Mamy siedzące w domu z dziecmi

Witam! Dzięki Gj-przyda się ...Kamilek wysoko gorączkował i nocka nie była łatwa... Izunia...mój Kamilek mówi tyle samo...ma 3 lata i 3 miesiące..

Witam :) Jednak kafeterapia mi pomogła, usnęłam po półgodzinie ;) Miłego dnia:)

Witam z samego rana ;) a raczej z samego przed poludnia;) !! Zuzia30,nie martw sie nie doluj,,to tylko pogarsza sprawe,,:( jak pierwszy raz probowalismy miec dzidzie i byly ciagle porazki to tez sie zalamywalam ciagle,plakalam,a jak slyszalam ,ze znow jakas kolezanka w ciazy to zwyczajnie zazdroscilam,wiem ze to zle,,ale tak bylo,,,:( Zamiast sie cieszyc jej szczesciem to pierwsze co bylo,to \" KUrde,,czemu zas ktos w ciazy,,a ja znow nie?? \" Tak bardzo chcialam dziecka,,az w koncu po jakims czasie stwierdzilam,ze co ma byc to bedzie,,w ogole o tym nie myslalam,u lekarza bylam,powiedzial,ze wszystko ok ze mna,wiec przestalam sie martwic,,,A potem jak juz pisalam wczesniej kiedys nagle okazalo sie,ze jestem w ciazy w 6 tyg, a nie wiedzialam nawet,,Wiec Zuzia30 nie mysl o tym,psychika ma strasznie duze znaczenie,,musisz byc wyluzowana,,nie zestresowana,,,;) marteczka,hmm,,no wlasnie tu sie potwierdza stara regula,,kazde dziecko jest inne,,na to nie ma reguly. Od mojej kolezanki maly zaczal chodzic jak mial 8 miesiecy,a moj Alex jak skonczyl rok. Od niej maly juz ma chyba z 10 zebow,a moj Alex dopiero 4 ,wychodza mu teraz 2 nastepne,,ale pierwszy zabek wyszedl jak konczyl roczek,,jakos w 11 miesiacu,bardzo pozno,,Kazde dziecko jest inne,,nie mozna porownywac ;) Zuzia30,gratuluje,pomyslu z kafeterapia,,ciesze sie ,ze pomogla,,;) Ja tez w sumie mialam w miare spokojna noc,,nie bylo tak zle jak myslalam,,,ale to pewnie dlatego,ze gumijagoda mnie wspierala duchowo,,;):) Ok,,ja zmykam,bo maly juz marudzi,,chyba znow bajke chce obejrzec,,milego dnia wszystkim,,;) Albo wiem co zrobie,,pojade do kolezanki na kawusie,,a mezu niech sie przespi w spokoju po nocce,;) O! to jest dobry pomysl! Ide sie ubierac do wyjscia!! Pa!!

Właśnie wróciłam od pediatry-klasyczna wiatrówka czyli ospa wietrzna potwierdzona...więc sobie siedzimy w domku..

ale tu cisza,,,

\"co prawda to prawda...\" zgadzam sie Izuniu...straszna cisza..:( Damianek ma 38,6 -myślę ze jutro tez go zsypie..:(Teraz już śpi ale Kamilek nie może zasnąć i coś pokrzykuję cay czas i pewnie zaraz go obudzi...buu..a jestem dziś sama na froncie..buu..

Cholerka!!!! żeby w tak krótkim poście zrobić tyle błędów...ech...:o

marteczka,,nie martw sie ta ospa,,kazdy tpo musi przejsc,,a im szybciej tym lepiej,,tylko ta goraczka to paskudna sprawa,,Mojemu zawsze najlepiej pomagal paracetamol,smaczny i dzialal naprawde super,, A tak na marginesie,to faktycznie dobre te syropki sa dla dzieci,,wiadomo,musza byc bo inaczej by nie przelkly,,ale najforsze,ze potem sie drze zeby jeszcze mu dac,bo tak mu smakuje,,;) A mezu zas na nocce,ciesze sie,ze dzis ostatni raz,,dopiero w poniedzialek zas pojdzie,,i zas do czwartku,,ale z dwojga zlego,przynajmniej mam go prawie caly dzien w domu,,;):)

marteczka,,Ty mowisz o bledach,,,zobacz jakie ja strzelilam,,az raza w oczy,,,:/

:) :( ;) :/:|:\\ ;?;|;\\ :] :[ :> :< Probuje sobie znaki,,jakby co,,nie dziwcie sie mojemu postowi ;)

Witam mamuśki:-) Co do ospy wietrznej, byłam przed Sylwestrem na szczepieniu z Alą i lekarz zaproponował dodatkową szczepionkę przeciw ospie. Opowiadał, że ochrzanili go na jakimś ostatnim sympozjum, czy czymś takim, że dotąd odradzał tę szczepionkę, bo ospa może powodować jakieś tam komplikacje. Ja tego typu informacje zwykle wpuszczam jednym uchem, a drugim wypuszczam, więc nie powiem szczegółów, ale w efekcie Alę zaszczepiłam. 160 zł kosztowało, ale przynajmniej mam spokój. Zastanawiam się, czy Gośki nie zaszczepić. Po co ma się męczyć.

Po pierwsze Marteczka -trzymaj się jakoś z chłopakami. Izunia i Zielna A teraz co u mnie: WPADKA na całego:) Przyszli dzisiaj do nas goście i wiadomo jak to dzieciaki narobiły niesamowitego bałaganu,o tym że JAkub zwymiotował na dywan -nie wspomnę:( Siedzimy sobie ,kawkujemy i słysze pukanie do drzwi,no to idę otworzyc....otwieram ,a tam stoi ministrant i pyta czy przyjmę księdza po kolędzie? POdziękowałam chłopakowi mówiąc ,że nie jestem przygotowana. Normalnie az mi głupio się zrobiło,pierwszy raz tak mi się przydarzyło. Całe szczęscie ,że ministrant został wysłany na zwiady ,bo gdyby tak ksiąz zapukał osobiście to bym się chyba pod ziemie zapadła:( A na dodatekk chyba za karę zaczyna boleć mnie gardło w niepokojący sposób ,zwiastujący angine:(:(:(ZAraz zrobię sobie kurację czosnkową.

GJ, współczuję wpadki. A mnie dziś naszło, żeby podjechać do naszego kościoła i sprawdzić. Całe szczęście, że to zrobiłam, bo kolędę mamy we wtorek i pewnie bym nie wiedziała, bo chodzimy do mojego starego kościoła. Jakoś nie mogę się przekonać do wiejskiego kościoła i jego zwyczajów:-( Życzę zdrówka:-)

Dzięki Zielna,ja tez wole\" nie swój\" kościól dlatego tak wyszło ,a teściowa powiedziała ,że będzie chodzil dopiero w niedziele:)

Pewnie specjalnie tak powiedziała;-)

hahahhahaaahah,,:D:D Gumijagoda Zielna To ja Wam powiem lepszy numer.To bylo jakies 4 lata temu,moj maz spal (wtedy jeszcze nie maz,,wynajmowalismy mieszkanie ) i dzwoni ksiadz na domofon,i mowi,ze koleda zeby otworzyc,,Mieszkalismy pod nr 1,bylismy pierwsi na liscie. Moj mezu myslal,ze to jego brat przyszedl i tak zazartowal,ze to koleda,,;) MOj maz otwiera w samych majtkach,lozko rozwalone cale ( bo przeciez spal po nocce) a tu faktycznie ksiadz wchodzi nam do mieszkania,,:D:D:D Dzieki Bogu,ze bylam wtedy w pracy ,bo ze wstydu chyba bym sie zapadla pod ziemie,,,:D:D

Księdza już mieliśmy na kolędzie Ola sprubowała jeden z obrazków czy czasem nie jest jadalny:) Święta mineły, Sylwek i Nowy Rok i teraz kobitki zcieramy się dalej z prozą życia. Pozdrowionka

Ojej, Gumijagoda, fajne popołudnie :) Zdrówka życzę !!! U mnie nuda, tzn. spacer, gotowanie, sprzątanie, zabawy z dzieckiem.... (żeby ktoś znów nas nie oskarżył, że my tylko komp i komp :S ) Marteczka, trzymaj się A\'propos księdza, to ja też zazwyczaj chodze do nieswojej parafi, ale w okolicach kolędowania staram się do nas, żeby potem nie było niespodzianki ;) Zielna, jeśli jesteś teraz na kafe, wejdź proszę na gg... Dobranoc!

Margaret

Zielna-chciałam ale nie zdążyłam zaszczepic Kamilka przez te ciągłe katary...:(niestety.

Izunia ale mnie ubawiłaś:D Margarett

Hahhah,,no w sumie dobrze,ze niebawem sie z tamtad wyprowadzalismy,to juz tego ksiedza nie musialam wiecej ogladac,,;) Ale Marek mowil,ze ponoc fajny byl,weszedl z tymi ministrantami,pogadali o pracy ,o jakichs glupotkach,nawet o muzyce,jakis mlody byl;)poswiecil dom i poszedl,wiec tak jakby koleda byla \"zaliczona\" A ,ze bez swieczek,krzyzyka to juz szczegol;) :D A maly wlasnie poszedl spac,jest prawie 22,00 wiec moze mi przespi cala noc,moze juz sie nie bedzie budzil,,;) Jakby ktoras byla chetna na piwko i chipsiki,to jeszcze tu jestem i lookam co jakis czas ;)

Marteczka jak nocka? Izunia :D

Gumijagoda-noc jakoś mineła choć oba chorowitki wysoko gorączkowali-na malutkiego nie dziełam paracetamol i musiałam podawać pyrolgin... Do tego dostałam jeszcze wczoraj pierwszy raz okres po porodzie...wię mozecie sobie wyobrazic jak się dziś czuję:p czekam na męża jak na zbawienie.............

znowu byki:P

Marteczka przytulam Cię wirtualnie:( A ja znowu dzisiaj musiałam wysłuchać skargę na JUlkę ,że ....ugryzła kolegę:(

Hej kobitki ale sie uśmiałam ;) Wczoraj piekłam tj smażyłam chruściki chce któraś??? Oliwcia robi wspinaczki na łózko wiec mykam Miłego dnia

izuniaz dobre to bylo z tym ksiedzem, tez sie ubawiłam. Mateczka mam nadzieje ze z chlopcami juz lepiej, duzo zdrowka dla nich. A moja wiki tez chorz na gardlo, troche jej juz przechodzi, ciesze sie ze oliwii nie zaraziła.A mnie tez zaczyna pobolewac gardlo.

Gumijagoda, znaczy, że Twoja Julka nieźle sobie radzi ;) Nikt jej nie zaczepi, umie się bronić :) Wszystkim życzę udanego piątku, a chorowitkom dużo zdrówka. Mojej Paulince także, nadal trzyma ją ten katarzysko :(