Mamy siedzące w domu z dziecmi

No to ja nie będe sie wyróżniać;) Zmykam powozić się rowerkiem:)

Goście już pojechali. A ja prawie cały dzień na plotach u znajomych. Odnośnie babci to mam jedną i jest nmajkochańszą babcią na świecie. Jutro mam zebranie organizacyjne w zerówce w środę w przedszkolu a w czwartek jedziemy z chłopakami na dwie godziny do przedszkola spotkanie z dziećmi które idą pierwszy raz do przedszkola.

A ja miałam dziś \"przyjemność\" być pomacana :P przez pana ginekologa! Efekt jest taki, że z kieszeni ubyło 150zł, a ja mam reklamówkę leków...więc jednak w ciążę się tak łatwo nie zachodzi :( Pozdrawiam

Pooooooooooooooobudkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oj Zuziu tak już jest, że nic prostym niejest. Jedni zachodzą a niechcieli, drudzy chcą a niemogą. Ale medycyna idzie do przodu to lekarze powinni Ci pomóc, tylko to niestety kosztuje:) trzymamy kciuki Dziwczyny jaka nad nami dziś w nocy burza przeszła, zgroza, mamy jedno okno nieszczelne to musiałam w nim utopić 6 ręczników.

Witam weekendowo:D Zuziu już niedługo nam sie pochwalisz ,napewno:):):)Życzę z całego serca oby jak najszybciej i jak najmniej problemów. Margarett u nas też lało:(ale bez strat w ręcznikach. Jeszcze tydzień wolnego i zacznie sie kierat:(szkolny.

Ło matko a co tu takie pustki,aż przeciąg sie zrobił:P

Soooooooooooooboooooooootttttttttttaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! ------------Kala-wydzieram się tu w twoim imieniu:P Poooooooooobudkkkkkkkkkkkkaaaaaaaaaaaa--------byyyyyyyyyyyyłaaaaa o 6.30 Niemam dziś dzieci, przed chwilą mąż się nademną zlitował i je wywiuzł. Muszę trochę poprasować.

Margarett masz donośny głos:)ale baby chyba sie poobrażały bo wszystkie by nie ogłuchły:P Rozmawiałąm dzisiaj z naszą babą- Kalą i mówiłą ,ze bardzo tęskni za nami,niestety nie wiadomo kiedy do nas wróci:(:(:( A ja dzisiaj wyrwałam sie na zakupki sama !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!bez ogonków:D ale nic ciekawego nie kupiłam oprócz brytfanki do mięsa:)

Iznowu tylko ja??? :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Niesmuć się Gumijagoda Ja już po pierwszym daniu obiadowym, popołudniu jedziemy do rodzinki na pieczone w ognisku ziemniaki, dziewczynkom to chyba zawinę w folję, żeby niemiały bezpośredniego kontaktu z dymem:) To już ostatnia niedziela wakacji, chociaż mnie to trochę obejdzie:P Ciekawe jak się impreza udała u brata mańki? ale jak ona tam ingerowała to powinno być deluxe:) Miłego dzionka:D

JUz prawie cały tydzień ciągnie sie ta stronka:( Ogłaszam mobilizacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Margarett jak tam ziemniaczki i imprezka?? Mańka jak ochłoniesz to skrobnij pare słow na temat weselicha:D Zuziu Brylka MOnikac u Ciebie?Dajesz rade?

Dzieeeeeen dobry !!! dzięki dziewczyny za dobre słowo:-) ale marna u nas pogoda.. ja dzis znow musze sie uwijac ze wszystkim zeby zaprowadzic dzieciątka do mamy i znów na wykład z prawka.. tylko co tu ugotowac na szybko zeby moj duzy niejadek zjadł. bo malutki to ma niezly apetyt.. napisze wieczorem, jak mnie prasowannie nie przywali..:-) aha, dzis przeciez dzien sw. Moniki :-) choc ja obchodze imieniny w maju, ale sie podepne pod ten dzien, to moze doostene od męza jaki kwiatek :D

aha, wczoraj bylismy na zamku Tropsztyn, to jak dam rade to potem wrzuce zdjecia :-)

Monika Ziemniaki super zwłaszcza te ze złotka, dziewczyny się taaaak objadły, że ąż im się brzuszki zaokrągliły, jeszcze po pół kiełbasy wrąbały:) , przy okazji dostaliśmy zaproszenie na ślub i wesele które odbędzie się wtedy jak będę jechać do sanatorjum z Izą:(

:D MOnika to maleńki bukiecik niby imieninowy Margarett mnie też ominłęo jedno wesele jak byłam z JUlką w klinice:( Idę zaraz jesc tradycyjnie przygotowane ziemniaki:)

POdniosę nas troszke bo mnie wkurza ciągle ta sama strona:(

Zrobiłam buraczki ,ćwikłe znaczy sie ,ostre jak cholera a JUlka wpiernicza jak nie wiem:)

:D:D:D Czyżby wreszcie się udało?

MOże teraz?

No nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hej:) Jestem i ja, napiszę coś w skrócie, bo w pracy jestem. Przez dwa dni nie miałam neta, bo mamy remont i przenosiliśmy kompa do drugiego pokoju. A wczoraj do północy sprzedawałam pifko na dożynkach...spałam tylko 4 godziny, bo Paula strasznie marudziła (wieczorem zwymiotowała, tak ją dziadki z tatusiem przekarmili pod moją nieobecność). Miłego dnia, pa pa..

hej!! dzis na szczescie miłoszek nie płakal u babci, bo uspilam go i spal az tata nie wrócił. mam tone prasowania, i musze to dzisiaj zrobic, wiec zdjęc pewnie nie powklejam:-( w srode mamy termin z miłoszkiem na komisje do spraw orzekania o niepełnosprawosci. moze ktoras z was wie, jak to wygląda, co sie beda pytac, czy co? pozdrawiam wszystkie babeczki i dzieciątka :-) :D :D

Ostatnio jestem bardzo zaganiana. Dzisiaj byliśmy u okulisty Przemek następną kontrolę ma w lutym i cały czas ma nosić okulary. A tak przy okazji Ola z Marcinem też zostali zbadani i mają dostawać atropinę a później będą dokładniejsze badania Ola nie widziała dwóch literek . Zobaczymy co to będzie. Ja też bym chciała iść na jakieś wesele ale nikt mnie nie zaprasza

MOnika Ty sie nie stresuj tą komisją :) Spojrzą na papiery i na MIłoszka ,pogadają ,zbadają go i ... Pewnie dostaniesz decyzję o orzeczeniu,wtedy zasuwaj do opieki z papierami i składaj wnosek ,Zasiłek pielęgnacyjny wynosi 150zł. Przechodziłąm przez to 2razy i zawsze trafiałam na miły zespół orzekający ,czego i Tobie życze:)Także bądź spokojna i powodzenia Brylka czy istnieje możliwość rodzinnej wady wzroku???u Twoich dzieci? A któreś z Was nosi okuary? Bo u mnie jest tak ,że ja nosze \"minusy\" a JUlka \"plusy\":) Dobrej nocki kobitki

witam w ten niewyrazny u nas dzień gumisia, dzieki za slowa otuchy

hejka babeczki wreszcie mogę odpocząć i napisać coś do was:D weselicho sie udało, 20 osób a hałasowaliśmy do 5 rano:D jakby było ze 100;) dużo sprzątania było, a teraz obrabiam zdjęcia z całej imprezy. rany , to juz koniec wakacji, a mój syn jeszcze nie ma połowy książek i nie zamówiłam mundurka:( buziolki dla was, odezwę sie później

Gumijagoda ja z mężem mamy dobry wzrok Przemkowi lewe oczko uciekało od urodzenia ma wadę +1.5. Ja w dzieciństwie nosiłam okulary przez dwa lata +0.5 i jak na razie nie muszę. Babcia z dziadkiem mają jaskrę i raz na półtora miesiąca wożę ich do okulisty to i dzieci zbadam. Dzisiaj mam okropnego lenia i nic mi się nie chce

Gotję grochówkę, potem z jedną do fryzjera a z drugą do dętysty. Wczoraj dziewczyny lerzały już w łużeczkach przed snem, to ja poszłam do kuchni i maluję paznokcie u stup, wtem Iza niewiem nawet po co przylazła do kuchni, i narobiła takiego wrzasku, że ja pokryjomu przed nią maluje paznokcie, że ją niekocham bo jej nie maluję itd. Widzicie jaka ze mnie przestępczyni:P