z gorszego materiału! idę zawsze z rana i wyszukuję jakichś oryginalnych, fajnych ciuchów. ostatnio kupiłam spódniczkę za 10 zł a taką samą widziałam później w butiku za 60zł!!! aż mi oczy wyszły z wrażenia na wierzch! albo kupiłam dżinsy z porządnego materiału za 25zł a póżniej we wrocku widziałam w jakimś firmowym sklepie (juz nie pamietam nazwy) takie same za 99zł! i to nie zart! nie rozumiem po co przeplacac. ja kiedys kupilam sobie bluzke za 100 zł i po 1 praniu sie skurczyla, taki bubel kupilam.czasem pójdę na solarium. adidasy kupuję zawsze nike, adidas czyli oryginalne bo uważam że buty powinno się mieć porządne więc wydaję 250zł na nie i niestety muszę 2 miesiace odkladac zeby sobie je kupic! a bluzki, spodnie itd. kupuję tanio. spodnie max do 100zł! bluzki max 30zł i naprawde mam fajne ciuchy. wiele koleżanek się mnie pyta gdzie kupuje, a jak mówię że na targu to zaraz a gdzie itp. mam nawet kilka ciuchów z lumpeksu (mama lubi chodzic po takich sklepach). i nie jestem jakaś biedna, ale po prostu staram się wydawać kasę jak najlepiej. szukam rzeczy fajnych i tanich, bo nie stac mnie na szastanie kasą. może kiedyś jak będę zarabiała 3 tys to pozwole sobie na takie "zakupy". ale powiem wam że mam straszną satysfakcję, gdy jakaś dziewczyna pyta za ile kupilam jakiś ciuch a ja moge pow. ze bluzke np. za 15 zł! po prostu lubię polować na fajne rzeczy. ale i tak dla mnie najwazniejsze jest jeśli dziewczyna dba o siebie tzn warto zainwestować w : dobry szampon+ odżywka do włosów (ja mam długie blond i bardzo dbam o nie, podcinam regularnie koncowki), czyste paznokcie, nie wazne czy dlugie czy krotkie! wazne zeby byly zadbane, najb. mi sie podobba french albo po prostu musniete przezroczystym lakierem, lekki makijaż, ładne perfumy i wtedy nie trzeba wydawac na siebie majatku! wystarczy dbac o higiene :) pozdrawiam sorki za błędy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppupupuup
upupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam niektóre posty i myślę, że siedzą tu same kobiety zarabiające po ładnych psrę tysięcy. średnio wpisane tu kwoty są od 500 do 5000 tys (po drodze dużo jest po 1000, 1500). sorry, ale y to z wodą, światłem i prądem liczycie? jakie kosmetyki kupuje się co miesiąc? macie na myśli płyn do kąpieli kupowany raz na tydzień czyli 4 razy w miesiącu? bądźmy realistkami. dobry tusz wystarcza na rok, półtora (chyba, że ktoś codziennie nakłada połowę na rzęsy), podkład na pół roku, cienie w zależności od użytkowania ale na jakieś 2-3 lata albo i więcej (bo przeciez cały czas nie używa się jednych i szybko się nie zużywają). nie wierzę też, żeby wszystkie tu panie wydawały po nad tysiąc, dwa tysiące miesięcznie na ciuchy. chyba, że kupują je zawsze w Armanich, Diorach itp. przecież w przeciętnym klepie bluzka kosztuje od 30 do 90 zł (owsze, są i droższe) a spodnie i spódnice od 50 do 200 zł. to ile tego trzeba by było kupić, żeby wydać tyle, ile piszecie. tak samo z solarium. już widze jak wszystkie tu biegają codzienie na 10 minut na solarium i zostawiają tam fortunę. butów, torebek też nie kupuje się kilki par co miesiąc. więc drogie panie opanujcie się i nie szpanujcie tutaj wpisywaniem gigantycznych kwot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×